Skocz do zawartości

Wolfenstein: The New Order


Kre3k

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oczywiście, że tak mieliśmy, bo PS3 to nie PeCet i każdy ma taką samą konfigurację sprzętową :P

A serio, to od razu było wiadomo, że tak będzie (jeśli ktoś grał w RAGE), bo taki urok tego silnika (idTech) - ja się na to nastawiałem, więc jakoś nie przeszkadzało mi to zbytnio, co oczywiście nie znaczy, iż efekt ten nie występował - po prostu potrafiłem to przeboleć. Podobnie zresztą, jak w świetnym The Evil Within, również jadącym na tym samym silniku - ten typ tak ma, stare konsole mają za mało mocy, bo go należycie ogarnąć, a i nowym nie zawsze się to udaje - dobry silnik, ale ciulowo zoptymalizowany.

Opublikowano

Dzięki. Myślałem, że może być to spowodowane moją leciwą konsolą. Evil Within przekładam w takim razie na PS4. Na to doczytywanie tekstur po połowie gry już w ogóle uwagi nie zwracałem, ale na początku potrafią ukłuć w oko. Sama gra świetna, a słuchając w grze propagandy hitlerowskiej czułem się jakbym słyszał Komorowskiego lub Kopacz - "Wszystko jest w porządku, wybory w porządku, trzeba zwalczać odmęty szaleństwa w postaci rewolucjonistów, gdyż podkopują fundamenty demokracji (tej jedynej słusznej wg. PO").

Opublikowano

Nie "politykuj", bo to nie od tego forum jest :)

Ja nie wiem, kiedy będę mógł pozwolić sobie na PS4, więc The Evil Within łyknąłem na starą generację i bawiłem się wybornie.

Problemy z teksturami głównie w cut-scenkach, gdzie następował szybki montaż, oraz na większych otwartych terenach. Większość gry spędzamy jednak w ciemnych, ciasnych i obskurnych korytarzach, więc było OK, a czasem nawet i ślicznie (w ten obrzydliwy sposób:p ).

 

Wolfenstein to w sumie szybka akcja i gwałtowne obracanie kamerą, więc nie dziwota, że czasem konsola nie wyrabiała (zwłaszcza znając ten silnik).

W każdym razie gierka super i jedna z moich ulubionych strzelanek FPP, obok serii Crysis, RAGE oraz Metro: Last Light, to właśnie Wolfa będę najmilej wspominał z siódmej generacji.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Po pierwszych 40 min. z grą, sądziłem, że powędruje wzorem Rage na półkę, a odwiedzać ją będę tylko ścierając kurz. Później jednak się rozkręca. Wybory moralne, których The Wolf Among Us by się nie powstydził. Gra nie prezentuje się dobrze. Policzek dla twórców, że reedycja takiego Metro wygląda kilka klas lepiej. Audio ni ziębi, ni grzeje. Szepczący do siebie bohater raczej irytuje. Strzela się przyjemnie, choć dobrze, że stara szkoła odchodzi w zapomnienie. Całość niepotrzebnie jest rozbijana przez szukanie przedmiotów oraz taką, a nie inna mapę często bez oznaczenia tego co mamy znaleźć (bezsens).

  • Minusik 10
Opublikowano

...dobrze, że stara szkoła odchodzi w zapomnienie. Całość niepotrzebnie jest rozbijana przez szukanie przedmiotów oraz taką, a nie inna mapę często bez oznaczenia tego co mamy znaleźć (bezsens).

 

OMG, sorry za minusa, ale jak czytam takie farmazony to mi się nóż w kieszeni otwiera.

Jak się gubisz w świetnie zaprojektowanych, nastawionych na eksplorację levelach to odpal lepiej Killzone 3, w którego wąskich korytarzykach nie ma jak zabłądzić.

Z podobnych względów polecam również Resident Evil 6, gdzie nie tylko masz wąziutki, liniowy korytarz, ale gdybyś się w nim jakimś cudem zgubił, to zawsze możesz jednym przyciskiem wezwać na pomoc wielgachną STRZAŁĘ, zajmującą cały ekran - ona wskaże drogę strudzonym wędrowcom.

No i z oznaczeniem "tego co mamy znaleźć" również nie miałbyś problemów, bo każdy element, nawet taki wymagany do rozwiązania "łamigłówki", jest oznaczony pięknym markerem z licznikiem metrów - gracz nie musi zupełnie myśleć, ani wysilać się w żaden inny sposób - no gra-ideał...

 

Serio? Wolisz tępe celowniczki na szynach i samograje, w których słowo "gracz" równie dobrze można zastąpić słowem "widz"? Bo ja na taki porządek rzeczy się nie zgadzam i ilekroć pojawi się produkcja zrywająca z tym ogłupiającym trendem robienia gier pod debili, tak długo ja takiego mesjasza będę wychwalał pod niebiosa.

Opublikowano (edytowane)

Luz Maryja. Nie oczekuje, że nasze gusta będą pokrywać się w stu procentach. Nie ma się też co przejmować tym, że druga osoba ma odmienne zdanie, tym bardziej, że przedstawienie go jest dalekie od "OMG ale porażka 1111onem pwn COD rulamilion".

Nie zgubiłem się. Trzy wersje Demon's Suls oraz Dark Souls, które są znacznie bardziej skomplikowane oraz wymagające dało się na 100% zaliczyć bez map, zatem Wolf, który ma góra dwa poziomy i na każdym nie więcej jak 4 pomierzenia, nie jest problemem. Chodzi raczej o możliwość dania wyboru. Twórcy gubią się w swoim braku konsekwencji. Pięć razy wszytko jest oznaczone, a przy kolejnych trzech szukamy sobie danej rzeczy po pomieszczeniach. Zatem od początku niech trzymają się danego szkieletu, a najlepiej niech dadzą możliwość wyboru. The New order pomimo naleciałości starej szkoły, to bardzo prosta gra. Korytarz, kilka pokoi, jedno wyjście. Zasadniczo jest znacznie prościej niż w takich Lego, gdzie czasami trzeba pogłówkować.

Nie ma też co rugać prostszych systemowo gier tylko dlatego, że jest się dinozaurem i milo było biegać ponad dekadę temu z kartami i szukać drzwi bez strzałek i oznaczeń jak w obecnych czasach.
Aktualni przedstawiciele gatunku FPS przyzwyczaili graczy do korytarzowej struktury poziomu i auto regeneracji. W Wolfie tego nie ma. Jednym to się spodoba, innym niekoniecznie. Nie twierdzę, że mnie razi to, ponieważ tak nie jest.
Sama gra to w gruncie rzeczy miła odskocznia od utartych od lat schematów (podobnie jak Kryzys i Far Kraj).

Ja przy Wolfestein bawiłem się w ogólnym rozrachunku dobrze, czasami nawet bardzo (radosna, niczym nieskrępowana rzeź, niektóre sceny przerywnikowe). Kilka motywów mi się nie spodobało - takie rozwlekłe przynieś to, podaj tamto, a jak już to zrobisz, to udaj się jeszcze po jeden przedmiot - kilka mnie urzekło (obecnie brakuje w tego typu grach bossów). Szkoda tylko, że graficznie odstaje znacznie od czołówki.

6/10 - grafika;
7/10 - audio;
7/10 - grywalność;

7/10 - ocena końcowa;

 

Edytowane przez Sylvan Wielki
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

No ja się kompletnie z poprzednią opinią nie zgadzam, ale teraz napisałeś coś z sensem, faktycznie gra jest dość prosto zaprojektowana, ale podczas szukania opcjonalnych znajdziek czasem na prawdę fajnie pokombinowali

znajdzka z niemcem gadającym przez telefon w zamku na samym początku gry lul

. No i napisałeś o audio, że niczym się nie wyróżnia, hmm dziwne bo jak dla mnie soundtrack jest świetny już nuta w menu daje radę

 

 

no i generalnie gra to dość sporę zaskoczenie jesli chodzi o fabułe (smaczki dotyczące wojny, polska, J etc) bo po trailerach myslałem, że to będzie raczej bardziej jajcarska wyrzynka nazistów a gra jest bardzo konsekwetnie napisana, wizja świata jest spójna i mi to bardzo odpowiada, generalnie bawiłem się bardzo dobrze, wsadzanie noża w czaszki nazistów było bardzo przyjemne, tylko wku.rwiało mnie znikanie ciał ;/

Edytowane przez _Be_
Opublikowano

Wolf razem z Kijkiem Prawdy to dla mnie czarne konie 2014 chociaż żaluje,że przystopowali z brutalnoscia w stylu Bekartow Wojny(scena w piwnicy az sie prosila).

Z tym audio to też nie bardzo,przeciez w New Order jest jeden z ciekawszych Soundtrackow ostatnich lat("ukradzione" kawalki w wersji niemieckiej,jest nawet specjalna wytwornia muzyczna i  chocby to swiadczy ze wlozyli w ten element duzo serca.

Fabuła,decyzje i relacje Bj'a z Curuś też mocno na propsie jak na standardy FPS-ow choć nie jeden "fabularny tytul' moglby brac przyklad.

  • Plusik 1
Opublikowano

Zgadzam się z _B_ , że fabularnie Wolf jest niczego sobie. Tak jak już wspomniałem, gra ma momenty (szkoda tylko, że tak mało), których znakomite The Walking Dead by się nie powstydziło - vide scena z doktorkiem i wyborem.... komponentu. Miło wspominam sympatyczną parę Bubiego i jego pomarszczonej lubej.

Na muzykę nie narzekam. Szczególnie utkwiła mi w pamięcie ta grana podczas podróży pociągiem - pomyślałem 'Rammstein', a jak ekipa (choć to nie ona) Ryśka Zvon Kurpse, to jest w co się wsłuchać. Zresztą ta jest różnorodna.
W późniejszym etapie miło pieściła ucho klasyczna gitara, a utwór ten przywodził na myśl kapitalny motyw przewodni z The Last of Us. Z tym, że audio, to nie tylko dźwięk instrumentów. Szwabskie biadolenie trzyma poziom, miłym akcentem jest też rodzimy język. Seria z dwóch karabinów robi wrażenie, jednakże ja głównie zapamiętam te niepotrzebne szepty. Raz, dwa, jeszcze przeszłoby, ale co oni tak co rusz..... Mają na uszach słuchawki i szepcą. Bohater wykonuje jakąś czynność, zbiera się na wspominki i sobie szepce. Jednak mimo wszytko audio wysoko oceniam.

Ale o ile warstwa dźwiękowa zależna jest w dużej mierze od gustu (spokojnie można Wolfowi dać nawet 9/10 za audio), tak w materii grafiki zupełnie pokpiono sprawę. Zabawne. Czasami gra ciszy oko (efekty świetlne), jest płynnie, ale obiekty nie są zbyt skomplikowane, a tekstury w olbrzymiej ilości są marne. Jakby nie rozdzielczość, można by pomyśleć, że na poprzedniej generacji się gra.

Natomiast jaką w ogólnym rozrachunku gra jest Wolfestein, to kwestia preferencji. Nie mam zamiaru się sprzeczać, ponieważ nie ma o co. Jak ktoś uwarza, ze to 10/10, jego czas, jego $ wydane. Jeśli ktoś sądzi, że to krap 4/10 - ok. Ja bawiłęm się dobrze, czasami nawet bardzo. Niekiedy marudziłem, stad uważam, że mocne 7/10, i średnia rzędu 80%, to uczciwe oceny.

I tak The New Order nie ma pod górkę tak jak Asura czy (bardziej na czasie) Evil Within. Opinie pełne skrajności.



 

  • Plusik 1
Opublikowano

Cross-gen, 60 fpsów obie konsole trzymają w 1080p więc i graficznie nie jest oszałamiająco.

Opublikowano

Panowie brakuje mi praktycznie jednego osiągnięcia do zrobienie platynki.

Zabić 5 mechanicznych wrogów granatem.

Próbowałem juz różnie. Rzut granatu do mechanicznego psa, Nic. Zabicie uber soldata którego najpierw zmiękczyłęm strzelbą 1 granatem.

Nic. Próbowałem zmięczyć te duże roboty karabinem i zaniszczyć granatem ale tesla tylko je wyłącza nie ważne jak próbuje.

Macie na to jakiś sposób ?

Opublikowano

Panowie brakuje mi praktycznie jednego osiągnięcia do zrobienie platynki.

Zabić 5 mechanicznych wrogów granatem.

Próbowałem juz różnie. Rzut granatu do mechanicznego psa, Nic. Zabicie uber soldata którego najpierw zmiękczyłęm strzelbą 1 granatem.

Nic. Próbowałem zmięczyć te duże roboty karabinem i zaniszczyć granatem ale tesla tylko je wyłącza nie ważne jak próbuje.

Macie na to jakiś sposób ?

Playstation trophies?

Opublikowano

 

TIP: Towards the end of Chapter 2, when you open the asylum's front door and exit to the courtyard, clear the initial wave of enemy troops. After they're dealt with, an APC will storm the courtyard and release a flying sentry bot. During this time, you can work on trying to destroy the sentries with the tesla grenades that are on a wooden table of the asylum's front porch. Once the first sentry is destroyed, reload the checkpoint and finish grinding this perk out.

Spróbuj. ;)

Opublikowano

No wlasnie na te duże roboty to nie działa tylko na te latające gó.wna i granaty się do nich przyklejają.

Opublikowano

Ta też myślałem o kanałach ale tam z tego co pamiętam ni ma granatów.

Teraz zastanawiam się czy tłumaczenie tego trofka na pl jest jakie lipne czy ja upośledzony :D

Ile ja nawybiałem ubersoldatów, psów. A ile prób miałem do tych 2 dużych robotów na przejściu granicznym.

Toż to przejście gry na najwyższym poziomie mi tak nerwów nie popsuło jak to osiągnięcie.

Opublikowano

Ok, boty przy wyjścia ze szpitala nadały się idealnie i platynka pykła.

 

Ogólnie jednak dobra gra, nawet przechodzące levele w celu skompletowaniu platyny grało mi się przyjemnie.

Przydała by się kontynuacja z bardziej dopasioną grafiką.

Opublikowano (edytowane)

Może kontynuacja nową jakość przyniesie. Szczególnie jak od starej generacji odejdą. Combo fHD+60k/s nie jest równoznaczne z "och, ach", a trzeba przyznać, że New Order miał miłe dla oka momenty. Szczególnie mi się gra świateł podobała. Niektóre lokacje, choć technicznie nie powalały, wyglądały zacnie - vide szpital.

Edytowane przez Sylvan Wielki
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Wczoraj do mnie doszła gierka, i na razie doszedłem do 2giej planszy. Klimat jest/ Brutalność jest/ Feeling strzelania z ASG niestety też... Ale na chwilę obecną dobrze wydane 120 zł. Czekam, aż się bardziej rozkręci i wtedy zobaczymy, co BlowJob Blaskowicz potrafi

Edytowane przez Ferris71

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...