Skocz do zawartości

Pod mocnym aniołem


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wczoraj po filmie sobie pomyślałem ej nie wiadomo jak sie potoczyly losy wszystkich bohaterów, a rano obudziłem sie z myślą ze jednak wszystko pokazali i dokladnie wiadomo co i jak. Fajne manipulacje 

 

linia czasowa, trzeba obserwować jak zmieniaja sie blizny Wieckiewicza i oko Grabowskiego. Czadzik <lost>

 


Przespalem sie  z filmem i jednak jest duzo lepszy niz myślałem na poczatku. Jednak 8/10. 

Opublikowano

Wesele to arcygeniusz, najlepsza współczesna  polska komedia i najlepszy polski dramat w jednym. Drogówka już słabsza, odtwórcza i już za bardzo przemalowana jak na film z taką intrygą. "Pod mocnym aniołem" to już  zupełnie nie komedia. Dramat obyczajowy, schizy, zagmatwanie rzeczywistości, świetna charakteryzacja i zdjęcia, słabsze dialogi. Zmusza do refleksji i powinien być puszczany na odwykach. Opowieści alkoholików, szczególnie kobiet niesamowicie do mnie przemówiły. 8/10 I wciąż czekam na stricte komedię od Smarzola.

 

Aha, więc takie psycho schizy są nie dla mnie. Gdybym wiedział nie marnował bym chajsu na bilety. Drogówka była ciekawsza pod względem akcji, tylko nie potrzebnie dodano nagrania z małych kamer, jak telefony komórkowe. 

Opublikowano (edytowane)

A jeśli to ma być film o Polskiej ulicy to chyba mocno koloryzowanej jak to teraz mają polscy reżyserzy w modzie, iść w kontrowersyjny temat dodać kolorku i mamy Polski hit który się sprzeda.

 

Mocno koloryzowanej pod jakim względem? Powiedziałbym, że to jest najmniej przerysowany film Smarzowskiego (Róży nie widziałem), no chyba, że ktoś za przerysowanie bierze deliryczne majaki bohatera.

 

Jedyne co trochę szwankuje w tym filmie to książka na której oparto scenariusz. Pilch ma tendencje to Paulo Coelhowania i czasami może to przeszkadzać, z drugiej strony filozofia pijacka wśród inteligencji brzmi często baaaardzo podobnie. Ja się nie zawiodłem.

Fantanstyczni Więckiewicz i Preis. To czego żałuję najbardziej, to za mało Lubosa.

 

edyta. Moje doznania intensyfikował siedzący na fotelu obok facio wybobywający z siebie zapach pitej niedawno wódy. Nie wyglądał na perfomancera. Autentyk z kina MIkro w Krakowie

Edytowane przez Gość
Opublikowano

no Preis i Więcek akurat mooocno średnio, za mało ekspresji i zaangażowania. Pełen szacunku jestem natomiast dla Grabowskiego, postać przez niego grana obślizguje się po dojrzałości Gebelsa bez bagażu życiowego (true wisdom) i szczypty prostactwa rodem z Kiepskich. Naprawdę z każdym filmem ten człowiek zyskuje w moich oczach. Potrafi się odnalezc w każdym scenarze i zawsze przejawia chęć dopracowania swojego bohatera. 

Opublikowano

Mało ekspresji Preis... No ok, kwestia gustu (pójdziemy na bagnety w tej kwestii, aż będzie jakiś rip) , ale fakt, że Jędruś jak zwykle robi

Opublikowano (edytowane)

Właśnie wróciłem z filmu. No powiem że dobry, choć za dużo bełtów i robienia pod siebie. Swietnie pokazany i w sposób bardzo realistyczny problem alkoholizmu. Kto pisze że przekoloryzowane ten gó.wno wie bo jedyne jego picie to butelka redsa z kolegą. Rzeczywistośc odwykowo detoksykacyjna pokazana tak jak jest w rzeczywistości. W sposob wzorowy przedstawione mechanizny uzależniania tzn koloryzowanie, mechanizm iluzji i zaprzeczeń a także rozszczepione ego. Delirka i majaczenie pokazane bez żadnych przerysowań bo padaczka alkoholowa po prostu tak wygląda. Zastrzyk w dupe relanium i koles sie uspokaja.

Jak dla mnie gdyby nie to że był zbyt obrzydliwy, no ale tak wygląda życie pijaka choć ja sie nigdy nie zes.rałem w gacie ani padaczka mnie nie sięgła ale sa tacy napewno którym sie to zdarzyło. Polecam

 

edit: polecam film nie padaczke i sr.anie w gacie ofkors

Edytowane przez kanabis
  • Plusik 6
Opublikowano

Z tym że nie chce uogólniać pod ośrodek gdzie ja byłem ale nie ma tak że na tych mityngach w kółeczku ludzie sie kłócą , tak jak było w filmie pomiedzy dwiema paniami bo tak nie ma, tam ma sie niebywały szacun do terapeutów i dyskutuje sie kuluralnie. Dziwne nie? Niby pijaki ale da sie.

Tam jest też inaczej bo w filmie jest połączony ośrodek detoksykacyjny razem z odwykiem. U mnie było odzielnie. Najpierw detoks. Potem oddział. Chyba to i lepiej bo w filmie oni "mieszkają" na detoksie, czyli niemal zwykłym szpitalu ja w ośrodku miałem jak na koloniach.

 

Co najciekawsze , nawet terapeuci w filmie mają gadki tak jak jest w realu, tzn np jak Badura opowiada o piciu , i gada "się piło" terapeutka poprawia że nie się piło tylko ja piłem. Niby nic ale smaczek fajny. To samo jest też modlitwa która sie mówi zawsze po mityngu i na koniec dnia. Słowo w słowo jak w realu. Także polecam. Jak już mówiłem troche za dużo rzygów ale film jest bardzo dobry.


No i dodatkowy smaczek dla mnie było to że ordynator odziału jest tak samo jak u mnie było byłym ostrym chlejusem, i tez jest gruby :)

  • Plusik 3

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...