MichAelis 5 621 Opublikowano 19 stycznia 2014 Opublikowano 19 stycznia 2014 Wczoraj po filmie sobie pomyślałem ej nie wiadomo jak sie potoczyly losy wszystkich bohaterów, a rano obudziłem sie z myślą ze jednak wszystko pokazali i dokladnie wiadomo co i jak. Fajne manipulacje linia czasowa, trzeba obserwować jak zmieniaja sie blizny Wieckiewicza i oko Grabowskiego. Czadzik <lost> Przespalem sie z filmem i jednak jest duzo lepszy niz myślałem na poczatku. Jednak 8/10. Cytuj
darkos 4 339 Opublikowano 19 stycznia 2014 Opublikowano 19 stycznia 2014 Wesele to arcygeniusz, najlepsza współczesna polska komedia i najlepszy polski dramat w jednym. Drogówka już słabsza, odtwórcza i już za bardzo przemalowana jak na film z taką intrygą. "Pod mocnym aniołem" to już zupełnie nie komedia. Dramat obyczajowy, schizy, zagmatwanie rzeczywistości, świetna charakteryzacja i zdjęcia, słabsze dialogi. Zmusza do refleksji i powinien być puszczany na odwykach. Opowieści alkoholików, szczególnie kobiet niesamowicie do mnie przemówiły. 8/10 I wciąż czekam na stricte komedię od Smarzola. Aha, więc takie psycho schizy są nie dla mnie. Gdybym wiedział nie marnował bym chajsu na bilety. Drogówka była ciekawsza pod względem akcji, tylko nie potrzebnie dodano nagrania z małych kamer, jak telefony komórkowe. Cytuj
Gość Opublikowano 20 stycznia 2014 Opublikowano 20 stycznia 2014 (edytowane) A jeśli to ma być film o Polskiej ulicy to chyba mocno koloryzowanej jak to teraz mają polscy reżyserzy w modzie, iść w kontrowersyjny temat dodać kolorku i mamy Polski hit który się sprzeda. Mocno koloryzowanej pod jakim względem? Powiedziałbym, że to jest najmniej przerysowany film Smarzowskiego (Róży nie widziałem), no chyba, że ktoś za przerysowanie bierze deliryczne majaki bohatera. Jedyne co trochę szwankuje w tym filmie to książka na której oparto scenariusz. Pilch ma tendencje to Paulo Coelhowania i czasami może to przeszkadzać, z drugiej strony filozofia pijacka wśród inteligencji brzmi często baaaardzo podobnie. Ja się nie zawiodłem. Fantanstyczni Więckiewicz i Preis. To czego żałuję najbardziej, to za mało Lubosa. edyta. Moje doznania intensyfikował siedzący na fotelu obok facio wybobywający z siebie zapach pitej niedawno wódy. Nie wyglądał na perfomancera. Autentyk z kina MIkro w Krakowie Edytowane 20 stycznia 2014 przez Gość Cytuj
michal 558 Opublikowano 20 stycznia 2014 Autor Opublikowano 20 stycznia 2014 no Preis i Więcek akurat mooocno średnio, za mało ekspresji i zaangażowania. Pełen szacunku jestem natomiast dla Grabowskiego, postać przez niego grana obślizguje się po dojrzałości Gebelsa bez bagażu życiowego (true wisdom) i szczypty prostactwa rodem z Kiepskich. Naprawdę z każdym filmem ten człowiek zyskuje w moich oczach. Potrafi się odnalezc w każdym scenarze i zawsze przejawia chęć dopracowania swojego bohatera. Cytuj
Gość Opublikowano 20 stycznia 2014 Opublikowano 20 stycznia 2014 Mało ekspresji Preis... No ok, kwestia gustu (pójdziemy na bagnety w tej kwestii, aż będzie jakiś rip) , ale fakt, że Jędruś jak zwykle robi Cytuj
kanabis 22 640 Opublikowano 21 stycznia 2014 Opublikowano 21 stycznia 2014 (edytowane) Właśnie wróciłem z filmu. No powiem że dobry, choć za dużo bełtów i robienia pod siebie. Swietnie pokazany i w sposób bardzo realistyczny problem alkoholizmu. Kto pisze że przekoloryzowane ten gó.wno wie bo jedyne jego picie to butelka redsa z kolegą. Rzeczywistośc odwykowo detoksykacyjna pokazana tak jak jest w rzeczywistości. W sposob wzorowy przedstawione mechanizny uzależniania tzn koloryzowanie, mechanizm iluzji i zaprzeczeń a także rozszczepione ego. Delirka i majaczenie pokazane bez żadnych przerysowań bo padaczka alkoholowa po prostu tak wygląda. Zastrzyk w dupe relanium i koles sie uspokaja. Jak dla mnie gdyby nie to że był zbyt obrzydliwy, no ale tak wygląda życie pijaka choć ja sie nigdy nie zes.rałem w gacie ani padaczka mnie nie sięgła ale sa tacy napewno którym sie to zdarzyło. Polecam edit: polecam film nie padaczke i sr.anie w gacie ofkors Edytowane 22 stycznia 2014 przez kanabis 6 Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 21 stycznia 2014 Opublikowano 21 stycznia 2014 czekałem na opinię fachowca teraz mogę iść z czystym sumieniem na ten dokument o alkoholiźmie Cytuj
kanabis 22 640 Opublikowano 22 stycznia 2014 Opublikowano 22 stycznia 2014 Z tym że nie chce uogólniać pod ośrodek gdzie ja byłem ale nie ma tak że na tych mityngach w kółeczku ludzie sie kłócą , tak jak było w filmie pomiedzy dwiema paniami bo tak nie ma, tam ma sie niebywały szacun do terapeutów i dyskutuje sie kuluralnie. Dziwne nie? Niby pijaki ale da sie. Tam jest też inaczej bo w filmie jest połączony ośrodek detoksykacyjny razem z odwykiem. U mnie było odzielnie. Najpierw detoks. Potem oddział. Chyba to i lepiej bo w filmie oni "mieszkają" na detoksie, czyli niemal zwykłym szpitalu ja w ośrodku miałem jak na koloniach. Co najciekawsze , nawet terapeuci w filmie mają gadki tak jak jest w realu, tzn np jak Badura opowiada o piciu , i gada "się piło" terapeutka poprawia że nie się piło tylko ja piłem. Niby nic ale smaczek fajny. To samo jest też modlitwa która sie mówi zawsze po mityngu i na koniec dnia. Słowo w słowo jak w realu. Także polecam. Jak już mówiłem troche za dużo rzygów ale film jest bardzo dobry. No i dodatkowy smaczek dla mnie było to że ordynator odziału jest tak samo jak u mnie było byłym ostrym chlejusem, i tez jest gruby 3 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.