3 godziny temu, Plugawy napisał:

Po zakończeniu fabuły można wrócić na mapę dokończyć to czego się nie zrobiło?

 

Nie pamiętam dokładnie ale są rzeczy co lepiej robić przed końcem fabuły bo potem się to komplikuje. 

Najlepiej robić wyzwania przed końcem fabuły i wyczyszczeniem miejscówek -  w wyzwolonych rejonach może być bardzo mało samochodów przeciwnika, a w przejętych miejscówkach nie będzie wrogów, na których można klepać kombosy - o tym trzeba pamiętać.

Najlepiej zostawiać sobie konwój, dwa do wyzwań z samochodami (nie niszcz cystern!), a na wysypisku przy Gas Town jest jeden obóz ze sporą grupą typów do bicia (nie zbieraj złomu, ani fantów z tego obozu).

Dzięki za info. Mam 3 konwoje "odłożone" na później i jedna ze stref Spojówki jest czerwona, więc chyba ok. Zastanawiałem się czy dalej czyścić czy fabułe pociągnąć. Pojadę więc z fabułą dalej. Gierka jest bardzo dobra i ma świetny klimat. Raz mi wpadło przypadkiem nabicie furii w 10sek, ale zdechłem i mi nie zasejwowało xD troszku sie wtedy wkur.wiłem.

Wyszedł dzisiaj update do Mad Maxa. 13GB, już myślałem, że HDR, ale tylko poprawki błędów.

 

http://updatecrazy.com/mad-max-update-1-05-patch-notes-for-ps4-and-xbox-one/

Edytowane 28 sierpnia 20186 l przez Plugawy

Trzeba sprawdzić, może dodali interesującą fabułę, ciekawego głównego bohatera i ogólnie coś fajnego do roboty... 

Że im się chciało, po niemal trzech latach. 

Lepiej by dwójkę zaczęli robić 

Nie połatają błędów, źle, połatają błędy też źle. gRACZE XD

Edytowane 29 sierpnia 20186 l przez Plugawy

Zostało mi jedno trofeum do wbicia platyny, a nawet nie trofeum co wyzwanie z paskiem fury w 10 sekund. Może teraz po tym patchu w końcu mi się uda  

Więc znów I N S T A L U J E 

 

Piękny ten steelbook.

 

Trofka o której piszesz nie była zbugowana, ale kij wie może patch pomoże z lagiem.

No nie była ale ja jakoś nie potrafiłem skomponować tak kombosa żeby wbiło poniżej tych obesranych 10 sekund. Mam ochotę ponownie przejść grę i może wbiję za drugim podejściem. 

Mi to wpadło samo w trakcie fabuły w Czarnym Mieście podczas walki z jakimś subbossem który nasyłał dodatkowo swoich przydupasów.

to było po akcji jak Scrotus wpadł wręczyć nagrodę za ten wielki wyścig.

Pogralem 4h - ta dretwota postaci to jest jakiś koszmar, do tego słaby model jazdy, słaba kopia systemu walki z batmana, słabą klawiszologia... no nie ma ma razie zachwytów. Niby spoko klimat i zwiedzanie mapki, ale ciężko widzę dalsze granie na ten moment.

Słaby model jazdy? Chyba graliśmy w inne gry bo model jazdy jest akurat bardzo przyjemny jak na czysty arcade. Nie wiem czego oczekiwałeś po tym elemencie. 

Edytowane 28 października 20195 l przez suteq

Mi też się bardzo podobał ten model jazdy.
W batmanie mnie odrzucał.

Nie no wszystko można o tym średniaku napisać, ale akurat modelu jazdy będę bronił jak lew 

Ja akurat ogólnie bardzo miło wspominam Mad Maxa, choć zdaję sobie sprawę, że obiektywnie to taki gatunkowy średniak. Jednak tematyka i klimat mapy przypadł mi wyjątkowo do gustu i potrafiłem się nawet przy grze zasiedzieć do 1-2 w nocy, a to mi się raczej nie zdarza.

Dwa, albo trzy razy w roku mam ochotę na tego typu grę - poszlajać się po mapie, odwiedzić dziesiątki znaczników, poczyścić bazy zbirów, klasyka. Wypada mi się zgodzić z kolegami, bo model jazdy jest świetny i całkiem satysfakcjonujący, może po prostu potrzebujesz trochę więcej czasu z grą, by ten element docenić. Kontrola postacią rzeczywiście pamiętam, że była dość ociężała, ale akurat sama walka (pomijając fakt kalki z Batmana, bo to był ten etap, że każdy chciał mieć taki model walki w swojej grze) cieszyła moje oko z racji dużej brutalności Maxa - żadna z niego baletnica, ale potrafi wypalić z obrzyna w zwarciu i z miłym dla ucha trzaskiem połamać kilka kończyn. Potrzebowałem chwili by przywyknąć do tempa i ciężaru, ale z czasem mi się spodobało. 

kurde, chyba sobie zagram, lezy od czasu plusikowych już jakiś czas, a forumek przypomniał 

Za pierwszym razem się od tej gry odbiłem.

Za drugim pokochałem. ( mimo dziwnych rozwiązań typu wyłączne autocelowanie przypisane pod " kółko".

)

Małe nekro bo z Młodym zasiedliśmy rano do rozwałki na pustkowiach. No i cóż mogę powiedzieć, klimat bardzo fajny, brutalny fhui (ta piła w czasce bossa w intro ), mechanika również spoko choć jedyne do czego się mogę przyczepić to brak możliwości przełączenia skakania na jakiś normalny button. Kto to widział żeby skakać za pomocą L1 czy tam L2? 

 

 

Przez pierwsze kilka h wspólnie odkryliśmy bazę garbatego i zdobyliśmy pierwszą bazę złomiarzy. Początek zdecydowanie oceniam pozytywnie, ot taka gierka do powolnego dłubania bez spiny.

Pierwsze 15 minut gry spoko potem 30 godzin męczarni. gre przechodziłem 2 lata.

A ja odwrotnie - pierwsze chwilę na minus, a z każda kolejna godzinę mega się wkrecalem. Świetny tytuł, ogram sobie jeszcze raz jak będzie promo na xboxie.

13 minut temu, XM. napisał:

A ja odwrotnie - pierwsze chwilę na minus, a z każda kolejna godzinę mega się wkrecalem. Świetny tytuł, ogram sobie jeszcze raz jak będzie promo na xboxie.

no u mnie najpierw zajebista cutscenka jak max walczy z oponentem, później poszukiwanie nowego auta i poznanie nowej postaci to myślę fajnie fajnie. Po odkryciu warsztatu i auta zaczyna się najdłuższa misja pod tytułem "ulepsz auto elo" i fabuła/historia znika by wrócić na chwilę na ostatnią godzinę/dwie godziny gry.

Kurde kusicie, szczegolnie, ze teraz mozna zagrac w 120fps.

24 minuty temu, XM. napisał:

A ja odwrotnie - pierwsze chwilę na minus, a z każda kolejna godzinę mega się wkrecalem. Świetny tytuł, ogram sobie jeszcze raz jak będzie promo na xboxie.

u mnie podobnie...jak zobaczylem ilosc znacznikow to sie zniechecilem. A kazda kolejna h to byla wieksza zajawka. Samochodzik plus klimat gry zrobil robote