Tak, wiem, bo przegrałem w to z 20h, ale do Cywilizacji się nie umywa. Jak już raz zagrasz w prawdziwą wersję na PC, to Revolution wydaje się kolorową gierką o skomplikowaniu godnym 7-latków. To taka trochę obraza konsolowców, bo uznali, że jak chcą grę na konsole wydać, to muszą ją uprościć, by konsolowcy się nie pogubili ;/.

A wiecie , że Dragon Age I na konsolach jest stanowczo uproszczony w stosunku do wersji PC ? Szkoda , że w DA2 z wersją PC-tową zrobili to samo co z konsolową czyli jeszcze dalsze spłycanie rozgrywki. 

Edytowane 30 lipca 201311 l przez Sebastian Ś.

raven, to mam dla Ciebie ciekawy filmik a propos upraszczania ;/

 

A wiecie , że Dragon Age I na konsolach jest stanowczo uproszczony w stosunku do wersji PC ? Szkoda , że w DA2 z wersją PC-tową zrobili to samo co z konsolową. 

 

Chodzi o interface, który jest uproszczony w wersji na PC, gdzie masz skilli na całą klawiaturę muzyczną. Doprowadziło to do tego, że tankowanie na konsoli, ani nie ma sensu, ani nie daje funu, bo dużo trzeba w menu zmieniać co chwilę by to jakoś wyglądało.

Brak rzutu izometrycznego, zmodyfikowana pauza, bohaterowie mogą przyjąć o wiele więcej obrażeń co przekłada się na to , że "Hard" na konsoli to ledwie "Normal" na PC. Niestety walka mocno zalatuje slasherką a nie taktyką. 

No fajny jest ten filmik o megamanie, widziałem już dawno. W jaki sposób on się ma do Civilization?

Chodzi o uproszczenia gry w stosunku do starej wersji. 

Powiedzcie mi, czy legalność emulacji konsol na PC się w jakimś stopniu zmieniła od czasów PSXa ? Bo jak nie, to nadal jest to równie legalne, nawet na oryginałach, co granie na piratach na X360. Wówczas stawianie w dyskusji o wyższości PC nad konsolami argumentu emulacji i zaraz obok mówienie, że gry na konsolach są drogie, jest nie na miejscu.

Edytowane 30 lipca 201311 l przez kotlet_schabowy

Generalnie:

Jeśli masz biosa wyciągniętego z konsoli (np. PS2) i obraz gry, którą posiadasz wersję oryginalną to jest to w 100% legalne. 

A te Wasze składki na gierki są legalne ;/?

No raczej:) skoro za to płacimy a Sony daje możliwość dzielenia gry na 2 konta to chyba legalne.

Czy uczciwe względem firmy? Subiektywna sprawa.

ja bym z chęcią przyjął na vite port football menagera ojjj szarpałbym szarpał

Nintendo sprzedało 160 tysięcy sztuk WiiU w drugim kwartale xD

 

With respect to “Wii U,” “New Super Luigi U,” which is add-on content for “New Super Mario Bros. U” released
simultaneously with the “Wii U” hardware last year, was released, and “Game & Wario,” released in Japan in March,
was released overseas. The worldwide sales of “Wii U” hardware and software were 0.16 million units and 1.03 million
units respectively mainly due to the release of few key first-party titles this quarter to strongly drive the hardware sales.
Regarding “Nintendo DS” (DS, DS Lite, DSi and DSi XL), the worldwide sales of its hardware and software were 0.06
million units and 2.15 million units respectively. Also, the sales of the “Wii” hardware and software were 0.21 million
units and 3.67 million units respectively worldwid

 

 

[*]

 

I bardzo dobrze

Edytowane 31 lipca 201311 l przez MaZZeo

A te Wasze składki na gierki są legalne ;/?

A co w tym nielegalnego?

 

Jakby moj wspolokator byl takim graczem jak ja to na gry na premiere skladalibysmy sie we 2och grajac na jednej konsoli. Ktorys z nas bylby wlascicielem uzywki. To jest nielegalne?

 

Podmiana folderow dziala do dzis. Gorzej jak bedziesz chcia sobie kupic oryginal. Tzn.dzis to sie nazywa pliki instalacyjne bo gra lezy u grubego na serwerze i nigdy nie bedzie twoja.

Tzn. gra na płycie nie jest pełna i żeby ją odpalić trzeba dociągnąć resztę gry ze Steama?

 

 

Jest pelna. Mi chodzilo o to, ze ty dostajesz jedynie plytke z instalacja gry bo tak naprawde, mimo, ze trzymasz fizyczny nosnik gra jest tobie jedynie licencjonowana, udostepniana czy jak to tam sobie gruby nazwall a pciarze lykneli ja tania szmata bo "omg stim so cool wyprzedaz gry po 1€ kupilem 20 zagralem w dwie".

 

Nintendo sprzedało 160 tysięcy sztuk WiiU w drugim kwartale xD

 

[*]

 

I bardzo dobrze

 

 

To jest kwitnesencja tego o czym pisal greah a propos Diablo 3 i reakcji konsolomniakow. Jak M$ po konfach sony i beki w necie wyjal ch.uja z dupy xbotow bo zobaczyl, ze tym dymaniem daleko nie zajdzie to podniosly sie krzyki "przeciez to dobrze, co wy sie sonoklapy czepiacie tej wspanialej firmy, konkurencja dobra dla kazdego i dobrze na tym wyjdziemy". Teraz nintendo cienko przedzie, mozliwe, ze sie zwina z rynku konsol to jest "i bardzo dobrze". Hipokryzja 100%, zadna replika.

wyjdzie nowa zelda i marian i wii u będzie miało kłopoty z dostępnością w sklepie - sukcesu wii nie powtórzą ale w to, że konsola stanie na nogi jestem w 100% pewien, w przeciwieństwie do drugiego trupa nazywanego vitą

 

 

Podmiana folderow dziala do dzis. Gorzej jak bedziesz chcia sobie kupic oryginal. Tzn.dzis to sie nazywa pliki instalacyjne bo gra lezy u grubego na serwerze i nigdy nie bedzie twoja.

Tzn. gra na płycie nie jest pełna i żeby ją odpalić trzeba dociągnąć resztę gry ze Steama?

 

 

Jest pelna. Mi chodzilo o to, ze ty dostajesz jedynie plytke z instalacja gry bo tak naprawde, mimo, ze trzymasz fizyczny nosnik gra jest tobie jedynie licencjonowana, udostepniana czy jak to tam sobie gruby nazwall a pciarze lykneli ja tania szmata bo "omg stim so cool wyprzedaz gry po 1€ kupilem 20 zagralem w dwie".

 

Łee, na takiej zasadzie. W sumie dla gracza znaczy to tyle, co nic. Ma oryginalny, pełny egzemplarz do kolekcji, a jak grubas się na niego wypnie, to on też może się wypiąć (cracki). Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której wbija mi do domu policja i rekwiruje wszystkie oryginalne gry, bo "oni tylko pożyczyli".

Edytowane 31 lipca 201311 l przez Pawlo

wyjdzie nowa zelda i marian i wii u będzie miało kłopoty z dostępnością w sklepie - sukcesu wii nie powtórzą ale w to, że konsola stanie na nogi jestem w 100% pewien, w przeciwieństwie do drugiego trupa nazywanego vitą

 

 

 

 

Podmiana folderow dziala do dzis. Gorzej jak bedziesz chcia sobie kupic oryginal. Tzn.dzis to sie nazywa pliki instalacyjne bo gra lezy u grubego na serwerze i nigdy nie bedzie twoja.

Tzn. gra na płycie nie jest pełna i żeby ją odpalić trzeba dociągnąć resztę gry ze Steama?

 

 

Jest pelna. Mi chodzilo o to, ze ty dostajesz jedynie plytke z instalacja gry bo tak naprawde, mimo, ze trzymasz fizyczny nosnik gra jest tobie jedynie licencjonowana, udostepniana czy jak to tam sobie gruby nazwall a pciarze lykneli ja tania szmata bo "omg stim so cool wyprzedaz gry po 1€ kupilem 20 zagralem w dwie".

 

 

To fakt, tak naprawdę wystarczy przepisać klucz licencyjny z płytki i możesz ją wyrzucić. Jak ktoś ma fetysz kolekcjonowania pudełek, to nawet lepiej, bo wystarczy, że otworzy je jeden raz i później może wmurować w ścianę, a nie narażać ją bez przerwy na barbarzyńskie obmacywanie.

 

Co jest złego w kupowaniu tanio gier? Mam nadzieję, że nie jesteś przy okazji jednym z użytkowników PS+, bo trudniej będzie to wytłumaczyć.

 

Chłopaki wspominają o upraszczaniu gier na konsole. Gdyby ktoś pomyślał o możliwości grania w dany tytuł na dowolnym kontrolerze, nie ograniczając nas do pada, to problem częściowo by się rozwiązał. Z drugiej strony, jest też tak i o tym wspomniał już Magik przy okazji racerów, że gry na konsole mają trafić do jak najszerszego grona odbiorców, choćby przez koszty jakie ponosi developer, więc muszą schlebiać gustom wielu graczy. Na PC możesz sobie pozwolić na stworzenie gierki, gdzie żeby w ogóle zacząć grać MUSISZ przeczytać instrukcję, bo inaczej może być poważny problem, co pewnie ma też znaczenie dla licencjonujących gry SONY i M$. Właśnie to jest wynikiem mojego przesytu grami konsolowymi, że w niemal każdy szpil wiesz jak grać, zanim weźmiesz pada do łapy. Mechanika 95% procent gier jest kopiuj-wklej i w ocenie całości, trzeba zdawać się na feeling . Sorki, że znowu kopię po TLOU, ale to jest symptomatyczne, kiedy człowiek czyta zachwyty nad rozbudowaniem tego podobno opus magnum generacji, a jak sam ją odpala, to widzi uproszczoną skradanko- strzelankę z systemem osłon oraz niczym nie wybijająca się customizacją, wszystko w sosie uwielbianej na konsolach filmowości oczywiście, która sprowadza większość gier do tego samego.

Edytowane 31 lipca 201311 l przez Gość

@pajgi

Nie ma nic zlego w kupowaniu po taniosci gier. Tego nie negowalem. Jest po prostu jeden z glownych argumentow uzytkownikw stima, ktory wg. mnie nijak przyslania jego wady. Czemu wady? Pisalem o tym w pierwszym poscie - mnie meczy granie na PC wlasnie przez takie wynalazki. Tesknie za czasami "plyta w cd rom + ew. kod z tylu pudelka".

 

Tworzenie gier na PC z obszernymi instrukcjami? Jasne, ze mozna. Pytanie po co i kto dzis by sobie na to pozwolil nawet po mimo takiej mozliwosci. Nawet indie, ktore jest pokazywane jako bastion oporu przeciw zubozeniu i pazernosci korpo czesto do obslugi wymagaja 2 klawiszy a 4 to juz ultra duzo.

 

Zubozenie gier na konsole? 100% zgoda.

To jest kwitnesencja tego o czym pisal greah a propos Diablo 3 i reakcji konsolomniakow. Jak M$ po konfach sony i beki w necie wyjal ch.uja z dupy xbotow bo zobaczyl, ze tym dymaniem daleko nie zajdzie to podniosly sie krzyki "przeciez to dobrze, co wy sie sonoklapy czepiacie tej wspanialej firmy, konkurencja dobra dla kazdego i dobrze na tym wyjdziemy". Teraz nintendo cienko przedzie, mozliwe, ze sie zwina z rynku konsol to jest "i bardzo dobrze". Hipokryzja 100%, zadna replika.

 

 

Dałeś się naciąć na oczywiste prowo.

 

 

Podmiana folderow dziala do dzis. Gorzej jak bedziesz chcia sobie kupic oryginal. Tzn.dzis to sie nazywa pliki instalacyjne bo gra lezy u grubego na serwerze i nigdy nie bedzie twoja.

Tzn. gra na płycie nie jest pełna i żeby ją odpalić trzeba dociągnąć resztę gry ze Steama?

 

 

Jest pelna. Mi chodzilo o to, ze ty dostajesz jedynie plytke z instalacja gry bo tak naprawde, mimo, ze trzymasz fizyczny nosnik gra jest tobie jedynie licencjonowana, udostepniana czy jak to tam sobie gruby nazwall a pciarze lykneli ja tania szmata bo "omg stim so cool wyprzedaz gry po 1€ kupilem 20 zagralem w dwie".

 

Ale przepraszam bardzo, czy to właśnie konsolomaniaki mi nie wmawiały, że gierki za 240 zł na premierę są OK, bo kupisz, przejdziesz i sprzedasz z małą różnicą? Że nikogo nie obchodzą gry sprzed kilku lat, nikt nie trzyma wielkich kolekcji z sentymentem i w ten sposób granie na konsolach też jest tanie. I nagle się okazuje, że jednak jesteście tacy przywiązani do pudełek i swoich kolekcji. A teraz nagle wielkie wyrzuty, że Gaben kiedyś tam może Ci cofnąć licencję na granie. Niespodzianka! Te gry w pudełkach, które wydają Ci się Twoje, też takie nie są. Nawet OS czy Office, którego używasz na komputerze, też nie jest Twój. Różnica jest taka, że gruby faktycznie ma możliwość zabrania Ci licencji i skutecznie uniemożliwić granie, zaś Ty odsprzedając grę teoretycznie łamiesz postanowania licencji, ale korporacje nie mają jak tego karać (choć starają się wszelkimi online passami itd.). Ale z drugiej strony Gaben daje gry za cholerne kilka euro, kilka-kilkanaście razy taniej niż jest to na konsolach. Dla mnie sprawiedliwy deal. Steam ma już prawie 10 lat i jakoś nigdy nie było jeszcze problemu z dostępem do swoich gier, a podobno jeśli kiedyś ma się chylić ku upadkowi, będzie jakaś możliwość pobrać swoje gry i korzystać z nich bez Steama. Czy Wy naprawdę sądzicie, że mogliby zostawić dobrych kilka milionów osób nagle bez ich gier? Valve by się osrało pod naporem procesów, jakie by mu wytoczono, a jeszcze siedemdziesiąte siódme pokolenie potomków Gabena spłacałoby te wszystkie odszkdowania

 

"omg stim so cool kupiłem 20 gier zagrałem w 2"

tego nawet nie skomentuję

 

 

Nintendo sprzedało 160 tysięcy sztuk WiiU w drugim kwartale xD

I bardzo dobrze

 

 

 

To jest kwitnesencja tego o czym pisal greah a propos Diablo 3 i reakcji konsolomniakow. Jak M$ po konfach sony i beki w necie wyjal ch.uja z dupy xbotow bo zobaczyl, ze tym dymaniem daleko nie zajdzie to podniosly sie krzyki "przeciez to dobrze, co wy sie sonoklapy czepiacie tej wspanialej firmy, konkurencja dobra dla kazdego i dobrze na tym wyjdziemy". Teraz nintendo cienko przedzie, mozliwe, ze sie zwina z rynku konsol to jest "i bardzo dobrze". Hipokryzja 100%, zadna replika.

 

No niestety, to jest okrutnie przykre i nie rozumiem, z czego MaZZeo się cieszy. Dla mnie to okrutna sprawa i kibicuję Nintendo, by ich stacjonarka wreszcie się dźwignęła z dołka. Może nadchodzące premiery od Ninny poprawią sytuację.

Edytowane 31 lipca 201311 l przez raven_raven

Raven ja nie porownywalem stima do konsol tylko stima do grania na pc kiedys. I pisalem subiektywnie bo tak to widze i dla mnie jest to denerwujace. To troche tak jak ludzie pisza, ze kiedys do konsoli sie wkladalo plyte, gra byla wolna od bugow i sie czlowiek skupial na graniu a dzis gry sa niepokonczone, patch day 1 i pozniej latanie przez rok do edycju goty. Tak, dla mnie kiedys bylo lepiej ale zawsze sie znajda ludzie/pokolenie, ktore akceptuje to co im podsuwaja grubasy i sie tym ciesza. Ich decyzja.

 

 

@Mazz

Jaki zegarek takie prowo. Winny sie tlumaczy Napisz, ze kochasz Nintendo i machanie grucha to moze uwierze.

@pajgi

Nie ma nic zlego w kupowaniu po taniosci gier. Tego nie negowalem. Jest po prostu jeden z glownych argumentow uzytkownikw stima, ktory wg. mnie nijak przyslania jego wady. Czemu wady? Pisalem o tym w pierwszym poscie - mnie meczy granie na PC wlasnie przez takie wynalazki. Tesknie za czasami "plyta w cd rom + ew. kod z tylu pudelka".

Trochę nie czaje co jest męczącego w korzystaniu ze steam? Powiedzmy, że chcesz kupić nową grę. Na steam cały proces zajmuje max. kilka godzin (licząc ze ściągnięciem jej z serwera), ale robisz to w dowolnej  chwili i od Ciebie wymagane jest poświęcenie temu max 2 minut (jeżeli robisz to pierwszy raz, później to może 30 s). Żeby kupić gierkę w sklepie często trzeba poświęcić dużo więcej czasu, jesteś ograniczony godzinami otwarcia, dostępnością itd. Nie wierzę, że założenie konta to taki problem, zwłaszcza dla kogoś kto korzysta ze współczesnych konsol, gdzie musiał zrobić dokładnie to samo. Rozumiem zasłanianie się sentymentem, ale wygodą?

 

edit. co to znaczy "granie na PC kiedyś"? Jeżeli porównujesz to do rynku konsolowego, to właśnie na PC jest teraz łatwiej niż kiedyś, bo taki Steam robi sporo za Ciebie, a "kiedyś" człowiek sam musiał sobie łatać gierki, konfigurować itd.

Edytowane 31 lipca 201311 l przez Gość

To, że gra wymaga czterech klawiszy i nie wymaga własnej instrukcji, wcale nie oznacza, że gra nie może wprowadzać grania we własny, świeży sposób. Tak często bywa, że wciskając lewo ruszysz w lewo, ale organizacja przestrzeni może wiele zmienić. Na moim nowym blogu "Pecetowe Inide" mam zamiar opisywać właśnie gry, które pokazują ciekawe rozwiązania.

Edytowane 31 lipca 201311 l przez ogqozo

Kiedyś /naprawdę kiedyś, a nie parę lat temu:

[PC] dyskietka/płyta w napęd (kasety już pomijam...), kod z pudełka, instalacja, konfiguracja, brak audio, bo karta nie ta itd .

[konsola] kartridż/płyta w napęd i grasz.

 

Teraz:

[PC]

a)  płyta w napęd, instalacja, (pipi)a drm, (pipi)a serwery autoryzacyjne padły, kvrva...

b) steam - ściągam (kupuję), odpalam, gram

c) gog - kupuję, ściągam, odpalam, konfiguruję, gram

 

[konsola]

a) płyta w napęd, instalacja (najczęściej), aktualizacja, gram

b) kupuję, ściągam, odpalam, gram

 

Byłem swego czasu przeciwnikiem kupowania treści cyfrowych, dalej jestem za fizycznym nośnikiem, ale tylko w przypadku konsol - grę taką zawsze można odsprzedać, na PC mi to już nie przeszkadza (może dlatego, że na tej platformie w ogóle prawie nie gram)