Skocz do zawartości

Console Wars 6: Kogo Bardziej Wyruchają

Featured Replies

Opublikowano

info o 12gb ram w xo potwierdzone? soul na shoucie coś wklejał.

 

Xbox One isn’t getting a RAM upgrade form 8GB to 12GB, Microsoft’s product planning manager Albert Penello has confirmed.

 

Raczej oficjalne zaprzeczenie 

  • Odpowiedzi 23,7 tys.
  • Wyświetleń 741,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Gość DonSterydo
    Gość DonSterydo

    Reklama kawałka plastiku #eksajt, heh.   EDYTA: Jaki ból 4 liter XD

  • Dobra, dość.   Dziś pojechałem do znajomka, który akurat niedawno kupił sobie mocarnego w miarę kompa. Może nie NASA ale przynajmniej moc zbliżona do next genów ( i5 3470 3.2GHz @ 3.6GHz, Radeon 785

Opublikowano

Było to nawet napisane w linku który podałem, jak widać niewiele ludzie czytają:D

Opublikowano

 

 

nikt nie zaprzecza ze konsole MIALY swego czasu pare ladnych gier, jak np. GOW3, ale teraz juz sa w tyle o roznice generacji.

która gra odstawia graficznie gow3 o różnice generacji ?

 

http://www.youtube.com/watch?v=DWimz-duun8

 

masz w ruchu zeby nie bylo ze statyczne pomniejszone obrazki + oswietlenie w real time.

Opublikowano

No i warto wziac pod uwage to, ze gow ma statyczną kamerę. Myślę, że Wiedzmin 2 wyglada lepiej

Edytowane przez ragus

Opublikowano

No i warto wziac pod uwage to, ze gow ma statyczną kamerę

 

i 45 klatek

Opublikowano

A nie 60? Chociaz w sumie dawno gralem to i nie pamietam. 3 czesc ma zreszta tez ten problem, ze ma wiele zachwycajacych graficznie momentow, ale tyle samo zwyczajnie brzydkich.

Opublikowano

Co do map na PC i konsolach, to widzę jak się nie orientujesz, co nie jest rzadkością w Twoim przypadku. No ale żeby była jasność:

 

bandar.png

 

Przykładowa mapa. Czerwone linie to granice na wersji konsolowej, zielone to wersja PC-towa. Do tego z tego co mi wiadomo, PC ma nawet tryb Conquest Large. Jak ktoś lubi grać z centylionem kamperów/stingerowców to może go takie coś jarać.

 

Nie grałeś w BF3 na PC. Nawet nie wiesz jak gra w 64 osoby buduje klimat wojny. W zamian za to (pipi)sz kacapoły o kamperach, kiedy to właśnie BF3 ma wiele patentów kontrujących i nie jest to w żaden sposób uciążliwe.

 

Niech zgadnę, zapewnie magicznie BF4 na nowej maszynce Sony będzie super właśnie z powodu 64 graczy ;_;

Opublikowano

Ja se kupie ps4 i mam beke z botów no i M$ przegrał e3 hehehe, teraz robi wszystko żeby oczyścić ten smród i zmienia plan działania bo wiedzą że są na przegranej pozycji hihihihi

Opublikowano

Moze jeszcze jakbys napisal cos z sensem to by wyszla z tego jakas dyskusja

Zabawne, nie dalej jak parę stron temu, gdy pokusiłem się o dłuższy post, wyraźnie dałeś do zrozumienia, że Cię główka od zbyt dużej ilości tekstu boli, a teraz nagle oczekujesz od kogoś sensu zamiast trollingu. Pomijam w ogóle, że kolejne Twoje posty sprowadzają się do właśnie takiego samego prowokacyjnego zachowania. A jak na ironię, właśnie o tym był mój wcześniejszy post - o sensie dyskusji o wyższości świąt bożego narodzenia nad wielkanocnymi...

 

A jednak, pokuszę się o dłuższy komentarz, nawet jeśli 3/4 nie przeczyta a połowę pozostałych rozbolą główki. Trudno, mam dziś za dużo czasu widocznie. :)

 

 

Trolling trollingiem, ale za komiczne uważam takie wzajemne przekonywanie się "który sprzęt jest lepszy", wytykanie, naginanie faktów czasem, kompletną ignorancję i pomijanie faktu, że gry jako ogół to temat rzeka i naprawdę nie każdy musi koniecznie grać w dokładnie to samo. Gdyby tak nie było, to nie mielibyśmy kilku konsol wspieranych przez rozmaitych producentów i wydawców o nierzadko kompletnie odmiennych wizjach. Odnoszę się w tym przypadku do obu obozów - konsolowców jak i PeCetowców. Zamiast przyjąć do wiadomości, że sprzęty to nie tylko exclusive'y, ale także określony komfort grania, to zamiast tego tylko jeden drugiemu zarzuca, że gra na czymś innym niż on sam.

 

Tja, kapitan oczywisty na ratunek. A tak było i raczej już będzie. Tylko jeszcze spytam, na cholerę te osobiste wycieczki? "Pecetowcy to, konsolowcy tamto, a Wii U i Vita nie mają gier". Wyzywacie część osób od "blaszakowców" a Wasza linia obrony to "forum konsolowe". Nawet jeśli głównie konsolowe, to czy ciężko pojąć, że jest to forum o tematyce gier i gdyby tak się przyjrzeć, to niemal każda platforma ma tu swój dział i swoje grono wielbicieli? A można sprawę posunąć znacznie dalej. Choć z pewnością nie jestem tu najstarszym użytkownikiem, to sprawdźcie sobie chociażby datę mojej rejestracji. Czasy panowania PS2 zaraz obok XBOX i GC, kiedy to na rynek wchodziły obecne current geny a handheldy typu NDS i PSP szukały w tym wszystkim własnego miejsca. I choć nie ukrywam, że to właśnie komputery od młodości stanowiły moją główną platformę, to właśnie te kilka lat temu trwała moja największa fascynacja konsolami, nie wspominając nawet o jeszcze wcześniejszych czasach kiedy to w gry ze starszych konsol grało się na emulatorach. I o gry się właśnie rozchodziło - dla nich kupiłem wieki temu PS2, a następnie także PSP i NDS, po czym młóciłem zamiast się do sesji uczyć. :)

 

Mówię to, gdyż chcę coś pokazać, choć wcześniej powtórzę, że mimo wszystko konsole były od exclusive'ów, a w całą resztę grałem na PC. Powód prosty - PC posiadać muszę tak czy inaczej, jest mi potrzebny do pracy i przydatny zarazem do rozrywki. Czy przestarzałą czy zmodernizowaną, to zawsze będę miał jakąś stacjonarkę i będę ją utrzymywał jakoś przy życiu. A równie dobrze mogę to robić kupując gdy trzeba porządniejsze części, które będą starczyć na lata. I wbrew rozpowszechnionemu tu mitowi wcale nie są to części za tysiące złotych. Raczej pojedyncze wydatki rzędu kilkuset złotych rozłożone na przestrzeni wielu lat, a które jednak pozwalają mi się delektować nowymi grami w wysokich detalach. Nie wspominając o tym, że w większość gier po prostu wolę grać myszą i klawiaturą - szczególnie we wszelkiej maści FPP/TPP. No ale to już osobiste preferencje - jak wspomniałem wcześniej, na tej samej zasadzie inna osoba może z komputera korzystać tylko w pracy i ewentualnie na netbooku w domu, a głównym centrum rozrywki będzie służąca latami konsola w salonie. I nie ma w tym absolutnie nic dziwnego, a spieranie się "nie grasz na glorious master race PC jesteś betonem bo grasz w 15fps" jest równie debilne jak wyzwiska w drugą stronę o "blaszakach za 9 kafli fapowaniu do grafy i braku TLOU".

 

Mniejsza zresztą. Co chcę pokazać, to dlaczego MNIE z biegiem czasu entuzjazm nie tyle na konsole, co stacjonarki zanikł. Wklejam poniżej linki do mojej kolekcji gier z PS2, którą posiadam do dzisiaj:

http://i.imgur.com/2QqPaK0.jpg

http://i.imgur.com/DVWCz8b.jpg

Oczywiście na przestrzeni lat przewinęło się tego dużo więcej, z tym że sporo się wymieniało, handlowało itp. To co widać to w zdecydowanej większości takie perełki, które chciałem sobie zachować, za wyjątkiem jednego czy dwóch crapów pokroju FFX, które trzymam bo nawet sprzedawać nie ma sensu.

 

Cel powyższego? Popatrzcie na tytuły. Jako tako powinny one odzwierciedlać mój osobisty gust i najlepsze co osobiście wyciągnąłem z ery PS2. Tja, a teraz gdyby spojrzeć na te tytuły i porównać do gier jakie zaoferowały mi current geny pokroju X360, PS3, czy nawet Wii, to ile podobieństw znajdziemy, które uzasadniłyby wydatek rzędu ponad tysiąca złotych + dziesiątki-setki złotych na pojedyncze gry? Poniżej krótka rozpiska która będzie także komentarzem wspomnianej kilka stron wstecz rzekomej konsolowej "ewolucji" gier:

 

- Ace Combat piękna seria zarówno na PSX jak i PS2, która na current genach doczekała się raptem dwóch odsłon - jednej średniej na X360 i drugiej na obie główne platformy, która tak bardzo próbowała naśladować klimatem jakieś Call of Duty, że wyszła z tego parodia. Co więcej, ograłem ją PC i wcale nie byłem zachwycony. Pozostałe odsłony jakie się w międzyczasie pojawiły to spinoffy na handheldy.

- Burnouty, także świetna seria - wyścigów nigdy nie lubiłem, a jednak Burnout 3, Revenge i Dominator zapewniły mi godziny cudownej zabawy i odreagowania codziennych trudów. Co zaoferowały mi konsole nowej generacji? Burnout Paradise... który wyszedł na PC... i który też nie był tak dobry jak poprzednicy, nawet jeśli wprowadził pewne innowacje. Było też kilka Need for Speed, które równie dobrze mogę ograć na PC.

- Deus Ex... w sumie komentarz taki, że jest to moja ulubiona gra "ever" i mimo tego, że mam ją ograną na PC, to chciałem sprawdzić wersję konsolową. Bawiłem się dobrze, o dziwo, mimo nędznego framerate'u. Co zaś tego pokroju przyniosła mi nowa generacja? Jednego Human Revolution - ze zdecydowanie dużo lepszą wersją PC (sorry, fakt nie opinia w tym przypadku).

- Dragon Quest, Final Fantasy i inne jRPG...? To chyba głównie na handheldy i Wii, z raptem kilkoma mniej popularnymi wyjątkami na current geny. Gatunek, który tak naprawdę był ikoną PS2 w obecnej generacji zrobił krok do tyłu i albo stworzył potworki pokroju trzynastego finala, albo przeniósł się z konkretami na handheldy i Wii.

- God of War? Fajny slasher, ale nie mogę powiedzieć, aby trójka i spinoffy to były dla mnie system sellery.

- GTA? Prawdę mówiąc podobał mi się głównie San Andreas. Czwórki do dziś nawet na PC nie ograłem i jakoś nie mam ochoty, o piątce nie wspominając (*gasp!!*). Być może z tego samego powodu nie ciągnie mnie do Red Dead Redemption, choć wcale nie przeczę, że jest to gra dobra, czy nawet bardzo dobra.

- Metal Gear - wyszła jedna czwórka na PS3. Jedna z nielicznych pozycji, która by mnie interesowała. A jednak, to tyle, wygląda na to. Revengence to slasherowaty spinoff, resztę mam na handheldach. Ground Zeroes zaś też coś przebąkują o PC.

- Odin Sphere. Chyba tylko na PS3 i Wii pojawiło się kilka unikatowych gier tego pokroju. Do głowy przychodzi mi Muramasa oraz niedawno wydany Dragon's Crown.

- Megateny... długa ich lista, gdyż jest to jedna z moich ulbionych serii i jedna z nielicznych, którą mógłbym potraktować osobiście za system seller. Ile ich wyszło na stacjonarki? 0, słownie zero... Wszystko na handheldy, z czego połowa to reedycje. No chyba, że na upartego ktoś policzy Persona 4 Arena.

- Residenty, Silent Hille - albo multiplatformy, albo crapy, które się stoczyły i odcięły od swych korzeni zamiast rozwijać.

- Japońszczyzna... no kurcze, nawet Japonia jakby zapomniała o swoich stacjonarkach. Choć mogę być jedynym fanem SRW w Polsce, to na stacjonarki pojawiła się raptem jedna odsłona tego cyklu, w dodatku dopiero niespełna rok temu. Cała reszta to handheldy...

 

 

Coś się zdaje powtarzać? "Handheldy"? Te platformy dla każuali, dzieci i fanów głaskania piesków, których nikt z hardkorowych graczy nie traktuje powaznie? No a jednak, niemal wszystko co osobiście sobie ceniłem niegdyś w konsolowym graniu teraz przeniosło się na handheldy w zdecydowanej większości i to właśnie w nie w ostatnich latach inwestowałem najwięcej pieniędzy, zamiast zdecydować się na zakup którejkolwiek stacjonarki. Nawet teraz, choć umierająca generacja tanieje w oczach, nieszczególnie mi się pali zakup czy to PS3, czy to Wii (X360 zdecydowanie nie jest dla mnie), a zamiast tego wolę pieniądze wpakować w 3DS (jak już się zdecyduję co do regionu...), czy też o zgrozo tableta, a kiedyś może nawet Vitę jeśli coś się ruszy w jej kwestii.

 

Nie oznacza to oczywiście, że konsole "nie mają gier", ale prawda jest taka, że ilość interesujących MNIE exclusive'ów nie jest wystarczająca, aby zmotywować do zakupu, podczas gdy w całą resztę zagram na PC, myszą i klawiaturą, w niemal na pewno lepszej grafice, wyższym frameratem i lepszym wsparciem technicznym. Czasem przyjdzie troszkę poczekać dłużej na daną nowość, ale w chwili obecnej już i tak mam takie zaległości z grami, że nie robi to dla mnie różnicy. Ba, niektórych gier z PS2 jeszcze nie mam ukończonych do dziś, a nie wspomniałem nawet słowem o grach unikatowych właśnie dla PC - przede wszystkim licznych strategiach, które uwielbiam od zawsze, a także indykach (tudzież w tutejszym języku "pikselowych brzydactwach"). Stereotypowe MMO i Doty kompletnie mnie nie obchodzą.

 

Gdyby tak zresztą przejrzeć nowe gry, to czego mamy przewagę? Shooterki FPP, shooterki TPP, czasem może skradanka FPP/TPPo albo RPG FPP/TPP... Aha, obowiązkowo otwarte światy. Myślicie zresztą, że dlaczego kwestia uproszcznych shooterków, designu map, czy też nawet kolorystyki tych shooterków przejawia się tak często we wszelakiej krytyce? Jasne, to też jest poniekąd stereotyp z tymi brązowymi shooterkami i kampaniami na 4h wytworzony głównie za sprawą kolejnych Call of Duty i Gears of War, ale chyba nie zaprzeczycie, że jeśli chodzi o konsole, to jest to zdecydowanie dominujący gatunek? Do tego wręcz stopnia, że nawet serie, które nigdy shooterami nie były niektóre studia usilnie próbują przekształcić do takiej formy (Syndicate, XCOM, Plants vs Zombies...). A jak nie shooter FPP to shooter TPP - raz lepszy, raz gorszy. A mnie po prostu się te shootery już przejadły, że nawet na "glorious PC" nie mam na nie szczególnej ochoty (obecnie zmuszam się do pierwszego Bioshocka... dosłownie zmuszam).

 

No ale świadom jestem, że niektórzy właśnie tego oczekują - gry akcji z czasem "epicką" fabułą na kilka godzin do pogrania w salonie, przeżycia jakiejś przygody, może popykania multi. Niech będzie te 30 klatek, niech będzie nieszczęsny pad. Nawet nie będą się przejmować, że kolejna generacja nie będzie kompatybilna wstecznie, gdyż nie mają oni zwyczaju wracania do "staroci" - dla nich takie podejście do grania jest wygodne, a gdyby nie miało ono wzięcia, to by się zwyczajnie nie sprzedawało (raz jeszcze, captain obvious to the rescue). I naprawdę aroganckie i zarazem ignoranckie jest takie szufladkowanie wedle tego kto na czym gra. Fanboy'e to osobna śpiewka, ale przyznam, że przykro patrzeć jak coraz częściej istotą największego problemu branży są wojny platform, zamiast dyskusja o faktycznej jakości gier i ich postępu jaka (w pewnym sensie) wywiązała się kilka stron wstecz. Bo tak jak powiedziałem wcześniej, branża to temat rzeka, obecny jej stereotypowy wizerunek to właśnie wszelkiej maści shooterki, podczas gdy pewna mniej dochodowa grupa graczy musi szukać rozrywki na handheldach czy w grach indie. I w takim przypadku te wasze dyskusje o bebechach czy ilości ramu są co najmniej śmieszne, bo o ile ktoś nie jest ograniczony tylko i wyłącznie do samych nowości i wszystkiego co jest mu rzucane w dniu premiery i rozreklamowane przez ulubione czasopisma na Ą Ę next gen kąsolę, to raczej spojrzy na temat bardziej rozlegle.

 

 

Kończę. Kto przeczytał temu dziękuję i zarazem współczuję. ;) Nie do końca wypowiedź pasująca do Console Wars, gdyż zaraz wrócimy do odbijania piłeczki "beka z tego i tamtego" oraz prześmiewczych gifów, ale chciałem swoje stanowisko przedstawić i zakończyć spór ze swojej strony, a zarazem uprzedzić, że mimo lekkiego faworyzowani "blacharstwa" na forum dalej planuję włazić i wyrażać swoją opinię, czy to się komuś podoba czy nie. ;) Fajnie by jeszcze było, gdyby inni troszkę stonowali z uprzedzeniami do innych i troszkę otworzyli się na coś więcej niż "beki z...".

Opublikowano

Zgadnijcie kto wrócił do Sony :)

 

http://blog.us.playstation.com/2013/08/09/cory-barlog-returns-to-sony-santa-monica-studio/

 

 

Ciekawy fragment:

 

"What am I working on, you ask?  Good question.  Sadly, I cannot tell you…yet.  But I can say that it is freaking huge, and it will live up to the standards that I helped establish here at SMS.  We’re putting together a team as I type this, an Ocean’s 11 kind of thing. We are searching the world high and low for the best of the BEST to come and be on the ground floor of this endeavor.  So, hey, if you are a freaking rock star unafraid to roll your sleeves up and take risks, reading this thinking that your current digs are feeling…well…a bit small, a bit dull and in need of some excitement – you need to contact me at Sony Santa Monica."

Opublikowano

dlaczego "nieszczęsny pad" ?

W nawiązaniu do ilości powstających gier TPP i FPP. No przykro mi to mówić, ale nawet jeśli ktoś preferuje grę na padzie i uznaje to za wygodniejsze, to klawiatura + mysz zawsze będzie rozwiązaniem zdecydowanie bardziej precyzyjnym i bogatym w tych gatunkach, a co za tym idzie bardziej odpowiednim.

Pamiętam jak grałem na PS2 w porty Quake 3 i Unreal Tournament. To było tak ograniczone przeżycie względem PC, że nawet zamiłowanie do UT nie pomogło. Podobnie zresztą port Deus Ex. Dopiero gdy gry zaczęły się zmieniać, zmniejszać tempo akcji, wstawiać jakieś wspomaganie celowania, ograniczać możliwości sterowanej postaci i wprowadzać coraz więcej walki zza zasłony, niewidzialnych ścian, skryptowanych scenek i temu podobnych, to wrażenia przestały być tak bolesne, a wielu konsolowców przyjęło takie sterowanie za normę. Nie trzeba już tylu przycisków, nie trzeba już tyle kombinowania, coraz więcej rzeczy robi się automatycznie lub przypisuje do jednego, tego samego przycisku. Nie można jednak powiedzieć, że pad zastąpił tym samym mysz, bo nadal możliwości będą większe na klawiaturze+myszy, a w dodatku odnosi się to do wspomnianego wcześniej problemu upraszczania i ograniczania nowych gier, także właśnie aby przystosować je do pada. Tak jak w Deus Ex oryginalnym gracz miał dostęp do dwunastu aktywowanych zdolności, tak w Human Revolution ograniczyli je do czterech, bo D-pad... A to tylko jeden przykład.

 

Zresztą, to samo można powiedzieć o strategiach, chociażby typu XCOM - choć tych na konsolach jak na lekarstwo akurat. No ale tematu dalej już nie ciągnę.

 

Oczywiście bez przesady, bo z drugiej strony zawsze wezmę pada do gry w bijatykę, slashera, coś wymagającego lub preferującego analoga, albo po prostu czegoś prostego do czego nie chcę trzymać rąk na klawiaturze. ;) Jednak w tym przypadku, patrząc na przytłaczającą ilość gier FPP i TPP, to osobiście nijak by mi się widziało granie w to wszystko na padzie. No ale wiem, że niektórzy, w tym chyba nawet świeżo upieczony "pececiarz" raven_raven, nadal wolą pada do wszystkiego, jakkolwiek ograniczony by on nie był.

Edytowane przez Suavek

Opublikowano

Czyli mamy dwa teamy w SSM i dwa teamy w ND, czyli cztery gry tworzą się na PS4, które potencjalnie mogą być awesome. Dodać do tego info, że grę Stiga pisze scenarzysta z BSG (i Monka) od dwóch lat, i można się ekscytować :P

 

A jeszcze przecież od dawna tworzy się nowe IP od Guerilla, ponoć MM tworzy coś innowacyjnego, a kto wie czy Sucker Punch nie tworzy coś po cichu oprócz Infamousa... A przecież pominąłem kilka teamów :)

Edytowane przez Figaro

Opublikowano

O (pipi)a, aż ja skomentuje. Tylko ten łeb + Jaffe (niech i On porzuci te marne studio ESP i znowu zacznie tworzyć tytuły AAA) mogą naprowadzić GOWa na właściwe tory. Ale najchętniej widziałbym ten duet w tworzeniu zupełnie nowego IP jak swego czasu przy tworzeniu przygody Kratosa. Jaram się z powrotu tej mordeczki.

Edytowane przez XM.

Opublikowano

Ekscytować się czymś czego nie ma i czego nawet nie zapowiedziano? Only Figaro :D

Opublikowano

 

 

 

 

nikt nie zaprzecza ze konsole MIALY swego czasu pare ladnych gier, jak np. GOW3, ale teraz juz sa w tyle o roznice generacji.

która gra odstawia graficznie gow3 o różnice generacji ?

http://www.youtube.com/watch?v=DWimz-duun8

 

masz w ruchu zeby nie bylo ze statyczne pomniejszone obrazki + oswietlenie w real time.

Zdecydowanie cos ze mna nie tak, bo do dbalosci o detale na poziomie TLOU to nazwijmy to różnica generacji na korzyść TLOU oczywiscie.

Opublikowano

Ekscytować się czymś czego nie ma i czego nawet nie zapowiedziano? Only Figaro :D

 

Nie ekscytuję się, jestem zainteresowany bo to dobry team, a Balrog to utalentowany game designer. W czym problem?

Edytowane przez Figaro

Opublikowano

Oby był dobry, bo Wstąpienie wyglądało jakby zwolnili wszystkich designerów.

Opublikowano

@Szczurek

Być może, no to niech teraz zapowiadają na GC ten tytuł, bo sama wiadomość w Acscension mnie zaciekawiła.

 

@Don

Miejscówki w Ascension są o niebo lepsze niż te w trójce.

Opublikowano

No ale wiem, że niektórzy, w tym chyba nawet świeżo upieczony "pececiarz" raven_raven, nadal wolą pada do wszystkiego, jakkolwiek ograniczony by on nie był.

 

To prawda, choćby Bioshocka Infinite zdecydowanie wolałem przejść na padzie. Powoli jednak przerzucam się na klawiaturę + myszkę w grach, w których to faktycznie jest przemyślane, a nie tylko zmapowana pada na klawiaturę. Nie wiem, pewnie wychodzi tutaj przyzwyczajenie do pada + brak wprawy w kb+m. No i na kanapie ciężko rozwalić się z klawiaturą na kolanach ;D.

Opublikowano

Figaro i kolejny z dupy nius w którym nie wytłumaczy o co chodzi.

 

Bo oczywiście każdy wie kto to Cory Balrog.

 

<jizz_in_my_head>

 

Przecież masz napisane w linku, kim on jest... 

 

 

BTW. BruceLeeRoy, który chyba ma jakieś wtyki w Sony, sugeruje, że Cory będzie tworzyć GoWa. Good :)

Opublikowano

 

No ale wiem, że niektórzy, w tym chyba nawet świeżo upieczony "pececiarz" raven_raven, nadal wolą pada do wszystkiego, jakkolwiek ograniczony by on nie był.

 

To prawda, choćby Bioshocka Infinite zdecydowanie wolałem przejść na padzie. Powoli jednak przerzucam się na klawiaturę + myszkę w grach, w których to faktycznie jest przemyślane, a nie tylko zmapowana pada na klawiaturę. Nie wiem, pewnie wychodzi tutaj przyzwyczajenie do pada + brak wprawy w kb+m. No i na kanapie ciężko rozwalić się z klawiaturą na kolanach ;D.

 

 

Ja sobie już nie wyobrażam ponownie grać na myszce i klawierce - byłoby zbyt łatwo :P 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.