Skocz do zawartości

Console Wars 6: Kogo Bardziej Wyruchają

Featured Replies

Opublikowano

Nie wiem, ale 4 rwie jak poje'bana czasem. Mimo to i tak bawie się zaje'biscie.  

 

 

Raven skończ bo nikt kto nie ma w standardzie 60 fpsów w każdej grze, nawet nie zauważa, że gra chodzi wolniej. Ja dopóki grałem na psx i ps2 to nawet nie miałem zbytniego pojęcia o tym, potem miałem kompa do grania i wtedy wiadomo, że to jest kolosalna różnica, ale teraz dopóki mam w miarę stabilne 30fps to nie stękam. Zobaczymy jak sobie za rok, dwa pograsz w multiplatformy z nextgenów w 1080p i 60fps ( nie mówie o crossgenowych tytułach, tylko o takich stricte pisanych pod nextgeny) i będziesz płakał, że trzeba albo robić upgrade albo kupować nową konsole (ew. powiesz, że to pier'dolisz i kupisz wii U). 

Edytowane przez _Be_

  • Odpowiedzi 23,7 tys.
  • Wyświetleń 741,6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Gość DonSterydo
    Gość DonSterydo

    Reklama kawałka plastiku #eksajt, heh.   EDYTA: Jaki ból 4 liter XD

  • Dobra, dość.   Dziś pojechałem do znajomka, który akurat niedawno kupił sobie mocarnego w miarę kompa. Może nie NASA ale przynajmniej moc zbliżona do next genów ( i5 3470 3.2GHz @ 3.6GHz, Radeon 785

Opublikowano

Tak a propos tych bebechów w nowych konsolach - nie to że mi jakoś zależy ale lubię wiedzieć za co w niedalekim czasie zapłacę - to trochę dziwne że zostało mniej niż pół roku do premiery a Sony i MS nie śpieszą się aby podać pełną specyfikację konsol. Tak jak by jedna firma czekała na ruch drugiej. Nie znam się na tym ale zostało tak mało czasu że jakiś większych zmian to raczej w tym momencie nie można zrobić w bebechach a my (klienci) w sumie nic nie wiemy.

Opublikowano

Jaki upgrade PC, pogięło Cię? Przecież kupować kompa na początku generacji nie ma absolutnie sensu, dzisiaj karty sprzed 5-6 lat to zabytki których nikt nawet nie chciałby za darmo. Kupię konsolę (PS4) i będę płakać, że znowu coraz więcej gier rwie. Moje granie na PC to jest (jakże przyjemny) uboczny skutek zakupu PC, który i tak mi był potrzebny. Nie mam zamiaru ładować w niego co dwa lata równowartości nowej konsoli.

 

Martwi mnie to, po prostu, że ot, tak bez sprzeciwu i za cenę ładniejszych światełek jesteście gotowi poświęcać płynność (na punkcie której mam chyba większego bzika niż norma przewiduje). Jeśli takie nastroje są widoczne wśród tej najbardziej oświeconej garstki graczy, jaką jesteśmy my, to znaczy, że sytuacja w mainstreamie wygląda jeszcze beznadziejniej. Denerwuje mnie, kiedy kupując grę nie jesteś już pewien, czy śmiga ona jak należy czy raczej będziesz świadkiem dosyć płynnego pokazu slajdów. Far Cry 3, Bioshock Infinite (z włączonym Vsync, choć bez niego też trochę), Need for Speed Most Wanted itd. Cholera, nawet Mass Effect z 2008 roku rwie jak pos,rany. Znieczulica jest już tak poważna, że ludzie po prostu przestają to zauważać i nawet w poważnej prasie branżowej w recenzjach nie doczytasz o tak poważnych wadach technicznych jak brak stałego framerate'u. Ja za to pokochałem konsole, kiedy pierwszy raz odpalając PS2 moje oczy poraziła śliczna grafika i niesamowita płynność akcji. Gran Turismo 4, Tekken 5, Final Fantasy X, Burnout 3, PES5 i pewnie jeszcze masa innych klasyków w które zagrywałem się jak porąbany na początku mojej konsolowej kariery wszystkie śmigały w płynnym 50 fps. A dzisiaj? No właśnie... Walić FPS, niech wygląda ładniej. Ech.

 

Edit: z FFX w 50 fps to się zapędziłem, ta gra była płynna, ale framerate był niższy. Z innych gier w 50 Hz przypomniały mi się jeszcze RE4, WRC, Ratchet & Clank, God of War, DMC, Ace Combat, MGS2, SSX3, Tony Hawki...

 

Nowy Killzone z początku miał mieć 60 fps, stąd mój prztyczek. Ja wiem, że w stałych 30 fps można się również świetnie bawić, ale do jasnej cholery, jeśli startowe tytuły od takich graficznych mistrzów jak Guerilla Games nie dają rady (a raczej dają radę, ale wolą niższą płynność za cenę grafiki), to co będzie później?

Edytowane przez raven_raven

Opublikowano

Wygląda ok? OK to wygląda KZ, Destiny, a ten CoD wygląda jak typowy gracz tej serii, czyli pryszczaty gimbus. Jak oni się nie wstydzą pokazywać takiej gry i jeszcze wmawiać, że to na nowym silniku. Trzeba być mega fanboyem serii aby to kupić.

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem. Jak gra wygladałaby za(pipi)iście, to wtedy zakup jest uzasadniony? W takim wypadku GOTG dla TLOU ma jakiś sens

Opublikowano

Tak a propos tych bebechów w nowych konsolach - nie to że mi jakoś zależy ale lubię wiedzieć za co w niedalekim czasie zapłacę - to trochę dziwne że zostało mniej niż pół roku do premiery a Sony i MS nie śpieszą się aby podać pełną specyfikację konsol. Tak jak by jedna firma czekała na ruch drugiej. Nie znam się na tym ale zostało tak mało czasu że jakiś większych zmian to raczej w tym momencie nie można zrobić w bebechach a my (klienci) w sumie nic nie wiemy.

sony podało więcej informacji niż ms, głównie to czekam na to co tam jest. wiemy tylko że jest 5 million transistors, nie wymienialny hdd 8 gb ddr3 i chyba nic poza tym. 

ludzie się chyba nie kierują tylko "metka"? ja bym chciał wiedzieć

Opublikowano

60 fpsów powinno być nakazane w przypadku slasherów/wyścigów. Przy reszcie gatunków I dont care. Byleby nie rwało.

Opublikowano

raven ten temat to CONSOLE wars więc idź sobie na gry online czy jakieś inne ścierwo i nie męcz nas proszę :)

Opublikowano

 

Wygląda ok? OK to wygląda KZ, Destiny, a ten CoD wygląda jak typowy gracz tej serii, czyli pryszczaty gimbus. Jak oni się nie wstydzą pokazywać takiej gry i jeszcze wmawiać, że to na nowym silniku. Trzeba być mega fanboyem serii aby to kupić.

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem. Jak gra wygladałaby za(pipi)iście, to wtedy zakup jest uzasadniony? W takim wypadku GOTG dla TLOU ma jakiś sens

 

Źle zrozumiałeś, po prostu grafika to jeden z elementów ułomności tej gry.

Opublikowano

Pomijąc grafikę cała reszta przez miliony graczy jest postrzegana jako zalety. Sam jestem fanem radosnego rushowania w CODzie, grafika mnie ryra w tym wypadku, przynajmniej do czasu kiedy jest:a)czytelna b)płynna. Na razie nic nie wskazuje, żeby miało się to zmienić, więc ja nadal jestem na tak, chyba, że dostanę lepszą arcadeową strzelankę, gdzie człowiek może się przyjemnie odstresować, a nie srać po krzakach, bo nadjeżdża ekipa w czołgu.

Opublikowano

Co do CODa to zauważcie jego praktyczną nieobecność na E3. Pokaz singla z psem jakoś również nie porwał, nawet fanów. "Nowy silnik" również nie urwał dupy. Hypre kreuje się wokół next-genów i next-genowych gier jak Watch Dogs, Destiny czy BF4. Nie widziałem w necie ludzi, którzy pisaliby "kupię next gena na premierę, a do tego call of duty".

 

Lekceważycie wpływ 60fps, a to właśnie głównie dzięki temu CoD osiągnął taki sukces. Gdyby było inaczej to ani BF4, ani Titanfall ani kolejne Halo nie celowałoby w ten sam framerate.

Opublikowano

Akurat za Titanfall siedzi Zampella więc mnie to nie dziwi, że to 60 fpsów bo to w końcu producent Call of Duty. Faktem jest, że 60 frames per second powinno być standardem. Wiadomo jednak, że nie będzie. 

Opublikowano

Ja wole stale 30fps niz skoki z 60 na 30 jak zazwyczaj na pc....

Opublikowano

Szczerze to dla mnie 60 fps jest najważniejsze w slasherach/bijatykach/wyścigach.

Opublikowano

W wyścigach niekoniecznie :) Ja nie mam problemu żeby arcade'ówki miały 30fps, Burnout miał tyle i nie uważam że był z tego powodu lepszy. Taki Hot Pursuit, PGR4 czy Horizon to 30 klatek i dobrze się jeździ, 60fps często ma wadę braku "dynamiki" (wiele osób narzekało że 200km/h czuło się jakby jechało się 100km/h w GT czy FM).

Opublikowano

Most Wanted też wyciąga 30? Ale nie mów, że w takim WipEout HD Fury to nie ma znaczenia.

Opublikowano

Most Wanted na moje oko wyciąga jakieś rwane 20.

 

e: moje oko jest jednak słabe.

 

http://www.youtube.com/watch?v=gZeDsbZfTMk

 

Ale aż mi się wierzyć nie chce. Ta gra, przynajmniej na moim X360, jest jednym z mniej płynnych obrazów jakie widziałem. Nie wiem z czego to wynika.

Edytowane przez raven_raven

Opublikowano

Pozornie niskie wrażenie prędkości w GT czy FM to nie wina 60fps tylko braku sztucznych zniekształceń obrazu, motion-blura itp, które generują wrażenie szybszego przewijania się otoczenia (zmienia się pole widzenia, widać więcej otoczenia po bokach, które w ziązku z tym szybciej nam "miga" przed oczami).

Tak naprawdę to biorąc tą samą grę z takimi samymi ustawiniami kamery itd w 60fps będzie odczuwalne lepsze wrażenie prędkości niż w 30fps (widać to czasem w niektórych grach z otwartym frameratem).

Edytowane przez Emet

Opublikowano

gram teraz w gta 4 i hejterzy mocno przesadzają. po san andras nie ma szczania po gaciach, ale jest bardzo dobrze. 

brucie zasługuje na jakieś dlc.

Opublikowano

No jest go trochę w Ballad of Gay Tony.

 

Ja zawsze myślałem, że niskie poczucie prędkości w GT czy Forzie to wina charakterystyki większości torów, gdzie szerokość trasy i brak punktów odniesienia powoduje iluzje niskiej prędkości. 

Opublikowano

Na poczucie predkosci w scigalkch ogromny wplyw ma ustawienie FOV (field of view).

Opublikowano

Przypominają mi się czasy grania w Gran Turismo 3 i bujania się jak daun z nudów na łożku bo miałem tak ku'rewsko wolne auto na początku i miałem wrażenie, że jadę z 10 na godzine. 

Opublikowano

Jeżeli mowa o GT3.

 

 

Pamiętam pierwsze odpalenie tej gry jakby to było wczoraj, po obejrzeniu trailera byłem w ciężkim szoku, zresetowałem konsole aby zobaczyć to jeszcze raz. Później przez długi czas niemal przy każdym odpaleniu oglądałem to, a najlepsze były miny kolegów, którzy grali jeszcze na PSX czy PC. Pięęęękkkne czasy :)

Opublikowano

zastanawialiście sie kiedyś do czego zmierzają gry? zmierzają do grafiki która będzie jak filmy pixara, a potem dojdziemy do fotorealizmu, i co dalej?

już teraz nawet na ps3 niektóre gry wyglądają tak dobrze że niewiele mozna poprawić, np samochody w gran turismo - już wiele tam można polepszyć, jasne zwiększyć rozdziałke textur, dorzucić jakieś realistyczne filtry i shadery, może zrobić każdą śrubkę fotorealistycznie (chociaż i tak przez 99% nikt tej śrubki nie będzie oglądał). a GT akurat jeszcze sporo można poprawić jeśli chodzi o trasy bo są puste, brzydkie i sterylne.. ale co potem?

pewnie w generacji PS4/XO jeszcze nie dostaniemy fotorealizmu.. może pod koniec generacji niektóre korytarzowe gry zblirzą sie do poziomu pixara, ale potem za 10-15 lat przy PS5 albo PS6 pewnie będziemy mieli już jakość taką samą jak efekty specjalne w filmach, czyli gry które wyglądają poprostu całkowicie realistycznie  - i co dalej? trzeba będzie wymyślić coś nowego bo grafika osiągnie maximum, PS7-8 ? nie będą mogły sie szczycić lepszą grafiką bo co może być lepsze od fotorealizmu?

pewnie do tego czasu dopracują już wirtualną rzeczywistość i zamiast na TV 4k będziemy grali w goglach które całkowicie zagłebią gracza w świecie gry (swoją drogą chciał bym zobaczyć ścigałke z widokiem FPP na oculus rift)

 

co sie będzie działo? co beda mogli ulepszać? co dostaniemy gdy już sandbox w stylu skyrima i GTa będzie wwyglądał fotorealistycznie?

 

tak tylko se myśle...

Edytowane przez Yano

Opublikowano

Nie ma to jak się martwić jak będą wyglądać gry za 20-30 lat...

Opublikowano

No, przyrost jakości grafiki będzie powoli stopował. Nie ma jakiejś gigantycznej różnicy w next genach do tego, co widzimy na PS360. Np. jeśli chodzi o rozdzielczość, to osiągniemy 4k i właściwie koniec, bo wyżej nasze oko różnicy nie zarejestruje. Fotorealistyczna grafika to może kwestia dekady. Miejmy nadzieję, że deve skupią się w końcu na fizyce otoczenia, odzwierciedlaniu ciężaru i anatomii postaci (by np. pistoletem odstrzeliwać poszczególne palce).

 

Half Live 2 pod względem fizyki bije na głowę prawie wszystkie gierki AAA ;)

 

PS. Masz rację don. Lepiej cały czas napierdzielać posty o tym, że moja firma jest lepsza. I tak w koło macieju... 

Edytowane przez Blue

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.