No a co ja otrzymuje od ciebie ? Widze tylko wlasnie te sarkastyczne komentarzyki opracowowywane w pocie czola przy znikomej wiedzy na dany temat. Ja przynajmniej przeszedlem gry o ktorych sie wypowiadam, tak wiec odpusc klapku.

 

przeszedłem tylko halo 2 i kawałek trójki. czyli są to istotnie gry, o których się wypowiadam. mówimy o serii, nie konkretnych częściach. zresztą wróć, mówimy o setingu i fabule, do tego nie trzeba grać.  

 

nazywasz moją wiedzę znikomą, ale sam nie popiszesz się nawet jednym zdaniem, tylko w swoim stylu patrzysz szyderczo z góry.  w jaki sposób jesteś lepszy w tym momencie........xbocie ?

No grales i ch.uja pewnie wiedziales w ogole o co chodzi. Ladnie popisales sie niewiedza wczesniej wiec po prostu pogodz sie z tym.

 

Nic nie pisalem o designie Halo czy Uncharted to sie doj.ebales sadzac te swoje suche teksty wiec teraz nie dziw sie, ze szydze.

Edytowane 14 grudnia 201311 l przez Ins

A: NIE GRAŁEŚ TO SIĘ NIE WYPOWIADAJ

 

B:Ale ja grałem i mi się nie podobało

 

A: JAK GRAŁEŚ I SIĘ NIE PODOBAŁO TO SIĘ NIE WYPOWIADAJ

 

xD

 

Nic nie pisalem o designie Halo czy Uncharted 

 

nie ? a ból du,py o blasterki ? krasnal (grunt mistrzu czy znowu się ośmieszam ? nauczaj) wam sie nie podoba tylko drejk pedały ? na zarzut o płaski dow(nene) - no co ? takie zasady tematu. nazywasz innych zdrobniale i lekceważąco klapkami, ale swoją postawa nie wznosisz się nawet o milimetr ponad poziom z którego tak ochoczo drwisz

 

a teraz do rzeczy

 

wiem doskonale, że zawartością halo wypełniłoby opasłą powieść i to kawałek dobrego sf. czytałem kiedyś wyrywkowo historie uniwersum, nie siedze tak głęboko w tym. za to godzinami moge (pipi)ć o deus ex, jeszcze lepszy kawałek sf.

co dziś robie w tym temacie ? troluje sobie. widze że zapieniłeś sie o halo, tupiesz nóżkami i standardowo oodpisujesz o tym, jak nie lubisz anczarted i kilzon i jakie to złe gry. bronisz nawet designu tego skrzata, bo twoja gierka > ich gierka. to dziecinne. używasz starej, prymitywnej forumowej techniki, polegającej na pisaniu dużo xd i buldupy, co ma oczywiście odciągać uwagę osób postronnych od twojego buludupy. inaczej mówiąc buntujesz się jak dziecko. wyskakujesz przy asyście bluberka z tymi swoimi klapkami ,swoją drogą macie podobny styl - "xd przecież ta gra to gó,wno xde debile sie tym jarają xde". no ale klapkami. klapki matołki - za trudne dla klapka ? klapki jak zwykle xd klapki głuptaski xd wiadomo klapersy XDDDDDDDDDD. nie trudna do wyczytania między wierszami pogarda i lekceważenie. brakuje tylko debili, downów i kretynów w starym stylu (tu pomógłby don sterydo - jego super wszechwiedząca eminencja). to wszystko z powodu giereczek dla dzieci. spoko. jutro znowu przeczytam, że taka konwencja, idea tematu, że się nie da inaczej z sonoklapami, że skoro ty głupi a ja mądry, to o czym chcesz rozmawiać. no i mendrek, o boże wszędzie mendrek. mendrek sie naprodukuje, huy z tym, czy ma racje, a za 5s zleci sie 15 osób, żeby sobie napisać "mendrolina gra z plusa xddddd ale (pipi) xdddddd o niczym nie ma pojęcia xdddd beka z klapków xddddd polski zaścianek kraina plejstejszyn a my tacy amerykańscy gramy na bardziej amerykanskiej konsoli w tym kraju ludzi ograniczonych z klapkami na oczach ". 

 

 

DZIECINADA I HIPOKRYZJA 

 

drogi użytkowniku, nie umniejszaj kompetencji innemu, jeżeli sam się nie wykazujesz niczym ponad to, co tój oponent pisze. tak sie (pipi)a zachowują małe dzieci. sypią się piaskiem, łamią grabki i mówią ty jesteś głupi a nie bo ty. ale jak już to robisz, to nie czuj sie z tym lepszy bo nie jesteś. to znaczy może (pipi)a i jesteś, ale tylko w swoim małym świecie wyobraźni. 

 

tak to był buldupy sonoklapa XDDDDD. 

co chciałeś przekazac tym gifem?

tej no dobra fajnie, ale co jest złego w imieniu John?

aj (pipi)a z tej bulwersacji zapomniałem o dżonie. 

 

już objaśniam.

 

 

nic (pipi)a nie jest

 

chciałem, żeby mi jakiś ktoś naświetlił, dlaczego dżon. bo dżon, to takie zwykłe imie, jak paul, albo michael. jakiś typ z halo w avatarze pisze, że no rodzice mu nadali. no spoko, ale dlaczego jest dżon ileś tam ? każdy mial swoje imie i numerek ? czy było tyle dżonów ? miał nazwisko ? nie bylo chyba tych super żołnierzy tylu, żeby numerować ich, jak telewizory ? po co zostawiać im prawdziwe imie, skoro projekt spartan zakładał, że mają być maszynami do rozkazów i działania, a skojarzania z dziecinstwem mogą miec negatywne skutki ? 

 

(pipi)a nie wiem, dlatego pytam. myślałem, że jacyś fani mi coś nakreślą, w końcu NIE MA TAKIEGO UNIWERSUM NA EXACH SONY KLAPERSY. no dobra spoko, wierze na słowo. ins pisze jakby wszystko wiedział o serii halo, ale nie powie mi, bo sam za mało wiem. to jakaś sekta (pipi)a tylko dla wtajemniczonych ? oddzielacie ziarno od plew ?  

 

 

 

 

No grales i ch.uja pewnie wiedziales w ogole o co chodzi. Ladnie popisales sie niewiedza wczesniej wiec po prostu pogodz sie z tym.

czyli - obrażasz moją grę to spjerdalaj. nie znasz się. spjerdalaj.

Edytowane 14 grudnia 201311 l przez Kazub

jest takie oryginalne 

jest takie oryginalne 

 

no właśnie jakby miał nazwisko, to by troche inaczej to wyglądało. a tak jest mistrzem szefem, dżonem ileś tam i nie pokazuje ryja (no długo nie pokazywał). troche tajamniczo. za tajemniczo, jak na kilka części. ale jak już pokazał morde, to było coś, co nadało sens temu, że tak długo nie pokazywał ? bo gdyby sie okazało, że nie pokazywał, żeby być bardziej cool i zagadkowym, to delikatnie mówiąc słabo.

Dlaczego słabo? Własnie chodzi o to żebyś mógł jak najbardziej utożsamić się z postacią - nie wiesz jak wygląda, niewiele mówi, patrzysz z jej perspektywy. Bungie chyba o tym kiedyś wspominało. 

Jak pokażą mordę już całkowicie, to gra straci sens, coś w tym jest. Problem w tym, że gra już straciła sens, bo dżon za dużo gada, a i fabularnie zrobi się z tego moda na sukces, na trójce powinni skończyć.

Twarz Master Chiefa widzieliście już na okładce każdego innego shootera celującego w amerykańską widownię. Biały, krótkie czarne lub brązowe włosy, lekki zarost, smutna morda, kij w (pipi)e.

 

 

 

 

Ostatnio się z tego nabijano mocno, gdy ujawniono okładkę Bioshock Infinite, z czego developerzy się tłumaczyli właśnie wymieniając przeciętnych amerykańskich konsumentów i ich oczekiwania i nastawienie przy przeglądaniu gier na półkach sklepowych.

Edytowane 14 grudnia 201311 l przez Suavek

Twarz Master Chiefa widzieliście już na okładce każdego innego shootera celującego w amerykańską widownię. Biały, krótkie czarne lub brązowe włosy, lekki zarost, smutna morda, kij w (pipi)e.

 

 

 

 

Ostatnio się z tego nabijano mocno, gdy ujawniono okładkę Bioshock Infinite, z czego developerzy się tłumaczyli właśnie wymieniając przeciętnych amerykańskich konsumentów i ich oczekiwania.

 

 

Spoko jeszcze z 50-70 lat i nasze wnuki beda graly takim bohaterem

 

Prawdziwe exy wychodza na konsole nintendo i nie schodza ponizej 90 na metacritic. Sony tasiemce killzone i uncharted a microsoft halo i gow, nuda a ja nie lubie nudy.

A widziales ocene U2 i U3 na MC?

Dlaczego słabo? Własnie chodzi o to żebyś mógł jak najbardziej utożsamić się z postacią - nie wiesz jak wygląda, niewiele mówi, patrzysz z jej perspektywy. Bungie chyba o tym kiedyś wspominało. 

 

dlatego, że nie może se tak łazić w kakakasku dla picu. to znaczy nie pamiętam za bardzo, jaka tam jest narracja, czy obserwujemy tylko część wydarzen oczami dżona, czy większość. czy skutecznie unikają sytuacji, w których ten kask powinien na luzie zdjąć, czy odsunąć szybke ? w dead space 1 widzieliśmy wyłącznie to, co w czasie rzeczywistym widzi i słyszy nasz bohater, który przez całą grę nie odzywa się słowem i nie zdejmuje chełmu. już huy z tym chełmem, w końcu jest przez całą grę na akcji, w stanie potencjalnego zagrożenia, ale dochodzi do ważnych sytuacji, w których pwinien się odezwać, zareagować, chociaż głupia akcja dialogowa do wybrania. dwójka pokazuje, ile zyskuje scenariusz, kiedy przywrócono isaakowi funkcje życiowe. ja nie czuje wogóle tej opcji na utożsamianie się z kukłą. mogę dostać bohatera, któremu mogę kibicować, przeżywać razem z nim, ale nie umiem sobie wyobrażać, że to właśnie ja nim jestem. może umiałem tak jako dziecko, ale teraz już nie. kolejnym elementem jest pytanie, jak ważną rolę dżon odgrywa dla losów galaktyki ? bo wiem, że conajmniej super ważną. jest gwiazdą w swoim oddziale, świruje z z A.I, to nie jest po prostu przypadkowy żołnierz, którego oczami mamy obserwować konflikt. chyba trudno jest przez kilka części wiarygodnie kamuflować jego tożsamość (nie licząc zdaje się reach). z dwójki to zapamiętałem głównie, że master chief jest ogólnie kozakiem i opuszcza ziemię uczepiony kadłuba statku. bardziej mnie interesowały losy arbitra. sheparda w me3 przeżywałem jak świnia okres, ryja mu nie zmieniałem, uznałem, że ten proponowany przez edytor jest właściwy. musze nadrobić 1 i 2. wiem, że zyebałem, bo poznałem finał i wydarzenia nie miały takiego yebnięcia, jakie mogły mieć (tak to zwykle jest z epickimi trylogiami). 

 

 

ogólnie to dobre motywy w halo - rasa panów, tworzenie galaktyk i całych gatunków, pierścienie halo, flood. jak czytałem streszczenie 2.5 pierwszych części wraz ze wstępem, to wkręciłem się ostro.

ja nie czuje wogóle tej opcji na utożsamianie się z kukłą. mogę dostać bohatera, któremu mogę kibicować, przeżywać razem z nim, ale nie umiem sobie wyobrażać, że to właśnie ja nim jestem. może umiałem tak jako dziecko, ale teraz już nie.

 

Zapal zioła i przejdzie. Wkręcisz się jak za dzieciaka

W serię halo nie grałem, bo tak, ale rozumiem Twoje podejście. Pierwszemu half-life także zarzucano, że bohater jest niemy. Ma to swoje plusy. Samemu można coś sobie przekląć pod nosem, a z drugiej strony jest zabezpieczeniem przed żenującymi dialogami (jak w resident evil 6) kiedy scenarzysta nie miał pomysłu na dialog i wrzuca w usta bohaterów jakieś denne dialogi.

 

 

ewentualnie master chief jest głucho niemy albo tylko niemy

 

Przecież Master Chief mówi. 

 

http://youtu.be/zPALnjfUZ8U

 

@Kazub

John 117 bo był jednym z 150 dzieciaków, które zostały wybrane do projektu spartan-II przez dr Halsey. Normalnie jest znany ze swojego stopnia wojskowego czyli master chief, przez żołnierzy Sierra 117 lub SPARTAN-117 a przez Covenantów jako Demon. 

Znany też jako Zielony Ranger,Kierowca Smokozorda

Samus Aran w trylogii Prime( ) także nie wypowiada ani jednego słowa. Takie rzeczy mi nie przeszkadzają jeśli sama gra wciąga. Tak samo było z Dead Space czy pierwszym Halo, które niedawno ukończyłem. Tak, oryginalne Combat Evolved i niebawem zabieram się za Halo 2 (kupiłem od razu w NTSC).

Dobre gry nie potrzebują pier.dolącego głupoty i irytującego bohatera vide drake. 

Są to też z reguły gry pozbawione praktycznie jakichkolwiek widowiskowych skryptów i w 100% opierające się na czystym gameplayu (czyli np. Metroid i Halo).

Edytowane 14 grudnia 201311 l przez Nemesis

Dobre gry nie potrzebują pier.dolącego głupoty i irytującego bohatera vide drake. 

 

ale też nie zaszkodzi

 

chociaż jak zobaczę gadającego linka, to chyba coś mnie yebnie

Bohaterem, który nic nie gadał a pozwalał się świetnie zżyć (choć trochę) i do tego zaserwował jedną z najwspanialszych i najbardziej grywalnych serii ever jest...

 

 

 

Mam nadzieje ze wroci, jedyny rudy ktorego darze sympatia.