44bronx 459 Opublikowano 24 czerwca 2015 Opublikowano 24 czerwca 2015 Nawet nie wiedziałem, że producentami sa harleson i mefiu. Z jedynką też tak było? Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 24 czerwca 2015 Opublikowano 24 czerwca 2015 Bardzo mi się podobał pilot, powolne zawiązywanie grubej intrygi oraz ciekawe postaci. Do tego parę świrniętych motywów. Jak zwykle muzyka, ujęcia plus okazjonalnie jakiś filtr obrazu tworzą dosadny klimat. Co do motywu okultyzmu to Pizzolato stworzył taki ale potem kompletnie go wykreślił ze scenariuszy aby skupić się na pokazaniu postaci oraz ich ewolucji Cytuj
Timmy 1 799 Opublikowano 24 czerwca 2015 Opublikowano 24 czerwca 2015 Nawet nie wiedziałem, że producentami sa harleson i mefiu. Z jedynką też tak było? W pierwszym sezonie było podobnie. Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 29 czerwca 2015 Opublikowano 29 czerwca 2015 ale końcówkę zapodali mocną w nowym epizodzie Cytuj
drozdu7 2 792 Opublikowano 29 czerwca 2015 Opublikowano 29 czerwca 2015 noo odcinek raczej spokojny i na koniec petarda:) Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 29 czerwca 2015 Opublikowano 29 czerwca 2015 Rozwalił mnie komentarz na forum IMDB: THE SHOTGUN WAS LOADED WITH SKITTLES! :pawel: Drugi odcinek, i dalej jest solidnie, tylko że bez większego kopa (nie licząc ostatniej sceny). Cytuj
tommi 345 Opublikowano 29 czerwca 2015 Opublikowano 29 czerwca 2015 (edytowane) prawie zasnalem przy tym odcinku z mysla, ze cos jednak lipa jest, a tu nagle jak nie pjerd.olnie... ciekawe, czy przezyl- po kosie, jaka ustal Woody w poprzedniej serii nie zdziwilbym sie gdyby i ten sie wykaraskal. Edytowane 1 lipca 2015 przez tommi Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 30 czerwca 2015 Autor Opublikowano 30 czerwca 2015 vaughn zaje.biście gra, nie spodziewałem się... Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 30 czerwca 2015 Opublikowano 30 czerwca 2015 Dobry odcinek, dawać szybko następne bo nie wytrzymie Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 30 czerwca 2015 Opublikowano 30 czerwca 2015 Już w poniedziałek Bartuś. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 30 czerwca 2015 Autor Opublikowano 30 czerwca 2015 (edytowane) ten tekst farrela o e-papierosach. jakby czytał mi w myślach xd. Edytowane 30 czerwca 2015 przez tk___tk Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 30 czerwca 2015 Opublikowano 30 czerwca 2015 "Feels like sucking a robot's dick" Cytuj
Timmy 1 799 Opublikowano 30 czerwca 2015 Opublikowano 30 czerwca 2015 (edytowane) Widzę że nikt na forumku nie docenił roli Weroniki Rosati w ostatnim odcinku . Co do samego finału ostatniego epa to był on zaskakujący tylko dla osób które nie widziały żadnego trailera do sezonu drugiego. Edytowane 30 czerwca 2015 przez Timmy Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 30 czerwca 2015 Opublikowano 30 czerwca 2015 Weroniczkę dostrzegłem od razu No, ciekawe jak wytłumaczą końcówkę , pewnie to jakiś amator był Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 30 czerwca 2015 Opublikowano 30 czerwca 2015 Ja też, ale rola tak bardzo ważna, że 5 minut potem o tym zapomniałem Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 6 lipca 2015 Opublikowano 6 lipca 2015 No nieźle wybrnęli z tej ostatniej sceny poprzedniego epizodu. Ogólnie serial porządny, choć nie oszukujmy się - Farell z Vaughnem* to nie ta sama klasa co Woody z Mefiu, a i sama intryga jakoś tak wolniej się rozkręca niż w poprzednim sezonie. Czołówka za to GOTY, bez dwóch zdań * - już lepiej mi się ogląda duet feministki i "ja chce na motor"-ka. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 6 lipca 2015 Opublikowano 6 lipca 2015 Zbyt wolno się ten sezon rozkręca, momentami nuży. Widać, że Pizzolato się mocno inspirował The Wire. Brakuje takiego magnesu jak rok temu. Nie wiem, zaczynam wątpić. Cytuj
Rudiok 3 369 Opublikowano 6 lipca 2015 Opublikowano 6 lipca 2015 Uu, widzę, że nie jestem jedyny. Tak oglądam i ciagle czekam aż mnie wciągnie a tu ni chu chu. Pierwszy sezon wciągał od razu klimatem, tu już tego nie ma. Liczyłem, że intryga będzie lepsza, ale póki co więcej tu polityki i grania przez białe rękawiczki niż jakiejś wielkiej zagadki. Mocno średnio jak na razie. Cytuj
tommi 345 Opublikowano 6 lipca 2015 Opublikowano 6 lipca 2015 (edytowane) u mnie tez poki co zawod. Ten odcinek byl najslabszy jak dotad, o klase gorzej niz dwa pierwsze i co najmniej o dwie klasy gorzej niz dowolny z pierwszego sezonu. Vince jak dotad niezle grau, ale jak pjerd.olnal tekstem (on, gangster), ze bicie konia do zbiornika jest takie nienaturalne, to sie rozczulilem. Jak chwile potem probowal znow byc groznym gangsterem, to mialem maly problem, zeby mu uwierzyc... Koncowka troche sie podreperowal, ale i tak slabo. W ogole ten odcinek innego rezysera niz pierwsze dwa mial, no i Mafiu juz nie byl w czolowce jako executive producer wymieniony, takze ten gorszy poziom to pewnie nie przypadek... Oby wrocili na wlasciwe tory- szkoda by bylo takiego ladnego serialu. Edytowane 6 lipca 2015 przez tommi Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 7 lipca 2015 Autor Opublikowano 7 lipca 2015 no jakiś random robił. do czego to doszło, żeby mi brakowało Justina lina . ciekaw jestem czy friedkin ogarnięty do 1-2 odcinków chociaż. Cytuj
Wojtq 795 Opublikowano 7 lipca 2015 Opublikowano 7 lipca 2015 (edytowane) Jak to możliwe, że drugi sezon jest tak nieciekawy? Chciałem dać szansę Vince'owi, bo uważam, że nieoczywiste wybory bywają najlepsze, ale nie przekonuje mnie w roli gangstera. Tylko macha brwiami i rzuca straszne spojrzenia (i gadki o tym, że nie należy nic robić z głodu - nawet jeść. Naprawdę zamieniliśmy rozkminy Rusta na coś takiego?). Rachel i Colin zdecydowanie są bardziej wyraziści. Taylor też daje rade, chociaż jego postać póki co nie ma zbyt wiele do pokazania. Szkoda, że fabuła w ogóle nie angażuje widza. Tak samo problemy prywatne głównych bohaterów. Może wyszłoby lepiej, gdyby połowa czasu w każdym odcinku nie była przeznaczana na przeloty kamerą nad pętlami kalifornijskich autostrad. Pierwszy sezon intrygował od samego początku, a ten wydaje się taki...nieskoncentrowany. Edytowane 7 lipca 2015 przez Wojtq Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 7 lipca 2015 Opublikowano 7 lipca 2015 A mi się podoba czuje w prąciu dobrego twista Cytuj
Tokar 8 268 Opublikowano 12 lipca 2015 Opublikowano 12 lipca 2015 No właśnie zastanawiałem się, czy to coś ze mną nie tak, czy po bardzo obiecującym pierwszym epie dwa kolejne mocno zamuliły. Ta plątanina zależności polityczno-korporacyjnych jest na ten moment mało czytelna, a poświęcone jest jej jakoś 75% dialogów, przez co robi się lekki usypiacz. Teoretycznie główni bohaterowie zostali rozstawieni w ciekawych punktach startowych stanowiących dobry wstęp do jakichś majndgejmsów, a tu już w trzecim odcinku colin gra z feministką w otwarte karty. Do tego motyw morderstwa zeszedł na ósmy plan i jedynie sprawom prywatnym Colina poświęca się trochę czasu. Szkoda, że na razie są to same klisze. No po prostu wszystko przesłoniły te nużące gadaniny o koneksjach polityczno-mafijno-biznesowych i przepychanki pomiędzy poszczególnymi jurysdykcjami policyjnymi. No i Vaughn średnio przekonuje, chociaż ta scena z początku drugiego epa dobra była, ale to bardziej zasługa scenariusza niż jego. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.