Skocz do zawartości

Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tej, podczas zbiorki byly nagrody chyba 2x po 800zl za mozliwosc umieszczenia swojego tekstu na lamach SS. Ktos w ogole wie czy te teksty sie ukazaly i ktore to byly? xD

Opublikowano (edytowane)

Nikt przeciez nie wyjdzie i nie powie mea culpa bo to by ich juz do konca pogrzebalo, a tak, trzymaja sie nadziei ze moze jeszcze odratuja jakies ochlapy czytelnikow i wyjda na plus wydajac ten ich nowy szmatlawiec. :reggie:

 

Czytajac komentarze na FB (oczywiscie te ktorych nie usunely cwaniaczki) to sa posty deklarujace dalsze wsparcie i w ogole zeby sie tam trzymali bo to nie ich wina, trzymamy kciuki etc. Takze kto wie, moze uda im sie wydac 2 numery pixela :D

 

Chyba w świetle powyższych faktów lepszą nazwą byłby Reset...

 

:yao:

Edytowane przez Bansai
Opublikowano

Ano, co kraj to obyczaj. Micz ma farta, że nie jest Japończykiem - wtedy szarganie dobrego imienia SS skończyłoby się poprzez rytualne rozpłatanie sobie mieczem wnętrzności. A tak cyrk trwa - jak to mawiał Freddie: show must go on....

Opublikowano

Łamiąca wiadomość

 

Jeśli wsparliście pieniędzmi Secret Service podczas zbiórki crowdfundingowej, a nie chcecie otrzymywać zamiast tego Pixela, będziecie mogli otrzymać zwrot. Robert Łapiński, wydawca pisma, napisał o tym na razie na zamkniętej grupie Secret Action przeznaczonej dla tych, którzy SS wsparli. Z pewnością za chwilę pojawi się ona także w innych miejscach:
Ustaliliśmy wspólnie z ekipą PolakPotrafi, że osoby, które wsparły akcję i jej ramach miały otrzymać 6 wydań czasopisma będą miały wybór. Mogą otrzymać kolejne numery pod nowym tytułem (czyli pozostałe 4) oraz dodatkowo najbliższe wydanie dodatkowo (czyli otrzymać w sumie 5 wydań jeszcze) w ramach udzielonego wsparcia. Będą też miały drugą możliwość - uzyskać proporcjonalny zwrot kwoty wsparcia za pozostałe wydania, jeżeli nie są zainteresowani otrzymaniem ich pod nowym tytułem. Pracujemy wspólnie z ekipą PolakPotrafi nad przygotowaniem stosownej informacji do właściwych osób.

polygamia.pl

 

"proporcjonalny", ciekawe ile

Opublikowano

A niech się wybronią wbrew akcji tego hooya Pegassa. Pixelowi dam szansę z uwagi że magazyn traktujący o retro to jest spełnienie moich głęboko skrywanych marzeń jako gracz dobijający wiekiem do 3 dyszki. Tak więc nie wszystko stracone. Szkoda że wyszło jak wyszło ale to Polska właśnie.

Opublikowano

kurde tak czytam te informacje z ostatnich dni i jestem w szoku

 

są 3 opcje

- "sprawy dopięte na ostatni guzik" to było zwykłe kłamstwo a kolesie są debilami że dali się nabrać na zagrywki właściciela nazwy

- nie są debilami tylko krętaczami i od początku planowali wydać swoje pismo, tylko kase i rozgłos zebrać na badzie SS

- serio chcieli tylko spłacić dług spółki i spieprzyć na kajmany

 

tak czy siak lipa straszna

 

 

Koszulka do wyje.bania ("wskrzesilem Secreta", ta kur.wa, powinna byc do kupienia druga "ale dostal zakarzenia i zmarl").

 

no co, SS jest jak jezus - on też po zmartwychwstaniu szybko uciekł do nieba olewając wiernych

 

 

a to nowe pismo powinno się nazywać Martwy Pixel, jakoś nie wróże mu szczęścia przy rozpoczęciu z tak chamskim przekrętem

Opublikowano

Oho. Będzie teraz jeszcze większy shitstorm.

 

Witam wszystkich.
Wiele się toczy w sieci dyskusji w kontekście mojej osoby. Niech więc się one opierają przynajmniej o fakty. Tak pokrótce wygląda kalendarium powstania Secret Service i jego upadku oraz powstania Pixela.

1. 30.05.2014 zawarta zostaje BEZTERMINOWA umowa licencyjna
2. Stronami Umowy są firmy: Bronwald i Idea Ahead - Robert Łapiński
3. 28.08.2014 kończy się zbiórka na reaktywację Secret Service
4. Zebrane pieniądze wpłynęły na konto firmy Idea Ahead
5. 5.09.2014 następuje WYPOWIEDZENIE umowy licencyjnej przez Roberta Łapińskiego
6. 9-12.09.2014 numer został ukończony i zesłany do drukarni w terminie
7. 30.09.2014 wchodzi do sprzedaży numer 97
8. 13.10.2014 zarejestrowana została domena pixel-magazine.com
9. 25.10.2014 informuję czytelników o stanie faktycznym dotyczącym mojej osoby - wydawnictwo nie jest zainteresowane współpracą ze mną
10. 28.11.2014 Robert informuje ustnie o definitywnym zaprzestaniu dalszego wydawania przez niego Secreta, zapytany o ewentualną chęć kupna tytułu nie wyraża zainteresowania
11. 2.12.2014 wchodzi do sprzedaży numer 98, który powstał bez mojego udziału
12. 5.12.2014 wygasa umowa licencyjna z firmą Bronwald
13. 10.12.2014 zostaje ogłoszona informacja o nowym magazynie Pixel

Waldemar (Pegaz) Nowak

Opublikowano

 

pajgi---> według artykułu w 1 numerze Micz z Pegazem wcale tak dobrze nie żyli. Podobno spotkali się chyba w 11 czy 12 roku na imprezie pixel - coś tam - i wymienili numerami telefonów. Wynika z tego, że nie utrzymywali ze sobą żadnego kontaktu do tego momentu, a spotkanie było czysto przypadkowe. Zresztą tak w tym artykule pisał chyba pegaz, że to były 3 czy tam 4 przypadkowe decyzje, które spowodowały powrót SS.

 

Skandal panowie. To jest kur..skandal.

Artykuł to jedno, a drugie to wpisy Micza na blogu CDP. Tam wspomina, że raz na parę lat zdarzało im się spotkać, a im bliżej naszych czasów, tym częściej. Bardziej mi chodzi jednak o nastawienie, jednego do drugiego i z tego blogu jasno wynikał, że się dogadują.

 

Z tego co podał Kymel robi się wielkie WTF. Pegaz ma słabą prasę (he,he), ale ja się zastanawiam, czy ten facet nie jest po prostu ... frajerem, którego łatwo wydymać. W końcu to Łapusz go namawiał do współpracy i to Łapusz był osobą decyzyjną w sprawach finansów. Oczywiście nie mam bladego pojęcia kto kogo i gdzie, ale to zaczyna serio przypominać perypetie...  SS (2x he, he). Tam Pegaz też robił za ofiarę, mocno medialnie atakowaną przez drugą stronę, sam będąc raczej bierny. Kończyło się tak jak widać po wpisach powyżej, że każdy jedzie po nim jak chce. Nie wykluczam opcji, że jednak jest geniuszem zbrodni.

 

Mnie emocje szczególnie nie ponoszą w tej sytuacji (co jest zrozumiałe, bo kasy w projekt nie władowałem), więc czekam na konkrety. Akcja jest interesująca o tyle, że każdy chyba sobie zdaje sprawe z charakteru zbiórki i nie trzeba było być prorokiem, żeby brać różne opcje pod uwagę (łącznie z tym, że nr 97 w ogóle nie wyjdzie). Od strony prawnej, wydaje mi się to ciężkie do ugryzienia, bo co byłoby przedmiotem sporu? Klient zapłacił za magazyn o nazwie SS, a dostał... Pixela? 

Opublikowano

Abstrah,ując od całej tej sytuacji, muszę przyznać, że chłopaki mają wyczucie rynku, w sensie wiedzą co w trawie piszczy. Zobaczcie co się dzieje na naszym forumku - zobaczcie w którą stronę podąża CW, zobaczcie w Zakupy growe. Prawda jest taka, że next geny nie spełniły oczekiwań graczy z pewnym wieku, a ponieważ mamy już "pewien wiek" w sensie powyżej 20 lat, mamy własne pieniądze. I właśnie o te pieniądze chce powalczyć Pixel. 

 

Młoda ekipa, którą można zobaczyć na zdjęciach z Sonowskiego tour de pologne po galeriach, czerpie chyba informacje bardziej z internetu, portali itp. Kto z nich jara się screenami, kiedy mają YT, kiedy mają twicha i setkę serwisów mniej lub bardziej pro. Czytanie u nich jest raczej imho passe. Tymczasem gra toczy się o nasze wspomnienia, które zawsze lekko podkolorowane latami i ciepłym patrzeniem wstecz wydają się gloryfikować stare sprzęty. 

Stąd na forumku (ale nie tylko, obserwuję to również w grupach Facebookowych dotyczących next genów czy w rosnącej popularności facebookowych grup retro) powrót do wspomnień, do gier retro (z tym, że tutaj za gry retro uważamy czasy od pierwszego Sony w górę - retro już przestało obejmować jedynie erę Commodora, Amigi czy NESa i inne platformy z tamtych czasów). 

 

W takim otoczeniu graczy, przy widocznym wsparciu projektu Secret Service przez właśnie tę ekipę graczy i potencjalnych czytelników (wspomnienia + możliwości finansowe pt kupić pismo i grę to nie problem) powstaje PIXEL, czyli pismo wprost kierowane do nas. Umówmy się, jedynie zapalony hobbysta urodzony po 1994 roku będzie mieć chęć wspominania produkcji z pierwszego szaraka - jemu wystarczy kącik retro w PSX Extreme.

Tymczasem spora część z nas mimo zawirowań wokół powstania SS ostatecznie kupi jeden numer na test (da szansę) i ciepłym wzrokiem poczyta o czasach, gdy sam siedział po 12 godzin przed Crashem czy SSXem czy San Andreas. Bo tym jakoś nikt nie pisze, a recenzje dzisiejszych gierek noooo, umówmy się….

 

Można ciągnąć bekę z okoliczności powstania pisma, z kombinacji i dziecinnych zachowań w sumie dorosłych ludzi z ekipy SS, jednak kurcze trzeba przyznać, że pomysł zacny i chyba trafiony w moment.

 

Zobaczymy

  • Plusik 3
Opublikowano

Waldek bardzo celnie. Sam sie ostatnio zastanawialem nad idea Pixela (wolalbym jednak Piksela) i mysle, ze to ma szanse bytu. Czytajac ostatnie dwa numery SS nie bylem zarzucany ta cala kupa PRowego i marketingowego go.wna jaka teraz gosci na PE i CDA - news, beta test, w siedzibie firmy #1, zapowiedz, tajne spotkanie #2, za 5 dwunasta, recenzja, a po drodze 3 okladki w ciagu roku. Rzygam tym i meczy mnie czytanie tych samych frazesow i klamstw eweloperow z jedynie podmienionym tytulem gry. Dlatego dalem szanse Pixelowi bo po SS widac, ze autorzy nie sa nikomu nic winni, olewaja szeroki rynek cieplym moczem a na okladke moga sobie dac co im sie podoba, a nie to co akrat jest w modze albo za co ktos chce zaplacic.

  • Plusik 1
Opublikowano

 

Oho. Będzie teraz jeszcze większy shitstorm.

 

Witam wszystkich.

Wiele się toczy w sieci dyskusji w kontekście mojej osoby. Niech więc się one opierają przynajmniej o fakty. Tak pokrótce wygląda kalendarium powstania Secret Service i jego upadku oraz powstania Pixela.

1. 30.05.2014 zawarta zostaje BEZTERMINOWA umowa licencyjna

2. Stronami Umowy są firmy: Bronwald i Idea Ahead - Robert Łapiński

3. 28.08.2014 kończy się zbiórka na reaktywację Secret Service

4. Zebrane pieniądze wpłynęły na konto firmy Idea Ahead

5. 5.09.2014 następuje WYPOWIEDZENIE umowy licencyjnej przez Roberta Łapińskiego

6. 9-12.09.2014 numer został ukończony i zesłany do drukarni w terminie

7. 30.09.2014 wchodzi do sprzedaży numer 97

8. 13.10.2014 zarejestrowana została domena pixel-magazine.com

9. 25.10.2014 informuję czytelników o stanie faktycznym dotyczącym mojej osoby - wydawnictwo nie jest zainteresowane współpracą ze mną

10. 28.11.2014 Robert informuje ustnie o definitywnym zaprzestaniu dalszego wydawania przez niego Secreta, zapytany o ewentualną chęć kupna tytułu nie wyraża zainteresowania

11. 2.12.2014 wchodzi do sprzedaży numer 98, który powstał bez mojego udziału

12. 5.12.2014 wygasa umowa licencyjna z firmą Bronwald

13. 10.12.2014 zostaje ogłoszona informacja o nowym magazynie Pixel

Waldemar (Pegaz) Nowak

 

 

 

I odpowiedz Lapusza:

 

Przykro mi, że to trwa w ten sposób, nie chciałem wchodzić publicznie w te sprawy, ale trudno. Postaram się dokładnie. Umowa formalnie, technicznie była wypowiedziana przez Idea Ahead, ale to była tylko i wyłącznie droga formalna to tego, żeby ją po prostu poprawić. Wiedzą o tym DOKŁADNIE Państwo Nowak. Wspólnie z Waldkiem Nowakiem uznaliśmy że umowa wymaga doprecyzowania i istotnych poprawek, dopasowania ich do aktualnych realiów wydawniczych, które na początku naszej współpracy nie były (bo nie mogły jeszcze być) dokładnie znane. Ten zakres zmian został przez nas uzgodniony i następnie sprawa po stronie firmy Bronwald została przekazana do Pani Bronisławy Nowak, która niestety nie uznała wcześniej wspólnie uzgodnionych spraw przeze mnie i Waldka. Co wymagało zmian? Nie chodziło o warunki finansowe – te zostały ustalone na początku i nie podlegały kwestii. Chodziło o zapisy, które w rzeczywistości, kiedy mamy wydawać pismo stały się szkodliwe i po prostu to uniemożliwiały, a które w okresie wiosennym nie były wzięte pod uwagę (nie mogły być, bo nie znaliśmy żadnych szczegółów co do częstotliwości, formy itp. - a na zawarcie umowy w maju naciskał koniecznie Waldek Nowak – więc ją podpisałem wówczas w dobrej wierze). Nie chodziło o kwestie finansowe, ale o zapisy „techniczne”, które właśnie miały ZAPEWNIĆ SYTUACJĘ „BEZPIECZEŃSTWA” I GWARANCJI DLA UKAZYWANIA SIĘ TYTUŁU SECRET SERVICE (słusznie już wielokrotnie to podnoszone zresztą). Niestety – ku mojemu zaskoczeniu Pani Bronisława Nowak w imieniu firmy Bronwald nie przystała na to. Nie podała też przyczyny takiego stanu rzeczy. Do samego końca nie było ze strony Bronwaldu zgody, a Waldek Nowak się od sprawy nagle odciął, mówiąc, że on nie ma z tym nic wspólnego i nie jest „decyzyjny” (wcześniej przez długie miesiące, cały czas jako jedyny występował w imieniu firmy Bronwald). Do samego końca wypowiedzenia nie było zmiany postawy Bronwaldu w tej kwestii, pojawiła się natomiast forma nacisku na mnie – w stylu „a co Pan teraz zrobi ze wspierającymi?”... Odnosząc się jeszcze do pojawiających się zarzutów, że „taki był plan”. Nie, nie było. To byłby plan bez sensu. Jakby był – czy pojawiłaby się na PolakPotrafi

nagroda z 6 kolejnymi numerami? Dodam – te numery, mimo zaistniałej sytuacji dostarczymy (albo zwrócimy proporcjonalnie wpłaty tym, którzy sobie już tego nie życzą). Przykro mi, że to musicie czytać...

Opublikowano

Umowa formalnie, technicznie była wypowiedziana przez Idea Ahead, ale to była tylko i wyłącznie droga formalna to tego, żeby ją po prostu poprawić

 

 

Ja się tam nie znam, ale w taki przypadkach nie przygotowywuje się przypadkiem aneksu do umowy ?

  • Plusik 1
  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...