Gość Opublikowano 28 stycznia 2016 Opublikowano 28 stycznia 2016 Śledziu mistrz, szkoda, że nie pisze felietonów (pisał bodajże do Play i jak dobrze pamiętam, były dosyć zabawne). Fajnie, że słuchają ludzi i jeżeli już piszą o nowych gierkach, to raczej tych mniejszych. Długi wywiad z Romero (6 stron). Ogólnie jest co czytać Cytuj
stoodio 2 080 Opublikowano 28 stycznia 2016 Opublikowano 28 stycznia 2016 Też mam już swój numer - w tych paru obrazkach Śledziu praktycznie wyczerpał poruszony temat Numer jest naprawdę GOTY, a coś tam napomknęli we wstępniaku, że kolejny ma być jeszcze lepszy Wracam do lektury... Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 28 stycznia 2016 Opublikowano 28 stycznia 2016 Ogolnie polecam prenumerate, gazeta od poniedzialku u mnie ;] Cytuj
grzybiarz 10 315 Opublikowano 28 stycznia 2016 Opublikowano 28 stycznia 2016 To samo i jeszcze 2 kody na stema dostałem w gratisie. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 28 stycznia 2016 Opublikowano 28 stycznia 2016 osz kierwa, to bylo na karteczce? bo wy(pipi)alem do kosza, myslalem, ze to smiec jakis ;/ Cytuj
grzybiarz 10 315 Opublikowano 28 stycznia 2016 Opublikowano 28 stycznia 2016 W mailu powinieneś dostać, razem z kodem na cyfrowy numer. Cytuj
stoodio 2 080 Opublikowano 29 stycznia 2016 Opublikowano 29 stycznia 2016 Prenumerata w moim przypadku jest całkowicie zbędna gdyż: - listonosz ma upośledzenie lekkie i wciska przesyłki przez otwór (zamiast otworzyć drzwiczki); - wczorajsza kupa > kody do stema - pisemko "kupuję" za punkty PayBack, więc wychodzi taniej od prenumeraty o jakieś 121zł. Cytuj
Mejm 15 364 Opublikowano 29 stycznia 2016 Opublikowano 29 stycznia 2016 - listonosz ma upośledzenie lekkie i wciska przesyłki przez otwór (zamiast otworzyć drzwiczki); A wymieniali jakis czas temu u ciebie skrzynki? Bo teraz juz nie otwiera sie drzwiczek jak kiedys tylko wlasnie wszystko wrzuca sie przez otwor. Cytuj
stoodio 2 080 Opublikowano 29 stycznia 2016 Opublikowano 29 stycznia 2016 Skrzynka ma zbiorcze drzwi z zamkiem. więc zakładam, że da się je otworzyć. Zwłaszcza, że inaczej taki gabaryt nie wejdzie bez konieczności wpychania go na pałę. Cytuj
aux 3 809 Opublikowano 29 stycznia 2016 Opublikowano 29 stycznia 2016 Jejku jaki dobry numer! Czytam właśnie tekścik o Romero i Doomie. Pyszota! Wady pisma? Za dużo Nintendo, za mało Segi. Muszę napisać do pana Roberta. Cytuj
Gość suteq Opublikowano 29 stycznia 2016 Opublikowano 29 stycznia 2016 (edytowane) Przejrzalem tak dokladnie polowe poprzedniego numeru i jak na razie to z ta lepsza trescia bym sie wstrzymal ale wiem ze publicystyka jest miesem a tego tak dobrze jeszcze nie przestudiowalem. Wywiad z babka od asasyna wydaje sie byc urwany w polowie. Recka Xenoblade Chronicles X, ktory jest gra na 100h jest na dwoch stronach z czego polowa to obrazki. Serio? Przeciez tego jest za malo, wsadzane sa jakies ogolniki ktore mozna wyczytac z opisu na gry-online. Ja potrzebuje czegos wiecej jak krotkiego opisu jakiejs ciekawej misji jako przyklad, jakiegos eventu, cokolwiek aby mnie zachecic. Strasznie slabo pod wzgledem recenzji. Gurwa przeciez ragus czy Bonzaj zjadaja ich jesli chodzi o wrazenia/recke gry. Edytowane 29 stycznia 2016 przez suteq Cytuj
Figaro 8 302 Opublikowano 29 stycznia 2016 Opublikowano 29 stycznia 2016 Komiks Śledzia ponownie świetny. Cytuj
Kmiot 13 882 Opublikowano 29 stycznia 2016 Opublikowano 29 stycznia 2016 Przejrzalem tak dokladnie polowe poprzedniego numeru i jak na razie to z ta lepsza trescia bym sie wstrzymal ale wiem ze publicystyka jest miesem a tego tak dobrze jeszcze nie przestudiowalem. Wywiad z babka od asasyna wydaje sie byc urwany w polowie. Recka Xenoblade Chronicles X, ktory jest gra na 100h jest na dwoch stronach z czego polowa to obrazki. Serio? Przeciez tego jest za malo, wsadzane sa jakies ogolniki ktore mozna wyczytac z opisu na gry-online. Ja potrzebuje czegos wiecej jak krotkiego opisu jakiejs ciekawej misji jako przyklad, jakiegos eventu, cokolwiek aby mnie zachecic. Strasznie slabo pod wzgledem recenzji. Gurwa przeciez ragus czy Bonzaj zjadaja ich jesli chodzi o wrazenia/recke gry. No, ja właściwie to trochę nie dowierzam i nie wiem, skąd właściwie wynikają te ogólne spusty nad świetnością Pixela, skoro tak wiele elementów tam kuleje. Recenzje to w większości przypadków jakiś nieśmieszny żart (Xenoblade to idealny przykład, gdzie na dwóch stronach weszło mniej tekstu, niż na jednej następnej poświęconej grze z PC i to early access). Tak samo zapowiedzi - szczególnie gier konsolowych pisane przez ludzi, którzy przez całe życie grali jedynie na PC (przypomina mi się zapowiedź MGSV, gdzie redaktor opisywał system podczepiania balonów, jakby to była jakaś nowość w serii). Wszystko w tym czasopiśmie jest jakieś rozdmuchane, dużo tam pustej przestrzeni i ogromnych obrazków, co wygląda może estetycznie, ale kiedy przychodzi do lektury to okazuje się, że strony lecą jak oszalałe, bo dwie kolumny tekstu i reszta składająca się z obrazków oraz niezagospodarowanego miejsca robi swoje. 15 zł, a czytania na kilka srań. Niektóre wywiady to już w ogóle parodia (vide te z Friday the 13th: dwóch rozmówców, SZEŚĆ pytań i... dwie strony na to poświęcone). Felietony? Nawet one zaczynają się w połowie strony. Papier? Jest dobry, ale w pierwszych trzech numerach (jeśli dobrze kojarzę) - dziwnym trafem ten z najnowszych numerów jest co najmniej o klasę gorszej jakości, ale jakoś nikt tego nie zauważa? Dobre, ale i to nie zawsze, są w Pixelu oczywiście działy retro i byłoby znacznie lepiej, gdyby na tym się skupiono. Miły dla oka jest zwykle komiks Śledzia, bo czasem jest tam więcej treści, niż w tradycyjnych felietonach. Pierwsza połowa Pixela mija bezpłciowo na zasadzie miałka recenzja, reklama, recenzja, reklama, recenzja, reklama. Dopiero od działu Hall of Fame robi się znośnie i tendencja jest zwyżkowa, ale czasopismo ma ogromne braki pod względem zawartości i zastanawiam się jak długo pociągnie na samej estetyce layoutu i nieprzeciętnych okładkach. 2 Cytuj
grzybiarz 10 315 Opublikowano 29 stycznia 2016 Opublikowano 29 stycznia 2016 (edytowane) O papierze pisałem, bo któryś tam numer - ze 4-5 miechów temu, wydał mi się dość cienki względem poprzednika. Również czuję, że artykuły o konsolach piszą stare konie, którzy wychowali się na komputerach, którzy zaczęli grać po długiej przerwie na potrzeby pisma (gość był zachwycony Wolfensteinem, którego ukończył touchpadem (!) na lapku). Tak mało tekstu na stronę, kojarzy mi się z pewną starą ftopą w Psx Extreme: Reklam też jakby coraz więcej. Magazyn wprowadził jednak sporo zamieszania na rynku: w CDA otworzyli bodajże dział retro, a w PE przeznaczyli na to więcej stron. Kibicuję im, i mam nadzieję, że utrzymają się jak najdłużej - zawsze to jakaś konkurencja dla konsolowego PE, czy CDA, które kusi płytami -- Pixel to taka ładna laseczka, która wygląda seksownie, ale kiedy zaczynamy z nią rozmawiać, to opada pierwsze (dobre) wrażenie. Edytowane 29 stycznia 2016 przez grzybiarz Cytuj
ireniqs 3 025 Opublikowano 29 stycznia 2016 Opublikowano 29 stycznia 2016 (edytowane) Ja traktuję recki jako dodatek. Nie są najlepsze to fakt, ale nie kupuję Pixela dla nich. Zresztą w PSXE też recki zaposysają kule od dłuższego już czasu. Nuda, schematyczność i góra dwie stronki (to samo było z Xenobladem co i w Pixelu). Pixel to moim zdaniem najlepsze pisemko jeżeli chodzi o całą resztę i fajny powrót do przeszłości. Czasami się noga powinie, są słabsze teksty, są słabsze wywiady, ale gurwa taki PSXE ma 2-3 fajne artykuły w publicystyce, a reszta leży i kwiczy. Recek nie ma co komentować, bo wiadomo jak jest... Mam wrażenie że tylko CDA obecnie trzyma jako taki poziom z recenzjami. Sumując z każdego pisemka można by było powyciągać te najlepsze składowe i mielibyśmy ideał. CDA - recki, Pixel - retro i wywiady (te większe), PSXE - zapowiedzi i niektórą publicystykę. Edytowane 29 stycznia 2016 przez ireniqs Cytuj
Kmiot 13 882 Opublikowano 29 stycznia 2016 Opublikowano 29 stycznia 2016 Tak, teksty wszędzie zdarzają się lepsze i gorsze, kwestia indywidualnych oczekiwań czytelnika (jeden wolałby więcej poczytać o tym, a drugi o tamtym), bo ja akurat recenzjom w PE nic nie zarzucam. Może brakuje im często polotu (to ludzka rzecz, ze nie zawsze nachodzi wena, a termin goni), nie zgadzam się z oceną, czy jakimś zarzutem, ale przynajmniej zawierają niezbędne składniki na temat gry i są obszerne (bo na wyczerpanie tematu na przestrzeni jednej - dwóch stron nie ma co liczyć). No i abstrahując od poziomu tekstów oraz ich rozmiarów, w PE widać przede wszystkim, że podjęcia recenzji podjął się ktoś wtajemniczony w temat i specyfikę gry, a nie ktoś, kto najprawdopodobniej nigdy nie grał w tytuł z danej serii. To nie tak, że nie dostrzegam zalet Pixela, ale czasami mam wrażenie, że redakcja sztucznie wypełnia puste miejsca na stronach i wtedy czuję się nieco oszukany jako czytelnik, który płaci 15 zł za ponad 100 stron, a realnie otrzymuje ich 50. Przede wszystkim wolę slaby tekst w PE, bo wiem przynajmniej, że autor zainwestował swój czas by go napisać (że mu nie wyszło, to inna kwestia), niż brak tekstu i wklejone na całą stronę logo gry/serii, by strona nie ziała pustką. Zaskakuje mnie jednak ogólny spust nad każdym nowym numerem w tym temacie i niewiele krytyki oraz zastanawiam się, czy tylko ja i paru innych czytelników dostrzega wady tego pisma. Niemniej kibicuję mu ogromnie, choć nadal marzy mi się czasopismo w pełni poświęcone retro. Cytuj
stoodio 2 080 Opublikowano 29 stycznia 2016 Opublikowano 29 stycznia 2016 (edytowane) Jako entuzjasta Pixela poczułem się wezwany do tablicy. Krótka piłka z mojej strony - recki są średnie, o czym pisałem jakiś czas temu: Kup, kup, bo numer ciekawy. Chociaż przyznam, że pierwszy raz rzucił mi się w oczy fatalny poziom recenzji głośnych hitów: "...pod względem oprawy audiowizualnej gra jest perfekcyjna (...) bazuje na silniku, który oznacza jedno - dziesiątki modów. Zgadnijcie, co to za gra... :facepalmz: :facepalmz: :facepalmz: Ktoś tu chyba patrzy przez różowe okulary... AC Syndicate (jak dobrze liczę, to 7 gra serii) okazuje się najlepszym Assassinem, Black Ops 3 to "najbardziej wypasione Call of Duty od lat" (chyba na PS3/Xbox360 ), kontrowersyjny Battlefront nie ma wad. Z drugiej strony ze skrajności w skrajność, czyli bardzo pesymistyczna recenzja NFSa. Nie kupuję Pixela dla recenzji, ale skoro już je piszą, to niech to nie wygląda jak typowa laurka. Ale jako świadomy gracz z długoletnim stażem nie kupuję pism z uwagi na recenzje. Są bo są, głównie żeby nie było lamentu, że periodyk o gierkach a nowości brak. Wiele felietonów było o niczym - pierwsze Borki, ostatni Krupik. Nierzadko przekroje przez daną serię obnażają rażącą niewiedzę/ignorancję autora. Kolejną łyżką dziegciu jest test sprzętów - nie dla mnie. Także, cytując klasyka, są plusy ujemne i dodatnie - nikt tego nie kwestionuje. W skrócie - nie jest idealnie, ale konkurencji miałem już naprawdę dosyć (kupowałem z przyzwyczajenia). Edytowane 29 stycznia 2016 przez stoodio Cytuj
grzybiarz 10 315 Opublikowano 30 stycznia 2016 Opublikowano 30 stycznia 2016 (edytowane) (...)czasami mam wrażenie, że redakcja sztucznie wypełnia puste miejsca na stronach i wtedy czuję się nieco oszukany jako czytelnik, który płaci 15 zł za ponad 100 stron, a realnie otrzymuje ich 50. Przede wszystkim wolę slaby tekst w PE, bo wiem przynajmniej, że autor zainwestował swój czas by go napisać (że mu nie wyszło, to inna kwestia), niż brak tekstu i wklejone na całą stronę logo gry/serii, by strona nie ziała pustką.(...)Mają taki 'zagraniczny' dizajn: białe kartki, wielkie grafiki, czcionka wielka - ot, taką minimalistyczną mają szatę. Edytowane 30 stycznia 2016 przez grzybiarz Cytuj
Kmiot 13 882 Opublikowano 30 stycznia 2016 Opublikowano 30 stycznia 2016 Domyślam się. To estetyczne, ale wciąż mam z tyłu głowy, że to również dla nich wygodne. "Miałem napisać recenzję na dwie strony, napisałem na pół, a resztę jakoś się zapcha. Będzie minimalistycznie i ładnie dla oka". No ale dobrze, już ustaliliśmy zgodnie, że czasopismo ma wady. Ma też póki co wystarczająco duże zalety, by usprawiedliwiały zakup kolejnego numeru, więc jakoś to leci. Cytuj
ireniqs 3 025 Opublikowano 30 stycznia 2016 Opublikowano 30 stycznia 2016 Mam już swój numer. Okładka bardzo fajna wg mnie. Środeczek o Doomie, Hexenach, Hereticach to dla mnie powrót do dzieciństwa i moich pierwszych gier w jakie grałem ever. Same dobre wspomnienia. Będzie czytanko w przyszłym tygodniu, na razie tylko przeglądnąłem. Cytuj
Shen 9 696 Opublikowano 30 stycznia 2016 Opublikowano 30 stycznia 2016 Co do recek, to te wiekszych gier nie urywaja tyłka, dobrze ze recenzuja mniej znane tytuły, dzieki nim odkryłem kilka perełek ze stema. Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 30 stycznia 2016 Opublikowano 30 stycznia 2016 Wielu chyba robi tylko i wyłącznie ta szata graficzna, bo teksty to juz chyba pisałem wcześniej, że są strasznie ciężkie do czytania, widać ze piszą to goście zmeczęni branżą, którzy zostaliby tylko przy retro, o którym też pisać nie potrafią, wszystko to nudne jak flaki z olejem. Cytuj
ireniqs 3 025 Opublikowano 31 stycznia 2016 Opublikowano 31 stycznia 2016 Wielu chyba robi tylko i wyłącznie ta szata graficzna, bo teksty to juz chyba pisałem wcześniej, że są strasznie ciężkie do czytania, widać ze piszą to goście zmeczęni branżą, którzy zostaliby tylko przy retro, o którym też pisać nie potrafią, wszystko to nudne jak flaki z olejem. Mnie się teksty czyta bardzo dobrze i zazwyczaj od dechy do dechy wszystko czytam. Naprawdę. Za to męczą mnie strasznie te z PSXE, ale oczywiście nie wszystkie. Każdy ma chyba odmienne zdanie na ten temat. Szata graficzna jest na tiptop, no ale wiadomo, konkurencji obecnie nie ma, a nowy layout PSXE wg mnie jest taki sobie. CDA nie zmieniło się od 10lat, więc też ciężko to określić na plus, przydałby się jakiś refresh, bo z chęcią wróciłbym do regularnego kupowania, ale zazwyczaj jest zbyt dużo "ale". Cytuj
Gość Opublikowano 1 lutego 2016 Opublikowano 1 lutego 2016 Temat już był parę razy poruszany i zawsze wynikiem jest: PIXEL ma fajne teksty o starych gierkach/branży. Nikt raczej nie broni wartości merytorycznej tekstów o tym co teraz w trawie piszczy, plusują tylko tym, że więcej miejsca poświęcają mniejszym i mniej znanym gierkom, dlatego zarzut "jakieś wielkiej premierze poświęcili tylko 1 stronę, czyli tyle samo, co jakiemuś indykowi" odpieram "i co z tego?". To jest właśnie plus tego pisma, bo jeżeli mam do wyboru 5 stron recki np. nowego Batmana o którym pisali już wszyscy na wszystkie możliwe sposoby i 5 stron o małych tytułach o których mogłem wcześniej nic nie wiedzieć, to już samo w sobie wyróżnia takie pismo na tle dziesiątek serwisów growych. To oczywiście abstrahując od jakości tych tekstów, ale o tym dowiem się czytając taką reckę, a np. na tekst o Batku nawet nie zwrócę uwagi, przekartkuję. Właśnie tak wyglądała sprawa z kupowaniem PE, które będąc szczerym mógłbym równie dobrze przejrzeć w kiosku, bo dużo więcej treści w domu z niego nie przyswajałem. PIXEL już pod względem koncepcyjnym jest ciekawszym pismem niż PE, wiecie, co z tego, że ktoś robi fachowe pismo o rzeczach, które mnie nie interesują, kupię to, które przynajmniej częściowo zaspokaja moje potrzeby (stare gierki) Cytuj
Gość suteq Opublikowano 1 lutego 2016 Opublikowano 1 lutego 2016 Przejrzałem dokładnie prawie cały styczniowy numer i jestem zdania, że tak średnio im to wyszło. O reckach pisałem, są słabe. Wywiady? Raz lepiej, raz gorzej(ten z typiarą od asasyna bardzo słaby, ten z Brianem Fargo bardzo fajny). Teksty o wspominkach jakoś mi nie wchodzą jeśli chodzi o ich pióro. Dla mnie niedoścignioną osobą w tych sprawach jest Bartłomiej Kluska, który ma takie lekkie pióro, że zarówno jego teksty jak i książka same się czytały. Często mam wrażenie, że niektóre teksty pisali jacyś praktykanci, których jedynym źródłem była wikipedia i za bardzo styczności z tymi grami nie mieli(tekst o Falloutach). Teraz się będę powoli zabierał za najnowszy numer i po nim zdecyduję czy dalej będę kupował. Po tym jednym jestem raczej na nie. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.