Skocz do zawartości

Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)


Rekomendowane odpowiedzi

Śledziu mistrz, szkoda, że nie pisze felietonów (pisał bodajże do Play i jak dobrze pamiętam, były dosyć zabawne).

 

Fajnie, że słuchają ludzi i jeżeli już piszą o nowych gierkach, to raczej tych mniejszych. Długi wywiad z Romero (6 stron). Ogólnie jest co czytać

Odnośnik do komentarza

Przejrzalem tak dokladnie polowe poprzedniego numeru i jak na razie to z ta lepsza trescia bym sie wstrzymal ale wiem ze publicystyka jest miesem a tego tak dobrze jeszcze nie przestudiowalem.

Wywiad z babka od asasyna wydaje sie byc urwany w polowie. Recka Xenoblade Chronicles X, ktory jest gra na 100h jest na dwoch stronach z czego polowa to obrazki. Serio? Przeciez tego jest za malo, wsadzane sa jakies ogolniki ktore mozna wyczytac z opisu na gry-online. Ja potrzebuje czegos wiecej jak krotkiego opisu jakiejs ciekawej misji jako przyklad, jakiegos eventu, cokolwiek aby mnie zachecic. Strasznie slabo pod wzgledem recenzji. Gurwa przeciez ragus czy Bonzaj zjadaja ich jesli chodzi o wrazenia/recke gry.

Edytowane przez suteq
Odnośnik do komentarza

Przejrzalem tak dokladnie polowe poprzedniego numeru i jak na razie to z ta lepsza trescia bym sie wstrzymal ale wiem ze publicystyka jest miesem a tego tak dobrze jeszcze nie przestudiowalem.

Wywiad z babka od asasyna wydaje sie byc urwany w polowie. Recka Xenoblade Chronicles X, ktory jest gra na 100h jest na dwoch stronach z czego polowa to obrazki. Serio? Przeciez tego jest za malo, wsadzane sa jakies ogolniki ktore mozna wyczytac z opisu na gry-online. Ja potrzebuje czegos wiecej jak krotkiego opisu jakiejs ciekawej misji jako przyklad, jakiegos eventu, cokolwiek aby mnie zachecic. Strasznie slabo pod wzgledem recenzji. Gurwa przeciez ragus czy Bonzaj zjadaja ich jesli chodzi o wrazenia/recke gry.

No, ja właściwie to trochę nie dowierzam i nie wiem, skąd właściwie wynikają te ogólne spusty nad świetnością Pixela, skoro tak wiele elementów tam kuleje. Recenzje to w większości przypadków jakiś nieśmieszny żart (Xenoblade to idealny przykład, gdzie na dwóch stronach weszło mniej tekstu, niż na jednej następnej poświęconej grze z PC i to early access). Tak samo zapowiedzi - szczególnie gier konsolowych pisane przez ludzi, którzy przez całe życie grali jedynie na PC (przypomina mi się zapowiedź MGSV, gdzie redaktor opisywał system podczepiania balonów, jakby to była jakaś nowość w serii). Wszystko w tym czasopiśmie jest jakieś rozdmuchane, dużo tam pustej przestrzeni i ogromnych obrazków, co wygląda może estetycznie, ale kiedy przychodzi do lektury to okazuje się, że strony lecą jak oszalałe, bo dwie kolumny tekstu i reszta składająca się z obrazków oraz niezagospodarowanego miejsca robi swoje. 15 zł, a czytania na kilka srań. Niektóre wywiady to już w ogóle parodia (vide te z Friday the 13th: dwóch rozmówców, SZEŚĆ pytań i... dwie strony na to poświęcone). Felietony? Nawet one zaczynają się w połowie strony. Papier? Jest dobry, ale w pierwszych trzech numerach (jeśli dobrze kojarzę) - dziwnym trafem ten z najnowszych numerów jest co najmniej o klasę gorszej jakości, ale jakoś nikt tego nie zauważa?

Dobre, ale i to nie zawsze, są w Pixelu oczywiście działy retro i byłoby znacznie lepiej, gdyby na tym się skupiono. Miły dla oka jest zwykle komiks Śledzia, bo czasem jest tam więcej treści, niż w tradycyjnych felietonach. Pierwsza połowa Pixela mija bezpłciowo na zasadzie miałka recenzja, reklama, recenzja, reklama, recenzja, reklama. Dopiero od działu Hall of Fame robi się znośnie i tendencja jest zwyżkowa, ale czasopismo ma ogromne braki pod względem zawartości i zastanawiam się jak długo pociągnie na samej estetyce layoutu i nieprzeciętnych okładkach.

  • Plusik 2
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

O papierze pisałem, bo któryś tam numer - ze 4-5 miechów temu, wydał mi się dość cienki względem poprzednika.

Również czuję, że artykuły o konsolach piszą stare konie, którzy wychowali się na komputerach, którzy zaczęli grać po długiej przerwie na potrzeby pisma (gość był zachwycony Wolfensteinem, którego ukończył touchpadem (!) na lapku).

Tak mało tekstu na stronę, kojarzy mi się z pewną starą ftopą w Psx Extreme:

 

image.jpg

 

Reklam też jakby coraz więcej.

Magazyn wprowadził jednak sporo zamieszania na rynku: w CDA otworzyli bodajże dział retro, a w PE przeznaczyli na to więcej stron.

Kibicuję im, i mam nadzieję, że utrzymają się jak najdłużej - zawsze to jakaś konkurencja dla konsolowego PE, czy CDA, które kusi płytami :)

--

Pixel to taka ładna laseczka, która wygląda seksownie, ale kiedy zaczynamy z nią rozmawiać, to opada pierwsze (dobre) wrażenie. :sorcerer:

Edytowane przez grzybiarz
Odnośnik do komentarza

Ja traktuję recki jako dodatek. Nie są najlepsze to fakt, ale nie kupuję Pixela dla nich. Zresztą w PSXE też recki zaposysają kule od dłuższego już czasu. Nuda, schematyczność i góra dwie stronki (to samo było z Xenobladem co i w Pixelu). Pixel to moim zdaniem najlepsze pisemko jeżeli chodzi o całą resztę i fajny powrót do przeszłości. Czasami się noga powinie, są słabsze teksty, są słabsze wywiady, ale gurwa taki PSXE ma 2-3 fajne artykuły w publicystyce, a reszta leży i kwiczy. Recek nie ma co komentować, bo wiadomo jak jest... Mam wrażenie że tylko CDA obecnie trzyma jako taki poziom z recenzjami.

 

Sumując z każdego pisemka można by było powyciągać te najlepsze składowe i mielibyśmy ideał. CDA - recki, Pixel - retro i wywiady (te większe), PSXE - zapowiedzi i niektórą publicystykę.

Edytowane przez ireniqs
Odnośnik do komentarza

Tak, teksty wszędzie zdarzają się lepsze i gorsze, kwestia indywidualnych oczekiwań czytelnika (jeden wolałby więcej poczytać o tym, a drugi o tamtym), bo ja akurat recenzjom w PE nic nie zarzucam. Może brakuje im często polotu (to ludzka rzecz, ze nie zawsze nachodzi wena, a termin goni), nie zgadzam się z oceną, czy jakimś zarzutem, ale przynajmniej zawierają niezbędne składniki na temat gry i są obszerne (bo na wyczerpanie tematu na przestrzeni jednej - dwóch stron nie ma co liczyć). No i abstrahując od poziomu tekstów oraz ich rozmiarów, w PE widać przede wszystkim, że podjęcia recenzji podjął się ktoś wtajemniczony w temat i specyfikę gry, a nie ktoś, kto najprawdopodobniej nigdy nie grał w tytuł z danej serii.

To nie tak, że nie dostrzegam zalet Pixela, ale czasami mam wrażenie, że redakcja sztucznie wypełnia puste miejsca na stronach i wtedy czuję się nieco oszukany jako czytelnik, który płaci 15 zł za ponad 100 stron, a realnie otrzymuje ich 50. Przede wszystkim wolę slaby tekst w PE, bo wiem przynajmniej, że autor zainwestował swój czas by go napisać (że mu nie wyszło, to inna kwestia), niż brak tekstu i wklejone na całą stronę logo gry/serii, by strona nie ziała pustką.

Zaskakuje mnie jednak ogólny spust nad każdym nowym numerem w tym temacie i niewiele krytyki oraz zastanawiam się, czy tylko ja i paru innych czytelników dostrzega wady tego pisma. Niemniej kibicuję mu ogromnie, choć nadal marzy mi się czasopismo w pełni poświęcone retro.

Odnośnik do komentarza

Jako entuzjasta Pixela poczułem się wezwany do tablicy. Krótka piłka z mojej strony - recki są średnie, o czym pisałem jakiś czas temu:

 

Kup, kup, bo numer ciekawy. Chociaż przyznam, że pierwszy raz rzucił mi się w oczy fatalny poziom recenzji głośnych hitów:

 

 

"...pod względem oprawy audiowizualnej gra jest perfekcyjna (...) bazuje na silniku, który oznacza jedno - dziesiątki modów.

 

Zgadnijcie, co to za gra... :facepalmz: :facepalmz: :facepalmz:

 

Ktoś tu chyba patrzy przez różowe okulary...  AC Syndicate (jak dobrze liczę, to 7 gra serii) okazuje się najlepszym Assassinem, Black Ops 3 to "najbardziej wypasione Call of Duty od lat" (chyba na PS3/Xbox360 :isee: ), kontrowersyjny Battlefront nie ma wad. Z drugiej strony ze skrajności w skrajność, czyli bardzo pesymistyczna recenzja NFSa. Nie kupuję Pixela dla recenzji, ale skoro już je piszą, to niech to nie wygląda jak typowa laurka.

 

Ale jako świadomy gracz z długoletnim stażem nie kupuję pism z uwagi na recenzje. Są bo są, głównie żeby nie było lamentu, że periodyk o gierkach a nowości brak. Wiele felietonów było o niczym - pierwsze Borki, ostatni Krupik. Nierzadko przekroje przez daną serię obnażają rażącą niewiedzę/ignorancję autora. Kolejną łyżką dziegciu jest test sprzętów - nie dla mnie. Także, cytując klasyka, są plusy ujemne i dodatnie - nikt tego nie kwestionuje. W skrócie - nie jest idealnie, ale konkurencji miałem już naprawdę dosyć (kupowałem z przyzwyczajenia).

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza

(...)czasami mam wrażenie, że redakcja sztucznie wypełnia puste miejsca na stronach i wtedy czuję się nieco oszukany jako czytelnik, który płaci 15 zł za ponad 100 stron, a realnie otrzymuje ich 50. Przede wszystkim wolę slaby tekst w PE, bo wiem przynajmniej, że autor zainwestował swój czas by go napisać (że mu nie wyszło, to inna kwestia), niż brak tekstu i wklejone na całą stronę logo gry/serii, by strona nie ziała pustką.(...)

Mają taki 'zagraniczny' dizajn: białe kartki, wielkie grafiki, czcionka wielka - ot, taką minimalistyczną mają szatę. Edytowane przez grzybiarz
Odnośnik do komentarza

Domyślam się. To estetyczne, ale wciąż mam z tyłu głowy, że to również dla nich wygodne. "Miałem napisać recenzję na dwie strony, napisałem na pół, a resztę jakoś się zapcha. Będzie minimalistycznie i ładnie dla oka". No ale dobrze, już ustaliliśmy zgodnie, że czasopismo ma wady. Ma też póki co wystarczająco duże zalety, by usprawiedliwiały zakup kolejnego numeru, więc jakoś to leci.

Odnośnik do komentarza

Mam już swój numer. :fsg: Okładka bardzo fajna wg mnie. Środeczek o Doomie, Hexenach, Hereticach to dla mnie powrót do dzieciństwa i moich pierwszych gier w jakie grałem ever. Same dobre wspomnienia. :banderas: Będzie czytanko w przyszłym tygodniu, na razie tylko przeglądnąłem.

Odnośnik do komentarza

Wielu chyba robi tylko i wyłącznie ta szata graficzna, bo teksty to juz chyba pisałem wcześniej, że są strasznie ciężkie do czytania, widać ze piszą to goście zmeczęni branżą, którzy zostaliby tylko przy retro, o którym też pisać nie potrafią, wszystko to nudne jak flaki z olejem.

Mnie się teksty czyta bardzo dobrze i zazwyczaj od dechy do dechy wszystko czytam. Naprawdę. Za to męczą mnie strasznie te z PSXE, ale oczywiście nie wszystkie. Każdy ma chyba odmienne zdanie na ten temat. Szata graficzna jest na tiptop, no ale wiadomo, konkurencji obecnie nie ma, a nowy layout PSXE wg mnie jest taki sobie. CDA nie zmieniło się od 10lat, więc też ciężko to określić na plus, przydałby się jakiś refresh, bo z chęcią wróciłbym do regularnego kupowania, ale zazwyczaj jest zbyt dużo "ale".

Odnośnik do komentarza

Temat już był parę razy poruszany i zawsze wynikiem jest: PIXEL ma fajne teksty o starych gierkach/branży. Nikt raczej nie broni wartości merytorycznej tekstów o tym co teraz w trawie piszczy, plusują tylko tym, że więcej miejsca poświęcają mniejszym i mniej znanym gierkom, dlatego zarzut "jakieś wielkiej premierze poświęcili tylko 1 stronę, czyli tyle samo, co jakiemuś indykowi" odpieram "i co z tego?". To jest właśnie plus tego pisma, bo jeżeli mam do wyboru 5 stron recki np. nowego Batmana o którym pisali już wszyscy na wszystkie możliwe sposoby i 5 stron o małych tytułach o których mogłem wcześniej nic nie wiedzieć, to już samo w sobie wyróżnia takie pismo na tle dziesiątek serwisów growych. To oczywiście abstrahując od jakości tych tekstów, ale o tym dowiem się czytając taką reckę, a np. na tekst o Batku nawet nie zwrócę uwagi, przekartkuję. Właśnie tak wyglądała sprawa z kupowaniem PE, które będąc szczerym mógłbym równie dobrze przejrzeć w kiosku, bo dużo więcej treści w domu z niego nie przyswajałem. PIXEL już pod względem koncepcyjnym jest ciekawszym pismem niż PE, wiecie, co z tego, że ktoś robi fachowe pismo o rzeczach, które mnie nie interesują, kupię to, które przynajmniej częściowo zaspokaja moje potrzeby (stare gierki)

Odnośnik do komentarza
Gość suteq

Przejrzałem dokładnie prawie cały styczniowy numer i jestem zdania, że tak średnio im to wyszło. O reckach pisałem, są słabe. Wywiady? Raz lepiej, raz gorzej(ten z typiarą od asasyna bardzo słaby, ten z Brianem Fargo bardzo fajny). Teksty o wspominkach jakoś mi nie wchodzą jeśli chodzi o ich pióro. Dla mnie niedoścignioną osobą w tych sprawach jest Bartłomiej Kluska, który ma takie lekkie pióro, że zarówno jego teksty jak i książka same się czytały. Często mam wrażenie, że niektóre teksty pisali jacyś praktykanci, których jedynym źródłem była wikipedia i za bardzo styczności z tymi grami nie mieli(tekst o Falloutach). 

Teraz się będę powoli zabierał za najnowszy numer i po nim zdecyduję czy dalej będę kupował. Po tym jednym jestem raczej na nie. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...