Skocz do zawartości

Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)


Rekomendowane odpowiedzi

dlatego zarzut "jakieś wielkiej premierze poświęcili tylko 1 stronę, czyli tyle samo, co jakiemuś indykowi" odpieram "i co z tego?".

Taka mała uwaga. Bo nie chodzi o to, ile stron oni danemu tytułowi poświęcają, tylko jak wykorzystują (a raczej marnują) przeznaczone im miejsce. Stąd najlepiej obrazujący to przykład recenzji Xenoblade, gdzie teoretycznie dali grze dwie strony, a treści tam mniej, niż w innych jednostronicowych recenzjach.

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem, nawet nie chodzi o ilość tekstu czy informacji jakie wpompuje się na stronę. Wartość recenzji jako takiej w obecnej formie się zdewaluowała/ W sumie, gdyby współczesne recenzje zastąpić czymś rodzaju krótkiego "to wszystko o czym pisaliśmy przez ostatnie dwa lata i z czego obejrzeliście 230 filmików na YT zgadza się prawie wszystko z wyjątkiem czegoś tam, więc daję tylko 78,304/100" to w gruncie rzeczy miało by taką samą merytoryczną wartość jak recka na 200000 znaków. W 2000 roku, ok, recka była ważna, każdy je czytał, w 2016 jak ktoś to czyta, to raczej z przyzwyczajenia niż faktycznej potrzeby.

Odnośnik do komentarza

Żył sobie gościu, co napadał na wszystkich i kradł im rowery. Ten gość to Jawor i musicie wiedzieć, że go nie znam i nie wiem co on m wspólnego z tym postem, ale tak kiedyś sie czytało recki Myszaqa.

---

Powyższy bełkot napisałem chyba na fazie, a chodziło mi, ze Myszaq tez pisał nie na temat, lał wodę i wszystkim sie podobało.

Edytowane przez grzybiarz
Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem, nawet nie chodzi o ilość tekstu czy informacji jakie wpompuje się na stronę. Wartość recenzji jako takiej w obecnej formie się zdewaluowała/ W sumie, gdyby współczesne recenzje zastąpić czymś rodzaju krótkiego "to wszystko o czym pisaliśmy przez ostatnie dwa lata i z czego obejrzeliście 230 filmików na YT zgadza się prawie wszystko z wyjątkiem czegoś tam, więc daję tylko 78,304/100" to w gruncie rzeczy miało by taką samą merytoryczną wartość jak recka na 200000 znaków. W 2000 roku, ok, recka była ważna, każdy je czytał, w 2016 jak ktoś to czyta, to raczej z przyzwyczajenia niż faktycznej potrzeby.

To jeszcze nie usprawiedliwia odwalania kichy w tym temacie. Skoro już podejmują się pisania recenzji i w jakimś sensie żądają za to pieniędzy czytelników, to byłoby lepiej, gdyby nieco się do tego przyłożyli. Argument "nie są nikomu potrzebne" moim zdaniem zupełnie tutaj nie pasuje, bo gdyby rzeczywiście tak uważali, to czy nie powinni z nich zrezygnować? I skoro recenzje nie są potrzebne (bo pełno materiałów w internecie) to co należałoby napisać o tych wszystkich grach retro, o których w sieci przez dziesięciolecia również napisano już wszystko? Wystarczy poszukać, przefiltrować istotne informacje, wygrzebać ciekawostki i złożyć w całość. Tak powstają teksty retro w Pixelu - są zbiorami bardziej i mniej znanych faktów, destylatem wywiadów z twórcami. Autor czyta i selekcjonuje, czytelnik dostaje gotowy materiał. Więc dlaczego recenzje nie mogą funkcjonować na podobnej zasadzie? Skoro ja nie chcę (nie mam ochoty, czasu) śledzić przez dwa lata każdej zapowiedzi, napalać się, oglądać setek filmików z gry na YouTube - ja chcę otrzymać ocenę pełnego produktu, przeczytać o wrażeniach z rozgrywki, wadach tytułu i jego zaletach. A wykręcanie się hasłem "wszystko jest w internecie, takie czasy" to słaba wymówka i strzał w stopę, bo autorzy za coś biorą nasze pieniądze. Zresztą przeglądów (przykładowo) serii Fallout są w sieci zapewne dziesiątki, a jednak Pixel zrobił własny, więc niech robią też własne playtesty. Po prostu: jeśli podejmują się recenzowania, to niech do tego podejdą nieco bardziej sumiennie, albo przestaną marnować miejsce, zrezygnują całkowicie (bo po co publikować coś bez wartości?) i poszerzą dział retro.

Odnośnik do komentarza

Czytam właśnie poprzedni numer Pixela i widzę reckę tytułu nieukończonego (tzw. Early access), reklama, recka tytułu nieukończonego, reklama. Chyba 3/4 recenzji to tytuły nieukończone. Czy nie ma skończonych, dużych gier, czy indyków?

Co za czasy, ze czytam w prasie o nieskończonej grze i jeszcze ja zachwalają.

Ps. Sam wsparłem dwa tytuły early acces:(

Edytowane przez grzybiarz
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

W najnowszym Pixelu mamy tekst o pięciu kultowych seriach z NESa.

W sumie liczyłem na coś klasycznego, a nie na FINAL FANTASY, DRAGON QUEST, ZELDA - ile z tych gier zostało ograne wówczas w Polsce?

Mieliście jakichś znajaomych co grali wtedy w przygody Linka?

Tekst typu 'a wpisze se top 5 nes games i potem z wiki wezmę więcej info'.

Jeszcze jakiś kuc (autor) w długich kudłach, wspomniał, że w '86 Slayer nagrał Reign in Blood ;)

---

A tekst o interaktywności jest w sumie o czym? O Pongu, Dragons Lair i King's Quescie - taki misz masz wszystkiego. Trochę o tym, trochę o tamtym.

 

Nie podoba mi się też, że często na pierwszy rzut oka nie wiadomo, o jakiej grze piszą. Jestem przyzwyczajony, do tytuły gry w tytule tekstu, a nie np. "Labirynt czasu", to tekst o grze The Labyrinth. Przydałoby sięobok zamieścić info o platformach, rok i takie tam duperele.

Edytowane przez grzybiarz
Odnośnik do komentarza

W najnowszym Pixelu mamy tekst o pięciu kultowych seriach z NESa.

W sumie liczyłem na coś klasycznego, a nie na FINAL FANTASY, DRAGON QUEST, ZELDA - ile z tych gier zostało ograne wówczas w Polsce?

 

Kultowe serie z NESa a nie z PEGASUSa :gayos: To, że nie były (FF, DraQue, Zelda) popularne u nas, nie znaczy, że nie otrzymały statusu klasyków na świecie ;)

Odnośnik do komentarza

1.W najnowszym Pixelu mamy tekst o pięciu kultowych seriach z NESa.

W sumie liczyłem na coś klasycznego, a nie na FINAL FANTASY, DRAGON QUEST, ZELDA - ile z tych gier zostało ograne wówczas w Polsce?

Mieliście jakichś znajaomych co grali wtedy w przygody Linka?

Tekst typu 'a wpisze se top 5 nes games i potem z wiki wezmę więcej info'.

Jeszcze jakiś kuc (autor) w długich kudłach, wspomniał, że w '86 Slayer nagrał Reign in Blood ;)

---

2.A tekst o interaktywności jest w sumie o czym? O Pongu, Dragons Lair i King's Quescie - taki misz masz wszystkiego. Trochę o tym, trochę o tamtym.

 

3.Nie podoba mi się też, że często na pierwszy rzut oka nie wiadomo, o jakiej grze piszą. Jestem przyzwyczajony, do tytuły gry w tytule tekstu, a nie np. "Labirynt czasu", to tekst o grze The Labyrinth. Przydałoby sięobok zamieścić info o platformach, rok i takie tam duperele.

 

1. Można narzekać, że tekst o gierkach na NESA jest po prostu dosyć słaby, ale Grzybiarz, narzeka, bo nie był o gierkach na PEGASA.

 

2.Tekst o interaktywności jest o .... interaktywności. Nie zrozumiałeś o czym był ten tekst? Autor posługuje się przykładami Ponga, Dragons Lair i KQ, żeby wyjaśnić kwestię, której się podjął, a nie żeby pisać o czym były te gry, w którym roku wyszły i na jakich platformach.  

Swoją drogą jeden z lepszych tekstów w PIxelu i chciałbym zobaczyć w przyszłości więcej tego typu analiz. 

 

3. Wydaje mi się, że możesz czuć spory zawód skomplikowaną formą sięgając choćby po prasę codzienną lub czasopisma niezwiązane z grami.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...