Opublikowano 8 marca 20169 l Też kiedyś byłem w "listach". Chyba nawet trzykrotnie:) Wykleiłem mordy zgredów i wkleiłem na papierze na jakichś randomów z katalogu bonprix, czy innego. Ten drugi do Mr. Ściera, tylko ma twarz umazaną do komiksu (wesołej kamery), alien trzyma grę o tytule "Sex Rano", hehe. Nie miałem komputera, a już jarały mnie jakieś przeróbki, fotomontaże i po prosty wyciąłem z papieru i przykleiłem na papier... A ktoś to musiał zeskanować. Wkur.wiłem się, bo redakcja nawet nie zaznaczyła, kto jest autorem tych obrazków, mimo, że całe "listy", były w "zgredach". Zwróćcie uwagę na SMS Power --- Innym razem napisałem list zatytułowany "Super Babcia". Udałem, że jestem babcią i gram z wnukiem na PSXie. Potem zamóiłem archiwalne numery PlayStation Magazyn i tam też była ta babcia, z tym że u nich wcześniej:/ --- Kiedyś tam jeszcze mój list nie został opublikowany, ale HIV podchwycił mój tekst z listu "a teraz bajka o koniach. konieC" Wiem, że suchar, ale znowu się wkur.wiłem na Hiva, że nawet w prywacie nic mi nie napisał, a wykorzystał mój tekst, podpisując się swoją ksywą. Edytowane 8 marca 20169 l przez grzybiarz
Opublikowano 8 marca 20169 l aczkolwiek znalazły się dwa raki (ME3 takie dobre, serio?) ME3 jest ulubiona gra (zaraz po W3) Smugglera wiec mnie ta nominacja/obecnosc w ogole nie dziwi.
Opublikowano 8 marca 20169 l Obecnie skupiam się na uzbieraniu całej kolekcji Playstation Plus. Bardzo fajne pisemko i te poradniki świetnie się czyta, nawet dziś Uzbieranie tego pisma nie jest łatwe, ale czasem ktoś wyskoczy z kilkoma numerami. Powolutku sobie zbieram. Psx Fana na razie odpuściłem, tak samo Oficjalny Magazyn Playstation. Kupiłem kilka interesujących numerów i na razie starczy. Ładne pisemko, dużo obrazków, ale treść lepsza w PE i Neo+. Zresztą dla płytki CD ludzie to kupowali. Co tam jeszcze... Gamestation, jakoś mnie do tego pisma nie ciągnie. Może kiedyś. Lubiłem czytać ich opisy nawet jak nie miałem danej gry, to było moje ulubione pismo. Pogrzebał ich koniec szaraka i okres jak ps2 jeszcze miało niewiele osób. Teraz i tak w czasach internetu by nie mieli racji bytu. Pierwszy numer to był ten z Croc 2 na okładce, kupiłem go do pociągu jak jechałem do babci na wakacje, potem jeszcze jakieś archiwalne ściągałem, zbierałem aż do ich upadku. Wszystko w piwnicy zapakowane w worki na śmieci i potem w kartony. Neo, Neo+, Psx Fan (tych olałem jak się rypło że plagiatują opisy i nawet danych gier nie ogrywają) no i PE od 8 numeru az do odejścia Ściery, od zmiany ekipy kupuje pod wpływem impulsu. CDA? Nigdy nie szanowałem, czasem dla gier się kupowało, ale czytać mi się tego nie chciało.
Opublikowano 8 marca 20169 l Autor Wie ktoś, gdzie można kupić magazyn Playstation Plus? Poszukuje kilka numerów z 1999, najbardziej zależy mi na tym z opisem Ape Escape
Opublikowano 8 marca 20169 l Autor Numer ma wartość sentymentalną, była to jedna z pierwszych gazet konsolowych jaką kupiłem przed kupnem PSX-a w 1999, niestety wtedy gazet nie szanowałem, i numer jest w nie najlepszym stanie
Opublikowano 8 marca 20169 l aczkolwiek znalazły się dwa raki (ME3 takie dobre, serio?) ME3 jest ulubiona gra (zaraz po W3) Smugglera wiec mnie ta nominacja/obecnosc w ogole nie dziwi. Podobnie sprawa ma się z Black Flag, które jest wyjątkowo lubiane przez redakcję i chyba wygrało w rankingu na grę roku w swoim czasie. Mają swoje zboczenia, ale ogólnie są mało przewidywalni, czasami zrugają hiciora, a czasami dziwnej gierce ze średnią z MC 60% wlepią 9. W sumie jedyne pismo w którym czytuję recki, właśnie dzięki temu efektowi WTF oraz jakiejś dozie odwagi w tym co piszą, przez co czasami wychodzą na leszczów (jak przy tekście o dodatku do Blodporna), ale przynajmniej nie na wiecznie nachajpowanych ziomków, którzy jak coś recenzują, to nie schodzą poniżej 8/10.
Opublikowano 8 marca 20169 l "a czasami dziwniej grze że średnią z MC 60% wlepią 9" Knock-Knock dostał 9+, a autor recenzji był oburzony słabymi ocenami. To ten sam co ocenił Wolfensteina na... 5
Opublikowano 9 marca 20169 l Berlin, wielki fan soulsow. Pewnie gdyby on dostal dodatek do BB to by bylo wiecej (sam sie czasem dziwie czemu jest taki rozstrzal miedzy cda a pe). Teraz siedzi w techlandzie.
Opublikowano 9 marca 20169 l Za moich cd-actionowych czasów dowalili do pieca z oceną gry Potwory i Spółka: 10/10
Opublikowano 9 marca 20169 l Może małym druczkiem widniała prawidłowa ocena. Przedostatnio tez jakaś gierka z konsoli dostała u nich dychę, ale małym druczkiem dali 7. Taki żarcik pecetowy.
Opublikowano 10 marca 20169 l Nic z tych rzeczy, to jest ich największa wtopa, do której sami się przyznali.
Opublikowano 10 marca 20169 l Ja lubię CDA mam wszystkie numery od 10 gdzieś na strychu. Zabawne jak to podsumowanie na 20 lecie czytałem i zgadzałem się z większością gier dla mnie mass effect 3 też za(pipi)isty czy black flag. Fajnie było powspominać. Pamiętam tą recenzje diablo 2 Yasia którą czytałem chyba kilkanaście razy czekając na upgrade kompa. Kupiłem wtedy diablo za kieszonkowe z 4 miesięcy. Gra była z podkładką pod mysz którą używałem do wyprowadzki z domu w 2006 roku i sountrackiem na cd który nadal mam w samochodzie! Dla mnie CDA i stara ekipa ma taki klimat jak dla was psx extreme. Niestety ja psx extreme czytam dopiero od zakupu xboxa 360 w 2006 roku. CDA to moje dzieciństwo i obok SS najbardziej kultowe dla mnie pismo. Są gorsze i lepsze numery ale przez lata to oni mnie gierkowo wychowywali. Pamiętajcie wy żyliście mario czy final fantasy a ja w tym czasie kupowałem pięknie wydane goty rpg na pc, strategie,fps czy przygodówki. Myślę że czym skorupka za młodu nasiąknie .... w pewien sposób cda ukształtowało mój giereczkowy gust. Dlatego dla mnie Wiedźmin 3 czy Mass Effect 3 to o wiele lepsze gry niż Zelda link between worlds czy Ratchet and Clank. Są serie konsolowe do których się przekonałem po latach. JRPG, Soulsy, visual novel (pchoenix Wright, danganronpa) czy platformówki (mario 3d world, mario galaxy) To dzięki artykułowi w cda w końcu zagrałem w chrono tiggera (goty) i to na 3ds. Są też serie konsolowe których nigdy nie zrozumiem i nawet nie próbuję. Nawet mi troszkę żal że nie licząc nintendo prawie wszystko co wychodzi na konsole nowej generacji jest takie podobne do tego co na pc'tach wychodzi. Wolałbym więcej różnorodności. To było piękne kiedyś . Ja zarywałem nocki w diablo 2, total war shogun czy planescape a grzybiarz grał np w onimushe, devil may cry czy ico. Teraz nie ważne czy grasz na ps4 czy pc grasz w to samo. Tylko na pc zdarzają się jeszcze oryginalne gry które potem i tak wychodzą czy na x one czy na ps4 ( Darkest Dungeon, Rogue Legacy), poza wyjątkami (FtL , starcraft 2, Cognition, undertale) .
Opublikowano 10 marca 20169 l Mam podobnie z tym, że ja czytałem magazyny konsolowe (i to od momentu jak tylko się pojawiły na rynku) oraz PC-towe, ale z racji słabej wydolności finansowej na chacie, pierwszą i przez długi czas jedyną konsolą, był game boy pocket zakupiony dopiero w 1998 (dlatego też mam skrzywienie na punkcie przenośniaków). Nie liczę oczywiście pegasa, ale to chyba przerabiał KAŻDY bez względu na wyznanie. Gierki na PSX/Saturna/N64/SNESa/MD lizałem przez szybę, czasami u jakiegoś kolegi, ale głównie w czasopismach. Z PCtem było długi czas podobnie, do 98 moim głównym sprzętem do grania było... C64. Prawie równorzędnym Amiga 500 mojego kolegi, którego mieszkanie traktowałem prawie jak swoje . SS to była dla mnie religia, a podnieta z kupowania nowego numeru większa niż w ostatnich 10 latach z grania w cokolwiek. Później doszło Neo i PE ( w międzyczasie kilka-kilkanaście innych czasopism), a na przełomie 98/99 po kupieniu PCta właśnie CDA. Te gierki dodawane do gazety to był główny magnes, nie ma się co oszukiwać. Fallout 2 w gazecie, to w owym czasie był taki sztos, że dzisiaj może jak by ktoś dodał konsole do gazety, to byłby podobny efekt. Kącik listów zawsze mieli najmocniejszy na rynku, recki solidne, bez brawury i gówniarskich wygibasów znanych z PE (to do pewnego momentu była dla mnie zaleta PE), pod względem warsztatu pisarskiego, dbałości o język itp. też byli tip top i nadal są. Na przestrzeni tylu lat to najbardziej profesjonalnie prowadzone pismo w Polsce o tematyce gierkowej. Nie słyszałem i nie czytałem o jakichś aferach z nimi związanymi, nie bawili się w podchody z konkurencją itp.
Opublikowano 10 marca 20169 l na cda konto założyłem w 2003 ale jakoś nigdy nie wkręciłem się tam w foruming Przed tym forum w sumie nigdzie nie zagrzałem miejsca poza forum blizzarda (te kilkaset postów grając w WoW)
Opublikowano 11 marca 20169 l Dla mnie cda to byly przede wszystkim dema. Ok, pelne wersje cieszyly ale pismo kupowalem dla plytki tyle ze nie tej z fullami a demami wlasnie. Inna historia, ze wtedy bylo czym te plyty zapychac bo na rynku byla duza roznorodnosc, tak gatunkow jak i devow. Kumacie motyw, ze kupujecie pismo w marcu, czytacie tam recenzje gry X i po jej przeczytaniu odpalacie sobie z plyty demo tejze produkcji zeby sprawdzic samemu? Dzisiaj to juz chyba sie nie zdarza. Masz mozliwosc kupic sobie takie "demo" na pare miesiecy przed premiera za cene pelnej gry. Chore, po prostu chore strasznie. A kiedys demek po sufit, czasami nie starczalo czasu grac w pelniaki (czy to z cda czy kupione) bo demowki byly tak dlugie czy tak wciagajace ze sie je katowalo nieskonczonosc (czyli do momentu wyjscia kolejnego numeru). Nie słyszałem i nie czytałem o jakichś aferach z nimi związanymi, nie bawili się w podchody z konkurencją itp. Afer moze nie bylo ale uszczypliwosci i pctowy beton jak najbardziej. Pamietam jakies podsmiech.ujki z pe, ze w cda nie beda czytelnikom pisali co robili w weekend (nawiazanie do HP). Dlugo tez zachowywali dystans do czytelnikow. Kiedy w pe pisali co jedli na obiad i pokazywali swoje twarze w cda panowal klimat "ja redaktor, ty czytelnik". Kultura itd. owszem ale dystans byl. Przynajmniej ja to tak odbieralem. Wszystko sie oczywiscie pozmienialo jak media spolecznosciowe zaczely zyskiwac na popularnosci i juz nie bylo ucieczki. W zeszlym roku redaktorzy pozakladali swoje konta na fb (albo jak sadze, dostali takie polecenie sluzbowe). Wiec w moim odczuciu az takie krystaliczne to cda to nie jest.
Opublikowano 11 marca 20169 l Mejm mówi jak jest płytki w CDA były zaje.biscie wypakowane stuffem, dema, fulle i bonusy. E-zine ogórkozo o konsolach <3
Opublikowano 11 marca 20169 l No ja się po demku Serious Sama w CDA, napaliłem na grę. Chodziłem do pewnego pirata, ale coś długo nie miał tej gry. Grałem w ten jeden level non stop, znajdywałem wszystkie sekrety. I potem granie od nowa z żyłowaniem czasu. Dorwałem się w końcu do pełniaka i... jakoś w demko mi się lepiej grało. Ale jak doszedłem do planszy, co była w demku... .W ogóle w tamtym okresie - gdzieś z 16 lat temu, wychodziło w ch.uj gazet z demkami, nawet niektórzy sprowadzali niemieckie pisma, albo je nieudolnie tłumaczyli (całość wyglądała jak kserówki, tyle że biało - pomarańczowe, kojarzycie?), a na cd menusy i wszystko po niemiecku. Raz się naciąłem pamiętam, chyba 5 płyt za 10 zł i same buble.A na PlayStation, mieliśmy nasz Oficjalny Polski PlayStation Magazyn - gdzie pismo z demkami, kosztowało tyle co pirat. Po przejściu na kompa, sprzedałem swoje wszystkie dema z PSM, z 15 płyt, za jakieś grosze. Potem żałowałem, bo teraz mając PS2, chętnie bym sobie przypomniał tamte czasy. A jak najlepiej cofnąć się do tamtych lat? Własnie ogrywając mnóstwo demek, które niekoniecznie trza przechodzić - wystarczy ograć parę minut.
Opublikowano 11 marca 20169 l Fajne te wasze gazetkowo-sprzętowe historie. Ale to mnie zbulwersowało dla mnie Wiedźmin 3 czy Mass Effect 3 to o wiele lepsze gry niż Zelda link between worlds czy Ratchet and Clank. Nie no, luzik. Wybaczam bo dobry z Ciebie forumowicz. Ja zaczynałem od TV spiele cośtam (klon Ponga), potem oczywiście ZX Spectrum, Pegasus, przez chwilę Atarynka i dość długo PC. CDA kupowałem regularnie w latach 98-05, później sporadycznie, obecnie tylko jak są wspominki. Nie da się ukryć że w tamtych czasach pismo to było przekozackie, ogromne i po prostu stanowiło "must have" dla pecetowego gracza. Miałem z kuzynem taki układ, on kupował Chipa, ja CDA i czytaliśmy na zmianę. Płytka CD/DVD była bardzo fajnym dodatkiem, ale nie mogę powiedzieć że kupowałem pismo dla pełniaków. Bez płytek też bym je kupował. Najbardziej się przydawały demówki i tapety. Lubiłem też kącik FPP. Zakup nowego numeru to było małe święto, zwłaszcza jak recenzowali jakąś petardę na którą człowiek czekał z wywieszonym jęzorem. Szczególnie utkwiła mi w pamięci recenzja Medal of Honor Allied Assault. Czuć było że recenzent jest na maxa podjarany a gra wymiata. I rzeczywiście, ten MoH był rewelacyjny. Lubiłem też grudniowy numer specjalny, tzw. XIII. Żałuję że pozbyłem się większości numerów, dużo pożyczyłem na wieczne nieoddanie. Chyba sobie kiedyś kupię kolekcję CDA (utonę w tych gazetkach cholera). Kilka mi zostało i zawsze robią na mnie duże wrażenie, elegancko wydane, napakowane treścią. Szkoda że teraz wszyscy tną koszty i gazetki już tak nie wyglądają. Tutaj właśnie XIII numer z grudnia 2003. Artykuł o konsolowych exach. Piękne jest to "kiedy na PC? Nigdy" Dziwne że przy Gran Turismo 4 napisali że wyjdzie na PC.
Opublikowano 11 marca 20169 l Ja pamietam, ze wszystkie ale to absolutnie wszystkie pisma z demami (czy to kartony z 5 plytami czy cd dodawane do SS, resta itd) byly drogie. Jedynie cda mialo ten plus, ze cena nie zabijala i nie bylo dylematu "czy samo pismo czy pismo+drogie cd".
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.