metalcoola 178 Opublikowano 16 września 2013 Opublikowano 16 września 2013 http://tvnplayer.pl/seriale-online/ukryta-prawda-odcinki,521/odcinek-208,S00E208,22161.html Odcinek o uzależnieniu od gier, dość przerażający, owszem, zdarza mi się pograć 4 godziny bez przerwy, ale nigdy nie zarywałem nocy, i zawsze umiem powiedzieć dość Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 16 września 2013 Opublikowano 16 września 2013 Ja w ciągu ostatnich 4 dni grałem ponad 25h w GTA V, pozdrawiam. Cytuj
Kalel 3 634 Opublikowano 16 września 2013 Opublikowano 16 września 2013 Nocki zarywałem tylko z dziewiątym Finalem, Pokemonami i którymś Uncharted. Cytuj
Shen 9 695 Opublikowano 16 września 2013 Opublikowano 16 września 2013 nigdy nocki nie zarwalem, chyba ze sie robilo jakies multi przy piwku, za czasow jak konsole nie byly podpiete do netu Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 16 września 2013 Opublikowano 16 września 2013 kiedyś grałem w world of warcraft 36 godzin bez poważniejszej przerwy. po takiej serii nie wiedziałem co się ze mną dzieje i nie potrafiłem odróżnić jawy od snu. 2 Cytuj
Gość DonSterydo Opublikowano 16 września 2013 Opublikowano 16 września 2013 Jak wychodziły Persona 3 i 4 to potrafiłem grać po 10h codziennie przez prawie dwa tygodnie, heh. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 16 września 2013 Opublikowano 16 września 2013 dzisiaj wszyscy zarwiecie nocki albo nie jesteście prawdziwymi graczami 1 Cytuj
Kre3k 581 Opublikowano 16 września 2013 Opublikowano 16 września 2013 (edytowane) Bez zarwanej nocki w calym zyciu, I nawet sesje raczej nie bywaly dluzsze niz 4 godziny. Oczywiscie czasem trafi sie jakis mesjasz to sie ma po 3 sesje na dzien rano poludnie I wieczorem, ale to sie coraz rzadziej zdarza niestety. Edytowane 16 września 2013 przez Kre3k Cytuj
mersi 804 Opublikowano 16 września 2013 Opublikowano 16 września 2013 (edytowane) jak byłem mniejszy to chyba cały dzień grałem z bratem w ratcheta na ps2, ani śniadania, ani obiadu, żadnych obowiązków o jakie mama mnie prosiła, pewnej chwili wpadła do pokoju, wkurzona naszym no-lajfieniem wzięła ps2 i zaczęła nim napie,rdalać o podłogę, my oczy jak 5zł... myśleliśmy że już po nim ale yebany jeszcze działał... po czym graliśmy dalej Edytowane 16 września 2013 przez mersi 2 Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 16 września 2013 Opublikowano 16 września 2013 1. za czasów pegazusa/psx takie nocki były nagminne 2. podczas ery ps2 i innych szrotów, to chyba tylko przy zone of the enders 2 i REZie zaliczyłem posiedzenie do godzin rannych. 3. konsole hd? hmmm... mgs4 kończyłem jakoś tak koło 4 nad ranem, a potem (pipi)iłem jakie to było złe x) aha i jeszcze uncharted 3 na premierze, bo wiedziałem, ze kolejnego dnia bede mieć już kupca na gierke x) Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 16 września 2013 Opublikowano 16 września 2013 Jade Empire przeszedlem w 24h z czego pierwszego dnia gralem 18h a drugiego reszte. Niedawno z Kaska bawilem sie do 3 nad ranem. Rzadko zarywam nocki ale potrafie z grami spedzic czasem i 10h dziennie w weekendy (jak giera dobra). Cytuj
KOŁD 1 101 Opublikowano 16 września 2013 Opublikowano 16 września 2013 KUWA CHCIAŁEM ZARWAĆ NOCKE Z GTA A TU 80029564 :C Teraz nocka ze sciaganiem gta. Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 Nocki nie zarwałem nigdy. Ale jak byłem mały to wstawałem o 6 żeby zacząć grać i konczyłem wieczorem. Przewaznie w iss. Ale najdłużej na raz chyba w Finala 8 grałem jakies 16h non toper Cytuj
grzybiarz 10 314 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 Nigdy nie zarwalem nocki, lubię rano wstać wyspany i nie wyobrażam sobie, by grać do 6ej rano i za godzinke do roboty. Może w ten weekend się to zmieni... Cytuj
bartiz 1 619 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 ja również nigdy nie zarwałem nocki, jak jest np. piątek i następny dzień wolny, to wolę pograć do tej 00:00, położyć się spać i na spokojnie wstać o tej 8 czy 9, walnąć kawę i odpalić konsolę. Co za frajda grać do 6 czy 7 rano i cały wolny dzień przespać ? Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 Nie rozumiem... Jak mozna bedac graczem nie zarwac nigdy nocy na gierki... 3 Cytuj
Pawlo 86 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 Żeby to raz... Siedziało się do czwartej, dwie godziny snu i do szkoły. Ale już mi przeszło, potrafię sobie odmówić. Cytuj
Andreal 2 123 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 Po założeniu rodziny (i zmontowaniu dzieci), aby robić to, co się lubi należy od czasu do czasu poświęcić sen, bo w dzień już nie odeśpisz. Zdarza mi się czasami do 2, 3 w nocy, ale tylko przed łikendem. Wczoraj mocno po północy skończyłem Dead Space 2 1 Cytuj
Gość suteq Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 Właśnie dzisiaj skończyłem 100% w GTA 4, w 31h, od środy. I jest mi z tym zaje.biście, a dzisiaj to w ogóle będę napier.dalał całą noc i ch.uj. Cytuj
Figaro 8 302 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 chyba czas zamienić tytuł na "kto zarywa nocki dla gier?" Mi się rzadko zdarzało. Ale czasem gram do rana jak wiem, że jestem bliski końca i głupio mi tak przestać jak już końcówka. Pamiętam jak grałem po necie w RDR o 5 rano. Klimat był do nie wyebania. Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 W sumie też chyba nigdy nie zarwałem nocki, jak już to grałem do 3-4 kilka razy jeśli następnego dnia mogłem odespać. Lubię być wyspanym. Cytuj
SzewczykDratewka 202 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 grałem do 3 w terrarie po sieci z znajomymi Ale nastepnego dnia miałem wolne. To się liczy jako zarwanie nocki czy nie? Cytuj
Pupcio 18 649 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 Tylko raz w życiu najpierw w rdr multi kości poker i te sprawy,a potem przerzutka na bc2 i do 5 zleciało ale było fajno Cytuj
Pryxfus 820 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 Zdefiniujcie zarwanie nocki. Granie do świtu? Do 1? 2? 3? 4? Zostawienie sobie kilku godzin snu przed wstaniem do pracy / szkoły? Za małolata parę razy ustawialiśmy się na nockę w CSa w kafejkach. Teraz nie mam za wiele czasu w ciągu dnia i jak mam grać to tylko wieczorem. Regularnie gram do północy i wstaję kolejnego dnia o 6 do pracy. Zdarza mi się w weekend pograć od 1-2, kilka razy zasiedziałem się do 3-4. Cytuj
MaZZeo 14 242 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 Uwielbiam tego typu programy, które mają na celu uderzanie w gry, nie dlatego że są demoralizujące/złe/powodują raka i homoseksualizm ale z prostej przyczyny - jest to największy konkurent jeśli chodzi o spędzanie czasu wśród młodych ludzi, telewizje zwyczajnie srają portami bo z roku na rok oglądalność spada, nic dziwnego, trudno żeby zdrowy na umyśle chłop wolał oglądać Ukrytą prawdę na TVNie zamiast grać w GTA V. A co do zarywania nocek to mi się zdarzyło parę raz grać do 3 w nocy w CS'a albo Gearsy 3, nigdy nie zarwałem. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.