Emet 1 087 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 (edytowane) W życiu może 2 czy 3 razy zdarzyło mi się siedzieć do 3 w nocy/nad ranem przy konsoli (w tym raz chyba nawet do 4.), ale całej nocy nigdy nie przesiedziałem. Edytowane 17 września 2013 przez Emet Cytuj
kanabis 22 458 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 Nie rozumiem... Jak mozna bedac graczem nie zarwac nigdy nocy na gierki... Mi mama zabraniała i zabierała pada Cytuj
Yap 2 793 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 (edytowane) Metal Gear Solid 2 i Primal to dwie gry, które spowodowały moje omamy po zarwanych nocach. Kończąc Primal o 7.00 wchodzi brat do pokoju i mówi: "O, już nie śpisz. Zbieraj się, za godzinę pociąg do Kołobrzegu." To były czasy. Edytowane 17 września 2013 przez Yap Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 Zerwać, nigdy nie zerwalem ale często gram do 2-3 w nocy pare razy zdarzyło sie do 5, tylko ze dość późno zaczynam grać zazwyczaj tak od północy, 1 Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 Ja często miałem okazje zarywać nocki. Słońce nie świeci, nikt nie przeszkadza. Za dnia gram już rzadziej. W sumie nie pamiętam, żebym zaczał coś na poważnie przed 21 poza rundką w jakąś bijatykę Cytuj
chlewik12 24 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 podałbyś numer odcinka? ontopic - ja też nocki jeszcze nie zarwałem, max do 2-3 w nocy, potem zasypiam na siedząco (zwykle wcześnie wstaję, nawet jak wolne mam) Cytuj
kotlet_schabowy 2 686 Opublikowano 17 września 2013 Opublikowano 17 września 2013 (edytowane) Jak mam na następny dzień wolne/mogę się wyspać, to gram tylko nocami (powiedzmy między 0:00-3:00, może 4:00), w sytuacji, gdy mam wstać na 6:00 albo 8:00 to nawet nie zaczynam zabawy, nie ma takiej opcji, żebym dobrowolnie nie przespał nocy i szedł na drugi dzień do pracy/szkoły. Jak byłem młodszy, to grałem duużo więcej, ale nie zarywałem nocek, zresztą pewnie bym był pogoniony do spania. Pamiętam jedynie sytuację, jak byłem na wakacjach u kuzyna, do godzin wczesnoporannych cisnęliśmy w Tony Hawka na PSXie, parę godzin snu i pobudka, albo wyjście gdzieś, albo granie, np. w Residenta 2. Maratonów też nie lubiałem, ot sesyjki po 3-4 h, najwięcej chyba 6 h pod rząd grałem. Zresztą, ja zawsze lubiałem rozkoszować się dobrymi tytułami jak najdłużej, odrzuca mnie od grania na pałę, zawsze mnie rozwalały takie posty, jak bywają obecnie w temacie o GTA 5, czyli " po weekendzie gierka skończona". No ale co kto lubi. Edytowane 17 września 2013 przez kotlet_schabowy Cytuj
Velius 5 698 Opublikowano 18 września 2013 Opublikowano 18 września 2013 Mialem 3 dniowe maratony z wowem bez spania i myslalem ze umre. Zarywalem noce przy dobrych rpgach a i po przebudzeniu gralem. Potrafilem nie pojsc na zajecia bo musialem dokonczyc grac w suikodena. Teraz jak moge pograc 2h w spokoju to jest swieto. Nie zaluje i wiecej grzechow nie pamietam. Cytuj
golab 1 670 Opublikowano 18 września 2013 Opublikowano 18 września 2013 Zarywałem sporo nocek w erze PSXa i PS2 z PESami, Silent Hillami, Residentami czy taką Onimushą 3 (kupiona przez kolesia i jeszcze tej samej nocy nad ranem skończona). Teraz już mi się nie chce, choć potrafię bite 8 godzin w coś grywać. Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 18 września 2013 Opublikowano 18 września 2013 często gram w nocy ale nigdy nie zarwałem całej, góra do 2 w nocy. nie mam takiej potrzeby by długo grać w nocy. Cytuj
grzybiarz 10 294 Opublikowano 19 września 2013 Opublikowano 19 września 2013 (edytowane) Ja kiedyś może nie grając, ale robiłem opis do Ehrgeiz, bijatyki SquareSoftu na PSXa. Tłumaczyłem te wszystkie dziwne literki typu qcf, d, d, ss, na plejstejszonowe x, o itd. Całość pisana w zeszycie, ładnie oznaczone ciosy plus krótka biografia. Może w dwa dni to zrobiłem, non stop. Aż mi było niedobrze i dostałem... rozwolnienie, z przepracowania. Najdziwniejsze to, że mam ten opis do dziś, a gry nigdy nie miałem, ale tak bardzo o niej marzyłem. Chyba pora kupić na Allegro Edytowane 19 września 2013 przez grzybiarz Cytuj
Shen 9 626 Opublikowano 19 września 2013 Opublikowano 19 września 2013 Kumpla mialem co napierdzielal 2 dni bez snu w final fantasy x na ps2 i w szpitalu wyladowal. Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 19 września 2013 Opublikowano 19 września 2013 Schodząc lekko z tematu, bekowy jest odcinek Ukrytej prawdy, w którym czternastoletni gimbus zalewa formę swojej wuefistce, a na koniec bierze się jeszcze za jej córkę. Polecam E: A tak, numer odcinka chyba 156 czy coś w tych okolicach. oglądam go właśnie, gorąco polecam Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 19 września 2013 Opublikowano 19 września 2013 fajnie ze ten 14 letni gimbus wyglada na 18-20 lat xD Cytuj
Stunik 1 402 Opublikowano 20 września 2013 Opublikowano 20 września 2013 Bo on ma 18 lat chyba nie myślisz, że dali by dziecko do takich scen. Cytuj
Vigor 22 Opublikowano 25 września 2013 Opublikowano 25 września 2013 Kiedys wyczesalem 24h przy front mission alternative po japonsku. Za gowniarza to bylo ale wyczyn byl spektakularny, gre przeszedlem a z sennosci mialem lekkie omamy wzrokowe. Obecnie to czasem sie zasiedze od 20 do polnocy czy drugiej ale to tylko przy co lepszej grze jak gta5 na ten przyklad. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 26 września 2013 Opublikowano 26 września 2013 Raz mi się zdarzyło, 17 września grałem do 5 rano. Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 26 września 2013 Opublikowano 26 września 2013 kurde jakie leszcze xD ja swego czasu grałem ponad 18 godzin na dobe w diablo 2, przez 2 miesiące wakacji oprócz tego nabiłem 100 godizn w 5 dni w final fantasy 8 oprocz tego przez bity miesiąc grałem do 6-8 rano w monster huntera na multi oprocz tego sporo było gier które mnie przykuwały na ponad 6 godzin dziennego szarpania ale to były stare czasy, teraz nawet w GTA5 gram ze 2-3 godizny dziennie Cytuj
grzybiarz 10 294 Opublikowano 26 września 2013 Opublikowano 26 września 2013 (edytowane) Właśnie, za łebka gry były najważniejsze. Można było siedzieć non stop po przyjściu ze szkoły, a nie mówię już jak był weekend, albo ferie. Wkurza mnie że mam Last of Us, które dostałem 6ego września i do dziś nie ukończyłem. Z GTA V (które mam od premiery), spędziłem tak mało czasu, że dopiero wczoraj odblokowałem Trevora. Jak byłem mały, to tak bardzo chciałem być dorosły, kupować konsolę na premierę i mieć tak dużo gier. Dziś mam to wszystko, prócz czasu na ogranie (no i pieniędzy też mogłoby być zawsze więcej:) PS. Zamienię się obowiązkami z jakimś dziesięciolatkiem, info na PM. Edytowane 26 września 2013 przez grzybiarz Cytuj
kalabanga 6 Opublikowano 26 września 2013 Opublikowano 26 września 2013 max to chyba grałem bo 2-3 w nocy przy bekowych sesjach w gears of war 1 w multi. co z tego, ze nigdy nie zarwalem nocki jak potrafiłem grać od 9 rano do 24 z przerwami na kilka posiłków kupe i 5min kąpiel O_O Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 26 września 2013 Opublikowano 26 września 2013 oprócz tego nabiłem 100 godizn w 5 dni w final fantasy 8 :O Z drugiej strony, jeśli sprawiło ci to przyjemność, to jest ok. Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 10 października 2013 Opublikowano 10 października 2013 to pikuś. mnie rozyebały 2 miesiące wakacji z diablo. też potrafie sie zabunkrować z grą, ale max przez tydzień. potem odzywa się naturalna potrzeba kontaktów społecznych Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 16 października 2013 Opublikowano 16 października 2013 mnie to łapią często wyrzuty sumienia jak dłużej gram, a to wyjdź na dwór, a to inni coś robią, a ja siedzę itp Cytuj
Sibian 154 Opublikowano 16 października 2013 Opublikowano 16 października 2013 (edytowane) Akcja na fakcie z mojej miejscowości. Taki koleś o ksywie "Kapusta" wykupił 2 miesiące wakacji w kawiarence internetowej. Zawsze tam był i grał w CS-a xD Czasem przychodziliśmy z nim pograć. Edytowane 16 października 2013 przez Sibian Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.