Skocz do zawartości

GTA V - co wam się nie podoba?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Mialem wczoraj misje na 

cmentarzu, w ktorej Michael musi sie ostrzeliwac i uciec.

 

 

i wlasnie takie misje mi sie nie podobaja. Sa po prostu przegiete i tylko psuja gre - rozumiem, ze nie ma byc latwo, ale bez przesady. Czasami w grze widac wyrozniajace sie misje z przesadzonymi zadaniami - odstajace od reszty, takie wlasnie rzeczy sie zapamietuje i wspomina pozniej gre, ze byla super, ale misja w ktorej (tutaj jakis opis) byla przegieciem.

 

Opis misji i moje przejscie:

 

celem misji, zadania byla ucieczka do auta. Spoko, ale po drodze byla masa przeciwnikow, a bohater oczywiscie mial tylko marny pistolet. To nic, ze wczesniej mialem caly arsenal, ale w tej misji go nie bylo. Przeciwnicy co chwile sie pojawiali, nie bylo nawet kamizelki tylko jedna apteczka, jakby tego malo to na miejscu bylo ciemno jak w du.pie, wiec strzelanie do celow nie bylo zbyt proste bo korzystam z free-aim'u. Kampilem w jednym miejscu wybijajac kolejnych przeciwnikow wychodzac tylko po bron, na szczescie upuszczali karabiny, po kilkunastu minutach udalo mi sie to przejsc, ale niesmak pozostanie.

 

Edytowane przez saptis
  • Minusik 2
Opublikowano

Misja nie była łatwa, ale była dość klimatyczna. Fajnie się przenieść w inne miejsce. Co do broni, trzeba ją zbierać po wrogach, mieli karabiny i strzelby. Warto też wykorzystywać nagrobki jako osłonę.

 

A naszegi arsenału nie mieliśmy dlatego, że zabrali ją Michealowi na lotnisku :)

 

Chyba z 4 razy zginąłem podczas tej misji.

Opublikowano

Wiem wiem ale szkoda, ze nie dali przynajmniej kamizelki.
Robilem tak jak psiales, a dodatkowo sposobem na ciemnosc okazalo sie.... rozwalenie wszystkich latarni - moze to dziwnie brzmi, ale pomoglo bo przeciwnicy byli lepiej widoczni na ciemnym tle i nie przeszkadzalo mi swiatlo

Opublikowano (edytowane)

Wiekszośc z tych rzeczy które tu się wytykuje to pierdoły. Ja po pierwszych 7 godzinach w Los Santos mam problem z tą grą w całości. Mam wielką nadzieję żę jeszcze mnie gta 5 zaskoczy i wsiąknę na dobre, ale jak narazie poza niektórymi misjami nie podoba mi się tutaj praktycznie nic. Nie czuje np. freeroamingu. RockStar nie zachęca mnie do samodzielnej eksploracji miasta, bo niby poco? Żeby pograć w tenisa? Zapalić cygaro na kanapie czy stuningować brykę? Znudziły mi się już te same pierdoły. Jeździć godzinami po mieście do tych literek z msjami to nie free roaming. Brakuje jakiegoś ogólnego patentu podobnego do odbijania terytoriów z gta SA czy jakiegoś budowania wpływów na mieście poza misjami. Poza tym fabuła jest mało wciągająca i jak narazie sztampowa. Gra robi wrażenie durnej (dialogi i  treść ''merytoryczna'') i wulgarnej bez uzasadnienia. Taki poważny gość jak Michael nie powinien zachowywać się jak gówniaż. Mimo rozstroju na psychice  powinien jednak trzymać fason. Po prostu jak narazie strasznie mi sie nudzi. W recenzji w PE było napisane że gta5 reprezentuje wszystko co najlepsze osiągnięto w czasie trwania tej generacji konsol. Jak do tej pory okazuje się że nie osiągnięto nic. Proszę niech ktoś mi napiszę żę to się zmieni i wiele jeszcze zobaczę, bo jestem zniechęcony , a po recenzjach się tego nię spodziewałem. help!

Edytowane przez zenzifreak
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano

 

 

Nie czuje np. freeroamingu.

 

 

O ja pjerdole...

 

przecież ja potrafiłem godzinami nie wykonywać żadnych głównych misji tylko zwiedzać LS. Nie ma to jak wsiąść Majkelem do swojej czarnej bryki przypominającej Audicę i zapuścić Non Stop PoP, przejechać się do psychiatry, zahaczyć o Ponson Boys czy pograć w Tenisa, do tego zaprosić kogoś z ziomków na spotkanie. Może Ty po prostu nie umiesz grać w sandboksy?

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano

Ja po skończeniu wszystkich misji czuję lekki niedosyt. Chciałbym jeszcze wykonywać jakieś zadania, jakieś zlecenia na zabójstwo, szukanie poszukiwanych ludzi od Maude, kradzież unikatowych fur. Za mało mi tego.

Opublikowano

Przecież w GTA V można do woli siedzieć w ukryciu i rąbać headshoty z najmarniejszych broni. Nie wiem co mam napisać, ale grę przechodzi się zasadniczo bezproblemowo o ile się nie biegnie za szybko na przeciwników.

 

Jak gra sie z Auto-Aim'em to moze tak ale sprobuj go wylaczyc to zobaczysz, ze nie jest tak latwo.

Opublikowano

 

 

 

Nie czuje np. freeroamingu.

 

 

O ja pjerdole...

 

przecież ja potrafiłem godzinami nie wykonywać żadnych głównych misji tylko zwiedzać LS. Nie ma to jak wsiąść Majkelem do swojej czarnej bryki przypominającej Audicę i zapuścić Non Stop PoP, przejechać się do psychiatry, zahaczyć o Ponson Boys czy pograć w Tenisa, do tego zaprosić kogoś z ziomków na spotkanie. Może Ty po prostu nie umiesz grać w sandboksy?

 

Może to faktycznie gra nie dla mnie. Wsiadanie do fury jarało mnie jak miałem 15 lat. Co do sand boxów to kocham RDR i np FarCry 3. Sprostuje jeszcze wątek dialogów. Otóż doceniam że są dobrze napisane itd. , ale żeczy typu ch{je, pi"dy i inne rozklapichy? To mnie nie bawi.

Opublikowano

 

Przecież w GTA V można do woli siedzieć w ukryciu i rąbać headshoty z najmarniejszych broni. Nie wiem co mam napisać, ale grę przechodzi się zasadniczo bezproblemowo o ile się nie biegnie za szybko na przeciwników.

 

Jak gra sie z Auto-Aim'em to moze tak ale sprobuj go wylaczyc to zobaczysz, ze nie jest tak latwo.

 

No ale z kolei po co go wyłączać, a potem się irytować problemami z misją.

Opublikowano

Bo granie z auto aimem jest za latwe, a ta misja jest przegieta niezaleznie od celowania - chodzi o to, ze jest tam ciemno, a przeciwnicy ciagle nadchocza, a nie mamy zadnej dobrej broni.

Czy to GTA 3 czy Far Cry 3 lub Uncharted - takie akcje sa po prostu przesadzone.

Opublikowano

Jeśli już mowa o tłumaczeniu to trzeba wspomnieć o pojawiających się błędach ortograficznych, typu 'wziąść', czy 'spowrotem'.

To akurat zależy od postaci, która mówi, takie drobne smaczki ze strony autorów/tłumaczy, przykładowo smsy Trevora do Michaela zawierają błędy, albo wszystkie zdania zaczyna z małej małej litery i kończy kropką.

Opublikowano

Chyba moim najwiekszym rozczarowaniem w gta5 byla jak zwykle mala ilosc lokacji wewnetrznych. Gralem sobie wczoraj i pomyslalem sobie, ze bylo by super jakbym mogl wejsc do jakiegos domu, willi czy chaty na za(pipi)u i zastac domownikow ogladajacych tv, spiacych czy wykonujacych jakies aktywnosci domowe i zabawic sie w rzeznie. A po rzezni albo i bez rzezni wykonac jakies interakcje z rodzaju tych ktore juz sa czyli ogladanie tv, picie, palenie, zmiany ciuchow i jakies nowe jak np. Korzystanie z innych sprzetow domowych a takze uzywanie ich w charakterze broni.

 

I w sumie nastepny minus gta5, malo broni bialych, raptem 3 sztuki.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...