Hearthstone

[Gattz 217]

kwestia psychiki raczej

ja tam dalej mam satysfakcje z wygranej a przegrane mnie nie ruszaja

i niby co jest zlego w sile agrodeckow? nie jest ona ani mniejsza ani wieksza od controli

[smoo 2 256]

Siła agro deckow nie jest mniejsza od controli? lol

Nawet deckiem zrobionym na anti agro nic nie zrobisz, jesli taki huntard ma perfekcyjne rozdanie. A ciezko nie miec dobrego rozdania, gdy wiekszosc decku stanowia karty o koszcie 1-2. I 2dmg na ryj co ture. Ale trzeba sie z tym pogodzic, w kazdej karciance ten problem istnieje do pewnego stopnia.

 

Ja ostatnio przerzucilem sie calkowicie na handlocka i jest to wspanialy deck dajacy ogrom satysfakcji, z mozliwoscia dotechowania do obecnej mety. Powolutku pne sie w gore i odczuwam spora frajde z grania rankedow, zdominowanych przez (pipi)decki typu huntard czy mechmage, ktorymi wbicie legendy to tylko kwestia czasu a nie skilla.

 

Rankedy wylacznie dla zlotych kart z nagrod, a poza tym to tylko arena ktora oddziela niemyslacego imbecyla od dobrego gracza, ktory bez netdecku daleko nie zajdzie. To uczucie gdy widzisz kolesia z legendarnym rewersem na arenie, ktory nie potrafi sie sensownie powymieniac na stole albo zagrac wokol kluczowych kart w odpowiedniej turze.

No ale legenda wbita (pipi)aggrodeckiem

[Velius 5 754]

Mam troche dustów odłożonych i chce wkoncu zlozyc sobie jakis mocniejszy deck z legenda lub dwoma. Zawsze gralem Priestem ale teraz wszedzie nasrane tych dragon priestów na prawo i lewo wiec myslalem nad Druidem albo Handlockiem. Da sie tym cos ugrać?

[smoo 2 256]

Tak, ramp druid jeden z najbardziej zbalansowanych deckow (ale nie polecam grania na 2 combo, raczej an 1,5), Handlock podobnie, jak dla mnie razem z wallet warriorem top2 deckow, ale wymaga nielada ogarniecia.

[Gattz 217]

heh jasne bo sile decku sie ocenia w bezposrednim pojedynku a nie w tym jak sobie radzi w mecie. zobacz sobie na takim np tempostorm w ich metasnapshot jak wysoko sa huntery i ile kontroli jest nad nimi:D

to ze agro sa silniejsze to iluzja i mowie to jako ktos kto wpierw wbil gold priesta grajac samymi kontrolami a potem golden huntera agro i midrangami.

zagraj sobie agro to zobaczysz jak czesto i latwo jestes wylaczony z gry i juz nie masz szansy wygrac niewazne co dobierzesz. co z tego ze raz na 10 gier dojdzie ci idealnie i wykladasz pasjansa i lethal w turze 4 jak przeciwnik ma slabo.

a czemu jest ich tyle i sa tak dobre do wspinaczki? bo sa tanie w zlozeniu i gry nimi trwaja krotko niewazne czy wygrywasz czy przegrywasz wiec w czasie jednego wina controlem rozegrasz z 3 hunterem. nie ma to nic wspolnego z ich winratio ktore nie jest wieksze od innych deckow.

 

ramp druid jest zbalansowany bo ze wszystkim ma mniej wiecej tak samo slabo/dobrze. wersja z 2x combo 2x ancient of war imo najlepsza

 

ps. jak mozesz mowic ze agro sa silniejsze od kontroli i doslownie post nizej pisac ze control warlock i warrior to 2 najlepsze decki w grze?

Edytowane 21 września 2015 przez Gattz

[smoo 2 256]

Mowimy tu w kontekscie wbijania legendy. Tak jak mowisz aggro jest tanie i szybkie, a oprocz tego nie wymaga zadnego zaangazowania umyslowego w gre (wyjatek: zoolock). Sila agro decku polega na tym zeby skonczyc przeciwnika zanim ten znajdzie odpowiedz na early. Control ma tu o wiele trudniejsze zadanie ze wzgledu na mana curve. Oczywiscie jest jeszcze god tier aka grim patron, ale to temat na inna okazje.

 

Zeby wbic legende wystarczy wziac deck ktory ma 51% winrate i grindowac przez x czasu. Aggro decki maja duzo wyzszy winrate z poziomu samego mulliganu, wystarczy ze trafisz np na handlocka bez healbotow, warriora bez win axow itd i masz praktycznie free win. Gry ktore sa niemozliwe do wygrania przez przeciwnika z matematycznego punktu widzenia. Po prostu ignorujesz caly board i idziesz na ryj. To jest typowy rak. Mowie tu o facehunterze, mechmage, (pipi)paladynie i choinkopaladynie. Chociaz tego ostatniego akurat jedzie sie przyjemnie jesli rozbraja sie sekrety z glowa.

[Gattz 217]

nie zgodze sie z tym wyzszym winrate ale napewno to x czasu maja mniejsze bo gry trwaja mniej. nie czyni ich to jednak silniejszym deckiem niz inne i nie mam jakos poczucia ze przegralem na starcie jak trafiam agro.

 

@velius ja ostatnio zlozylem do konca freeze mage i tez gra sie fajnie. agro i midrange wszystkie dostaja ale od warriorow i druidow raczej nie oczekuj wina. 

Edytowane 21 września 2015 przez Gattz

[smoo 2 256]

Ostatnio miałem troche czasu zeby przysiasc do arenki i stwierdzam ze po wyjsciu TgT arena stala sie bardziej wyrownana, z pominieciem paladyna ktory jest przegiety. Mage jest slabszy niz kiedys, rogal, druid i hunter dostali boosta. Z kilku aren ktore zagralem mialem 3x 10win, reszta okolo 8 i tylko raz 2-3 przez mega bullshit. A przed chwilka:

 

 

 

 

 

Te nagrody

[Velius 5 754]

Wychodzi na to ze nie umiem w ta gre grac. Max na arenie to u mnie 8 winów, nigdy nie wyszedlem poza ta liczba

 

Z racji tego ze za ranki teraz sa nagrody zaraz disenchantuje Flame Leviathana, Gruula i troche pierdół i w sumie bede mial 5,500 dust'a. Czas zlozyc powazny deck.

Edytowane 27 września 2015 przez Velius

[Gość yaczes]

miales uczyc sie grac w kantera lejmie

[Velius 5 754]

W kantera nie pogram na kibelku -_-

[Metoda 1 325]

Żeby rozruszać temat daję wam zagwoskę, jaką legendarną kartę wycrafcic. Z racji tego, że brakuje mi 3 winów rankignowych do uzyskania złotego portretu Janiny, następną klasą jaką będę męczył jest Warrior z nakierunkowaniem na Controla. Poza 1 shield slamem chcę wycraftować jeszcze 2 legendarki, bo akurat trochę dusta mi się nazbierało ale nie wiem co... Poniżej daje spis tego co używałam do tej pory w cw 

 

Ragnaros,

Gromash,

Dr. Wpierdul

Sylvana,

Alexsztraza

 

Dlatego myślę nad: Harrisonem, Ysera, Justicarem, Baronem, ale jak macie własne propozycję, to dawajcie. (Mam oczywiście też inne legendarki z naxxramas i brm oraz jakieś kasztany pokroju grulla i inne, ale ich będę wymieniał)

[teddy 6 900]

Ysera, Justicar, Harrison, Baron w takiej kolejności imo. Nie znam obecnej mety, jak cały czas jest dużo patronów to pewnie lepiej Harrisona wcześniej wykraftować, a jak dużo agro palków czy innego ścierwa to geddona, tyle tylko, że geddona gra się właściwie tylko w warriorze, więc blokujesz sobie inne klasy trochę

[Metoda 1 325]

W sumie harrisona można zastąpić glutem. 

[Gość Orzeszek]

ysera i harrison, imo mus. sporo broni sie w grze pojawia aktualnie i harrison to juz za draw mi robi w decku. pomijając legendy klasowe, własnie 10 rankingówek wygrałem dzięki temu panu

 

jaki on jest bekowy to ja nawet nie xd

[Gattz 217]

popieram wniosek ysery a potem harrisona tylko ze w control warriorze sie gra raczej albo alex albo ysera. obie sie nie mieszcza.

mozesz tez rozwazyc scrafcenie ysery i twilight guardianow + co tam ci bedzie brakowac do dragon deckow

 

@up mistcaller fajny ale niestety jest w jednej z 2 najgorszych klas w grze obecnie (druga to niestety rogue bo nawet oil jest juz slaby)

[Gość Orzeszek]

na mete wiadomo szaman ssał niemal zawsze, ale daje mi najwięcej funu z gry. za to mega irytuje mnie druid co z pustego stołu potrafi zadać po 8smej turze 30+dmg we mnie kombem. takich rzeczy nie powinno być, przypomina mi się miracle rogal.

[Gattz 217]

druid to i tak maly miki w porownaniu do tego ile dmg moze zadac patron z pustego stolu a blizz sie twardo upiera ze nie trzeba nerfic choc wszyscy glosno krzycza ze jest to gorsze niz miracle kiedykolwiek byl

[Gość Orzeszek]

z patronem nie mam problemów szamanem, mam problemy tylko z handlockiem (zawsze łoi mi dupe jak wysypie się z gigantów, a nie udaje mi sie mu wbić dmg przed ich rzuceniem) no i druid na kombo nie wspomne o face hunterach czy palladynach na sekretach, ale to jak mi sie karty ułożą i przeciwnikowi.

[Metoda 1 325]

Z patronem problem jest taki, że z pustego stołu nagle zadajesz 70 dmg, co już nieraz się zdarzało na turniejach, także ten

[Gość Orzeszek]

no to słabiutki early game macie podstawa teraz to jakieś stwory buffujące i obrońca argentu +1/+1 i prowo na koksów, dlatego szaman jak rzuci czy tam totemiki z heropower czy tego koksa 3/4 i 1 przeciążenie to już jak nie ma wyciszeń czy removeala to sie mogą przebijać xd

[Gość Orzeszek]

[teddy 6 900]

Patron jest OP, ale jest też trudny do grania. Trzeba dużo gier i szybkiego liczenia, żeby odnosić nim sukcesy. Druid to tylko rzucanie mobków zgodnie z curve a potem finisz przy użyciu combo. Chyba najłatwiejsza klasa do grania

[Gattz 217]

nah najlatwiejsza to hunter bo nawet po stracie kontroli nad stolem moze dowiesc zwyciestwo hero power i directami.

patron nie jest trudny do grania.

[Velius 5 754]

Ja bym na warriorze crafcil harrisona i justicara. 4 armora to dla niektorych aggro klas ciezka bariera do przebicia.

 

A face hunter zdecydowanie easy to play. Idziesz w fejsa i nawet grac nie musisz umiec.