Deus Ex: Mankind Divided

[Dr.Czekolada 4 494]

Bardzo szanuję Jensena, ale jego obecność to wybitna zagrywka pod publiczkę. Przydałby się ktoś zupełnie nowy, bo o ile gameplay powinien otrzymać poprawki względem poprzednika, tak meczenie tej samej postaci może odbić się na jakości scenario. Skrypt HR nie był mesjaszem, ale poprzeczkę postawił wystarczająco wysoko. 

A mi się wydaje że boją się zrobić nową postać. Androidowy spinoff okazał się klapą pod każdym względem, tak samo jak sam główny bohater. Po prostu nie mają pomysłu na lepszą postać od Adama w tym "odrestaurowanym" uniwersum DE

[raven_raven 12 014]

Suavek widzę jako jeden z niewielu zachował zdrowy rozsądek. Nie rozumiem tego jarania się trailerami, które z grą mają niewiele wspólnego. No fajnie, że kontynuacja, że będzie, że ładna muzyka, ale później wychodzi taki Killzone 2 albo Bioshock Infinite.

[Kalinho_PL 334]

ale Killzone 2, to Ty szanuj 

[estel 806]

Miałem nadzieję na większe innowacje i innego bohatera, ale po trailerze jest mega jaranko.

 

Dajcie mi power cyberpunk i Jensena jako największego madafakera i będę kontent

[Bansai 11 198]

Suavek widzę jako jeden z niewielu zachował zdrowy rozsądek. Nie rozumiem tego jarania się trailerami, które z grą mają niewiele wspólnego. No fajnie, że kontynuacja, że będzie, że ładna muzyka, ale później wychodzi taki Killzone 2 albo Bioshock Infinite.

 

DE:HR mial identyczna zapowiedz i wyszla z tego swietna gra, sequel robi to samo studio, wiec poki co - "jaranko w chuy".

[Dr.Czekolada 4 494]

Właśnie, chodzi o to, że HR może nie przypominał w żadnym stopniu wstawki CGI (do dzisiaj mam żal do wyglądu "miasteczka" i "tłumów" ludzi), ale to wciąż była cholernie dobra gra, nie ma żadnej konkurencji dla DE:MD więc jaranko jest uzasadnione.

[raven_raven 12 014]

Bioshock też był zaje,bisty, B:I miał zaje,bistą zapowiedź i wyszło z tego gów,no. Killzone 2 też nie dorósł oczekiwaniom z trailera. Sam jestem zainteresowany co z tego będzie, ale wolę nie ekscytować się dopóki nie ma konkretów.

[Kre3k 581]

Bez przesady kruku, nikt się raczej specjalnie tutaj nie ekscytuje trailerem, tylko samą zapowiedzią. Ludzie mają zaufanie do Eidos Montreal po bardzo udanym HR, stąd te pozytywne głosy, to wszystko.

 

Jeśli mam być szczery to ten zwiastun mnie bardziej zniechęcił niż zachęcił - ten z HR robił dużo bardziej, muzyka też była lepiej dobrana, no a wizerunek antagonisty (choć to pewnie nie jest główny zły) stereotypowy aż do bólu - łysy, napakowany z ruskim akcentem.

[Gość mate5]

HR mnie zanudził, fabuła i lore nie utrzymało dla mnie powtarzalnego i w efekcie nudnego gameplayu. No i ten Jensen, nie rozumiem kultu tej postaci. Ot, pachołek z niskim głosem wykonujący swoją robotę na granicy prawa jakich setki w innych grach czy filmach akcji. Cały czas jaki spędziłem przy tej grze był raczej czytaniem interesujących notek z przerwami na powtarzalny gameplay.

 

To co mnie zainteresowało w tym revealu to szansa na wiele lokacji w europejskich miastach - jak każdy chciałbym zobaczyć tę pragę czy inny wiedeń przepleciony cyberpunkiem. Tylko że znowu wszystko będzie złote, znowu będzie Jensen i pewnie znowu będzie masa znaczników, hudów, mapek, ikonem, napisików i innego gó.wna. Chciałbym ciężką cyberpunkową grę, ale żeby w niej za tą ciężką atmosferą podążała też ciężka i surowa mechanika gameplayu i styl HUDu. No po prostu na porządne Blade Runner: The game bez systemu bateryjek, bez złotych podświetleń doniczek i ławek, bez tych wszystkich typowych rozwiązań jakie ujrzałem w HR.

[kotlet_schabowy 2 734]

Ten trailer

Oczywście każdy normalny, kto grał w HR zdaje sobie sprawę, ile ma to wspólnego z ostatecznym gameplay'em i nie będzie świrował sceptyka. Co do fabuły, no to cóż, mamy kolejny dowód na bezsensowność stosowania zagrywki z diametralnie różnymi zakończeniami (tym bardziej, że HR jest prequelem, a luźniejsze plany na jego kontynuację snuto pewnie już na etapie produkcji), szczególnie opartymi na patencie

wybierz jeden z trzech przycisków, żeby dostać jedno z trzech różnych zakończeń

Później wychodzą jakieś kwasy z kanonicznością itd, podobny problem dotyczyć będzie prawdopodobnie nowego ME. Zresztą scenariusz HR nie był jakoś świetnie skonstruowany, jeśli miałbym wybrać jedną rzecz, na której poprawie w sequelu mi najbardziej zależy, to byłaby to właśnie fabuła głównego wątku (bo całe uniwersum, otoczka, znajdywane dokumenty itd. to klasa).

[Janush 224]

Im bardziej się jaracie tym większy potem będzie zawód. Tworzycie w swojej głowie wizję gry idealnej, a potem płacz, bo twórcy stworzyli "tylko" grę 9+/10, a nie taką jaką sobie wyobrażaliście.

 

Raven narzekasz, że Infinite to gorsza gra niż pierwowzór i ... zgadzam się, jest ona mniej rozbudowana, ale jestem też pewien, że na Infinite byłeś dużo bardziej napalony niż na pierwszą część i stąd też ten zawód. Ja kupiłem Infinite po obejrzeniu jednego trailera, bez żasnych oczekiwań i bawiłem się wyśmienicie.

 

Często wspominacie lata 90, jak to na bazarku kupowało się piraty na psx nie wiedząc kompletnie co to za gra i decydując się na nią tylko i wyłącznie po obejrzeniu okładki i obrazków z tyłu. Mówicie, że było to wspaniałe i też tak uważam. A było tak dlatego, że nie byliście napaleni na dany tytuł, nie wiedzieliście o nim praktycznie wszystkiego (dzieki temu, ze nie ogladaliscie trailerow, gameplayow itd.). I to było właśnie w tym wszystkim najpiękniejsze

 

Sorki, że się rozpisałem trochę nie na temat, ale po prostu już widzę, że co niektórych to trochę za bardzo fantazja ponosi, a potem będzie gorzki powrót do rzeczywistości,jak giera wyjdzie

 

Tak wracając jeszcze do dyskusji na temat strzelania. Ja nie wiem Blubciu czy ty sobie trolujesz czy nie, ale twoje argumenty są dosyć zabawne. To raczej oczywiste, że lepiej, żeby w grze wszystkie elementy były na najwyższym poziomie w tym również strzelanie skoro dają taką opcję. Co innego, jeśli kosztem strzelania mają stracić inne elementy albo cała gra stanie się bardziej nastawiona na akcję. Na to hejty rozumiem. Jeśli jednak będzie tak, jak piszą, czyli chcesz się skradać to się skradaj, a jak chcesz być cybernetycznym rambo to też jest taka opcja to czemu by nie. I wilk syty i owca cała. Będziesz grał tak,jak tobie pasuje.

Edytowane 8 kwietnia 2015 przez JJeday

[Bansai 11 198]

Im bardziej się jaracie tym większy potem będzie zawód. Tworzycie w swojej głowie wizję gry idealnej, a potem płacz, bo twórcy stworzyli "tylko" grę 9+/10, a nie taką jaką sobie wyobrażaliście.

 

Chyba troche sie zagalopowales z ta psychologiczna analiza

 

Nikt tu nie robi w swojej glowie gry idealnej, mysle ze wiekszosc osob cieszy sie glownie z prostego faktu ze SE postanowilo zrobic prawilny sequel a nie jakies f2p deus exy universy online o czym byly plotki, radosc jak najbardziej uzasadniona, przynajmniej wg mnie.

 

Dla mnie wystarczy ze gra usprawni to co dobrze robila w HR i bede mega zadowolony, na pewno tez nie bede plakal ze "tylko" 9+/10 xD

[Janush 224]

Bansai ja pisałem tak już ogólnie, a nie tylko na temat Deus Exa Sam dobrze pamiętam, jak przed premierą GTA 5 potrafiłem gadać o tej grze ze znajomymi parę godzin dziennie i oglądać różne trailery wielokrotnie, a jak gra już wyszła to mi się chciało już wręcz rzygać nią xD W sensie no może nie od razu, ale po dwóch albo trzech tygodniach serio już miałem przesyt i musiałem zrobić sobie przerwę. A no i oczywiście gra była troszkę gorsza niż sobie to wyobrażałem

[nobody 3 504]

HR mnie zanudził, fabuła i lore nie utrzymało dla mnie powtarzalnego i w efekcie nudnego gameplayu. No i ten Jensen, nie rozumiem kultu tej postaci. Ot, pachołek z niskim głosem wykonujący swoją robotę na granicy prawa jakich setki w innych grach czy filmach akcji. Cały czas jaki spędziłem przy tej grze był raczej czytaniem interesujących notek z przerwami na powtarzalny gameplay.

 

Z Jensenem zżywało się przedrzeźniając z nerdem Pritchardem, mocując z jego szefem, przekonując napotkanych npc, podczas prywatnych śledztw i negocjacji. O pewnym plot twiście

związanym z jego osobą

i końcowym monologu

zależnym od wybranego zakończenia.

nie wspominając.

Na tym traillerze emanuje niestety tanią baddasowatością, której wcale nie pomaga bournowo-thedarknightowy klimacik i osoba wielkiego łysego draba z rosyjskim akcentem, ale to uniwersum ma zbyt duży potencjał na durne pifpaf.

 

i pewnie znowu będzie masa znaczników, hudów, mapek, ikonem, napisików i innego gó.wna. Chciałbym ciężką cyberpunkową grę, ale żeby w niej za tą ciężką atmosferą podążała też ciężka i surowa mechanika gameplayu i styl HUDu. No po prostu na porządne Blade Runner: The game bez systemu bateryjek, bez złotych podświetleń doniczek i ławek, bez tych wszystkich typowych rozwiązań jakie ujrzałem w HR.

 

To wszystko dało się wyłączyć w options wzorem Dishonored. Podobnie jak przechodzić misje na 2, czasem 3 opcjonalne sposoby.   

[Gość _Be_]

Suavek widzę jako jeden z niewielu zachował zdrowy rozsądek. Nie rozumiem tego jarania się trailerami, które z grą mają niewiele wspólnego. No fajnie, że kontynuacja, że będzie, że ładna muzyka, ale później wychodzi taki Killzone 2 albo Bioshock Infinite.

 

Ja również podzielam zdanie Suavka, trailer mocno skierowany w strone casul gamer, ale zobaczymy. Również jestem zdania, że polecieli trochę zachowawczo z tym sequelem 2 lata pózniej (no i ten antagonista z ruskim akcentem jak mnie to irytuje w grach). 

[Mejm 15 363]

Chciałbym ciężką cyberpunkową grę, ale żeby w niej za tą ciężką atmosferą podążała też ciężka i surowa mechanika gameplayu i styl HUDu. No po prostu na porządne Blade Runner: The game bez systemu bateryjek, bez złotych podświetleń doniczek i ławek, bez tych wszystkich typowych rozwiązań jakie ujrzałem w HR.

 

Polecam Deus Ex.

[Gość _Be_]

Jjday to nie jest trolling to jest normalny arugment, tak się tworzyło kiedyś gry rpg, które miały strzelanie a nie miałbyć strzelankami. Wyjdzcie kiedyś poza bierne obserwowanie gier w które gracie i starcie się analizować co i dlaczego zostało stworzone. 

 

Chciałbym ciężką cyberpunkową grę, ale żeby w niej za tą ciężką atmosferą podążała też ciężka i surowa mechanika gameplayu i styl HUDu. No po prostu na porządne Blade Runner: The game bez systemu bateryjek, bez złotych podświetleń doniczek i ławek, bez tych wszystkich typowych rozwiązań jakie ujrzałem w HR.

 

Polecam Deus Ex.

 

 

 

ale zresztą można było wiele z tych rzeczy wyłaczyć w HR. 

[Mejm 15 363]

Ja moze na fali hajpu blisko premiery MD przemoge sie i skonczye Invisible Wars. Ostatnio ugralem 15min.

[Gość suteq]

No mozna bylo, ale po co?

Latwiej jest po prostu narzekac.

 

Dla mnie nowy Deus to jest Day1 bez dwoch zdan.

 

 

 

Przydaloby sie ograc w koncu jedyneczke.

[Gość _Be_]

Nie no bateryjki były obligatoryjne hehe

[Janush 224]

To, że głównym celem rpg'a nie jest strzelanie nie znaczy, że ten element nie może być dobrze wykonany.

 

RPG z super wykonanymi elementami ważnymi dla tego gatunku i dobrze wykonanym strzelaniem >>>> RPG z super wykonanymi elementami ważnymi dla tego gatunku i złym strzelaniem. No chociaż ja tak uważam

[waldusthecyc 4 767]

oglądnąłem ten trailer jeszcze raz dwa trzy cztery razy i dla mnie jest bardzo ok. Beda na pewno moralniaki kto jest terrorystą a kto dobrym, idealnie by było gdyby okazało się ostatecznie, że terroryzm stworzyliśmy sobie sami - izolując pewne grupy osób (tutaj augmentowanych). Jak dla mnie jak pociągną parę wątków politycznych i społecznych jednoczesnie w tak przyjemny sposób jak w HR (listy, maile pracowników, rozmowy z NPC itp.) to będę bardzo happy. 

 

Nawet ruskiego bad guya kupuję. 

[raven_raven 12 014]

Cholera, sorki JJeday, miał być plus a nie minus, klikałem na telefonie. No ale to iPhone, on lepiej wie, co ja chciałem nacisnąć .

[Janush 224]

Spoko Raven, możesz się odpłacić plusując dwa inne posty xD

[Voytec 2 761]

Obejrzałem sobie pod rząd trailery CGI Human Revolution i Mankind Devided i ten drugi wypada naprawdę bardzo dobrze. Pod względem trailera poprzeczka była bardzo wysoko zawieszona bo 5-minutowy zwiastun HR uważam za jeden z najlepiej wykonanych trailerów CGI w historii.

 

Co do samej gry to oczekiwania nie będę ukrywał mam wysokie, ale nie będę się przehajpowywał zbytnio by potem ewentualny zawód był mniejszy. Już na początku nastawiam się na to, że przyjdzie nam zapłacić za DLC, które będą wrednie wyciętymi fragmentami z podstawowej gry (vide Missing Link). W HR zawiedziony byłem zakończeniem jak zdecydowana większość graczy, ale ta gra to przykład tego, że nie ważny jest cel podróży, a sama droga do niego. W wielu elementach Human Revolution był wybitny, w niektórych średni, a w innych nawet słaby. Zdecydowana jednak większość była bardzo pozytywna.