Figaro 8 203 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Temat "skradziejowany" z innego, pewnego forum Jaka gra była megazayebista z zaskoczenia? Pewnie wielu zaskoczył Batman Arkham Asylum (mnie nie porwał). Dla mnie takim tytułem jest Battlefield 3, a dokładniej multiplayer (singiel to gó.wno nad gównem w błocie gó.wna). Nigdy mnie takie klimaty nie jarały, ale tutaj czasem dało się poczuć ten klimat wojny z prawdziwymi przeciwnikami. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dahaka 1 860 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Deadly Premonition Nier po części Cytuj Odnośnik do komentarza
Shen 9 623 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 (edytowane) Dark Souls, nie spodziewałem się że tak prosty model rozgrywki moze tak wciagnac. Kupilem na wyprzedazy, odpalilem i chyba zadna gra w tej generacji nie zabrala mi tylu godzin. Batman po czesci, od czasu Spider-mana na szaraka nie gralem w dobra "komiksowa" gre. Edytowane 2 października 2013 przez Guernica Cytuj Odnośnik do komentarza
Accoun 252 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 (edytowane) Powtórzę swoją opinię z tamtego forum. Valkyria Chronicles. Dostało 8- w PSXe, zapamiętałem że miało chyba fajny setting, więc może spróbuję. Okazała się moją ulubioną grą, która wyszła tylko na konsole w tej generacji. Jeszcze trochę Resident 5, bo zbierała baty od fanów, a to całkiem fajna gra była. Edytowane 2 października 2013 przez Accoun 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
BoryzPL 254 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Sleeping dogs, wzialem tylko z zamilowania do kina kopanego i na tej generacji mysle ze ustepuje tylko ostatnio wydanemu GTAV. Fajna fabula z gliniarzem pod przykrywka, swietny model walki, po rozwinieciu wszystkich ciosow potyczki wygladaja cudnie (wg mnie jest lepiej niz w Batmanie) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kre3k 581 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Pierwszy Batman, Sleeping Dogs, Far Cry 3. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 203 Opublikowano 2 października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Nier po części To dobrze, bo jak dzisiaj skończę Valkiria Chronicles, to zabieram się za tego dziwaka Powtórzę swoją opinię z tamtego forum. Valkyria Chronicles. Dostało 8- w PSXe, zapamiętałem że miało chyba fajny setting, więc może spróbuję. Okazała się moją ulubioną grą, która wyszła tylko na konsole w tej generacji. Fakt, VC to też wielka niespodzianka, wprost genialny tytuł. Chociaż już demo mnie przekonało. Cytuj Odnośnik do komentarza
Suavek 4 654 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Obie części Transformers od High Moon, ze szczególnym naciskiem na dwójkę. Tak dobrze przy grze akcji to ja się od lat nie bawiłem, a przecież mamy do czynienia z grą na licencji, które rzadko kiedy są dobre. Do tego sporo różnorakich indyków, o których nikt tutaj nie rozmawia bo "piksele na pół ekranu". 3 Cytuj Odnośnik do komentarza
Shen 9 623 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 VC moim zdanie niedocenione, pewnie ze wzgledu na gatunek. Cytuj Odnośnik do komentarza
MaZZeo 14 183 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Red Dead Redemption 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Mass Effect, Batman Arkham i Transformers: War for/Fall of Cybertron. Cytuj Odnośnik do komentarza
bartiz 1 614 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Jak dla mnie to Castlevania: LoS - zero zainteresowania tą grą przed premierą a wyszedł dla mnie najlepszy slasher tej generacji. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 (edytowane) burnout paradaise-> jedyna ścigałka tej generacji która przykuła mnie na dłuzej niż 5 minut mass effect-> brałem to za podróbkę KOTORA, nie czytałem recenzji, tyle co logo bioware mnie zacheciło i wsiąkłem Skyrim-> miałem zbojkotować grę za uproszczenia w stosunku do poprzednich odsłon i strony technicznej z której słynie bethesda, pół roku leżała na półce, odpaliłem i 200h pękło. saints raw 3/4-> jak marka sie wyrobiła, miałem to za podróbę gta, teraz sr->gta u mnie ostatnio hot line miami-> mam alergie na indyki i na zbyt duże zachywty ludu, ale ta gra jest genialna w swojej prostocie. jeszcze alan wake-> bez spustów w recenzjach imo ex generacji Edytowane 2 października 2013 przez Orzeszek Cytuj Odnośnik do komentarza
Camillus 242 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Powtórzę swoją opinię z tamtego forum. Valkyria Chronicles. Dostało 8- w PSXe, zapamiętałem że miało chyba fajny setting, więc może spróbuję. Okazała się moją ulubioną grą, która wyszła tylko na konsole w tej generacji. Znakomity taktyk. Gdyby niebiescy dali poważną fabułę i dojrzałe postacie, gra byłaby perfekcyjna. Cytuj Odnośnik do komentarza
Figaro 8 203 Opublikowano 2 października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Powtórzę swoją opinię z tamtego forum. Valkyria Chronicles. Dostało 8- w PSXe, zapamiętałem że miało chyba fajny setting, więc może spróbuję. Okazała się moją ulubioną grą, która wyszła tylko na konsole w tej generacji. Znakomity taktyk. Gdyby niebiescy dali poważną fabułę i dojrzałe postacie, gra byłaby perfekcyjna. Nie mów, że nie podobał Ci się Hans. MOINK! xD Cytuj Odnośnik do komentarza
Camillus 242 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Nawet mi tego nie przypominaj 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Naruto: Rise of a Ninja- w momencie kiedy kupiłem tę gierkę nie miałem bladego pojęcia o czym jest Naruto (oprócz tego, że o Ninja), nie czekałem na ten tytuł, a jedynie przeczytałem pozytywną reckę bodajże w PE jakiś czas po premierze gierki. Spodziewałem się niezłego szpila,a dostałem tytuł z którym spędziłem jedne z najlepszych kilkudziesięciu godzin na tej generacji. Mass Effect- początkowo czekałem na nową gierkę Bioware z dużymi nadziejami, ale kiedy zaczęły pojawiać się pierwsze recki mój entuzjazm opadł, że bubel techniczny, ograniczony w wielu aspektach itp. gra dobra, ale nie wybitna, a ja nie chciałem przeżyć zawodu. Ponad mięsiąc czasu po premierze wybrałem się do Empiku w celu kupienia gołego Guitar Hero III za marne 350 zł, tak byłem napalony na gierkę Neversoftu. ME kupiłem przy okazji i dziś to jest mój TOP 5 tej generacji. Fable III- jedyną naprawdę pozytywną recką i opinią jaką przeczytałem o tej grze był tekst w PE. Nie jestem fanem serii, F2 przeszedłem, ale denerwował mnie simsowy model rozgrywki. Trójką się zainteresowałem ze względu na .... śnieżne levele, których w F2 było na całe kilkanaście minut grania, a podobały mi się najbardziej z całej produkcji i tak mnie wciągnęła (tzn. klimat, humor, fantastyczne miejscówki), że spokojnie daje jej tyle ile dostała w PE. Motorstorm 2- nie jestem fanem ścigałek, ale koledzy trochę na siłę wciągneli mnie w rywalizację na splicie, która przerodziła się w cotygodniowe wojny po kilka godzin ścigania. TOP 10 tej generacji i nawet singlowi poświęciłem sporo godziń. Dragon Age- kolega mi chyba pożyczył, ja miałem pograć i oddać na wymianę. Jeden z najlepszych RPGów ostatnich lat, mającym swoje wady, ale nie przeszkadzającymi wystawić gierce 9/10. Shadows of the Damned- nie przepadam za innymi gierkami tego wydawcy. Wybór gry był impulsem, coś mi do łba strzeliło i sprawdziłem. Klimat i gameplay na tyle mnie wciągnął, że ukończyłem, bawiąc się przy tym naprawdę dobrze. 8/10 Darksiders i Castlevania LoS- nie jestem fanem rytmicznego naparzania mieczykami/kosami/łańcuchami, chociaż jestem fanem klasycznych Castlevani. Gierki ograłem po GoW3, na które się napalałem (GRAFIKA!), jak się okazało słusznie, bo godzik zarządził, więc siłą rozpędu ograłem dwa powyższe i pod pewnymi względami spodobały mi się bardziej niż przygody łysego. Cytuj Odnośnik do komentarza
Yap 2 788 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Mass Effect (seria) - wziąłem dwójkę za bezcen bo...bo było tanio. Gra wisiała na dysku z pół roku po czym zawładnęła mną kompletnie. Trylogia po prostu idealna. Podoba mi się w niej absolutnie wszystko. Setki godzin z bananem na ryju. Demon's Souls - wiadomo, że Dark Souls już nie było takim zaskoczeniem, ale kiedy pożyczyłem DemS od kumpla i zasiadłem...to już nie puściłem póki platynowe trofeum nie wyskoczyło w prawym górnym rogu ekranu. Później wracałem jeszcze wiele razy. Tytuł kompletny. Deus Ex HR - no kierwa, to było dopiero zaskoczenie. The Last of Us - wiedziałem, że to będzie fajna gra, ale fakt, że kompletnie nie śledziłem tematu i to, że nie orientowałem się zupełnie jaka będzie specyfika rozgrywki (nie wiedziałem nawet kto będzie bohaterem oprócz Ellie) sprawiły, że po prostu siedziałem z rozdziawioną gębą przez całe 23 godziny pierwszego playthrough. Bioshock - znów, nic nie wiedziałem tej grze dlatego moje zaskoczenie nad jego miodnością zrównało mnie z podłogą. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość suteq Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 (edytowane) Dla mnie największym pozytywnym zaskoczeniem jaką przyniósł okres obecnej generacji to natychmiastowy rozwój i opanowania świata przez gry niezależne. Obecnie wychodzi MASA gier indie, które biją genialnością większość pozycji AAA chociażby Hotline Miami czy Botanicula. Co prawda najwięcej najlepszych indorów jest na PC, ale na konsolach również pojawia się ich coraz więcej. I bardzo dobrze, bo to świetne gry, każda z unikatowym i ciekawym pomysłem, fajnym gameplayem czy oprawą graficzną, a niektóre potrafią przedstawić naprawdę świetną i ciekawą historię. Chociażby przytoczę przykład wspomnianej Botaniculi, fabuła no prosta jak deska, typowa przygodówka point n click, a to co wyrabia się na ekranie wywołuje uśmiech na japie od włączenia do wyłączenia. Ostatnio zauważyłem, że więcej gram w indyki niż w w gry triple-A, bo jest tam świeżość i unikatowość. Edytowane 2 października 2013 przez suteq Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość ragus Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Kid Icarus Uprising. Miała być spoko gra, a wyszło GOTY. Cytuj Odnośnik do komentarza
Mejm 15 296 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Mendrek w cos w koncu zagral. Cytuj Odnośnik do komentarza
Zwyrodnialec 1 714 Opublikowano 2 października 2013 Udostępnij Opublikowano 2 października 2013 Batman Arkham Asylum - w ogóle się nie spodziewałem, że gra na licencji może się okazać taką bombą. Anglikom udało się ogarnąć wszystkie najważniejsze elementy z uniwersum Nietoperza i bardzo sprawnie przenieść je na rozgrywkę. Gierka z Batmanem jedną z najlepszych jakie w życiu grałem? A jednak. Rocksteady z nieznanej mi wcześniej ekipy z miejsca wskoczyło do absolutnej czołówki i w tym momencie, mają u mnie największy kredyt zaufania ze wszystkich deweloperów. Cytuj Odnośnik do komentarza
grzybiarz 10 294 Opublikowano 3 października 2013 Udostępnij Opublikowano 3 października 2013 Rock Band 3, kupiłem zestaw z keyboardem i grając, uczę się, tego wcześniej nie było, tylko jakies dziecinne Guitar Hero. Ponadto Rocksmith, nie grałem, ale poluję na to, j.w. Brutal Legend - w końca gra w metalowym klimacie i to udana. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ken Marinaris 372 Opublikowano 3 października 2013 Udostępnij Opublikowano 3 października 2013 Valkyria Chronicles - chyba najlepsza gra, w jaką grałem w tej generacji. DLC też bardzo przyzwoite. Polecam! Cytuj Odnośnik do komentarza
django 549 Opublikowano 3 października 2013 Udostępnij Opublikowano 3 października 2013 Xenoblade Chronicles - perełka jRPG ostatnich paru lat. Do idealu nadal daleko, ale dzielo Monolith i tak jest lata swietlne niz cokolwiek wysra ich jedyny prawdziwy konkurent Swuare-Enix. Fantastyczny, ogromny, zyjacy swiat, klasycznie poprowadzona, dobra fabula, walki z niezlym tempem ale i zacieciem taktycznym. Dla Xenoblade kupilem Wii i nie zaluje ani grosza. Dark Souls - kupilem na wyprzedazy bo nie mialem pojecia czy mi podejdzie. Trudne gry to raczej nie moj konik, Megamana rzucilem w kat jeno klasyczne Ninja Gaiden zmeczylem. Otrzymalem praktycznie idealna pozycje w ktora wsiaklem na bite 130 godzin przechodzac ja dwa razy pod rzad (rzecz niespotykana w moim przypadku). A i to pewnie nie koniec bo bede robil inne postaci. Wspaniala pozycja po ktorej stalem sie wyznawca From Software. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.