Skocz do zawartości

Banshee - 2013 - Cinemax


tk___tk

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 161
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

no przecież nikt z tego serialu mesjasza nie robi. "wartość artystyczna" znikoma, ale w kategorii rozrywka/akcja towar pierwszego sortu.

 

chociaż w sumie do ostatniego odcinka to się odnosi bo nakręcony zawodowo od początku do końca i oprócz akcji dostaliśmy kilka na prawde chwytających za gardło scen. kiedy matka proctora odmawiała tą holenderską modlitwę to miałem ciary.

Odnośnik do komentarza

No mocarnie się robi.

Szkoda, że to już koniec indianina ale powoli tracił ten swój impet. Ładnie go Hood dojechał.

Za to ciekawie zapowiada się wojskowy. W tej knajpie po skoku to miał wzrok jak Żakłin w Gladiatorze. Innymi słowy "psycho time".

No i sprawa z Burtonem. Gdyby Kai był Żydem to Burton byłby odpowiednikiem Golema. Ciekaw jestem czy amisze też mają taką postać w swojej kulturze.

Odnośnik do komentarza

No i po piątym zaczął dołować, bo dobra historia się skończyła (nie pamiętam dokładnie, scenarzyści czy producenci też jakoś odeszli). Lepiej wiedziec kiedy skończyć.

 

Sorry, ale strasznie mnie wkurwia takie definitywne odcinanie po całości.

Przecież po 5ym sezonie była CAŁA MASA zajebistych odcinków, a sezony 8 i 9 są dużo lepsze niż 1 i 2.

"Wow, no bo przecież samego

Sejtana unieszkodliwili

, o nie to przecież oznacza koniec dla serialu!!!111".

Odnośnik do komentarza

 

No i po piątym zaczął dołować, bo dobra historia się skończyła (nie pamiętam dokładnie, scenarzyści czy producenci też jakoś odeszli). Lepiej wiedziec kiedy skończyć.

 

Sorry, ale strasznie mnie wkurwia takie definitywne odcinanie po całości.

Przecież po 5ym sezonie była CAŁA MASA zajebistych odcinków, a sezony 8 i 9 są dużo lepsze niż 1 i 2.

"Wow, no bo przecież samego

Sejtana unieszkodliwili

, o nie to przecież oznacza koniec dla serialu!!!111".

 

 

Spokojnie, spokojnie, pewnie, że w następnych sezonach znalazły sie dobre odcinki, tylko gdy nie było rozpisanego planu i kulminacji, do której to wszystko dążyło,

zaczęto wymyślac durnych przeciwników dla braci (Lewiatany). Potem było lepiej (a ostatnio nawet nieźle - Metatron, Kain...),

ale serial już nie łapie tak za serce, nie porywa od momentu gdy skończył się 5 sezon.

 

No, ale tu się gada o Banshee...

 

Jesteśmy juz po finale, dla mnie dużym zaskoczeniem była

śmierć Gordona, liczyłem raczej, że ze światem pożegna się Sugar

. Więcej sie dowiedzieliśmy o Bunkerze, Kai i spółka wymiatali jak trzeba (miecz!) plus

rozmowa Hooda z Kaiem na koniec, czyżby wspólpraca? No i porwanie Joba, jak oglądałem, to właśnie się zastanawiełem gdzie ten porąbany informatyk, a tu łup, strzał i do helikoptera, heh

. I znów tyle czekania :/

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...