Skocz do zawartości

Gwiezdne Wojny, Epizod 7: Przebudzenie Mocy


gekon

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

To w tej edycji Han strzelił pierwszy?

 

Profanacją to jest wersja na bluray.

Nic nie pobije ducha młodego Anakina zamiast starego Darth Vadera pod sam koniec Ep6 w tych najnowszych edycjach.To przecież jedno wielkie nieporozumienie.

Też miałem brać edycję na Blu-ray ale raczej poszukam jakiejś starszej edycji na DVD bez tych nowo dodanych bzdetów.

 

 

Bierz edycję Blu-ray, oryginał jest tylko na VHS, a akurat zmiany pomiędzy DVD a BR nie są jakieś ogromne, przy czym jakość obrazu i dźwięku jest zdecydowanie lepsza, a i kilka błędów wizualnych poprawiono.

 

No i na szczęście Imperium Kontratakuje nie doczekało się żadnych szczególnie idiotycznych zmian, co najwyżej niepotrzebnych (głos Fetta). Do tego chociażby wymianę hologramu Imperatora zaliczyłbym mimo wszystko na plus.

 

Podsumowując, Stara Trylogia na BR to może nie szczyt marzeń fana, ale mimo wszystko obecnie najlepsza forma oglądania Star Wars.

Opublikowano

Ja jako pierwsza ogladalem ta z 1997r. (SE) na kasetach w zlotym boksie (byl tez srebrny, roznica to chyba ratio wyswietlania) i uwazam, ze byla niezla wiec spokojnie mozna obejrzec. Na pustyni jest paru stormtrooperow wiecej, jabba w eIV jest glutem a nie kolesiem w kubraku itd. wiec ogolnie az tak chyba nie zyebali tej wersji.

Opublikowano
more light-saber fights !

8) we actually get to see the Jedi in action and not simply hear about them.

Więcej durnego nawalania świetlówkami jest niby lepsze od rzadkich ale za to klimatycznych pojedynków w starej trylogii?

I że niby Obi-Wan Kenobi i Yoda są lepsi w nowych szrotach?Aha :teehee:

Tego posta pewnie spłodził jakiś dzieciak wychowany na CoD i obecnych wydmuszkach z Hollywood.

Opublikowano

Tak, bo stara trylogia to było kino dla koneserów zasiadających do seansu z lampką wytrawnego wina.

Opublikowano (edytowane)

Tak, bo stara trylogia to było kino dla koneserów zasiadających do seansu z lampką wytrawnego wina.

 

Tego nie mówię, po prostu była lepiej napisana i zrobiona. Lepszy klimat,wszystko na swoim miejscu, mniej idiotyzmów itd

Po prostu stara trylogia to kino przygodowe/sci-fi w najlepszym wydaniu, a nowe popłuczyny to takie typowe współczesne popcornowe góvienko.Coś tam błyszczy,strzelają nawalają skaczą po ścianach i ogólnie ogień z d.upy. Byłoby to nawet ok,gdyby zrobili to w dobrym stylu i z głową.

Edytowane przez Paliodor
Opublikowano

Liczę, że JJ Abrams da radę i będzie to coś na miarę mojego ulubionego filmu ever ARMAGEDDON, które był jego dziełem (reżyser).

slaby z ciebie fan argameddona jak nie wiesz ze rezyserem tego filmu jest pan epilepsja vel Michael Bay :P

Opublikowano

Wczoraj obejrzałem całą długą reckę tego kolesia z RedLetterMedia co dał Django i umarłem ze śmiechu.

Polecam gorąco, lepszej komedii nie widziałem chyba z 5 lat i biorę się za recki Epizodów 2 oraz 3 :D

  • Plusik 1
Opublikowano

Szkoda, że gość skończył z tymi recenzjami i przeszedł na format "blogowy" z jakąś tam historyjką. Pewnie więcej kasy tak trzepie, ale jednak chciałoby się coś w "starym" stylu od czasu do czasu.

Opublikowano

Format recenzji ma znaczenie, o wkomponowanym humorze nie wspominając. To co teraz wypuszczają, to takie bardziej wyreżyserowane vlogi po premierze kinowej, aniżeli szczegółowa "analiza" filmu. O ile Half in the Bag jest ok, tak Best of the Worst nie jestem w stanie oglądać. Prawda jest taka, że wraz z "końcem" Plinketta przestałem śledzić jakoś szczególnie RLM i wchodzę tam raz na jakiś czas.

 

Dlatego mówię, nowy format z pewnością przynosi im więcej kasy niż jeden odcinek Plinketta na parę miesięcy i poniekąd zmianę rozumiem, ale mimo wszystko liczę, że powróci gość jeszcze do starego stylu co jakiś czas.

Opublikowano (edytowane)

Prawda jest taka, ze ci najwięksi bałwochwalcy oryginalnej trylogii (jakby 1-3 były jakimiś podróbkami...), gdy wychodziła Nowa Nadzieja, zaraz przed seansem wyciskali świeżo wyhodowane pryszcze, na widok sceny z Niszczycielem Imperialnym dostali pierwszego wzwodu, a następnego dnia po powrocie ze szkoły spotykali się na podwórku, naparzali patykami udając dźwięki miecza i blasterów. Ci ludzie dorastali łącząc najlepsze chwile swego dzieciństwa ze Star Wars. Kult z dzieciństwa był przekazywany z pokolenia na pokolenie i w ten sposób synowie tamtych dzieciaków, nie widząc nawet nie zremasterowanych wersji, wtórują  hejtowi swoich ojców i wujków nie zastanawiajac się nawet czemu, jedynie powtarzając mantry "bo Jar-Jar, bo ciota Anakin, bo nie było kosmicznego kowboja".

 

Uwielbiam SW, też się na tym wychowałem, ale podobnie jak z DBZ, jesli któryś z was po latach odpali sobie dowolny odcinek, to ciężko wytrwać bez wytknięcia bzdur jakich jest mnóstwo w każdym epie, (dlatego dla podtrzymania wspaniałego mitu DBZ, odrazdam wam wracanie do tej serii  :D) Oglądając po latach całą sagę SW zadaję sobie pytanie- ile musiał mieć Lucas, gdy wymyślał fabułę? Historia może nie jest tania, ale no (pipi), czy ktoś z was wie jaki motyw mają w ogóle Sithowie? Zło to ich elan vital, czy jak? Są źli, dla samego bycia złym?

 

I to gadanie, że "Stara trylogia to przede wszystkim fabuła, nowa to efekty specjalne". BŁAGAM, ten film nie był robiony z myślą o fabule, lecz o efektach specjalnych, Lucas nie chciał pokazać głównie  wspaniałej historii o winie i odkupieniu tylko pew, pew, zzyt, zztyt w kosmosie, no i przy okazji musiał wymyślić jakąś fabułę, a że wyszła mu dosyć dobrze...

 

Obydwie trylogie mają tyle samo baboli, z tym, że w każdej z dotyczą one innych aspektów. No okej, pierwsza trylogia ma ich więcej. 

 

Choć muszę przyznać, że Atak Klonów, to największe (pipi) z całej serii.

Edytowane przez Mordechay
  • Minusik 1
Opublikowano

Wczoraj obejrzałem całą długą reckę tego kolesia z RedLetterMedia co dał Django i umarłem ze śmiechu.

Polecam gorąco, lepszej komedii nie widziałem chyba z 5 lat i biorę się za recki Epizodów 2 oraz 3 :D

Tłumaczenie meandrów zakładu Quin Gona z tym niebieskim latającym kutafonem to epicentrum beki.

Opublikowano (edytowane)

Kur.va przez was w dwa dni obejrzałem recenzje całej trylogii od redlettermedia, beka dobra, uwielbiam takie rzeczy jeśli dobrze są zrobione, polecam

Edytowane przez erix
Opublikowano (edytowane)

"Stara trylogia to przede wszystkim fabuła, nowa to efekty specjalne". BŁAGAM, ten film nie był robiony z myślą o fabule, lecz o efektach specjalnych

 

dokładnie, (pipi)a przecież efekty w oryginalnej trylogii to szczyt ówczesnej techniki, tak samo jak nowa trylogia. Nie przykładali wagi do fabuły tylko tak samo DO EFEKTÓW i to samo będzie u Abramsa!!! O EM GIE.

 

malkontenci je,bani

Edytowane przez Szejdj
Opublikowano

 

dlatego dla podtrzymania wspaniałego mitu DBZ, odrazdam wam wracanie do tej serii

Przecież DB to głównie nawalanie się z coraz silniejszymi przeciwnikami i nawet dzisiaj ta formuła się sprawdza.Parę lat temu oglądałem Zetkę aż do końca sagi z Freezerem i po tylu latach nadal świetnie się bawiłem.

 

Co się tyczy efektów specjalnych,designu itd to 4-6>>>1-3

I fakt SW efektami specjalnymi zawsze stały ale w starych epkach chociaż zadbali by reszta też miała jakiś poziom.Przy nowych potworkach skupili się już na maxa na CGI,a całą resztę olali.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...