Skocz do zawartości

Uncharted 4: A Thief's End


MBeniek

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Lazarevic z Among Thieves był za bardzo stereotypowy

 

Za to chlopaczek

 

z bogatego domu, ktoremu marzy sie podbicie swiata i przy okazji ma kompleks dawnego kumpla

nie jest stereotypowy?

Opublikowano

maxresdefault.jpg

 

Harry-Flynn-Uncharted-2-700x350.jpg

 

choy z gł. złymi.

 

to były bardzo fajne, plastyczne postaci badguyów w 1 i 2. a ostatni boss fight z Lazareviczem przynajmniej nie ograniczył się do qte

Opublikowano

jezu, serio jest tu ktos komu podobal sie final fight z lazereviczem?! serio?! SERIO?!

 

 

Lazarevic z Among Thieves był za bardzo stereotypowy

 

Za to chlopaczek

 

z bogatego domu, ktoremu marzy sie podbicie swiata i przy okazji ma kompleks dawnego kumpla

nie jest stereotypowy?

 

 

wlasnie Rafe nie chce wladzy nad swiatem, chce po prostu znalezc skarb, a ze jest z bogatemu domu ma na to fundusze dzieki czemu zatrudnil prywatna armie (znowu fajnie wytlumaczyli czemu tyle przeciwnikow spotkamy na swojej drodze). Do tego nie jest jednowymiarowy, ani przesiakniety zlem tak po prostu - w wiezieniu ok zabija naczelnika ale tez organizuje ucieczke i nie zdradza braci, pozniej tez wielokrotnie nie chce ich zabijac - brata wyciaga z wiezienia, chce z nim wspolpracowac, to Sam go zdradza, na licytacji ma w(pipi)a ale tez lojalnie ostrzega by nie licytowali, Nate'wi tez daje w pewnym momencie gry wybor, ze ma odpuscic to nie bedzie go scigac, do tego fajnie pokazali, ze Nadine nie ma go za autorytet w koncowce jak ja spoliczkowal

 

  • Plusik 4
Opublikowano

jezu, serio jest tu ktos komu podobal sie final fight z lazereviczem?! serio?! SERIO?!

 

 

 

Lazarevic z Among Thieves był za bardzo stereotypowy

 

 

Za to chlopaczek

 

z bogatego domu, ktoremu marzy sie podbicie swiata i przy okazji ma kompleks dawnego kumpla

nie jest stereotypowy?

wlasnie Rafe nie chce wladzy nad swiatem, chce po prostu znalezc skarb, a ze jest z bogatemu domu ma na to fundusze dzieki czemu zatrudnil prywatna armie (znowu fajnie wytlumaczyli czemu tyle przeciwnikow spotkamy na swojej drodze). Do tego nie jest jednowymiarowy, ani przesiakniety zlem tak po prostu - w wiezieniu ok zabija naczelnika ale tez organizuje ucieczke i nie zdradza braci, pozniej tez wielokrotnie nie chce ich zabijac - brata wyciaga z wiezienia, chce z nim wspolpracowac, to Sam go zdradza, na licytacji ma w(pipi)a ale tez lojalnie ostrzega by nie licytowali, Nate'wi tez daje w pewnym momencie gry wybor, ze ma odpuscic to nie bedzie go scigac, do tego fajnie pokazali, ze Nadine nie ma go za autorytet w koncowce jak ja spoliczkowal

- ciągła konieczność bycia w ruchu

- wykorzystywanie "regenerujacych" się elementów otoczenia

- fajna, coraz bardziej rozpadajaca się miejscówka

- każde krytyczne trafienie sygnalizowane coraz większym w(pipi)em rannego bossa

 

żadne GOTY ale całkiem angażujący pojedynek, ale rozumiem jeśli bardziej pochodziło ci qte na 100 pro z Navarro, czy Talbotem. :>

Opublikowano

nie no jakos do tego sposobu prowadzenia narracji walka finalowa w stylu u2 by w czworce nie pasowala, juz mi nie pasowal za bardzo nawet 20rozdzial gdzie po calej grze z swietnie pomyslanymi nie chamskimi killromami dajacymi mozliwosc kombinowania i walki w ukryciu ci nagle rzucaja nam morze przeciwnikow z granatami i bazzokami

Opublikowano

Walka z Lazarevicem jak dla mnie bardzo spoko. No i na Crushingu to była niezła gonitwa.

Walka ta miała, a nawet nadal ma glicza co bardzo ułatwia pojedynek. Nawet bez chęci  ze skorzystania z niego, glicz sam się aktywował.

Opublikowano (edytowane)

Ale zrabalem. Byłem w 10 rozdziale na miażdżącym z znalezionymi wszystkimi znajdzkami do tej pory i znalazłem sposob na speed runa w 5 min i w trakcie kombinowania usunąłem pliki z profilem przypadkowo i wszystkie skarby sie wyzerowały wraz z zdobytymi pktami na dodatki ^^ no i trzeba zacząć od nowa bo bez wspomagaczy miażdżącego nie zrobię

Edytowane przez kacprzak1991
Opublikowano (edytowane)

Tak odnośnie końcówki.

 

 

Mnie trochę dziwi, że Nadine pozostawili przy życiu i tak po prostu zniknęła. Skoro jej najemnicy i tak przeszli na stronę Rafe'a, to ten mógł ją zabić (np. ukrytą bronią) tuż przed pojedynkiem z Drakiem, winę zwalić (jakby co) na niego, bo był przekonany że i jego pokona i sam ucieknie.
Trochę dziwne zagranie, bo ona była za zabiciem braci, a skoro uciekła, to raczej by tego tak nie zostawiła. Bo wątpię, żeby się nie dowiedziała, że przeżyli.

 

Edytowane przez PiotrekP
Opublikowano

jezu, serio jest tu ktos komu podobal sie final fight z lazereviczem?! serio?! SERIO?!

 

 

Lazarevic z Among Thieves był za bardzo stereotypowy

 

Za to chlopaczek

 

z bogatego domu, ktoremu marzy sie podbicie swiata i przy okazji ma kompleks dawnego kumpla

nie jest stereotypowy?

 

 

wlasnie Rafe nie chce wladzy nad swiatem, chce po prostu znalezc skarb, a ze jest z bogatemu domu ma na to fundusze dzieki czemu zatrudnil prywatna armie (znowu fajnie wytlumaczyli czemu tyle przeciwnikow spotkamy na swojej drodze). Do tego nie jest jednowymiarowy, ani przesiakniety zlem tak po prostu - w wiezieniu ok zabija naczelnika ale tez organizuje ucieczke i nie zdradza braci, pozniej tez wielokrotnie nie chce ich zabijac - brata wyciaga z wiezienia, chce z nim wspolpracowac, to Sam go zdradza, na licytacji ma w(pipi)a ale tez lojalnie ostrzega by nie licytowali, Nate'wi tez daje w pewnym momencie gry wybor, ze ma odpuscic to nie bedzie go scigac, do tego fajnie pokazali, ze Nadine nie ma go za autorytet w koncowce jak ja spoliczkowal

 

 

lol, kompletnie chybiona interpretacja 

 

 

 

 

1. rafe wyciąga ich z więzienia BO ICH POTRZEBUJE. pod wpływem emocji nawet grozi n drejkowi śmiercią ( no taki z niego kumpel)

2. na licytacji ostrzega ich "lojalnie" ? kolejny raz używa przemocy werbalnej i "subtelnego zastraszenia". gdyby nie świadkowie, to zastrzeliłby sullego na miejscu

3. on nie daje drejkowi żadnego wyboru, lol. prowadzi z nim gierkę psychologiczną, bo jest zazdrosny o jego skill w poszukiwaniu skarbów. już wcześniej wysłał żołnierzy z rozkazem zlikwidowania go, a propozycja odpuszczenia to po prostu jeden z potencjalnych sposobów na wyeliminowanie drejka z wyścigu po skarb

 

w dużym skrócie - rafe to człowiek sku.rwiel, samo zło, a fasada dżentelmena (która sypie się jak domek z kart, kiedy rafe się zdenerwuje) to tylko jedna z metod manipulacji

 

postać nadine ma wiekszy potancjał i szkoda, że nie dali jej więcej miejsca

  

Opublikowano

Ale zrabalem. Byłem w 10 rozdziale na miażdżącym z znalezionymi wszystkimi znajdzkami do tej pory i znalazłem sposob na speed runa w 5 min i w trakcie kombinowania usunąłem pliki z profilem przypadkowo i wszystkie skarby sie wyzerowały wraz z zdobytymi pktami na dodatki ^^ no i trzeba zacząć od nowa bo bez wspomagaczy miażdżącego nie zrobię

Jak byś dokładnie przeczytał ten poradnik to bys wiedział ze trzeba zrobić kopie Save na chmurę albo pena :>

Opublikowano

 I mamy sporo zróżnicowanych lokacji. Nawet na wyspie. W trójce pamiętam, ktoś narzekał na zbytnie rzucanie Drake'iem po świecie. 

 

No ja na przykład narzekałem, bo tak jak ktoś mądrze napisał wcześniej - w U3 wrzucono tonę za(pipi)istych skryptów/akcji, nawet się nie wysilając, żeby to jakoś sensownie połączyć fabułą/scenariuszem - ot, taki dłuższy trailer.

Zresztą Tomb Raider (poprzedni, w Rise... jeszcze nie grałem) pokazał, że nawet w obrębie jednej wyspy można zrobić fajne, zróżnicowane miejscówki, więc akurat tego bym się nie czepiał w U4 (no może trochę, faktycznie czasem miałem już chęć na coś innego niż wszechobecna zieleń).

 

Co do ostatniej walki to nie nazwałbym tego QTE,

 

bo można było poruszać postacią, a że mieliśmy dwa ciosy na krzyż i możliwość blokowania z lewej lub prawej...

Takie Dark Souls (uwielbiam, żeby nie było!) ma podobnie i jakoś wszyscy się jarają, że "skill", a tutaj od razu QTE.

 

 

 

No i boss...

Dla mnie Rafe to najfajniejszy boss w całej serii - zwykły koleś o przyziemnych motywacjach, toczony zwyczajną zazdrością i obsesją. Z wyglądu taki mały, bogaty, zadufany w sobie dupek, którego od początku się nie lubi. Elegancik, który na zadymę wzywa kolegów do pomocy... Fajny motyw z włosami podczas końcowej walki. Jego komentarze, gdy mnie pokonywał (a działo się tak parę razy)...

Naprawdę spoko postać - no ale to zasługa dojrzałego (jak na Uncharted) scenariusza.

 

Jeśli chodzi o bossa, ostatnią walkę i storytelling - najlepsza część.

Gameplayowo, w temacie "WOW", ogólnej ekscytacji i zróżnicowania rozgrywki, a także trzymania gracza z rozdziawioną gębą pod początku do końca, nadal wygrywa Uncharted 2.

Nie bijcie, ale w temacie ogólnego "WOW" większe wrażenie zrobił na mnie nawet Tomb Raider - U4 nadrabia historią i świetnymi postaciami, ale TR fajniejsze jako gra jak dla mnie (therefore TR 10/10, U4 9/10, czyli też świetnie, ale...).

 

W każdym razie na Hard zajęło mi to 22 godziny, znalazłem 61 skarbów, a Epilog to mistrzostwo świata :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...