Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Bansai 11 198 Opublikowano 22 maja 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 22 maja 2016 Od kilku dni gram w Tomb Raider Definitive Edition i w sumie już wiem, czego brakuje mi w Uncharted 4... Przechodziłem obok japońskich rzeźb, co Lara skwitowała komentarzem (podobnie, jakby to uczynił Nate w Uncharted), z tym że komentarz nie był jedyną sprawą, która się odbyła w tym pomieszczeniu - miałem jeszcze dwie skrzynki, które mogłem otworzyć, by zdobyć surowce - ot, trochę gameplayu, zamiast zwykłego podziwiania widoczków. Jeśli cię tak jara otwieranie skrzynek, to zagraj w Mad Maxa. Będziesz w skrzynkowym raju. Nie jara mnie, ale zawsze to jakaś namiastka gameplayu, jakaś próba zaangażowania gracza do zabawy, zamiast biernych przechadzek, niczym przejazdów kamerą w photo-mode. No i tutaj pojawia sie pewien problem, gust... kto co woli, co jest czym dla kogo... np dla Ciebie to jest namiastka gameplayu, a dla mnie z kolei takie zagrania to smierdzacy zapychacz zrodzony przez brak pomyslu na jakies sensowne wporwadznie systemu ulepszen, a damy 500 skrzynek i niech zbiera sucz srubki a potem z drewnianego luku zrobi z nich magicznie luk bloczkowy, to juz nawet w Far Cry mi sie bardziej podobal ten system bo tam faktycznie ze skor upolowanej zwierzyny robilo sie wiarygodniejsze ulepszenia. Dla mnie TR2013 to taki miszmasz ktory sam nie wie czym do konca chcial byc, jest slabym shooterem, zerowym survivalem pomimo proby uksztaltowania owego w poczatkowych scenkach, zalosna skradanka, mocno przecietna opowiesc z tragicznymi bohaterami pobocznymi (pamietam tylko grubasa, ale to i tak tylko dlatego ze kojarzyl mi sie z grubasem z LOSTow)... jedyne co tam sie wybijalo to sama wyspa i jej eksploracja, no i moze czasem jakis fajny skrypt akcji. Gralo sie nawet fajnie, ale cale doswiadczenie bylo dla mnie mocno zapominalne, poczawszy od motywacji bohaterow i skonczywszy na antagoniscie. Z kolei w takim Uncharted (skoro juz bawimy sie w porownania) wiem co kierowalo postacia glowna, pobocznymi, oraz antagonista, w kazdej czesci, mimo ze nie gralem w nie za wiele razy, to do dzis wszystko pamietam. Jesli komus faktycznie fajniej sie srubki zbieralo i czuł ze to nie jest pusty zapychacz tylko rzeczywiscie jest w tym jakis sens i ma to swoje miejsce w tym swiecie, no to nic tylko sie cieszyc, ja osobiscie rzygam takimi rozwiazaniami. No ale tak jak napisalem na samym poczatku, wszystko sie rozbija mniej wiecej o to co kto oczekuje od gry. Gdyby mi w Uncharted mieli zastapic np te "bierne przechadzki" przepelnione character developmentem jakimis skrzynkami ze srubkami to bym chyba kupil te skrzynie srubek, pojechal pod siedzibe ND i (pipi)au ich po glowie tymi srubkami. 16 Cytuj
Wredny 9 577 Opublikowano 22 maja 2016 Opublikowano 22 maja 2016 Spoko wypowiedź, łap plusika, zwłaszcza za ten łuk - też mnie wkurzał ten upgrade - pierwsza wersja miała sens i survivalowy sznyt, a ten ostatni rodem z jakiejś olimpiady normalnie. Ja jednak wolę choćby te śrubki, niż zupełnie nic (bo o jakim character development piszesz, kiedy Nate sam biega po pustkowiach, że niby to kształtuje jego charakter?). Z podobnego względu hejtowałem kiedyś Killzone 3 - jak nienawidzę znajdziek upychanych na siłę, tak uważam, że tam ich brakowało - czułem się oszukany, gdy dostałem czterogodzinny, samoprzechodzący się celowniczek na szynach, konieczność lizania ścian i cofania się w jakieś zakamarki przynajmniej dałaby mi iluzję gameplayu, a tak czułem się tylko palcem na spuście. Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 22 maja 2016 Opublikowano 22 maja 2016 Momenty kiedy Nate biega sam sa na prawde znikome, z reguly mamy jakiegos towarzysza z ktorym tam sobie zawsze gawedzimy o tym i o tamtym, niby puste gadki, ale bardzo czesto oferuja spory wglad w charakter danej postaci. Szczegolnie podobala mi sie pogawedka rozsiana po Madagascarze kiedy [nie skonczyles gry, nie otwieraj]... Nate, Sully i Sam gadali sobie o Alcazarze, gdzie Sam nadal brnal w swoje klamstwo ze zostal uwolniony przez Hectora, oczywiscie wtedy o tym nie wiedzialem, ale teraz z perspektywy gracza ktory ukonczyl gre, widac jak bardzo mu zalezalo aby on i Nate znalezli razem skarb ktorego nie udalo sie odnalezc ich matce przed smiercia, caly ten watek zostal potem fajnie spotegowany jak Sam mial wybor, czy cofnac sie do samolotu, czy jednak isc po skarb, oczywiscie wybral skarb, ale jego wybor nie byl jakims z dupy twistem fabularnym, tylko faktycznie jego oczywisty wybor byl subtelnie budowany, np. wlasnie takimi klamstewkami ktore we wczesniejszej fazie gry nie wydawaly sie niczym waznym. btw. a propos KZ3, jesli chcesz swietnego FPSa z prawilnie zrobionymi znajdzkami, to goraco polecam Dooma, wyborny gameplay, swietne replayability i fajne sekrety. Cytuj
iks 80 Opublikowano 23 maja 2016 Opublikowano 23 maja 2016 Pytanie odnośnie Rankingowego TDM: Na starcie gramy 5 meczów, które decydują do jakiej rangi nas przydzielą. Jaka jest maksymalnie najwyższa ranga na starcie, którą można dostać po 5 meczach kwalifikacyjnych? Czy od razu można wskoczyć do Diamond I (najwyższej)? Rozegrałem 5 meczów kwalifikacyjnych w których: >zawsze byłem 1szy na liście mojej drużyny >w 3 meczach miałem najwyższy wynik z wszystkich graczy >średnio punktów zdobywałem od 2500 do 3500 >KDR ok 3.0 bądź więcej w tych 5 meczach >niestety wygrałem tylko 1 mecz z 5, ponieważ randomy, których mi wyszukiwało niestety w większości nie wiedzieli ocb. Chcieli mnie podnosić kwadratem itd . Zaliczyło mnie do GOLD III (środkowa, najniższa ranga), więc szału nie ma, zatem rozumiem, że tutaj liczy się w większości status meczu wygrany/przegrany i tyle, tak? Ja z meczy eliminacyjnych wygrałem 3/5 i statystyki też miałem zawsze najlepsze ze wszystkich graczy (3k+ punktów i co najmniej 15 powaleń na mecz) i wrzuciło mnie do GOLD I. Nie wiem jak to działa, gram czasami ze znajomym który ma problem w meczu zdobyć 5 powaleń, a go wrzuciło do GOLD III. Wydaje mi się że GOLD III to najwyższa liga do której można wejść z eliminacji, ale nie mam pojęcie do końca jak to działa. Liczą się tylko mecze wygrane/przegrane, ale jak masz dobry wynik to za przegrany mecz stracisz tylko 5-10 punktów, a za wygrany z podobnym wynikiem dostaniesz 40. Wczoraj pograłem solo mecze rankingowe bo już ogarnąłem build i z GOLD I wrzuciło mnie od razu do PLATINUM III, więc nie ma większego znaczenia początkowa liga, jak masz dobre wyniki to szybko dojdziesz do wyższej ligi. Cytuj
Gość Opublikowano 23 maja 2016 Opublikowano 23 maja 2016 Kinga nie mogła przejść "zagadki" z beczkami Dobry prorok marki... Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 23 maja 2016 Opublikowano 23 maja 2016 Mnie w ogole dziwi ze Kinga przeszla przez menu glowne. 7 Cytuj
MatekDM 1 299 Opublikowano 23 maja 2016 Opublikowano 23 maja 2016 Jaka tam była zagadka z beczkami? W ogóle w U4 te zagadki nie są ani trochę wymagające Każdy taki etap przechodzi się prawie z zamkniętymi oczami. Cytuj
michu86- 394 Opublikowano 23 maja 2016 Opublikowano 23 maja 2016 (edytowane) Pytanie odnośnie Rankingowego TDM: Na starcie gramy 5 meczów, które decydują do jakiej rangi nas przydzielą. Jaka jest maksymalnie najwyższa ranga na starcie, którą można dostać po 5 meczach kwalifikacyjnych? Czy od razu można wskoczyć do Diamond I (najwyższej)? Rozegrałem 5 meczów kwalifikacyjnych w których: >zawsze byłem 1szy na liście mojej drużyny >w 3 meczach miałem najwyższy wynik z wszystkich graczy >średnio punktów zdobywałem od 2500 do 3500 >KDR ok 3.0 bądź więcej w tych 5 meczach >niestety wygrałem tylko 1 mecz z 5, ponieważ randomy, których mi wyszukiwało niestety w większości nie wiedzieli ocb. Chcieli mnie podnosić kwadratem itd . Zaliczyło mnie do GOLD III (środkowa, najniższa ranga), więc szału nie ma, zatem rozumiem, że tutaj liczy się w większości status meczu wygrany/przegrany i tyle, tak? Ja z meczy eliminacyjnych wygrałem 3/5 i statystyki też miałem zawsze najlepsze ze wszystkich graczy (3k+ punktów i co najmniej 15 powaleń na mecz) i wrzuciło mnie do GOLD I. Nie wiem jak to działa, gram czasami ze znajomym który ma problem w meczu zdobyć 5 powaleń, a go wrzuciło do GOLD III. Wydaje mi się że GOLD III to najwyższa liga do której można wejść z eliminacji, ale nie mam pojęcie do końca jak to działa. Liczą się tylko mecze wygrane/przegrane, ale jak masz dobry wynik to za przegrany mecz stracisz tylko 5-10 punktów, a za wygrany z podobnym wynikiem dostaniesz 40. Wczoraj pograłem solo mecze rankingowe bo już ogarnąłem build i z GOLD I wrzuciło mnie od razu do PLATINUM III, więc nie ma większego znaczenia początkowa liga, jak masz dobre wyniki to szybko dojdziesz do wyższej ligi. He to idzie tak: Gold III -> Gold II -> Gold I -> Platinum III -> Platinum II -> Platinum I -> Diamond III -> Diamond II -> Diamond I Głupio ale tak jest, wczytałem się w info na stronie ND. Więc dobrze Cie wrzuciło. Więc pewnie duże znaczenie mają mecze skoro mimo podobnych wyników w sensie statów Ciebie dało do G I a mnie do G III czyli Ciebie wyżej o 2 rangi. Edytowane 23 maja 2016 przez michu86- Cytuj
iks 80 Opublikowano 23 maja 2016 Opublikowano 23 maja 2016 Byłem pewny że GIII jest wyżej niż GI więc rzeczywiście wychodzi że wszystko się zgadza. No to jeszcze trochę roboty jest, bo myślałem że DIAMOND jest tylko jeden poziom. Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 23 maja 2016 Opublikowano 23 maja 2016 Chyba muszę zmienić sprzęt do grania w multi. Pierwszy mecz z użyciem pistoletu i od razu dobry wynik Tylko koniec słaby. to zwykly para? on jest tak celny jak walisz spod biodra? czy masz do niego modyfikacje? Cytuj
Square 8 609 Opublikowano 23 maja 2016 Opublikowano 23 maja 2016 Ostatni z listy, ten od Drejka z tłumikiem i powiększonym magazynku. Wypadł mi ze skrzyni przy pierwszym otwarciu w jeden dzień zrobiłem kille pistoletem do odblokowania punktu. Wywaliłem całkowicie broń długą z ekwipunku dzięki czemu mam dodatkowe punkty na boostery itp. Blindfire jest przegięty wg mnie w tej części, niezależnie od broni. Cytuj
michu86- 394 Opublikowano 23 maja 2016 Opublikowano 23 maja 2016 E tam w U3 blindfire był znacznie bardziej przegięty niż tu:) Cytuj
Frantik 2 571 Opublikowano 24 maja 2016 Opublikowano 24 maja 2016 (edytowane) Dla mnie U4 rządzi całkowicie, ale jeżeli chodzi o samą frajdę z gejpleja to Lara zdecydowanie lepsza. (...) Mam na razie wrażenie, że gram chyba w najlepsze Uncharted - z ciekawą, w końcu nieco dojrzalszą narracją i klimatem. Sam gameplay wydaje się być też znacznie lepiej zbalansowany pod kątem proporcji strzelania, eksploracji i, nazwijmy to, wszelkich ekspozycji fabularnych. W końcu gunplay wydaje się też być w miarę okej, choć przeciwnicy są dziwnie odporni na nawet kilka trafień gdzie indziej niż w głowę, ale to już pikuś, szybko można przywyknąć. Mimo tego wszystkiego, trudno mi odpędzić się od wrażenia, że jednak lepiej bawiłem się przy Rise of the Tomb Raider te 2 miesiące temu. Pomijając oprawę graficzną, bo RotR to jednak tylko podrasowany TR 2013, tam sama eksploracja, szukanie znajdziek, ukrytych miejscówek, czy choćby głupich napisów w innych językach dawała mi tonę funu, którego jakoś nie czuję w Uncharted. Gdzie w przygodach Drake'a coś tak dobrego jak grobowce z fajnie pomyślanymi zagadkami i designem? No, ni ma. Jest tylko przesuwanie skrzyń i banalne "obracanko-układanki" Większe tereny wydaję się być tu wepchnięte nieco na siłę, choć może nowa lokacja pokaże mi w tym względzie coś ciekawszego. Dość sztampowo wypadają też sekwencje, gdzie gra zachęca nas do cichej eliminacji przeciwników. Szkoda, że oprócz czajenia się w trawie i zwisania na gzymsach praktycznie nie mamy dobrego sposobu na podejście oponentów. Nie ma nawet czegoś tak prostego jak mechanizm zwabiania czy odwracania uwagi, albo przynajmniej tego nie odkryłem. Tym większa szkoda, gdyż nie dysponujemy żadną bezgłośną bronią, jak łuk albo kusza, czy pistolet z tłumikiem. I tu znów punkt dla Lary. Żeby nie było: Uncharted 4 póki co bardzo mi się podoba, ale do piania z zachwytu jeszcze brakuje. Żeby nie było tak krzywdząco: Wczoraj grę ukończyłem i choć nadal uważam, że RoTR wymienione przeze mnie wcześniej rzeczy robi lepiej\ciekawiej (eksploracja, znajdźki, zagadki, stealth) To przy całokształcie U4 to są po prostu pierdoły i można nie zwracać na nie uwagi przy ogromie i pietyzmie dopracowania gry od Psiaków. Wszystkie pozostałe elementy ostatecznej przygody Drejka doprowadzono niemal do perfekcji i bez wątpienia przez najbliższe lata będą służyć za wzór dla innych gier tego typu. Całościowo doświadczyłem jednej z najpiękniejszych growych przygód mojego życia. Czwarte Uncharted to gra kompletna, perław pełni zasługująca na miano jednej z wizytówek PS4 i Playstation w ogóle. Dla gier takich jak ta wiem, że warto być graczem i mówię to, jako chyba już znany tu, anczartedowy sceptyk. Mają ode mnie to -10/10, a niech tam. Viva la ND Ano i jeszcze muszę stwierdzić, że scenariusz i sposób prowadzenia fabuły w U4 niestety tak trochę zjada dość płytką historyjkę z ostatnich przygód Larci. Edytowane 24 maja 2016 przez Frantik 3 Cytuj
YETI 10 998 Opublikowano 24 maja 2016 Opublikowano 24 maja 2016 (edytowane) Sporo dobrych akcji. 7:15 8:10 Edytowane 24 maja 2016 przez YETI Cytuj
smiechu1991 0 Opublikowano 24 maja 2016 Opublikowano 24 maja 2016 Witam szukam chętnych do grania w u4 multiplayer ktoś chętny ? Cytuj
zagul 326 Opublikowano 26 maja 2016 Opublikowano 26 maja 2016 Czy DLC z polskiej ek, będzie działać z wersją z UK ? Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 26 maja 2016 Opublikowano 26 maja 2016 Kinga nie mogła przejść "zagadki" z beczkami Dobry prorok marki... Fajne stulejarze na filmiku i jeszcze beczek nie potrafić zrobić. Cytuj
Wojtas1986 1 621 Opublikowano 26 maja 2016 Opublikowano 26 maja 2016 Kinga ma wyglądać , (pipi) z beczkami konsolomaniaki! Cytuj
Nemesis 1 269 Opublikowano 27 maja 2016 Opublikowano 27 maja 2016 Jutro wbijam na multi. Nie grałem od czasów Uncharted 2. Pewnie będą mnie tłuc przez pierwsze godziny. O której jutro gracie? Cytuj
Szymek 1 048 Opublikowano 27 maja 2016 Opublikowano 27 maja 2016 (edytowane) Jutro wbijam na multi. Nie grałem od czasów Uncharted 2. Pewnie będą mnie tłuc przez pierwsze godziny. O której jutro gracie? w godz wieczornych zawsze jakas ekipka sie znajdzie...powiedzmy ze o 20 Edytowane 27 maja 2016 przez Szymek_PL_ Cytuj
Revv 0 Opublikowano 27 maja 2016 Opublikowano 27 maja 2016 Czy też macie problem z lagiem w sterowaniu na niektórych mapach multi (głównie dżungla oraz dachy w okolicy dwóch wież)? W czasie wymiany ognia płynne przesuwanie celownika jest praktycznie niemożliwe, kamera reaguje ze sporym opóźnieniem zarówno w pionie, jak i poziomie - chodzi tutaj wyłącznie o moment, w którym strzelamy. Co ciekawe, w singlu ten problem nie występuje, a w multi komfortowa rozgrywka jest praktycznie niemożliwa w niektórych sytuacjach (precyzyjne celowanie w okolic bomb dymnych również graniczy z cudem...). Cytuj
Szymek 1 048 Opublikowano 27 maja 2016 Opublikowano 27 maja 2016 Nie zauważyłem nic w lagu natomiast co do sterowania to czasami w multi nie można strzelać za osłony ;-) znajomy często się na to skarży Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.