Skocz do zawartości

Zakupy growe!


Gość GregZPL

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na dobrą sprawę ja żałuję że wydałem kupę kasy na gry pudełkowe dla różnych konsol - i tak tego nie sprzedam, a trzymanie masy plastikowego śmiecia, który i tak za 20-30 lat ulegnie degradacji ma mały sens.

Opublikowano (edytowane)

Na dobrą sprawę ja żałuję że wydałem kupę kasy na gry pudełkowe dla różnych konsol - i tak tego nie sprzedam, a trzymanie masy plastikowego śmiecia, który i tak za 20-30 lat ulegnie degradacji ma mały sens.

 

Czuć zmęczenie materiału, no ale ta radocha z otwierania przesyłek, katalogowania, czyszczenia itd Twoja.

 

Edit. Też mam czasami ochotę opchnąć wszystko w cholerę, ale potem popatrzę na kochane giereczki i jakoś mija.

Edytowane przez Yeah Bunny
Opublikowano (edytowane)

Po wielu latach w tym roku chyba nastąpił przełom - już nawet nie mam frajdy z czyszczenia/katalogowania etc. Stoją mi w rupieciarni trzy kartony gier, które powinienem wyczyścić, włączyć do kolekcji itd. ale na dobrą sprawę szkoda mi na to czasu. Ogrywam i tak głównie nowości (kupowane w cyfrze, dla wygody i nie zagracania się, bo i tak te płytki na PS4/XBO będą bezużyteczne jak z serwerów patche ściągną).

 

Do staroci też wracam raczej cyfrowo - ostatnio ogrywam we Front Mission 3 na vicie. A jak odpalę jakąś retro konsolę to też staram się grać raczej z kopii zapasowej, co by przypadkiem nie podniszczyć oryginalnej gry, ale to też bardziej przeglądanie - odpalenie gierki na 5-10 minut i koniec. Jak faktycznie chcę sięgnąć po starocia to wygodniej mi zapłacić kilkadziesiąt złotych za wersję cyfrową niż podpinać się pod CRTka, szukać po kartonach kabli, odpowiedniej gry itd.

 

Jak patrzę na swoje giereczki to jestem rozerwany - z jednej strony cieszę się z tego wszystkiego, bo jednak masa wspomnień, sentyment itd., a z drugiej przytłacza mnie to, ile tego jest. W zasadzie to samo mam z cyfrą (ponad 300 gier na XBO w cyfrze, z czego minimum 50 nigdy nie odpaliłem), ale przynajmniej cyfra nie zajmuje mi przestrzeni życiowej.

Edytowane przez ping
  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)

W kolekcjonowaniu gierek najbardziej męczy mnie fakt, że nie starczyłoby mi życia żeby przejść choćby połowę, a bardzo bym chciał ograć możliwie jak najwięcej.

 

Edit.

Dlatego przestałem kompletnie kupować cyfrówki. Czasami, jak mam w folii coś czego bardzo nie chcę otwierać to wezmę cyfrę, ale to też ostateczność. Wolę kupić drugą sztukę używaną, ograć o opchnąć dalej.

Edytowane przez Yeah Bunny
Opublikowano (edytowane)

Ping może czas na zdjęcia całości?

 

e: a no chyba, że tak ;]

Edytowane przez Fanek
Opublikowano (edytowane)

Ja sie ciesze że miałem faze tylko na zbieranie gier z ds'a. Wiekszosc rzeczy kupowałem jak dolar stał po 3zł, a dodatkowo jeszcze lubie jrpg i visual novele,ktore maja raczej male nakłady, chyba na kazdej grze z kolekcji bym teraz zarobił. Takie Dragon Quest IV,V, VI dla przykladu kupowalem jeszcze za grosze. Teraz sie przerzucilem na 3ds, ale tu gry raczej tez cene trzymaja. Bieda przyjdzie bedzie na chleb.

Edytowane przez Shen
  • Plusik 2
Gość _Be_
Opublikowano

Unravela za 15zł per miesiąc to lepszy deal niż kupowanie pełniaka za 50zł hehe

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...