agst 138 Opublikowano 11 listopada 2014 Opublikowano 11 listopada 2014 (edytowane) dobra odwołuję. czym on tam oddychał podczas dryfowania tyle czasu?xDDD Ale czy on w ogóle długo tam dryfował? Być może tylko kilka godzin. Możliwe, że dziura go wyrzuciła dopiero jak ludzie już zbudowali stacje itd. Bardzo chętnie bym jeszcze raz zobaczył tę scenę w dziurze. Co do zakończenia - dla mnie by był klisz jakby faktycznie Cooper zginął(wielki bohater się poświęcił bla bla bla), a tak to właśnie się pozytywnie zaskoczyłem. Film jest świetny. Największy plus to muzyka, która wgniata w fotel i sprawia, że emocje są 10razy większe. Świetna robota. Fabuła jest bardzo dobra (może poza samym początkiem, który jest taki sobie. Ale od momentu jak opuszczają ziemie już jest dobry poziom.( i co najważniejsze wciąga. Film się ogląda na jednym tchem i czas mija bardzo szybko. Aktorsko jest także bardzo dobrze (Mcconaughey nadal w wysokiej formie). Edytowane 11 listopada 2014 przez agst Cytuj
Rudiok 3 376 Opublikowano 11 listopada 2014 Opublikowano 11 listopada 2014 (edytowane) Fantastyczne kino. Z zapowiedzi widziałem tylko teaser i znałem ogólną tematykę filmu i dzięki temu chłonąłem wszystko na świeżo. Nawet nie wiem kiedy przeleciały te prawie 3 godziny w kinie. Dla miłośników tematyki podróży kosmicznych, czarnych dziur i teorii względności to miód malina. Świetne kino przygody z elementami dobrego s-f, lekkim zacięciem naukowym (mimo pewnych uproszczeń i skrótów na potrzeby filmowej konwencji dla mnie to i tak jeden z najlepszych filmów nie gwałcących fizyki i matematyki), pełne emocji, dobrego aktorstwa (roboty powinny dostać nominację do Oscara) z genialną muzyką powodującą absolutną immersję z oglądanym widowiskiem. W moim prywatnym rankingu to film zasługujący na 10/10. PS Polecam do poczytania: http://ikjyotsinghkohli24.wordpress.com/2014/11/07/on-the-science-of-interstellar/ http://www.space.com/27692-science-of-interstellar-infographic.html Edytowane 11 listopada 2014 przez Rudiok 3 Cytuj
Hum 3 700 Opublikowano 11 listopada 2014 Opublikowano 11 listopada 2014 Czy ktoś mądrzejszy ode mnie zna tytuł utworu lecącego podczas sceny gdzie dokowali statek do wirującej stacji po wybuchu? Cytuj
XM. 11 036 Opublikowano 11 listopada 2014 Opublikowano 11 listopada 2014 (edytowane) http://www.youtube.com/watch?v=8DsrJ_NezHU&list=RDb8ufSC3yijc&index=2 Ale to niestety nie jest wersja 1:1 z tym co było podczas tej sceny (tam był place among the stars + main theme) i na yt jeszcze tego nie widzę. Edytowane 11 listopada 2014 przez XM. 4 Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 11 listopada 2014 Opublikowano 11 listopada 2014 @up znowu ciary na calym ciele. ost w tym filmie to mistrzostwo. Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 11 listopada 2014 Opublikowano 11 listopada 2014 OST wyszedł dlatego taki zayebisty, bo Nolan kazał Zimmerowi pozbyć się jego klasycznych zagrywek i stworzyć coś zupełnie odmiennego. Dobrze, że Hans posłuchał, bo muzyka jest naprawdę wyjątkowa. Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 11 listopada 2014 Opublikowano 11 listopada 2014 http://www.filmweb.pl/film/Interstellar-2014-375629/discussion/Nielogiczno%C5%9B%C4%87+w+filmie+Pr%C3%B3ba+wyja%C5%9Bnienia,2537945 w powyższym linku dyskusja n.t. oddziaływania czarnej dziury na obiekty materialne jakie sie wokół niej znalazły, oraz most Rozena-Einsteina. Zaskakująco dobra i pozbawiona postów w rodzaju "Ten komentarz został usunięty ze względu na nieprzestrzeganie regulaminu". 4 Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 11 listopada 2014 Opublikowano 11 listopada 2014 Propsy za linka bo dyskusja naprawdę rzeczowa. Mnie bardzo spodobała się ta interpretacja: Kluczowa jest pierwsza scena w filmie - co się w niej wydarzyło? Cooper testuje nowy rodzaj wahadłowca/promu, który ma napęd pozwalający wyjść ze studni grawitacyjnej bez użycia rakiety, próba jednak się nie powiodła. W późniejszej części filmu prof. Brand tłumaczy, że trafił na jedną z grawitacyjnych anomalii i statek nie podołał. Przypadek? Oczywiście nie.Cooperowi się udało, ludzkość wysłała misję, ta penetrowała kosmos, dotarła do czarnych dziur, stworzyła teorię łączącą mechanikę kwantową i grawitację i w ogóle było super. Jednak ludzkość jako gatunek nie przetrwała i ostała się ino misja, której członkowie zaczęli manipulować grawitacją i czasem tak, żeby reszta wydarzeń z filmu się wydarzyła i to oni stworzyli osobliwość dla Coopera. Ludzkość przetrwała - pierwsza misja pozostała w niepamięci (innym wymiarze?). Widać, że koleś ma głowę na karku. PS. a Walkiewicz się z kutasem swoim na rozumy zamienił: http://www.filmweb.pl/reviews/Czy+leci+z+nami+pilot-16644 Cytuj
drozdu7 2 874 Opublikowano 12 listopada 2014 Opublikowano 12 listopada 2014 No Walkiewicz popłynął w tej recenzji ( choć do tej pory zgadzałem się z nim w większosci przypadków ) . Jakby poszedł na film po to aby go wypunktować. A już mistrzostwem jest zdanie o prezentacji działania czarnych dziur na przykładzie kartki papieru przebijanej dlugopisem. Kto oglądał, ten wie ze dotyczyło to czegoś zupełnie innego. No ale cóż, wszystkim się nie dogodzi. Ja uważam że to najważniejszy film Nolana od Memento, a patrząc jak ludzie dyskutują o filmie widać ze obraz nie pozostawił ich obojętnymi. Cytuj
Rudiok 3 376 Opublikowano 12 listopada 2014 Opublikowano 12 listopada 2014 Walkiewicz chyba ma parcie na szkło bo przynajmniej teraz o nim mówią coś jak wystawianie grze oceny 1/10 za to że się w niej utknęło Jego recenzja jest bardzo dziwna i tak jak jego wcześniejsze trafiały w mój gust tak tu chyba wypił za dużo syropu przed pójściem do kina. Co do posta wyżej - najlepsze jest to, że film wzbudza dyskusje różnych środowisk, fanów s-f, kinomanów, ale i naukowców (matematyków i fizyków). Dawno nie pamiętam takiego pospolitego ruszenia. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 12 listopada 2014 Opublikowano 12 listopada 2014 Jak dla mnie to jest recenzja kujona z 2giej gimnazjum, ktory chce zablysnac przed klasa i pania. Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 12 listopada 2014 Opublikowano 12 listopada 2014 "I'm docking" "That's impossible!" "No, it's necessary" <3 Prawie jak Bane z TDKR. ;d Sam film megatona, teraz czytałem ten wątek z filmwebu i mózg rozj.ebany. Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 12 listopada 2014 Opublikowano 12 listopada 2014 http://youtu.be/6c_CW3Iv6j4 2 Cytuj
smallv86 863 Opublikowano 12 listopada 2014 Opublikowano 12 listopada 2014 Walkiewicz to jeszcze łagodnie ocenił ten film w porównaniu do swoich redakcyjnych głowonogich kolegów: Łuszyńskiego i Popielewicza którzy dali po 3/10 http://www.filmweb.pl/video/movie+si%C4%99/Odcinek+34-34786 Ja nie wiem co oni ćpali na filmie, przecież za samo combo obraz+dźwięk to film na min. 6 Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 12 listopada 2014 Opublikowano 12 listopada 2014 Walkiewicz jeszcze lepszy dopier/dalacz ode mnie, nawet mi nie przeszkadzało że odlot odbył się bez przedstawiania po kolei życiorysów wszystkich członków załogi Jutro albo w piątek idę drugi raz, tym razem lepiej przygotowany na science overload. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 12 listopada 2014 Opublikowano 12 listopada 2014 Przeciez to jest plus, ze nie bylo tej nudnej kliszy z przygotowaniami do odlotu. Nawet orzeszkowi szepnalem na uszko: "ty, ale zayebiscie ze od razu leca bez tego calego pyerdolenia". Cytuj
XM. 11 036 Opublikowano 12 listopada 2014 Opublikowano 12 listopada 2014 (edytowane) Edytowane 12 listopada 2014 przez XM. Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 12 listopada 2014 Opublikowano 12 listopada 2014 Przeciez to jest plus, ze nie bylo tej nudnej kliszy z przygotowaniami do odlotu. Nawet orzeszkowi szepnalem na uszko: "ty, ale zayebiscie ze od razu leca bez tego calego pyerdolenia". No też tak to odebrałem. Dobre w tej recenzji jest też porównanie z Grawitacją. Mniej lub bardziej twarde s-f vs film "katastroficzny" osadzony w kosmosie gwałcący wszystkie prawa fizyki. Też tak mieliście, że patrząc na aktora grającego sprytnego typa, którego zmyła fala przed oczami mieliście jego szatański zarost z Hunger Games ? Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 12 listopada 2014 Opublikowano 12 listopada 2014 Ja go tak bardzo zapamiętałem, że jak poszła fala to już nie pamiętałem potem jak wyglądał. 8 Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 12 listopada 2014 Opublikowano 12 listopada 2014 No nie była to postać pierwszoplanowa. W ogóle chyba załogi pomylił, idealnie pasowałby do bystrzaków z Prometeusza gubiących się w zmapowanym statku obcych Cytuj
smallv86 863 Opublikowano 12 listopada 2014 Opublikowano 12 listopada 2014 Przeciez to jest plus, ze nie bylo tej nudnej kliszy z przygotowaniami do odlotu. Nawet orzeszkowi szepnalem na uszko: "ty, ale zayebiscie ze od razu leca bez tego calego pyerdolenia". No też tak to odebrałem. Dobre w tej recenzji jest też porównanie z Grawitacją. Mniej lub bardziej twarde s-f vs film "katastroficzny" osadzony w kosmosie gwałcący wszystkie prawa fizyki. Też tak mieliście, że patrząc na aktora grającego sprytnego typa, którego zmyła fala przed oczami mieliście jego szatański zarost z Hunger Games ? Ja bylem pewny ze to Jake Gyllenhall a Matt Damon to jakis aktor podobny do Matta Damona...widocznie 2dniowa przerwa od alkoholu siadla mi na wzrok. Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 13 listopada 2014 Opublikowano 13 listopada 2014 hej mogłby ktoś napisać o czym w końcu jest ten film? może być w spoilerze, nie chodzi mi o jakieś wielkie detale ale tak ogólnie fabułe, bo trailery pokazywały to dosyć urywkowo i chyba tylko początek filmu czy są tam jakies podróże w czasie? czy to chodzi o to że kosmonauci po długim locie wracają na ziemie i zastają ruine? bo już sie w końcu pogubiłem nie oglądałem jeszcze filmu i zastanawiam sie czy jest sens iść do kina, dlatego pytam o fabułe, bo wiem niektóre tematy lubie bardzo ale nie wiem w końcu czy one są w filmie czy nie Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 13 listopada 2014 Opublikowano 13 listopada 2014 Idź. idź, czekam na Twoją recenzję. 1 Cytuj
Gość Orzeszek Opublikowano 13 listopada 2014 Opublikowano 13 listopada 2014 własciwie to trudno zaszufladkować ten film pod jakiś gatunek i do czego to podobne fabularnie, są to 3h balansu między dramatem/obyczajem a s-f z twistami i rozkminką egzystacjonalną po seansie. do tego dobre efekty specjalne i bardzo dobra muzyka. ja nie wiem jak to nolan zrobił że to pykło wszystko idealnie. podrózy w czasie nie ma. są mindfucki związane z teorią względności einsteina i powiedzmy oddziaływanie na "światy równoległe" o co jest teraz napina w internetach Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.