Skocz do zawartości

Pomoc przy kupnie auta


Gość GregZPL

Rekomendowane odpowiedzi

Ale Tarpany to Ty szanuj. Ojciec kiedyś miał służbowy w zakładówce drogowej w połowie lat 90. Raz w zimę pracownicy nim wracali z odbioru drogi, wszyscy naje.bania, razem z kierowcą, pierdyknęli w drzewo bokiem, jeden wyleciał razem z drzwiami, drugiego wyrzuciło na zabudowaną pakę. auto generalnie 3 ślady zostawiało tak się wygięło, ale wrócili nim do zakładu.

Odnośnik do komentarza

To zazdroszcze, bo planuje sie tam wybrac,a nie mialem okazji jeszcze. A afla na pewno by sie lepiej jechalo niz jakims tarpanem

 

 

W końcowych, górnych partiach tej trasy leży już śnieg więc ulepiliśmy sobie małego bawłanka no i widoki były mega zaj ebiste mimo postępującej mgły, generalnie kisiel w majtkach gdy sięzjeżdzało po tych serpentynach, 2 stopnie i prawie szklanka na drodze, robiło to wrażenie zwłaszcza że ze skarpy w dół jest jakieś 2000-2400 metrów. Przy dobrych warunkach, to i tak trzeba byc mocno odwaznym aby zjechac jakims szybkim tempem a nie takim spacerowo zwiedzajacym bo tam nie ma barierek tylko takie kamienne kostki. Jeden chlop jakims fordem prawie wypadl z winkla bo za pozno zaczal hamowac i bylo slisko, ja praktycznie przy wjezdzie i zjedzie nie wrzucalem nawet 3 biegu bo warunki byly na maksa slabe. W sumie wyjazd spontan, nie bylo tego w planie ale wymyslilem ze pojedziemy przez pasmo gór dla samych widoków i jechałem z Zell am See na na Winklern/Lienz, wyszło około 100km w samych górach po drodze razem z tym grossglocknerem. Generalnie Austria to "im lovin it, nawet stacje benzynowe mają drewniane daszki i murowane słupki z kamienia. bylismy w muzeum merola, porsche i audi, do tego wypady w róznych miastach i powrót przez góry w austrii robi niesamowite wrażenie jak ktoś lubi stać w dolinie, gdzie trawa jest bardziej zielona niż u nas a obok jest ściana góry i skał na 3km do góry. W sumie byłem pierwszy raz w okresie nie zimowych, planujejeszcze na wiosne bo wtedy austriacy ustawiaja suwaki z saturacją swojej krainy pewnie na +75 i jest jeszcze bardziej kolorowo.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ale Tarpany to Ty szanuj. Ojciec kiedyś miał służbowy w zakładówce drogowej w połowie lat 90. Raz w zimę pracownicy nim wracali z odbioru drogi, wszyscy naje.bania, razem z kierowcą, pierdyknęli w drzewo bokiem, jeden wyleciał razem z drzwiami, drugiego wyrzuciło na zabudowaną pakę. auto generalnie 3 ślady zostawiało tak się wygięło, ale wrócili nim do zakładu.

 

Mielismy podobnie w samochodzie służbowym gminy marki żuk w którym nie wchodziła jedynka. 

Odnośnik do komentarza

No tak historia wiarygodna, serwis aso i jeden wlasiciel, to zawsze na propsie. Ja przez ostatnie 7 lat objechalem 2 auta, które mialem na 3 letnich leasingach. Każde po tych ~ 3 latach miały ok 170 tys i probelmy z turbinamy, dpf itp. Ostatni, czyli C5 z 204 konnym hdi miał do wymiany turbine, dpf po 3,5 roku użytkowania.

Odnośnik do komentarza

Citroen C5 jako auto służbowe to piękna opcja. Wsio było elektryczne, nawet regulacja foteli + kurevska wygoda dzięki hydroaktywnemu zawieszeniu (też dość h.ujowemu w używkach), a 204 km, 440 nm i 7,8 do setki mocno robiło gozaköw na świtłach w 20 letnich sportowych bolidach. Takin rochę silent killer.

Edytowane przez balon
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...