Skocz do zawartości

Pomoc przy kupnie auta


Gość GregZPL

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

osobiscie nie kupilbym czerwonego z jednego wzgledu:

chyba na zadnym inny kolorze nie widac tak uplywu czasu, jak na czerwieni- to z biegiem lat blednie i matowieje tak ohydnie pod wplywem slonca, ze szok. Jak jeszcze masz na bazie i w firmie garaz podziemny, w ktorym auto stoi caly czas, to ok., ale jesli np. parkujesz pod robota i fura stoi latem caly dzien na sloncu, to nie moze sie konczyc dobrze. Zwroc uwage na ulicy, jak wygladaja troche starsze czerwone auta. Byc moze obecnie poprawili troche te lakiery, czyms je uszlachetnili itp. i problem jest mniejszy, ale nie mam zamiaru sprawdzac tego na wlasnej skorze (lakierze).

 

(inna sprawa, ze teraz tak z lekko 90% aut to czarne, srebrne i biale, wiec ciezko w ogole trafic na rodzynki w innych kolorach)

Edytowane przez tommi
Opublikowano (edytowane)

Na szczęście wprowadzam się od marca do mieszkania z garażem podziemnym, w którym jest sucho i dobra wentylacja, więc liczę, że auto długo zachowa właściwości wizualne :) Do pracy z rzadka będę brał auto bo w centrum miasta to nie ma gdzie parkować.

Właśnie dzwoniłem do tego gościa od auta salonowego. Oględziny dziś będą, jest wgląd w książkę z przebiegami wpisanymi przez ASO na przeglądach, FV Marża na pełną kwotę auta, nie żadne lewe 10,000 zł. Na razie brzmi legitymacyjnie.

Jako że żona nie jest vatowcem, FV23% i FV-Marża to dla nas jeden pies, liczy się koszt w postaci całej kwoty brutto, bo i tak VATu nie ma prawa odliczać.

 

Na razie jestem pozytywnie nastawiony.

Edytowane przez _Red_
Opublikowano

osobiscie nie kupilbym czerwonego z jednego wzgledu:

chyba na zadnym inny kolorze nie widac tak uplywu czasu, jak na czerwieni- to z biegiem lat blednie i matowieje tak ohydnie pod wplywem slonca, ze szok. Jak jeszcze masz na bazie i w firmie garaz podziemny, w ktorym auto stoi caly czas, to ok., ale jesli np. parkujesz pod robota i fura stoi latem caly dzien na sloncu, to nie moze sie konczyc dobrze. Zwroc uwage na ulicy, jak wygladaja troche starsze czerwone auta. Byc moze obecnie poprawili troche te lakiery, czyms je uszlachetnili itp. i problem jest mniejszy, ale nie mam zamiaru sprawdzac tego na wlasnej skorze (lakierze).

 

(inna sprawa, ze teraz tak z lekko 90% aut to czarne, srebrne i biale, wiec ciezko w ogole trafic na rodzynki w innych kolorach)

Ja bym nie kupił, bo mi się nie podoba. Natomiast efekt, o którym piszesz, można później naprawić polerką.

Opublikowano

Nie spotkalem sie jeszcze z czerwonym metalikiem na samochodzie, mozna dodac ziarno do czerwonego ale wtedy nie bedzie czerwony juz, czasem jest to stosowane na motorach ale to maluje sie sie kilka warstw jak kameleonem. To co jest na ferrari to zwyklu czerwony polysk, nie metalik bo nie ma ziarna. A efekt opisany przez tommiego powstawal na starym akrylu ktorym samochody juz nie sa malowane od dawna. Teraz bez znaczenia ma kolor bazowy bo wszystko jest malowane bezbarwnym wodnym, a samo blakniecie bazy jest praktycznie nie zauwazalne przez lata.

Opublikowano

Weź pod uwagę, że z każdym kolejnym rokiem "życia" auta, wszystko powoli gnije/rdzewieje/zużywa się. Wolę więc mieć (w teorii) zadbane 2010/80,000km niż 2007/50,000km, gdzie te 3 lata mogły już dać się we znaki na lakierze, nadkolach etc.

 

Zresztą jakbym nie odfiltrował to by było tego za dużo, a tak mam punkt wyjścia i czekam aż się trafi perła wśród szrotu ;]

haha to jest ku,rwa abstrakcyjne zeby kupowac tak mlode auto za takie pieniadze i martwic sie o korozje. przypominam audi 23 lat i zadnego ogniska rdzy. boze jakim scierwem sa te nowe auta

Opublikowano

Na telefonie nie widze ziarna na tych kolorach, nie mowie, ze nie ma bo jest ale nie mylmy metaliku ze zwyklym polyskiem.

 

Corveta jest ze stronki gdzie dokonywali renowacji lakieru w wersji metallic, jest to w opisie a bmw to zwykle randomowe auto po przejrzeniu kilku konfiguratorow roznych marek gdzie czerwony mettalic jest dostepny bez zadnego problemu.

Opublikowano

No bo na drogach jeżdżą bardzo często "golasy" czerwoniaki, a jak ktoś dopłaca do metalicu/perły to najczęściej (jak już było tu wspomniane) wybiera czarny, srebrny czy teraz biały.

Opublikowano

Ja sie nie spotkalem ale nie chodze po salonach i nie czytam broszur. Po prostu nie jest to popularne na drogach a z takimi samochodami mam kontakt.

 

To ze sie nie spotkales nei znaczy ze ich nie ma bo czerwony tak samo malopopularny jak zolty czy wsciekly zielony, co nie oznacza ze nie robia ich w metallicu.

Nowa Meganka to chyba najlepszy przyklad bo wiele osob bierze ja czerwona w metallicu a to zwykle przecietne autko za 60k ?

Opublikowano (edytowane)

No z tego co widziałem w katalogu, to nie ma w wersji najtańszej klimy xd 

 

http://www.hyundai.pl/Promocje/Promocje_na_modele/

http://www.hyundai.pl/fileadmin/user_upload/cenniki/Cennik_Nowy_i30_2015.pdf

Wersja Base 1.4, 100KM, 54400 zł minus te 5k rabatu, przy wyposażeniu w polu 'klimatyzacja manualna / automatyczna' jest kreska (brak).

 

"Moja" uzywka za 25k ta salonowa PL 2011 ma klime (manual co prawda), przyciski na kierownicy, elektryczne szyby i lusterka, wersja po liftingu, 1.4. 109KM. Może podjadę dziś obejrzeć, luknę w papiery czy wszystko legit, przejadę się testowo, a kolejnym razem na podpisanie umowy już umówię się w dzień roboczy ze znajomym mechanikiem na kanał.

 

Balon, a czerwony kolor (metalik) to jakas popelina czy cos, czy po prostu nie lubisz? Ojciec mial od nowosci (1991) corolle w czerwieni i w sumie szanowalem.

 

 

Za i30 rok temu dalismy 50k za wersje z klima 1.4, lakier metalic :lapka: na wyprzedazy. Cene targuj juz w salonie, najlepiej wahac sie przy nich i pokazywac ceny konkurencji. 

Edytowane przez Pajda
Opublikowano

No to spoko deal raczej. Obejrzałem tego i30 z 2011, 89.000 przejechane, na oko wszystko wygląda ok, działa elektryka, sterowanie radiem przy kierownicy, zapalniczka, dodatkowa ładowarka + USB, el. lustra i szyby. Trzyma się drogi, hamuje poprawnie, pracuje cicho. Wizualnie ładny, dużo bardziej zadbany niż wczorajszy austriak (:yao:). Widoczne lekkie złuszczenie lakieru na masce - mniej więcej w jej połowie, nie wygląda na wypadkowe, możliwe, że coś nasrało (i się przeżarło) albo spadło z drzewa, w moim aucie też tak mam. Takie złuszczenie bym sobie podmalował dla kosmetyki za jakieś niewielkie piniondze. Pełna historia auta z książką serwisową (pochodzi z Balon Town, więc może zweryfikujesz mi pierwszego właściciela kiedyś xD), babka jeździła 3 lata w leasingu, przeniosła auto na córkę, potem trafiło na sprzedaż. Zobaczymy na kanale jak bardzo baby zdążyły wykończyć ten samochód.

 

Wady takie na oko? Centralny zamek w wersji bez pilota, więc trzeba kluczyk wkładać - z tego co wiem, można takie coś spokojnie dorobić. No i klima manual, ale kurde, ja nie jeżdzę autem na wycieczki, więc po przemyśleniu, nie robi mi to różnicy. Ważne, że auto full legal ze sprawdzonego źródła, bez wałów skarbowych.

We wtorek podjadę drugi raz zabrać go na diagnozę, ale jak wszystko będzie spoko i części nie na wykończeniu, to z 26900 chcę zaproponować ok 23000. Facet powie, że nie i może skończy się na 25000, co by mi pasowało. Tyle się wpisze na umowę/fakturkę vat-marża w całości i będę kontent.

Opublikowano (edytowane)

Od automatycznej klimy już bym wolał tempomat albo czujniki parkowania z rzeczy, których nie ma mój samochód. W ogóle mi jej nie brakuje, a od 4 miesięcy i tak nie tykałem włącznika, poza odparowywaniem szyb parę razy.

 

Lepiej się zastanów po ewentualnym zakupie nad tym pilotem do zamka i jakie masz opcje na słuchanie muzyki z USB/AUX/SD.

Edytowane przez Mustang
Opublikowano

Z cyklu przygody przy kupnie samochodu w salonie.

Moj dobry przyjaciel kupił sobie w grudniu renowke Clio kombi, jakis 1.6 ropniak aby sobie smigac nia po miescie. Oczywiscie w czerwonym metaliku. Wersja Limited, klima auto, jakies radio z dotykowym duzym ekranem, bluetooth, z przodu elektryka szyb. Zaplacil cos kolo 65k.

 

Ustalili wszystko do zakupu z typem w salonie, bo za duzo tez nie bylo do ustalania bo co mozna ustalac w takim aucie jak tam i tak lista wyposazenia to z 5 opcji.

Mowi do typa: to pan daj jeszcze opony na zime bo tak srednio wypada wyjechac w styczniu na letnich z salonu.

Reno: no wie pan hehe ale juz pan dostal maly rabacik hehe  no nie wiem. Zapytam sie kierownika. Ok. Mozemy dac panu zimowki ale 15".

Typ: ale na co mi opony 15: jak auto jest na 16".

Reno: no hehe to pan sobie dokupi felgi i pan bedzie przekladal hehe

Typ: chyba pana pogrzalo, nie wyglupiaj sie czlowieku.

Reno: no wie pan no my tak nie rozdajemy hehe o dzien roboczy sie konczy jutro pan przyjedzie to porozmawiam z dyrektorem i zobaczymy co da sie zrobic.

 

Dzien drugi przygod w salonie reno na slasku.

Reno: no rozmawialem z dyrektorem i wie pan nie ma problemu, mozemy dac panu dwie zimowe opony 16"

Typ: przepraszam ale jak to dwie ? dwie opony zimowe tak ?

Reno: no tak.

Typ: no pan chyba sobie robi jakies zarty, takiego dziada co do nowego auta dwie opony daje to dawno nie spotkalem.

 

 

Koniec koncow, chyba centrala reno w paryzu musiala klepnac aby dali mu >cztery< zimowe opony. Jak to opowiadal to czulem sie mega zazenowany jak proces kupna samochodu w salonie producenta moze tak wygladac.

Przejechalem sie dzisiaj tym autkiem, bo mnie zawozil ze szpitala do domu, no troche ciasnawo, design taki futurystyczny, na srodku wielki paskudny cyfrowy predkosciomierz na szczescie byly tradycyjne zegary. Radyjko na dotyk dzialalo spoko, nie bylo duzego laga, silnik cos tam sobie jezdzi a kumpel zadowolony bo mu pali kolo 5 litrow w miescie, ma czerwony lakier, jemu sie podoba, dokupil gwarancje na 5 lat i zobaczymy czy to auto cos warte na przestrzeni kilku lat. Wczesniej mial jakiegos pezota z salonu, to sie zaczal juz pier dolic po 5000km i nie dotrwal do 80k km.

Opublikowano

Od automatycznej klimy już bym wolał tempomat albo czujniki parkowania z rzeczy, których nie ma mój samochód. W ogóle mi jej nie brakuje, a od 4 miesięcy i tak nie tykałem włącznika, poza odparowywaniem szyb parę razy.

 

Lepiej się zastanów po ewentualnym zakupie nad tym pilotem do zamka i jakie masz opcje na słuchanie muzyki z USB/AUX/SD.

Raz oglądałem jak sie typowi zaciął tempomat na autostradzie. No niesmiesznie miał.

Opublikowano (edytowane)

Słowo klucz niestety ale to nie są SALONY PRODUCENTA. To są mirki z pozwoleniem oraz po szkoleniach na sprzedaż danej marki i każdy z klientów zapomina lub nie wie, ze to tak naprawdę nie Renault, a Nowak Auto czy inny Moto Komplex itp. Itd.

 

 

Co do tego tempomatu to miał 3 opcje. Zresetować tempomat, wcisnąć hamulec albo sorzęgło. Widocznie te 3 rzeczy mu wysiadły xD Tempomat to kapitalna rzecz na ekspresówki i autstrady, a aktywny tempomat to już w ogóle baja.

Edytowane przez balon

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...