Skocz do zawartości

Pomoc przy kupnie auta


Gość GregZPL

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
sportage jest w (pipi) duży i nie jest suvem?  Myslałem że crossem w stajni kia jest stonic (mały na płycie rio)
Imo SUV to Sorento. Wydaje mi się że granica między suvem a crossem się już zatarła. W 2016 crossem nissan nazywał qashqaia który jest gabarytów Kii sportage. Ciężko stwierdzić. Dla mnie suvy to te wieksze. Generalnie wracając do tematu to i tak koledze polecam tego shang tsunga.

Wysłane z mojego GM1913 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
9 godzin temu, milan napisał:

Patrząc na Poznań,  to Suvy służa głównie do tego by  wjeżdzac w miejsca które nie są przeznaczone do postoju, a jak już sa na miejscu postojowym to dupą albo przodem zajmują polowe chodnika albo wystają na drogę.

Nie mowie ze to głupota kupowac Suva do miasta, ale jest w tym coś głupiego.

Do tego trzeba być strasznie (pipi)owym kierowca by poslugiwac się argumentem "bo krawezniki". Zawsze zdarzy się w koncu przeszkoda wyzsza jak ktoś nie potrafi parkować, do tego im wikeszy samochód wszerz tym większe prawdopodobienstwo zaparkowania za blisko innego samochodu, nie mowie już  o parkingach w galeriach i  rpzerazonych blond łbach 2 cm znad kierownicy.

Dla mnie kupowanie suva do miasta to takie trochę pompowanie sobie ego, bo praktycznosci w tym to ja naprawdę nie widzę.

Opublikowano
16 minut temu, Shago napisał:

Dla mnie kupowanie suva do miasta to takie trochę pompowanie sobie ego, bo praktycznosci w tym to ja naprawdę nie widzę.

akurat ja widzę jeden praktyczny aspekt szczególnie teraz jak mam łękotkę rozwaloną. Mój ojciec ma dwa kolana po 3 operacjach i tylko suv jest dla niego ok. Do mojego małego auta jest w stanie wsiąść ale już nie wysiądzie. Ja mam obecnie podobnie jak wysiadam z auta od dwóch tygodni to muszę się troszkę pomęczyć. :)  U mnie to minie ale u starszego człowieka takie wygodne wsiadanie i wysiadanie bez schylania się czy kucania to jest idealna opcja. Widzę to po kolegach z pracy czy znajomych. Suva ma prawie każdy 50 + a do 40'tki prawie nikt:) 

Opublikowano

Mnie tam bez porównania lepiej jeździ się po mieście suvem niż poprzednikami pokroju Mazdy 3, czy Peugota 206. Więcej widzę, wygodniejsza pozycja, większa ładowność.

10 godzin temu, milan napisał:

Do tego trzeba być strasznie (pipi)owym kierowca by poslugiwac się argumentem "bo krawezniki". 

Tu raczej chodzi np. o dzikie parkingi i wystające krawężniki i to chyba logiczne, że autem z większym prześwitem jest praktyczniej. Nie wiem, co mają umiejętności do tego.

Opublikowano
51 minut temu, blantman napisał:

akurat ja widzę jeden praktyczny aspekt szczególnie teraz jak mam łękotkę rozwaloną. Mój ojciec ma dwa kolana po 3 operacjach i tylko suv jest dla niego ok. Do mojego małego auta jest w stanie wsiąść ale już nie wysiądzie. Ja mam obecnie podobnie jak wysiadam z auta od dwóch tygodni to muszę się troszkę pomęczyć. :)  U mnie to minie ale u starszego człowieka takie wygodne wsiadanie i wysiadanie bez schylania się czy kucania to jest idealna opcja. Widzę to po kolegach z pracy czy znajomych. Suva ma prawie każdy 50 + a do 40'tki prawie nikt:) 

 

A z tym wsiadaniem i wysiadaniem z samochodu zgadzam się w pełni. Zwracałem na to uwagę bardzo i niesamowite jest to, jak wielka potrafi być różnica, nawet pomiędzy segmentami. Takie Renault Megane było katastrofalne dla mnie pod tym kątem, Seaty też średnio.. We Fieście na szczęście nie miałem z tym żadnych kłopotów. Natomiast Fiesta ma inny problem: trochę ciężko się reguluje fotel, bo pokrętła są kiepsko umiejscowione. Dobrze, że będę to robił tylko raz..

Pewnie za kilkanaście lat będę inaczej na to patrzył, bo sumie fajnie się mówi, jak się ma zdrowe ciało i waży 77kg..

Opublikowano
Godzinę temu, Shago napisał:

 

A z tym wsiadaniem i wysiadaniem z samochodu zgadzam się w pełni. Zwracałem na to uwagę bardzo i niesamowite jest to, jak wielka potrafi być różnica, nawet pomiędzy segmentami. Takie Renault Megane było katastrofalne dla mnie pod tym kątem, Seaty też średnio.. We Fieście na szczęście nie miałem z tym żadnych kłopotów. Natomiast Fiesta ma inny problem: trochę ciężko się reguluje fotel, bo pokrętła są kiepsko umiejscowione. Dobrze, że będę to robił tylko raz..

Pewnie za kilkanaście lat będę inaczej na to patrzył, bo sumie fajnie się mówi, jak się ma zdrowe ciało i waży 77kg..

no meganka xD wysiąść ciężko. Pamiętam jazde testową i koleś co ze mną jechał z reno 50+ musiał się wyczołgać :)

Opublikowano

Najgorzej chyba mają wysokie osoby z problemami z kolanami. Moja babcia daje radę jakoś wsiąść i wysiąść z A3, ale przynajmniej mogę ustawić jej fotel w najwyższym możliwym położeniu. Dla dwumetrowca tylko suv. Tak samo ludzie, których męczą bóle pleców, preferują suvy z podgrzewanymi siedzeniami.

Opublikowano

Qashqai I po lifcie, 2013 r. - ktoś coś, opinie? Teść znalazł od pierwszego właściciela, przebieg 55 tys. silnik 1.6 116 kM. Trochę mułowaty na trasie, to już zdążył zauważyć przy jeździe próbnej. Janol chyba jeździł?

Opublikowano

Ja nie wiem co to za pytania  o uzywane samochody przez internet xd

 

To jeszcze daj zdjecie jakies du.py a  powiemy ci czy bedzie dobra zona za 20 lat :F

 

przeciez samochód składa się z tysiecy czesci które moga byc zyebane

Opublikowano
9 godzin temu, mcp napisał:

Nie bluberuj Robert, pytałem o ogólną opinię, od czego jest ten temat

Ale no maciek, ogólniki to na autocentrum piszą nawet, strach komuś nawet napisac ze "jexdzi się swietnie, biegi chodzą jak marzenie", jeszcze ktoś wexmie go przez nas i

 

Opublikowano
W dniu 24.06.2019 o 07:12, Banny napisał:

Hej, budżet około 40-45k, SUV (bez crossoverów małych proszę), automat. Niezawodność + bezpieczeństwo +rozsądne spalanie. Jazda 70% miasto + wycieczki.

Co w tej kwocie można dostać? PS 35k też może być :p 

 

Lepszego modelu nie znajdziesz
Nissan Murano

https://www.otomoto.pl/oferta/nissan-murano-3-5-v6-benz-255km-xenony-skora-gps-dvd-alu-18-oferta-prywatna-ID6BY2bk.html

Opublikowano (edytowane)

Swojego czasu był boom na Suzuki XL7 z rynku USA. Duzy, mocny SUV, no i Suzuki to paaaanie japonskie, dobre maszyny 

 

https://www.autocentrum.pl/ac-file/gallery-photo/5892ad5f582c7df5d58d1979.jpg

 

Teraz właściciele wszystkich sztuk w Polsce znają się po imieniu i chodzą razem na grupy wsparcia. Japonskie auto z rynku USA - brzmi jak "3,6 roentgen  not terrible, not good" xd

Edytowane przez Pajda
Opublikowano
W dniu 25.06.2019 o 21:28, mcp napisał:

Qashqai I po lifcie, 2013 r. - ktoś coś, opinie? Teść znalazł od pierwszego właściciela, przebieg 55 tys. silnik 1.6 116 kM. Trochę mułowaty na trasie, to już zdążył zauważyć przy jeździe próbnej. Janol chyba jeździł?

Ja mam Qashqaia 1,5 DCi z 2008 r. I na liczniku obecnie 260k. Kupiłem w 2014 r. od szwagra, który brał nówkę z salonu. Ogólnie jestem zadowolony, bo co do zasady nic się nie psuło poza dmuchawą klimatyzacji i radiem, która padły i trzeba było wymienić. Poza tym tylko elementy eksploatacyjne typu klocki/tarcze, świece itd. Ostatnio walnęła mi turbina, ale po takim przebiegu chyba miała prawo, kłopot jest tylko taki, że mimo wymiany nadal mam jakiś problem, bo po kilku dniach znowu się pojawiły problemy przy przyspieszaniu (dławienie przy 2000 obrotów) - w poniedziałek mam oddać auto na dalszą diagnostykę. Turbina i tak była już do wymiany, więc spoko, mam tylko nadzieję że teraz to jakaś pierdoła typu uszkodzenie jakiegoś przewodu czy coś.

Poza tym to jest bardzo fajne auto w sensie wygody kierowcy, siedzi się wysoko, jest dobra widoczność. Natomiast nie można go traktować jako auta rodzinnego ze względu na bagażnik i miejsce z tyłu. No i to nie jest samochód do szarżowania, bardziej dupowóz do spokojnego przemieszczania się z punktu A do B.

Opublikowano
8 godzin temu, janol napisał:

Ja mam Qashqaia 1,5 DCi z 2008 r. pojawiły problemy przy przyspieszaniu (dławienie przy 2000 obrotów)

W tym silniku często uszkadza się przewód od intercoolera. Taką awarię miał brat żony w tidzie po śmiesznym przebiegu. 

Opublikowano

Opiszę historię która przydarzyła się kumplowi. 

 

Samochód kupił 2,5 toku temu, czyli pół roku temu skończyła się gwarancja. Fiesta ST200. Auto serwisowane w ASO, jeszcze jakoś ze 2 miesiące temu był u nich olej wymieniać, mimo, że już po gwarancji. Z półtora tygodnia temu podczas parkowania zapaliła się kontrolka oleju. Auto zostało odholowane do ASO, przez tydzień potrafili wymienić tylko czujnik ciśnienia oleju po czym stwierdzili, że to nie pomogło. Po tygodniu ściągnęli jakiegoś fachowca który stwierdził, że ciśnienie jest 0,8 a powinno być 1,5. Tak czy inaczej, postanowili ściągnąć miskę i zobaczyć co tam w środku się dzieje. Po spuszczeniu oleju coś tam w nim znaleźli, nie stwierdzili z czego to są kawałki, ale stwierdzili, że Ford nie wykonuje takich napraw, tylko wymienia cały silnik za jedyne 28tyś złotych. :reggie:

 

Na razie nie wiadomo co dalej, czy jest sens się kopać z Fordem, będzie kumpel gadał z prawnikiem. Generalnie przeje. bane. Nowe auto, pół roku po gwarancji i taka akcja. 

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...