Mustang 1 747 Opublikowano 28 grudnia 2018 Opublikowano 28 grudnia 2018 Bo widocznie masz spoko rodziców, a nie każdy ma takiego farta. Też się babci dorzucam, rodzicom na szczęście nie muszę. Cytuj
[InSaNe] 2 478 Opublikowano 29 grudnia 2018 Opublikowano 29 grudnia 2018 (edytowane) Nie wzburzylo, tylko napisaliscie tak, że jakbyście mieli totalnie wyj.ebane, jak się tym starym wiedzie i patrząc przez pryzmat tematu, do końca nie wiedzieli, czym tak naprawdę jeżdżą. Przykładowo, stawiając się na Twoim miejscu, jak bym miał więcej kasy, to bym ojcu dołożył do czegoś lepszego niż np. ten kadett, bo bym: 1. bał się, że jak by miał jakis wypadek, to by n bylo co zbierac, 2. chciałbym, by na stare lata chłop sie ucieszył z czegoś lepszego i przecież nie musi być to nie wiadomo co. Mówię, odebrałem to (moze nieslusznie), że 'w sumie nie wiem, co oni tam robią, mało mnie to interesuje, a do niedawna jezdzili jakims rzechem, teraz nie wiem, mam to w d.' Ja mam akurat przeciwne podejście, bo mn interesuje co u nich oraz w ramach wdzięczności za to, gdzie teraz jestem, nigdy bym im niczego nie żałował. Chociaż oczywiście rozumiem też , że nie kazdy mogl mieć od starych wsparcie, takie jak ja miałem. I to nie jest tak, że beze mnie sobie nie poradzą. Po prostu lubię, jak Ktoś docenia pomoc i np. cieszy się z prezentów. Edytowane 29 grudnia 2018 przez [InSaNe] 2 Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 29 grudnia 2018 Opublikowano 29 grudnia 2018 No cóż insane, może będę niegrzeczny trochę ale to że kupiłeś tacie auto to już wiemy i w sumie 3 razy o tym trąbisz, a w pomaganiu rodzinie nie chodzi chyba by o tym trąbić na lewo i na prawo. Np. u mnie sytuacja jest prosta jak drut, ojciec dla mnie nie istnieje, i dlatego nie wiem czym się wozi. A mamusi pomagam na wszelakie sposoby, ale nie ma prawka wiec jej samochodu nie kupię, namawiałem na prawo jazdy ale to jest "ten typ". Jak i komu pomagam to wybacz, ale nie nawet temat, forum, ale i miejsce na to, bo kogo to obchodzi? Ocenianie innych tez takie słabe troche, myślę że duzo osób tutaj pomaga jak moze, bo na tym forumku same fajne chopaki poza jednym. Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 29 grudnia 2018 Opublikowano 29 grudnia 2018 (edytowane) . Edytowane 29 grudnia 2018 przez Pajda Cytuj
[InSaNe] 2 478 Opublikowano 29 grudnia 2018 Opublikowano 29 grudnia 2018 Też mnie chyba źle zrozumiałeś, bo 'nie trabię' o tym i ten samochód to akurat pewna fanaberia. Natomiast rozumiem Twoją sytuację i że nie każdy miał takie wsparcie starych, więc tym samym nie każdy musi odczuwać potrzebę wspierania ich np. poprzez dosypywanie kasy Różnie w rodzinach jest. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 29 grudnia 2018 Opublikowano 29 grudnia 2018 (edytowane) No ale tutaj opisujemy stare auta rodzinne nie piszac o pastwieniu sie na starych, a ty wylatujesz ze dziwisz sie ludziom i kupujesz farbe na remont Koniec tematu. Edytowane 29 grudnia 2018 przez milan Cytuj
_Red_ 12 024 Opublikowano 29 grudnia 2018 Opublikowano 29 grudnia 2018 Pamietam jak ojciec kupil corolle z salonu w 1991. Chyba 18 lat jezdzila na fabrycznych czesciach, nie wiem czy nawet klocki hamulcowe chociaż raz zmieniał. Niesamowite auto, pod koniec mozna było dziury w blachach robić palcem. Cytuj
Figuś 21 178 Opublikowano 30 grudnia 2018 Opublikowano 30 grudnia 2018 Z fur starego z lat 90 z tych co pamiętam to zaporożec 968, 3 kredensy czyli fiaty 125p, wartburg w którym zrobił swapa na silnik z Dacii 1310 1.4l 63 kuce jak gdzieś znajdę fotkę to wrzucę ten cud techniki niemiecko rumuńskiej którego pieszczotliwie nazywał WARDACZKA i Fiat Panda 750 FIRE z 88r. W 2003r przesiadł się na 5 letniego Escorta 1,8TD w kombi wersja Ghia sprowadzonego z Holandii po tym kupił Astrę F 1.6 8V którą jeździł tylko w weekendy na ryby. Aktualnie nie ma i jak mówi nie chce bo jest przy głuchawy, kiepsko ze wzrokiem i woli nie wsiadać za kółko. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 30 grudnia 2018 Opublikowano 30 grudnia 2018 Wartburg raz się popsuł w drodze na wakacje, miejscowy mechanik zrobił zastępczy wirnik od chłodnicy z puszki od piwa. Pamiętam to jakby było wczoraj. Magia Cytuj
Milo 56 Opublikowano 30 grudnia 2018 Opublikowano 30 grudnia 2018 (edytowane) W dniu 20.12.2018 o 13:15, Banny napisał: No nie :) @TakeshiX szybciej kupił swoje BRZ. A kto posiada M2? wow! W JTR serwisuje swojego Lexa - takze GT86 też będzie tam Dam pomacać, jak tylko będzie jakaś pogoda, bo teraz to dupa z tym śniegiem. kilka słów: Zdjęcie jeszcze z zakupu, ponieważ teraz jest brudny, a warunków by umyć teraz nie mam. Do rzeczy: Wyjechałem z teściem po samochód jakoś koło 5 z Torunia, pożyczonym audi a6 z 2015, zczipowany 3.0 tdi. Rakieta na kołach, raz dwa i mieliśmy dobry czas. Sprzedający okazał się miłym człowiekiem, ale twardym gościem w negocjacjach cenowych. Chciałem ugrać 5%, skończyło się na 1500 rabatu. Niemiłym zaskoczeniem jednak były 2 rysy przez całą szybę kierowcy - ale ponoć można to zeszlifować. Felgi dobite dość, opony tył do zmiany, przód okej. Całość bym określił na dobry stan, ma parę bolączek w tym lakierowaną maskę. Bez ingerencji specjalisty się nie obejdzie, pod światło widać okręgi od polerowania. Szybka zmiana oleju na Motul 300v 0w20 i do domu jazda. Jakos o 14 wyjechaliśmy, po drodze obiad. W domu byłem około 20:30.. Tak, jechałem jak emeryt - nie byłem pewny samochodu, na zewnątrz pokazywało mi -2 stopnie, nie padało jak jechałem, ale moze wcześniej padało?. Na rondzie 2 razy zarzuciło, a później przy wyjeździe z zabudowanego mocniej depnąłem to zatańczyła du.pa. Czy było już ślisko, czy może to kwestia opon z słabym bieżnikiem - nie wiem. Nie zrobiłem tego celowo, więc z każdym takim doświadczeniem uczę się pokory do tego auta. Uwielbiam w nim siedzieć - nisko, maska ma małe odkształcenia - czujesz się jak w niecodziennym aucie. Fotele są super. Kierę mam obszytą jakimś materiałem, ogólnie fajnie się ją trzyma, ale nie do końca jest dobrze ten materiał spasowany. Nie mam czujników parkowania, widoczność na tył jest słaba, zostają jedynie lusterka. Przeważnie po mieście nie przekraczam 4.5k obrotów, czytałem, że tak 2.5 i zmiana biegu i sobie się toczysz. Ale czasem jak z 2 biegu dokręcisz do 6.5-7k obrotów, to wtedy pięknie jest. I wystarcza - jak pisałem to moje pierwsze sportowe auto i więcej mi nie trzeba Wczoraj sobie zrobiłem od 0 do 100, bez czasu mierzenia, tak po prostu... Dla mnie jest okej. Dźwięk silnika od 4k obrotów jest świetny. Jedno wiem na pewno - każdy z nas uważa, że dobrze jeździ, potrafi to i tamto, ma wieloletnie doświadczenie. Też tak myślałem, do czasu.. Mimo małej mocy auto trzeba kontrolować, z rozsądkiem i w pełnym skupieniu prowadzić. Może nadwyrężam, bo jeszcze mam kiepskie opony oraz warunki pogodowe są mało sprzyjające. W lecie moze jest łatwiej i pewniej. W piątek zmieniam tylne opony na nowe nokiany i powinno byc lepiej, ale dziś cały dzień śnieg pada więc chyba nici z przejażdżki. Podsumowując, jestem w 100% zadowolony. <3 Fajna furka, ale czytajac @Banny twoje wcześniejsze dywagacje na temat przyjazdu tym autem chyba troche przesadzałeś z tym olejem i bieznikiem w oponach stary to nie jest prom kosmiczny NASA tylko auto... Do tego to co piszesz w wrażeniach to nie wiem czy to auto dla Ciebie skoro boisz się go, a to nie jest przecież jakiś potwór. W dniu 29.12.2018 o 01:03, [InSaNe] napisał: Nie wzburzylo, tylko napisaliscie tak, że jakbyście mieli totalnie wyj.ebane, jak się tym starym wiedzie i patrząc przez pryzmat tematu, do końca nie wiedzieli, czym tak naprawdę jeżdżą. Przykładowo, stawiając się na Twoim miejscu, jak bym miał więcej kasy, to bym ojcu dołożył do czegoś lepszego niż np. ten kadett, bo bym: 1. bał się, że jak by miał jakis wypadek, to by n bylo co zbierac, 2. chciałbym, by na stare lata chłop sie ucieszył z czegoś lepszego i przecież nie musi być to nie wiadomo co. Mówię, odebrałem to (moze nieslusznie), że 'w sumie nie wiem, co oni tam robią, mało mnie to interesuje, a do niedawna jezdzili jakims rzechem, teraz nie wiem, mam to w d.' Ja mam akurat przeciwne podejście, bo mn interesuje co u nich oraz w ramach wdzięczności za to, gdzie teraz jestem, nigdy bym im niczego nie żałował. Chociaż oczywiście rozumiem też , że nie kazdy mogl mieć od starych wsparcie, takie jak ja miałem. I to nie jest tak, że beze mnie sobie nie poradzą. Po prostu lubię, jak Ktoś docenia pomoc i np. cieszy się z prezentów. Stary nie wrzucaj każdego do jednego wora to, że Ty żyjesz z rodzicami Ok nie znaczy, że każdy tak ma i ma mieć. Ja np z ojcem już nie rozmawiam z 5-6 lat chociaż mieszka dwa osiedla obok mnie. Mimo, że można powiedzieć "utrzymywał mnie" jak to można potocznie powiedzieć gdzieś do 25 roku życia ponieważ mieszkałem tyle czasu cytuje w jego domu chociaż od 19 roku życia w sumie pracowałem i zawsze jakoś tam dokładałem się do domu to mój stary jest po prostu zwykłym sknerom i samolubem żeby brzydko nie pisać. W wieku 26-27 lat juz nie pamiętam dokładnie przeprowadziłem się do swojej narzeczonej ponieważ już z gościem nie mogłem wytrzymać, kiedyś z nim nawet handlowałem samochodami a raczej to też jest pojęcie względne ponieważ pomagałem mu wystawiać ogarniać itp.( pożyczyłem mu np kiedyś pieniądze na zakup auta, których w całości do dzisiaj mi nie oddał) różne żeczy przy autach, a kasę zgarniał on mówiąc, że z racji tego że zyje w jego domu nic mi się nie nalezy wręcz przeciwnie. Ogolnie nie chce się zagłebiać bardziej w temat ponieważ musiał bym tutaj pisać esej. Konkluzja jest taka, że nie każdy ma takich super rodziców i nie każdy musi albo powinien ich sponsorować ponieważ nie wiem tak trzeba według Ciebie ??? Żeby nie było całkiem offtopowo to zakupiłem okazyjnie przed świętami Peguota 508 z 2011 r. 1.6 benzyna z gazem w bardzo dobrych pieniądzach, tylko lekko dojechany tył. Wiem, że ogólnie te silniki nie mają za dobrej opinni, ale gośc nie dawno wymienił rozrząd, olej w skrzyni biegów ( jest automat) wgl auto doinwestowane na wszystko dał faktury. Plan jest taki, że chce sobie w weekendy dorabiać i jezdzić na Uber/Taxify. Swoją obecną 508 GT i tak chce sprzedać więc jest jeszcze taka opcja, że może wynajmę na razie koledze, który jezdzi obecnie na uberze tego Puegota, którego kupilem teraz póki nie sprzedam swojego 508 GT ( a w miedzy czasie w weekendy na razie będe GT jeżdził na uberze). Zobaczymy jak wyjdzie w praniu Edytowane 30 grudnia 2018 przez Milo Cytuj
mozi 1 978 Opublikowano 30 grudnia 2018 Opublikowano 30 grudnia 2018 Dokładnie tak jak piszecie, że Insane rodzice są notariuszami i umożliwili mu piękny start i jest im za to wdzięczny - super ale nie każdy tak ma. Niektórzy muszą zapierdalać i jeszcze rodzicom pomagać. My z żoną mojej mamie pomagamy a jak pisałem ojciec dzban od tylu lat ma mnie i moje siostry w dupie to (pipi)ać go. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 30 grudnia 2018 Opublikowano 30 grudnia 2018 No ale już dajmy spokój inejnowi, chopak źle zrozumiał posty. Cytuj
_Red_ 12 024 Opublikowano 30 grudnia 2018 Opublikowano 30 grudnia 2018 (edytowane) Ostatnio gdzie nie wejde, to jakies dysfunkcje rodzinne. Niedługo zajrze do kącika smakosza, a tam "fajnie macie, matka nie dawala nam jeść cieplych posiłków, a ojciec zamykał lodówkę na kłódkę". Edytowane 30 grudnia 2018 przez _Red_ Cytuj
mozi 1 978 Opublikowano 30 grudnia 2018 Opublikowano 30 grudnia 2018 Geeez red masz jakieś nerwy widzę. Sugeruję wypad z kolegami na łikend + zalać pałkę i bedziesz jak nowy. Cytuj
_Red_ 12 024 Opublikowano 30 grudnia 2018 Opublikowano 30 grudnia 2018 Gdzie tu widzisz nerwy, neutralna obserwacja z lekka nutka ironii. Co ci starzy ludzie... Gdzie tu widzisz nerwy, neutralna obserwacja z lekka nutka ironii. Co ci starzy ludzie... edit nawet w temacie o horrorach, jezu xD Cytuj
[InSaNe] 2 478 Opublikowano 30 grudnia 2018 Opublikowano 30 grudnia 2018 (edytowane) Już temat chyba został wyjasniony, ale muszę Moi starzy nie są notariuszami, co Ty gadasz w ogóle Ale pomagają i pomagali zawsze. U innych znajomkow też jest ok, więc po prostu się zdziwiłem, że tutaj aż tak dużo Osób ma tyle żali i ma na swoich starych wywalone, ale jak się okazuje nie bez powodu, więc rozumiem powyższe sytuacje. Natomiast elaborat tego analfabety mnie zmeczył po paru zdaniach, więc nie chce mi się do niego odnosić. Edytowane 30 grudnia 2018 przez [InSaNe] Cytuj
Milo 56 Opublikowano 30 grudnia 2018 Opublikowano 30 grudnia 2018 18 minut temu, [InSaNe] napisał: Już temat chyba został wyjasniony, ale muszę Moi starzy nie są notariuszami, co Ty gadasz w ogóle Ale pomagają i pomagali zawsze. U innych znajomkow też jest ok, więc po prostu się zdziwiłem, że tutaj aż tak dużo Osób ma tyle żali i ma na swoich starych wywalone, ale jak się okazuje nie bez powodu, więc rozumiem powyższe sytuacje. Natomiast elaborat tego analfabety mnie zmeczył po paru zdaniach, więc nie chce mi się do niego odnosić. Widać chowany byłeś chyba w jakiś "wyższych sferach" Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 30 stycznia 2019 Opublikowano 30 stycznia 2019 Audi A4 B6 2003 rok 1.9 TDI 130 KM 280 tyś przebieg. Bawić się w to czy nie? Zmieniam samochód z Corsy C. Jadę zobaczyć właśnie. Od prywatnego. Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 30 stycznia 2019 Opublikowano 30 stycznia 2019 Nie lubię Audi, więc nie warto. 1 Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 30 stycznia 2019 Opublikowano 30 stycznia 2019 Jak niekręcony, w dobrym stanie i cenie i Ci się podoba to bierz. Ja bym nie brał, bo stary i brzydki. Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 30 stycznia 2019 Opublikowano 30 stycznia 2019 Na pewno ceny napraw wzrosną, no ale wygoda prawie taka jak w Cooperowym pasku Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 30 stycznia 2019 Opublikowano 30 stycznia 2019 I po potokach. Oczukałem się z 30 min domu w wiosce. Okazało się na miejscu, że gościa i samochodu nie było. Przez telefon mówi, że ktoś zapłacił zaliczkę 500 zł i już samochodu nie ma. Wczoraj się z typem umawialiśmy, że jego żona będzie w domu cały dzień. Żony też nie było. Szukam dalej. Cytuj
Wojtas1986 1 621 Opublikowano 30 stycznia 2019 Opublikowano 30 stycznia 2019 Major looknij w auta poleasingowe , junuszerie bynajmniej miniesz i historia pewniejsza. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.