Skocz do zawartości

Pomoc przy kupnie auta


Gość GregZPL

Rekomendowane odpowiedzi

Powiedzcie pliss jak wygląda dzisiaj obsługa diesla i czy np. zapychające się DPF to ciągle problem czy już udało się inżynierom ogarnąć temat? Od ponad 10 lat jeżdżę tylko benzynami z turbo więc nie śledziłem jak wygląda rozwój kopciuchów, ale możliwe że niedługo będę zmieniał autko i nie wiem czy wykluczać diesle czy nie. Prawdopodobnie wrócę do grupy VW więc rozchodzi się o 2.0 TDI pewnie ten wariant 150KM. Jak to dzisiaj wygląda? Dalej się zapychają filtry przy sporym udziale jazdy w mieście? Jakieś nowe problemy się pojawiły z dieslami? Moje jazda wygląda tak że zazwyczaj robię krótkie odcinki (do 10-15km) po mieście na łącznie 200-400km po których mam wyjazd w trasę 110km drogami krajowymi (więc taka jazda 70-100km/h), parę km na miejscu i powrót tą samą trasą następnego dnia, raz na jakiś czas trasę krajówkami zamieniam na trasę autostradą tak do 200km. Jest się czego obawiać czy dzisiaj to już luz?

Edytowane przez gtfan
Odnośnik do komentarza
24 minuty temu, gtfan napisał:

Powiedzcie pliss jak wygląda dzisiaj obsługa diesla i czy np. zapychające się DPF to ciągle problem czy już udało się inżynierom ogarnąć temat? Od ponad 10 lat jeżdżę tylko benzynami z turbo więc nie śledziłem jak wygląda rozwój kopciuchów, ale możliwe że niedługo będę zmieniał autko i nie wiem czy wykluczać diesle czy nie. Prawdopodobnie wrócę do grupy VW więc rozchodzi się o 2.0 TDI pewnie ten wariant 150KM. Jak to dzisiaj wygląda? Dalej się zapychają filtry przy sporym udziale jazdy w mieście? Jakieś nowe problemy się pojawiły z dieslami? Moje jazda wygląda tak że zazwyczaj robię krótkie odcinki (do 10-15km) po mieście na łącznie 200-400km po których mam wyjazd w trasę 110km drogami krajowymi (więc taka jazda 70-100km/h), parę km na miejscu i powrót tą samą trasą następnego dnia, raz na jakiś czas trasę krajówkami zamieniam na trasę autostradą tak do 200km. Jest się czego obawiać czy dzisiaj to już luz?

 

Technologia w sprawie DPFów nie poszła do przodu, a jest jeszcze gorzej :) Przez te wszystkie ograniczeniia, restrykcje dotyczące emisji spalin itp. Miałem A6 w dieslu kiedyś i nigdy więcej, DPF zapchany, chłodniczka EGR do wymiany - wypalanie co chwile na mieście i trzeba krążyć, żeby za często nie gasić samochodu podczas wypalania dpfa itp. Jeśli jeździsz tak jak piszesz, to nie ładuj się w diesla.

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Już sam pomysł kupowania diesla do takich przebiegów jest kontrowersyjny, a na pewno nie z grupy VAG. Jak już to tylko coś z suchym DPFem od francuzów bez dolewanych dodatków ale nie wiem czy takie w ogóle jeszcze są w ofercie. Ja tam problemu nie mam, bo mam stary dobry suchy DPF z grupy PSA, który wypala się nawet na parkingu, nie muszę go "przeciągać" w trasie. Jak m się załączy w drodze do domu to stoję odpalony 2 minuty na parkingu i się wypali.

Edytowane przez WisnieR
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, gtfan napisał:

Powiedzcie pliss jak wygląda dzisiaj obsługa diesla i czy np. zapychające się DPF to ciągle problem czy już udało się inżynierom ogarnąć temat? Od ponad 10 lat jeżdżę tylko benzynami z turbo więc nie śledziłem jak wygląda rozwój kopciuchów, ale możliwe że niedługo będę zmieniał autko i nie wiem czy wykluczać diesle czy nie. Prawdopodobnie wrócę do grupy VW więc rozchodzi się o 2.0 TDI pewnie ten wariant 150KM. Jak to dzisiaj wygląda? Dalej się zapychają filtry przy sporym udziale jazdy w mieście? Jakieś nowe problemy się pojawiły z dieslami? Moje jazda wygląda tak że zazwyczaj robię krótkie odcinki (do 10-15km) po mieście na łącznie 200-400km po których mam wyjazd w trasę 110km drogami krajowymi (więc taka jazda 70-100km/h), parę km na miejscu i powrót tą samą trasą następnego dnia, raz na jakiś czas trasę krajówkami zamieniam na trasę autostradą tak do 200km. Jest się czego obawiać czy dzisiaj to już luz?

 

Tylko po co pchać się w diesla przy takich przebiegach? :) Bo rozumiem że to łączne 200-400 km to nie dziennie? ;) Koszt zakupu wyższy, a potencjalne problemy z osprzętem zjadają oszczędności na paliwie. Kiedyś można było jeszcze się skłaniać ze względu na moment obrotowy, ale nowoczesne turbobenzyny też fajnie ciągną od dolnego zakresu obrotów. 

 

Ja od jakiegoś czasu już żyłem w przekonaniu że jak teraz diesel to już tylko do tłuczenia grubych przebiegów na trasach.

Odnośnik do komentarza
52 minuty temu, WisnieR napisał:

Już sam pomysł kupowania diesla do takich przebiegów jest kontrowersyjny, a na pewno nie z grupy VAG. Jak już to tylko coś z mokrym DPFem od francuzów bez dolewanych dodatków ale nie wiem czy takie w ogóle jeszcze są w ofercie. Ja tam problemu nie mam, bo mam stary dobry mokry DPF z grupy PSA, który wypala się nawet na parkingu, nie muszę go "przeciągać" w trasie. Jak m się załączy w drodze do domu to stoję odpalony 2 minuty na parkingu i się wypali.

 

VAGi też wypalą się na postoju.

 

Mam 2.0 TDI 150 no i trzeba nauczyć się użytkować auta z dpf i nie gasić go gdy procedura wypalania się rozpocznie. Jest się trochę niewolnikiem własnego auta. Choć są tacy co mają to w piździe i nie zwracają na to uwagi.

 

Przy takiej jeździe rozważyłbym 1.5 tsi 150km z odłączanymi dwoma cylindrami co przy jeździe po krajówkach mogłoby dobrze działać. Chociaż nie wiem też na ile ten system jest bezawaryjny. Tam też jest filtr cząstek stałych jak w każdej w miarę świeżej benzynie, ale jest praktycznie bezobsługowy.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, WisnieR napisał:

Już sam pomysł kupowania diesla do takich przebiegów jest kontrowersyjny

Taaa patrząc, że te „trasy” to w sumie prawie jak nie trasy. Spalanie w tsi będzie także ok, a patrząc na niższą cenę zakupu/przebiegu to chyba nawet tego by nie zbalansował oszczędnościami na paliwie. 

Odnośnik do komentarza

Tak tylko dodam skąd wogóle pomysł diesla - myślę nad trochę większym autem niż do tej pory. Skoda Superb lub Audi A6, coś w tym stylu, ale może zostanę przy kompakcie kombi to wtedy 1.5 TSI mi starczy, zobaczymy. Problem jaki widzę to taki że te nowe benzyny po prostu z każdą kolejną generacją coraz bardziej zamulają. Trubobenzynami jeżdżę od 15 lat i jak pamiętam mój pierwszy fiatowski 1.4 T-JET a dzisiejsze silniki o tej samej pojemności i mocy to jest niestety przepaść, T-Jet po prostu chciał jeździć. Dlatego nie za bardzo sobie wyobrażam przyjemnej jazdy 1.5 TSI w takim Superbie (w A6 chyba nawet nie jest dostępny ten silnik), szczególnie zapakowanym w 4 osoby i spory bagaż. Na autostradzie czy w górach będzie kiepsko. Już moje obecne auto (Ceed kombi 1.4 140KM z dwusprzęgłówką) w takich warunkach po prostu nie jedzie, a taki Superb który sam w sobie waży 200kg więcej to musi już mocno obciążać taki mały silnik. No nie ten moment obrotowy niestety. Miałem porównanie do Passata 1.4 150KM który miałem wypożyczony na jednym wyjeździe i szczerze to tak sobie to jeździło - sam w sobie jeździł jak mój Ceed załadowany paroma osobami. Da się oczywiście jeździć, na większość przypadków ten silnik będzie ok do spokojnej jazdy, ale będzie też sporo sytuacji w którym tak mały silnik w klasie średniej będzie kompromisem i pozostawi spory niedosyt. Moim zdaniem przy tej wielkości auta trzeba albo pakować się w 2.0 TSI albo 2.0 TDI który momentem pociągnie taką budę, ale wtedy taka benzyna cenowo już zbliży się do diesla, a spalanie będzie znacznie wyższe.

 

No ale przy moim stylu jazdy i sporej liczbie kilometrów w mieście to nie wiem czy nie zostać przy kompakcie i do tego rozważyć jeszcze hybrydę plug-in, muszę tylko dowiedzieć się jak technicznie dzisiaj wygląda montaż ładowarki w garażu w bloku...

Edytowane przez gtfan
Odnośnik do komentarza
9 hours ago, dominalien said:

Dokładnie tak. Dolewam dodatek do wypalania i dzięki temu wypala się trochę rzadziej i mniej przy tym zużywa ropy, ale przy jedzie miejskiej to pomyłka.

Jaki dodatek? Wyślesz link.

 

A co do diesla mam peugeota z 2018 roku, 80.000 przebiegu prawdziwy. I dwa razy jebło mi Adblue i finalnie je wyłączyłem u tunera, a teraz zaczął się problem z DPF... więc jebać diesle. Zaznaczę, że głównie jeżdżę po mieście, więc tutaj jest problem, ale co zrobisz jak nic nie zrobisz. Wycięcie DPF zostawiam jako ostateczność, bo to już dość poważna sprawa niż odłączenie AdBlue. 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Sedrak napisał:

Jaki dodatek? Wyślesz link.

 

A co do diesla mam peugeota z 2018 roku, 80.000 przebiegu prawdziwy. I dwa razy jebło mi Adblue i finalnie je wyłączyłem u tunera, a teraz zaczął się problem z DPF... więc jebać diesle. Zaznaczę, że głównie jeżdżę po mieście, więc tutaj jest problem, ale co zrobisz jak nic nie zrobisz. Wycięcie DPF zostawiam jako ostateczność, bo to już dość poważna sprawa niż odłączenie AdBlue. 

To jest Liqui Moly DPF Szwarcipowidło. Długa niemiecka nazwa. Na allegro jak wpiszesz Liqui Moly DPF to wyjdzie. Można trafić za około 40 zł, trzeba dolewać co 2000 km.

 

ALE:

 

Jak masz wyłączone AdBlue to nie wiem, ale na puszcze jest napisane, że nie stosować w pojazdach z "systemem elektronicznego sterowania dozowaniem dodatku do regeneracji filtra", czyli Citroen i Peugeot.

 

U mnie w trasie wypalało się co 170 km i spalało w tym czasie 15l/100, badziestwo potrafiło średnie spalanie podwyższyć o ponad 0,5l. Teraz jest co ok. 300 km i spala ok 12l/100 i średnie spalanie się zwiększa prawie pomijalnie od tego. Więc duża różnica, ale swoje kosztuje.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, gtfan napisał:

No ale przy moim stylu jazdy i sporej liczbie kilometrów w mieście to nie wiem czy nie zostać przy kompakcie i do tego rozważyć jeszcze hybrydę plug-in, muszę tylko dowiedzieć się jak technicznie dzisiaj wygląda montaż ładowarki w garażu w bloku...

No to zdecydowanie hybryda bardziej dla ciebie, nawet tradycyjna. Co do ładowarki, pierwsza linia to spółdzielnia/wspólnota, oni muszą wyrazić zgodę a nie zawsze się zgadzają.

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, krupek napisał:

No to zdecydowanie hybryda bardziej dla ciebie, nawet tradycyjna. Co do ładowarki, pierwsza linia to spółdzielnia/wspólnota, oni muszą wyrazić zgodę a nie zawsze się zgadzają.

 

tradycyjnej hybrydy raczej nie chcę bo skrzynia bezstopniowa mnie zwyczajnie irytuje, a mild hybrid jak dla mnie to właściwie nic nie daje. 

 

z ładowarkami w bloku nawet rozkminialiśmy na grupie i wyszło że technicznie jest wszystko możliwe, nawet dostaliśmy ofertę od dostawcy energii do bloku, z takim prądem do plug-ina (chyba coś koło 3kW) wychodziło ok 12k z ładowarką więc znośnie, aczkolwiek to też kwestia przeliczenia czy się opłaci bo jak mam dopłacać kilkanaście tysi do auta a potem mam płacić za prąd jak za paliwo a nie mieć przywilejów elektryka to też nie ma sensu...

Edytowane przez gtfan
Odnośnik do komentarza

Niektóre hybryd z E-CVT mają elektroniczne biegi i symulują działanie tradycyjnej skrzyni biegów. Nowa Corolla z 2.0 na pewno tak. Obczaj, nie rezygnuje z hybryd. Moim zdaniem to dużo lepsza alternatywa niż elektryk. Moje kolejne auto to na bank hybryda i wysłanie będę celował w Corolle Kombi 2.0 hybryd wersja GR.

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Sedrak napisał:

Moim zdaniem to dużo lepsza alternatywa niż elektryk

Zgadzam się w 100%, elektryk to moim zdaniem ślepy zaułek i mam nadzieję, że rozwiązania wodorowe w ciągu kilku lat zaistnieją. A hybryda podłączana do prądu, przynajmniej w teorii (nie sprawdzałem), pozwoli w mieście 100% na prądzie, a w trasie z rozsądnym zużyciem paliwa bez ograniczeń elektryka.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
27 minut temu, Sedrak napisał:

Niektóre hybryd z E-CVT mają elektroniczne biegi i symulują działanie tradycyjnej skrzyni biegów. Nowa Corolla z 2.0 na pewno tak. Obczaj, nie rezygnuje z hybryd. Moim zdaniem to dużo lepsza alternatywa niż elektryk. Moje kolejne auto to na bank hybryda i wysłanie będę celował w Corolle Kombi 2.0 hybryd wersja GR.

 

musiałbym sprawdzić, bo u mnie Corolla 1.8 odpadła m.in. przez skrzynię. 

Odnośnik do komentarza

Corolla 1.8 to shajs, tylko 2.0. To są całkiem różne generację silnikow. Moim zdaniem wszystkie japońskie samochody (prócz Mazdy) mają beznadziejne środki.

 

A jaka jest alternatywa dla średniej wielkości kombi/hatchback z mocnym silnikiem benzynowym w hybrydzie?

Edytowane przez Sedrak
Odnośnik do komentarza
W dniu 26.02.2024 o 11:59, gtfan napisał:

a mild hybrid jak dla mnie to właściwie nic nie daje. 

 

 

Jeśli jak najniższe spalanie za wszelką cenę  nie jest dla Ciebie priorytetem to mild hybrid jest według mnie fajniejszym rozwiązaniem niż zwykła hybryda.

Po pierwsze hybryda zawsze będzie cięższa od  auta z Mild Hybrid.Po drugie jeśli jeżdzisz na krótkich odcinkach to i tak w chłodniejszych miesiącach system hybrydowy w przeciwieństwie do Mild Hybrid  musi osiągnąć pewną temperaturę,żeby zaczął działać.W czasie parkowania czy wleczenia się w korkach MH działą praktycznie tak samo jak zwykła hybryda.

Poza tym przelicz sobie ile km będziesz musiał zrobić,żeby ta róznica w cenie się zwróciła.

Ja mam Lexusa w hybrydzie i tą róznicę w spalaniu odczuwam dopiero jak długo pojeżdzę po mieście, a dodatkową masę czuję zawsze.

O mniejszym bagażniku nie wspominam, ale to akurat dla mnie bez znaczenia.

 

Edytowane przez AdiCarrion
dopisek
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...