easye 3 390 Opublikowano 27 maja Opublikowano 27 maja W dniu 23.05.2024 o 12:05, Mustang napisał(a): Jeszcze możesz spróbować ostrzej ponegocjować. Wziąć oferty z jednego salonu, pojechać z nimi do innego, poszukać na OtoMoto czegoś na stanie, zastosować techniki negocjacyjne… https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4805920/negocjuj-jakby-od-tego-zalezalo-twoje-zycie Pół żartem, pół serio podrzucam książkę, imo naprawdę można z niej się czegoś nauczyć. Chociaż oczywiście zawsze jest limit, z jednej strony opłacalność dla salonu, z drugiej prywatny budżet i rozsądek. Bardzo dziękuję za tą radę - nie dość, że delarzy z dalszej części Polski mają jeszcze nówki na 2024r, to nawet z dostaw pod dom i w wyższych wersjach (np: modern+comfort+led) wychodzi taniej, bądź w tej samej cenie co wersja Pure na 2025 w Warszawie.... 1 Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 27 maja Opublikowano 27 maja No ja z Trójmiasta, a Focusa znalazłem na otomoto w Zabrzu, sprowadzili go do Warszawy, bo tam mają salon partnerski i go odebrałem. Oferta była znacznie lepsza niż na Pomorzu. Cytuj
Sedrak 790 Opublikowano 27 maja Opublikowano 27 maja A co w sytuacji jeśli okaże się, że z autem jest jakiś problem? To trzeba jechać do salonu gdzieś się kupiło czy można u siebie na miejscu robić? Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 27 maja Opublikowano 27 maja W Polsce to tak ogólnie ceny są, a przynajmniej były atrakcyjne na tle Europy Zachodniej, natomiast we Francji przykładowo jest mnóstwo firm zakupujących się importem nowych aut z innych krajów Unii, gdzie ceny katalogowe danego modelu są akurat niższe (np. właśnie z Polski). Kupujesz od nich auto znacznie taniej, a później gwarancja producenta i tak obowiązuje. Podobnie Niemcy czasem kupują samochody w Czechach, itd. Cytuj
easye 3 390 Opublikowano 27 maja Opublikowano 27 maja 2 godziny temu, Sedrak napisał(a): A co w sytuacji jeśli okaże się, że z autem jest jakiś problem? To trzeba jechać do salonu gdzieś się kupiło czy można u siebie na miejscu robić? No właśnie u mnie troche jednak skorka za wyprawkę, bo gdybym chciał jednak zrezygnować i oddać, to musze dojechać do delara, u którego kupowałem, dodatkowo niby tańsze wersje 2023, ale za to nie ma już pakietów na ubezpieczenia, przeglądy itp - no nic skończy sie chyba tym, ze dorzucę te 5k i skonfiguruje samochód pod siebie. Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 27 maja Opublikowano 27 maja To znaczy jak zrezygnować i oddać? Nowym autem pojeździć i oddać jak nie siądzie? Co do serwisu, robi się to w dowolnym ASO. Jak odbierałem w Warszawie to sprzedawca się nawet śmiał, że widzimy się pierwszy raz i pewnie ostatni. Cytuj
easye 3 390 Opublikowano 28 maja Opublikowano 28 maja No jak się okaże że będzie ciągle w serwisie, to na tym polega ta forma kredytu/leasingu - że dealer zobowiązany jest do odkupu auta po roku, dwóch czy 4ech...Płacisz więcej, ale jak zakup bedzie nietrafiony to zwracasz i zamykasz kredyt. 1 Cytuj
Sedrak 790 Opublikowano 28 maja Opublikowano 28 maja Nie chodziło mi o serwis auta tylko właśnie gdyby były innego rodzaju problemy. Jakieś wady ukryte, przysłowiowa mina. Wiem, że to rzadkość, ale wkurwialo, by mnie to gdybym musiał jeździć przez pół Polski, by się wykłócać o auto. Cytuj
easye 3 390 Opublikowano 28 maja Opublikowano 28 maja Dealer z Nowego Sącza twierdzi że można też oddać w każdym salonie, a mają ofertę parę tys tańsza, więc nawet z laweta pod dom będę gdzieś z 5-7tys na plusie. Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 28 maja Opublikowano 28 maja Szczerze mówiąc to niedoróbki montażu wyjdą przy odbiorze i pewnie może jej poprawić każdy serwis w ramach gwarancji, a później ryzyko poważnych problemów uzasadniających oddanie auta jest minimalne. Może będzie jakaś naprawa na gwarancji, może nie, ale zwrot nowego auta bez historii jako lemon to naprawdę rzadkie historie. W rodzinie mieliśmy kilkanaście nowych aut przez lata i chyba w dwóch przypadkach znaleźliśmy kosmetyczne wady montażu z fabryki, a dwa miały naprawy w okresie podstawowej gwarancji (oba robiły przebiegi 30k rocznie i awarie wystąpiły w drugim roku). 2 Cytuj
easye 3 390 Opublikowano 28 maja Opublikowano 28 maja Powiem tak, nie wiem ile w tym prawdy, bo oczywiście to był znajomy znajomego, ale pracował właśnie w takim salonie znanej marki samochodowej na literę C i opowiadał, że jak te wszystkie auta przypływają, to zdarzają się kartki dla serwisantów przeglądowe z usterkami - opowiadał o aucie z fabryczną wadą skrzyni biegów i całą instrukcją, co należy wykonywać, gdyby klient wrócił, bądź się skarżył, jak go dezinformować itp. Powiem szczerze, że nie jest mi nawet trudno w to uwierzyć patrząc jak nawet telewizorów już prostych nie robią i twierdzą, że jest okej. Sqrwysyństwo, bo kupujesz nowe droższe auto z salonu, a się opkazuje, że może od początku ma jakąś wadę - tymbardziej forma leasingu z odkupem powoduje, że się stresuje się mniej przepłacając... Zarezerwowałem jednak te auto z Nowego Sącza z dostawą pod paczkomat, bo wciąż wychodzi jakieś 6 tys. zł taniej niż auto w Warszawie. Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 29 maja Opublikowano 29 maja 15 hours ago, easye said: Powiem tak, nie wiem ile w tym prawdy, bo oczywiście to był znajomy znajomego, ale pracował właśnie w takim salonie znanej marki samochodowej na literę C i opowiadał, że jak te wszystkie auta przypływają, to zdarzają się kartki dla serwisantów przeglądowe z usterkami - opowiadał o aucie z fabryczną wadą skrzyni biegów i całą instrukcją, co należy wykonywać, gdyby klient wrócił, bądź się skarżył, jak go dezinformować itp. Powiem szczerze, że nie jest mi nawet trudno w to uwierzyć patrząc jak nawet telewizorów już prostych nie robią i twierdzą, że jest okej. Sqrwysyństwo, bo kupujesz nowe droższe auto z salonu, a się opkazuje, że może od początku ma jakąś wadę - tymbardziej forma leasingu z odkupem powoduje, że się stresuje się mniej przepłacając... Zarezerwowałem jednak te auto z Nowego Sącza z dostawą pod paczkomat, bo wciąż wychodzi jakieś 6 tys. zł taniej niż auto w Warszawie. Kiedy dostawa? Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 29 maja Opublikowano 29 maja U mnie była fabryczna wada piasty w kole i wspomagania kierownicy i bez problemu wymienili w innym ASO niż kupowałem. No może aż tak nie do końca bez problemu, bo na nową kolumnę kierownicy czekałem miesiąc aż ze Stanów przypłynie. Za to czujnik ciśnienia mi u wulkanizatora uszkodzili, a ASO na gwarancji bez problemu wymieniło, w dodatku sami wykryli. Cytuj
Bartg 5 529 Opublikowano 29 maja Opublikowano 29 maja 16 hours ago, easye said: Powiem tak, nie wiem ile w tym prawdy, bo oczywiście to był znajomy znajomego, ale pracował właśnie w takim salonie znanej marki samochodowej na literę C i opowiadał, że jak te wszystkie auta przypływają, to zdarzają się kartki dla serwisantów przeglądowe z usterkami - opowiadał o aucie z fabryczną wadą skrzyni biegów i całą instrukcją, co należy wykonywać, gdyby klient wrócił, bądź się skarżył, jak go dezinformować itp. Powiem szczerze, że nie jest mi nawet trudno w to uwierzyć patrząc jak nawet telewizorów już prostych nie robią i twierdzą, że jest okej. Sqrwysyństwo, bo kupujesz nowe droższe auto z salonu, a się opkazuje, że może od początku ma jakąś wadę - tymbardziej forma leasingu z odkupem powoduje, że się stresuje się mniej przepłacając... Zarezerwowałem jednak te auto z Nowego Sącza z dostawą pod paczkomat, bo wciąż wychodzi jakieś 6 tys. zł taniej niż auto w Warszawie. Oczywiście, że tak jest Mój kumpel z czasów licealnych od chyba 13 lat pracuje jako doradca serwisowy w po kolei: Fiat, Honda, Land Rover Jaguar, teraz Nissan Subaru. I takie rzeczy jak dostawa nowych aut do salonu porysowanych czy pogniecionych, z wyciekami, awariami elektroniki to jest może nie codzienność, ale nic nadzwyczajnego. Najwięcej tego oczywiście było w JLR, tam normą było, że nowe auta przyjeżdżały z adnotacją, żeby nie wydawać klientowi przed aktualizacją oprogramowania całego infotaimentu, bo np nawigacja nie działa, albo android auto 5 lat tam ziomek pracował i był pełen podziwu dla ludzi, których auta 1/4 roku spędzają w serwisie, a potem i tak przychodzą i kupują kolejnego Range Rovera za 700k zł. Pamiętam przysłał mi kiedyś zdjęcie z "backstagu", jak leży chyba 6 czy 7 silników 2.0 turbo z Jaguarów/Land Roverów z przebiegiem poniżej 100k km, wszystkie miały albo pęknięte głowice, albo pęknięte bloki. Nowy silnik 70k zł Najbardziej lubił poniedziałki, najlepiej po długim weekendzie, od 8 rano kolejka lawet pod serwisem Albo jak zamawiali nowe części blacharskie z UK to zamawiali np 7 identycznych błotników, wtedy była szansa, że choć jeden będzie prosty i nadający się do założenia. 7 Cytuj
easye 3 390 Opublikowano 29 maja Opublikowano 29 maja Godzinę temu, Mustang napisał(a): Kiedy dostawa? A nie wiem jeszcze, czekam na wyliczenia kredytowe i nie wiem jak to jest z rejestracja przy kredycie - ale auto jest gotowe do odbioru więc podejrzewam, że szybko. Cytuj
easye 3 390 Opublikowano 29 maja Opublikowano 29 maja nagle Warszawa się obudziła i dała mi spory rabat na wersje 2025 xD Kupują auta na siebie i przerejestrowują na nowego właściciela. Mi bez różnicy, który będę w dowodzie, skoro nadal auto nie będzie miało przejechane nawet km. Problem jest tylko taki, że wersja 2025 ma większy wyświetlacz multimedialny, nawigacje w pakiecie, ale nie ma comfortu - czyli automatycznej klimy, ładowarek, podgrzewanych siedzen, kierownicy itp. 79HM zamiast 84 - czarna skrzynka w aucie itp. Nawet z zakupem nowego auta jest matura - plus taki, że już w Nowym Sączu transport z 1000 spadł do 600 zł. Cytuj
Sedrak 790 Opublikowano 29 maja Opublikowano 29 maja 3 hours ago, Bartg said: Oczywiście, że tak jest Mój kumpel z czasów licealnych od chyba 13 lat pracuje jako doradca serwisowy w po kolei: Fiat, Honda, Land Rover Jaguar, teraz Nissan Subaru. I takie rzeczy jak dostawa nowych aut do salonu porysowanych czy pogniecionych, z wyciekami, awariami elektroniki to jest może nie codzienność, ale nic nadzwyczajnego. Najwięcej tego oczywiście było w JLR, tam normą było, że nowe auta przyjeżdżały z adnotacją, żeby nie wydawać klientowi przed aktualizacją oprogramowania całego infotaimentu, bo np nawigacja nie działa, albo android auto 5 lat tam ziomek pracował i był pełen podziwu dla ludzi, których auta 1/4 roku spędzają w serwisie, a potem i tak przychodzą i kupują kolejnego Range Rovera za 700k zł. Pamiętam przysłał mi kiedyś zdjęcie z "backstagu", jak leży chyba 6 czy 7 silników 2.0 turbo z Jaguarów/Land Roverów z przebiegiem poniżej 100k km, wszystkie miały albo pęknięte głowice, albo pęknięte bloki. Nowy silnik 70k zł Najbardziej lubił poniedziałki, najlepiej po długim weekendzie, od 8 rano kolejka lawet pod serwisem Albo jak zamawiali nowe części blacharskie z UK to zamawiali np 7 identycznych błotników, wtedy była szansa, że choć jeden będzie prosty i nadający się do założenia. Czyli żarty Clarksona jak najbardziej z życia wzięte:) Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 29 maja Opublikowano 29 maja W sumie kiedy odbierałem nowe Audi A3 w 2017, to też akurat zepsuli aktualizacją Android Auto, które do tego było w tym modelu opcją. A sprzedawca o tym nie wiedział i zmarnowaliśmy czas próbując różne kable. Musiałem czekać na kolejny update kilka miesięcy później i bujać się do serwisu na wgranie (teraz Golf ma już ota). Cytuj
Bartg 5 529 Opublikowano 29 maja Opublikowano 29 maja Klasyka, pamiętam ziomek opowiadał przyjechał jakiś dojebany Range Rover za bańkę, że mu infotaiment się zawiesił. Chłopaki pokombinowali tak, że zbrickowali cały system, nic nie działało Auto stało 4 miesiące w serwisie czekając na aktualizację. Po całej akcji właściciel wymienił Range'a na nowy model za kolejną bańkę, to chyba syndrom sztokholmski. Cytuj
Dud.ek 2 058 Opublikowano 29 maja Opublikowano 29 maja Słabe, szef mojego brata przy przebiegu 80k zajechał drugi silnik w Range Roverze. Pierwszy wytrzymał dokładnie tyle co pierwszy czyli ok 40k. Pech chciał, że Covid i nie ma części, ale może zamówić nowego. W międzyczasie spółka która wzięła starego Range na serwis upadła. Po 2 latach bujania się po sądach dostał nowego i starego w tym samym czasie i chyba 60k zadośćuczynienia. Cytuj
Bartg 5 529 Opublikowano 29 maja Opublikowano 29 maja A to może ta sama co kumpel w Łodzi pracował w salonie, stracili autoryzację JLR i upadli potem Cytuj
Dud.ek 2 058 Opublikowano 29 maja Opublikowano 29 maja British Car Bielsko. W międzyczasie dali mu Octavie zastępczą, którą musiał po kilku miesiącach oddać bo się sprzedała Cytuj
Bartg 5 529 Opublikowano 29 maja Opublikowano 29 maja 1 hour ago, Dud.ek said: British Car Bielsko. W międzyczasie dali mu Octavie zastępczą, którą musiał po kilku miesiącach oddać bo się sprzedała A to nie, ale widze wspólny mianownik upadek spółki Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.