Skocz do zawartości

Pomoc przy kupnie auta


Gość GregZPL

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
15 minut temu, iluck85 napisał(a):

może jebnie domek na stare lata za gotówkę

Apropos domku dziś rozmawiałem z typem u mnie w pracy. 50 lat. 2 lata temu z żoną postawili wymaozny dom za gotówkę ( prawie) + sprzedali mieszkanie. 15 lat oszczędzania, patrzenia na deszcz w lipcu na Bałtyku, unikania jedzenia na mieście, najtańsze auta. No i co? Właśnie się rozwodzą i dom trzeba sprzedać aby się hajsem podzielić :kekw:

3 minuty temu, iluck85 napisał(a):

Dom- rodzina- rodzeństwo= dramat u notariusza xD 

Skłócona rodzina? W tle zawsze kasa. 

A nie wiem. Jak moi rodzice umarli, to z siostrą sprzedaliśmy co się ostało podzieliśmy się po równi kasa i pamiątkami. Zero spiny. Chyba kwestia wychowania i relacji…

 

Dobra bo widzę że niezły OT. Sorkaaaaaa

Opublikowano

Biorę hajs i lecę do Tajlandii. Raz się żyje, jąder na czole nie miałem :pika:

 

Jak mówiłem, hajs to zawsze kłótnia w rodzinie. 

BTW Ciekawe czy mu starczy na mieszkanie jakieś małe czy tam kawalerkę. 

Opublikowano
1 hour ago, _Red_ said:

Pamietam, ze nasz leasing byl jakis smiesznie tani, bo auto katalogowo za 77k po 4 latach kosztowalo z odsetkami jakies 81k (w tym przeglądy i oleje bez opłat, polisa w ramach pakietu dealerskiego na warunkach lepszych niz dziś płace prywatnie). Wklad własny wynosił tyle co oddany w komis hyundai tj. 20k. Rata miesięczna ok. 1300 zl, wykup na własność podobnie.

 

Takze to bylo mega opłacalne bo gotówka mogła pracować gdzie indziej. Jeszcze lepiej by było jakby nadal dało się sprzedać auto po leasingu po 6 miesiacach bez PITu i darowizn :F

 

"Wolnej" kasy tez zostaje cos jak u poprzednika, ale specjalnie jakos nie pali mi się pakować w coś droższego. Po 6 latach zrobione dopiero 60.000km to kurde kupic jakąs wypas s-klasę by leżała w nowohuckim garazu, aby ją ktoś obrabował z felg? xD   No tylko ze dziś pewnie dużo większą rate bym zaplacil nawet za kolejna podobną Octavie, bo i drozsze auta jak i oprocentowanie.

Z takim przebiegiem to oczywiście trzymaj ten samochód, spokojnie możesz 2 razy tyle wbić w kolejne 6 lat, a może nawet będzie sens zajeżdżać dalej, jeśli nie jeździsz w trasy.

 

A w podobnym tonie, na to na jaki samochód nas stać ma kluczowy wpływ przebieg, co innego wbić 30k przez 3 lata, co innego przekroczyć 100k. Prawie każdy może pozwolić sobie na leasing z minimalnym przebiegiem żeby drogo wyglądający samochód stał na podjeździe i wkurzał sąsiadów :nosacz3: co innego zajechać takie auto i stracić połowę wartości.

  • This 1
Opublikowano

Taki plan, 10 lat, 100k km i elo, moze za 20k zejdzie. Na razie na przeglądzie już płatnym w ASO nic nie wynaleźli do robienia.

Opublikowano

Ja chyba bym musiał upaść na głowę jakbym miał kupić za gotówkę auto za 350k, stracić w kilka lat 50% wartości i potem mieć problem ze sprzedażą na umowę bez faktury auta za prawie 200k. W międzyczasie wydając majątek na ubezpieczenia i serwisy. To apropo kupowania premium za gotówkę. 
 

W dobie tanich leasingow bez wykupu jakbym chciał wzbudzić zazdrość sąsiada wpłaciłbym z 10-15% i pojeździł 3 lata. Ale jestem zbyt rozsądny, lubię pieniądze i nie mam firmy, więc wystarczają mi Toyoty że wszystkimi wadami i zaletami.

 

I tak jeżdżę sobie skromną Corollą, a niedługo Yarisem, wiedząc, że nikomu nie muszę nic udowadniać. :) 
 

Mam zbyt dobre warunki najmu pracowniczego, żeby cokolwiek kupować. Chociaż marzy mi się swoje auto abym mógł zamontować hak, platformę na rowery do tego dokupić dwa elektryki i zwiedzać Alpy z żoną. Jednak przy wymianie co 12 miesięcy auta, to się nie kalkuluje. :/ 

Opublikowano
9 minut temu, Marcin_wawa napisał(a):

Ja chyba bym musiał upaść na głowę jakbym miał kupić za gotówkę auto za 350k, stracić w kilka lat 50% wartości i potem mieć problem ze sprzedażą na umowę bez faktury auta za prawie 200k. W międzyczasie wydając majątek na ubezpieczenia i serwisy. To apropo kupowania premium za gotówkę.

 

Dlatego lepiej wychodzi 2-letnie auto z przebiegiem 20.000km które straciło już ok 25% wartości ceny salonowej i z roku na rok będzie gubić coraz mniej albo i nie będzie w cale gubić dalej wartości.
Od paru dni przegląda na otomoto dla siostry Audi q3 nowe ok 200k 1.5 letnie 130k lub q5 nowe 210k i 2 letnie 160k, pewnie z tych dwóch wybiorą albo Corolla Cross. No to Panie Mariuszu gdzie tu deal kupować nowe, nawet jak ugra się trochę u dealera:sorry:

Opublikowano

Tanie leasingi to oksymoron chyba... 

Dzisiaj dostałem wycenę raty na leasing konsumencki w evdlaciebie.pl na Tesle 3 RWD. Auto 195k, wpłata własna 50k + dofinansowanie z Mój Elektryk 18.5k a Ci mi wyskakują z ratą na 5 lat 2281zł + końcowy wykup 48k. Grzecznie im odpisałem, że chyba ich pojebało.

Opublikowano

No leasing to nie raty 0 %.

To normalny kredyt, na którym zarabia bank i dealer, nie wiem skąd te zdziwienie. 

 

Identycznie też jak z hipoteką, możesz nadpłacać, zmniejszać ratę, spłacić kapitał, jak Cie na to stać itp.

 

 

Opublikowano
5 minut temu, easye napisał(a):

No leasing to nie raty 0 %.

To normalny kredyt, na którym zarabia bank i dealer, nie wiem skąd te zdziwienie. 

 

 

 

Tyle że nikt tutaj nie chce 0%. Ale jeżeli kwota do skredytowania 78k na 5 lat wynosi 137k (60 x 2281), to to prawdziwa lichwa a nie tani leasing. Gość w mBank zwykły kredyt na taką kwotę mi robił na 5 lat z ratą 1710zł. 

Opublikowano
1 godzinę temu, iluck85 napisał(a):

Wspomniał o mieszkaniu, może jebnie domek na stare lata za gotówkę albo ma inny cel na który odkłada- tego nie wiemy, bo go nie znamy :) 

Akurat to nie tajemnica bo już o tym pisałem w innym temacie - wymyśliłem że kupię inwestycyjnie kawalerkę za gotówkę nie mając gotówki bo byłem akurat spłukany po przeprowadzce do swojego świeżo wyremontowanego mieszkania  ;) także kupiłem na etapie zanim wbili pierwszą łopatę i to co zarabiałem odkładałem na kolejne transze w ramach postępu budowy, mieszkanie oddają na koniec roku, kasę mam już ale jeszcze na wykończenie zbieram.

 

Po tym planuję odpuścić trochę, mniej pracować więc pewnie mniej zarabiać, ale może jakieś małe marzenia motoryzacyjne uda się spełnić, te na szczęście mam małe, bo chociażby od dawna marzy mi się Fiat Panda 100hp ;) albo Alfa Romeo 147. Także coś mega przyziemnego. Generalnie coś dla siebie, coś co mi się podobało za gówniarza a na co dzisiaj mogę sobie pozwolić jako ciekawostkę jak tylko będę miał głowę wolną od innych rzeczy.

 

Plus na pewno na wiosnę wracam do motocykla, tylko nie wiem czy powód przez który sprzedałem nie będzie dalej aktualny - bo jak zacząłem pracować zdalnie (jeszcze przed pandemią) to moto głównie stało bo poza dojazdami do pracy to nie było czasu na jakieś wypady niestety. Także pewnie zamiast pchać się w swój upatrzony motocykl (Yamaha XSR900) to pewnie na pierwszy rok kupię używany który pokaże mi czy to już będzie czas na powrót na poważnie. Także pewnie wykorzystam ten okres na podobnie jak z autami wyżej na spełnienie marzeń - może jakiś stary Ducati Monster czy coś ;)

 

Także jak widać marzenia mam mocno przyziemne, to samo z podróżami - mi się bardziej marzy kupno większego namiotu i namówienie żony do objazdu Europy na kempingach niż jakieś hotele ;)

 

Aha, a odnośnie tego że jak umrę to co mi po tym wszystkim to powiem tam - żyłem chwilę z wyrokiem na szczęście nie trafionym (chociaż wiadomo, to wszystko może się odwrócić niespodziewanie bo nie znamy dnia ani godziny), i absolutnie w głównie nie miałem innych myśli niż te że za wszelką cenę muszę zabezpieczyć rodzinę na tyle na ile dam radę. Zero myślenia o sobie, o niezrealizowanych planach czy innych rzeczach które to zwyczajowo w filmach wypowiadają staruszkowie na łożu śmierci, tylko żona i dziecko było u mnie w głowie i zapewnienie im bytu. Także chyba mi się instynkty mega zwierzęce w takich sytuacjach odpalają ;) natura zaprogramowała nas do roli providera i z tym chyba nie wygram.

 

  • Plusik 1
Opublikowano

Nie no opis sytuacji ciekawy, mnie akurat zainteresował i rozumiem, że motoryzacyjne marzenie nie musi oznaczać dużego wydatku na nowy samochód lub marki premium. Tym różni się prawdziwy fan motoryzacji od szpanera. Kiedy koleżanka mnie kiedyś wyśmiała, że polecam jej Skodę skoro stać ją na Audi (mówimy o używanych kompaktach, gdzie przykładowe Skody były nowsze i mniej zużyte), to trochę mnie zawiodła takim komentarzem. 

  • Dzięki 1
Opublikowano
13 godzin temu, gtfan napisał(a):

 ;) ale po prostu jeszcze nie umiem wydawać kasy - np. teraz siedzę na urlopie w taniej kwaterze w polskich górach 

Mały offtop-Jadę w przyszłym na Mazury do 5 gwiazdkowego hotelu z bezpłatnymi basenami, salami gier, zabaw, animacjami dla dzieci itp.-4 dni za trzy osoby z wypasionymi  śniadaniami 1700 pln. Jaki jest sens brania taniej kwatery?

Opublikowano

To niezła cena powiedzmy w skali europejskiej. Podróżując po zachodzie Europy mam zakładam zwykłe kwotę 100 euro/noc za zwykły pokój z łazienką (1-2 osoby), czyli nieco ponad 400 zł. Poniżej 100 euro, szczególnie ze śniadaniem i parkingiem, to budżetowe oferty, powyżej zaczyna się robić drogo i muszę mieć konkretny powód płacenia więcej. 

Opublikowano
2 godziny temu, Mustang napisał(a):

To niezła cena powiedzmy w skali europejskiej. Podróżując po zachodzie Europy mam zakładam zwykłe kwotę 100 euro/noc za zwykły pokój z łazienką (1-2 osoby), czyli nieco ponad 400 zł. Poniżej 100 euro, szczególnie ze śniadaniem i parkingiem, to budżetowe oferty, powyżej zaczyna się robić drogo i muszę mieć konkretny powód płacenia więcej. 

Ale pakiety na kilka dni i kilka osób są dużo tańsze per noc jak pojedyncze spania ze śniadaniem pod biznes. Ponadto w takim hotelu jeszcze zostawisz dodatkową kasę itp. 

 

3 godziny temu, AdiCarrion napisał(a):

Mały offtop-Jadę w przyszłym na Mazury do 5 gwiazdkowego hotelu z bezpłatnymi basenami, salami gier, zabaw, animacjami dla dzieci itp.-4 dni za trzy osoby z wypasionymi  śniadaniami 1700 pln. Jaki jest sens brania taniej kwatery?


No ja to samo. Zdecydowanie wolę żonę i dzieci wziąć w jakieś fajne miejsce z dobrą pogodą i atrakcjami do korzystania oraz zwiedzania.
Można tam zarówno grać w planszówki, rozmawiać jak i korzystać z licznych atrakcji.

 

Jak chcę „natury” i „klimatu” to jedziemy za „100 zł” na 1-2 noce pod namiot (kajaki lub rybki), jemy kiełbasy z ogniska oraz konserwy i też jest fajne. Jedno nie wyklucza drugiego. 


Inna kwestia, że nie stać mnie na kwaterę na Bałtyku 7 dni w deszczu i wietrze :) 

 

Boże znowu OT

Opublikowano

Nie no leasing na osoby prywatne nie ma raczej sensu. 

 

@Shago A ty nie zakładałeś jakiejś spółki? Po co chcesz auto na siebie kupować? Strata kasy. W spółce chyba można 75% kosztów utrzymania rozliczać. 

 

Dla osób prywatnych salony czasem fajne oferty robią, kolega kupił Kia Sportage w 3 ratach 0%. Pierwsza w dniu zakupu kolejne co roku. 

Opublikowano
39 minut temu, Ukukuki napisał(a):

Nie no leasing na osoby prywatne nie ma raczej sensu. 

 

@Shago A ty nie zakładałeś jakiejś spółki? Po co chcesz auto na siebie kupować? Strata kasy. W spółce chyba można 75% kosztów utrzymania rozliczać. 

 

Dla osób prywatnych salony czasem fajne oferty robią, kolega kupił Kia Sportage w 3 ratach 0%. Pierwsza w dniu zakupu kolejne co roku. 

zależy jakie auto, jaka promocja, w jakiej kwocie - np teraz popularne promocje to easy move on - za swoje zapłacę jakieś 20 tys. więcej jakbym chciał zostawić (po 7 latach), ale najpierw w salonie zbiłem cenę katalogową o 13, więc jak ktoś nie chce od razu wyrzucać 7 dych na hatchbecka a ma dodatkowo opcję wymiany auta to chyba nie jest źle.

Opublikowano
57 minut temu, Ukukuki napisał(a):

 

@Shago A ty nie zakładałeś jakiejś spółki? Po co chcesz auto na siebie kupować? Strata kasy. W spółce chyba można 75% kosztów utrzymania rozliczać. 

 

Owszem, zakładałem, ale to jest tak wczesny etap, że nie chcę brać żadnych zobowiązań na spółkę. Jest nas 3 w niej, przez najbliższe 2 lata chcemy rozkręcić jak się da i później będzie można myśleć. Ta opcja jeszcze długo nie będzie możliwa.

Opublikowano
53 minuty temu, Shago napisał(a):

 

Owszem, zakładałem, ale to jest tak wczesny etap, że nie chcę brać żadnych zobowiązań na spółkę. Jest nas 3 w niej, przez najbliższe 2 lata chcemy rozkręcić jak się da i później będzie można myśleć. Ta opcja jeszcze długo nie będzie możliwa.

Chyba nawet byś nie mógł na początku wziąć bez wykazania wyników. 

  • This 1
Opublikowano
10 godzin temu, AdiCarrion napisał(a):

Mały offtop-Jadę w przyszłym na Mazury do 5 gwiazdkowego hotelu z bezpłatnymi basenami, salami gier, zabaw, animacjami dla dzieci itp.-4 dni za trzy osoby z wypasionymi  śniadaniami 1700 pln. Jaki jest sens brania taniej kwatery?

 

Powiedziałbym, ze 1700 zl za 4 dni x 3 osoby w tym konfigu to jest tania kwatera. Tyle to juz kosztowały gownopokoje u pani krysi w Mikołajkach.

Opublikowano
Godzinę temu, iluck85 napisał(a):

@Shago A jakie masz teraz auto? Potrzebujesz na wczoraj? 
Jak nie masz złomu, nie ma ciśnienia, mo3 poczekaj.

 

Mam małą Fiestę 5 letnią którą chce już zmienić na coś większego, typowo rodzinnego. Za 4 lata myślę, że spółka będzie hulać na całego, to kupi się coś fajnego. Jak się nie powiedzie, to po 4 latach wykupię to, które obecnie kupię. 

 

Jutro mam jazdę próbną Mini Countrymen, mega mi się w środku spodobało. Tesla jednak odpada z typowo praktycznego podejścia. Jak mi Mini nie podejdzie to zostanie Golf.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...