gekon 1 787 Opublikowano 30 lipca 2017 Opublikowano 30 lipca 2017 Ta książka to zdecydowanie twój target Cytuj
ofsajd 1 112 Opublikowano 31 lipca 2017 Opublikowano 31 lipca 2017 Ja nie oglądam na bieżąco jego filmów, nie lubię pić Harnasia/Żubra/Tatry, nie interesuję się tematem piwa od dłuższego czasu. Mogę czytać, czy to nie mój target? jeżeli nie zrozumiałeś tego co napisałem wyżej, to z tej książki też pewnie nic nie zrozumiesz, więc chyba szkoda czasu. Cytuj
Malibu 940 Opublikowano 1 sierpnia 2017 Opublikowano 1 sierpnia 2017 Gorąco polecam Idaho, 3:2 oraz portera malinowego :) 3 Cytuj
Arkady 1 012 Opublikowano 2 sierpnia 2017 Opublikowano 2 sierpnia 2017 Plus za Komesa malinowego, "leżakowanego z wanilią i chili" Ja z kolei piłem ostatnio tego koksa, obok Dr Brew Double Ipa mój debeściak Cytuj
Plugawy 3 685 Opublikowano 3 sierpnia 2017 Opublikowano 3 sierpnia 2017 Podjarany opinią Kopyra na temat Fortuna Czarne, kupiłem wczoraj to piwo. Z pierwszym łykiem wydawało się świetne, ale po przełknięciu uderzyła mnie zbyt duża słodycz. Dopiłem do końca, ale nie polecam i nie kupie ponownie. Cytuj
Kosmos 2 712 Opublikowano 3 sierpnia 2017 Opublikowano 3 sierpnia 2017 Mi też strasznie nie podeszła. Cytuj
Arkady 1 012 Opublikowano 4 sierpnia 2017 Opublikowano 4 sierpnia 2017 Nowy Dr. brew potrójna ipa, goryczka 105 IBU, moc 8,9%, chmiele m.in. TNT i Azacca. O Jezusku i Mario Magdaleno :-) Cytuj
Metoda 1 325 Opublikowano 5 sierpnia 2017 Opublikowano 5 sierpnia 2017 Kupiłem wczoraj na szybko kasztelany niepasteryzowane. Boże co za (pipi). Dzisiaj tylko po nich pierdzę cały czas. Cytuj
Malibu 940 Opublikowano 8 sierpnia 2017 Opublikowano 8 sierpnia 2017 Tym razem coś na ciemno ;) Porter podbity śliwką WOW! ta śliwka wędzona robi niezłe wrażenie. Drogo ale warto. Komesa jeszcze nie próbowałem Porter z Gościszewa nawet spoko ale liczyłem na większą wędzoność. Kawko i Mlekosz bardzo fajny posmak i aromat palonej kawy, niezły ten milk stout AIPA z Doctora Brew też nawet nawet, przyjemna gorycz ale jakoś mnie nie powaliło to piwo 1 Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 9 sierpnia 2017 Opublikowano 9 sierpnia 2017 jezu ale mnie pomalu mecza te kraftowane piwa ;/ wszystko smakuje praktycznie tak samo ( tak wiem tradycyjne piwa te) jedyny plus to te z amerykansmiego chmielu ale tez na dluzsza mete sa meczace, najgorsze co probowalem to jak bylem w Wwa w PiwPaw to piwo wedzone - krakowski smog, jakby ktos przez pare dni do beczki z piwem wrzucil wiejska kielbase i boczek xD z kraftowanych polecam BrewDog szczegolnie Punk IPA i Dead Pony ale i tak nie maja startu do najlepszego piwa na swiecie czyli Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 9 sierpnia 2017 Opublikowano 9 sierpnia 2017 (edytowane) Dla mnie najlepszy na świecie Edytowane 9 sierpnia 2017 przez Rozi Cytuj
Metoda 1 325 Opublikowano 10 sierpnia 2017 Opublikowano 10 sierpnia 2017 A ja tam lubię się napić takiego piwa z sokiem z jakieś budki na jakimś festiwalu/plaży/koncercie itp. Większość powie, że to szczochy i ogólna beka wnusiu piwo z sokiem, ale ma swój urok. Cytuj
Gość Soul Opublikowano 10 sierpnia 2017 Opublikowano 10 sierpnia 2017 Książ Pszeniczny zdecydowanie nr1 Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 10 sierpnia 2017 Opublikowano 10 sierpnia 2017 Nie ma jak taterka z promocji za 1,89 z ciepłej puchy pyebao nie? Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 10 sierpnia 2017 Opublikowano 10 sierpnia 2017 Nie ma jak taterka z promocji za 1,89 z ciepłej puchy pyebao nie? Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 10 sierpnia 2017 Opublikowano 10 sierpnia 2017 jezu ale mnie pomalu mecza te kraftowane piwa ;/ W(pipi)iają mnie już tacy piwosze-neofici, co to (pipi)a całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych. Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie hujowych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna: - hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, (pipi)ie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!! Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie (pipi)ie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7. Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda: - o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć! Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z (pipi)muzyką i wyborem 10 0000 piw o z(pipi)anych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w (pipi) długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar” -pacz @tactic , to je za(pipi)isty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm… I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i (pipi)o całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze… 3 Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 10 sierpnia 2017 Opublikowano 10 sierpnia 2017 jezu ale mnie pomalu mecza te kraftowane piwa ;/ W(pipi)iają mnie już tacy piwosze-neofici, co to (pipi)a całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych. Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie hujowych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna: - hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, (pipi)ie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!! Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie (pipi)ie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7. Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda: - o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć! Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z (pipi)muzyką i wyborem 10 0000 piw o z(pipi)anych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w (pipi) długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar” -pacz @tactic , to je za(pipi)isty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm… I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i (pipi)o całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze… Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 10 sierpnia 2017 Opublikowano 10 sierpnia 2017 jezu ale mnie pomalu mecza te kraftowane piwa ;/ W(pipi)iają mnie już tacy piwosze-neofici, co to (pipi)a całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych. Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie hujowych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna: - hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, (pipi)ie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!! Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie (pipi)ie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7. Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda: - o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć! Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z (pipi)muzyką i wyborem 10 0000 piw o z(pipi)anych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w (pipi) długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar” -pacz @tactic , to je za(pipi)isty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm… I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i (pipi)o całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze… Cytuj
Rudiok 3 369 Opublikowano 10 sierpnia 2017 Opublikowano 10 sierpnia 2017 A ja tam lubię się napić takiego piwa z sokiem z jakieś budki na jakimś festiwalu/plaży/koncercie itp. Większość powie, że to szczochy i ogólna beka wnusiu piwo z sokiem, ale ma swój urok. +1, albo Harnasia przy ognisku w lesie. Ma swój urok i tyle. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 10 sierpnia 2017 Opublikowano 10 sierpnia 2017 Taki dziś zestawik wpadł. Ju-Rajska Pomarańcza to chyba moje ulubione piwo owocowe, A ja pale ale z Pinty Kopyr polecał jako jedno z lepszych APA, Sabatu nie piłem jeszcze, Toporka dawno nie próbowałem, więc muszę przypomnieć. Wziąłem też Koźlaka z Ambera, bo innego nie było i chciałem Komesa z porterów bałtyckich, ale się Lwówkiem muszę zadowolić. Cytuj
Gość Orzeszek Opublikowano 10 sierpnia 2017 Opublikowano 10 sierpnia 2017 Dla mnie najlepszy na świecie najbardziej nijakie piwo na świecie XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 11 sierpnia 2017 Opublikowano 11 sierpnia 2017 (edytowane) Rudiok lubi Harnasie najbardziej, Gekon Tatry i co, zabronisz nam? Edytowane 11 sierpnia 2017 przez Rozi Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 11 sierpnia 2017 Opublikowano 11 sierpnia 2017 (edytowane) @Orzeszek myślę, że rozi o tym wie. A ja pale ale jest zaje.biste, w ogole Pinta mistrz. Rudiok lubi Harnasie najbardziej, Gekon Tatry i co, zabronisz nam? a Soul książęce, zabij go orzech ;/ Edytowane 11 sierpnia 2017 przez _Be_ Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.