Square 8 711 Opublikowano 20 października 2018 Autor Opublikowano 20 października 2018 6 godzin temu, Wesker napisał: nie gram wyłącznie dla pucharków 1 2 Cytuj
Wredny 9 707 Opublikowano 20 października 2018 Opublikowano 20 października 2018 6 godzin temu, Square napisał: Gratki, ale coś mało platyn jak na taką ilość Przecież napisał, że nie gra tylko dla pucharków Tak, wiem, 2 majonezy czy synchronizowane Sound Shapes (i tak tylko 3 z chyba 5 możliwych) temu przeczą, ale poza tym jego profil to same zacne tytuły. A jeśli chodzi o średnią, to ja sobie kiedyś ustaliłem, że na 100 trofeów powinna przypadać przynajmniej 1 platyna i się tego trzymam 2 godziny temu, zagul napisał: Co to jest My name is Mayo?! I czemu dwie platyny? Wersja EU i US? Błogosławiony ten, kto do tej pory żył w niewiedzy - to tylko dobrze o Tobie świadczy. My Name is Mayo (a także Mr Massagy, SLYDE i pewnie jeszcze parę innych) to po prostu mobilne aplikacje, coś co udaje grę, żeby jej twórcy mogli sprzedać "guwnowbijaczom" zestawy pucharków za pieniądze - Sony jeszcze nie wprowadziło takiego rozwiązania, bo pewnie zbyt radykalne, ale to krok w tym kierunku. Dla wielu "łowców" gry już dawno stały się tylko niepotrzebną niedogodnością w drodze do platyny i znam wielu, którzy po prostu chętnie kupowaliby gotowe zestawy trofeów, zamiast męczyć się z jakimś tytułem, choćby te 20 minut. Spędziłem w ch... czasu jako moderator na pewnym martwym już forum o tematyce ogólno-trofeowej i poznałem tam tylu wykrętasów, że to się w głowie nie mieści - ludzie, którzy oceniają gry przez pryzmat trofeów, którzy w coś nie zagrają, bo platyna nie do zdobycia i tym podobne asy. No i tam też, lata temu zażartowałem, że gdyby na PS Store pojawiła się "gra" zupełnie bez grafiki i dźwięku i polegałaby na tym, żeby wcisnąć jeden przycisk na padzie 100 razy na brąz, 500 razy na srebro i 1000 razy na złoto - wykonać każdym przyciskiem i wpada platyna - większość z nich by coś takiego kupiła Moje proroctwo nie było tak dalekie od prawdy, gdy widzę teraz takie wynalazki Teraz widzę takie same chore przypadki na facebookowej grupie, na której już dzisiaj widziałem tę wrzutkę mojego szanownego imiennika 1 Cytuj
Gość suteq Opublikowano 20 października 2018 Opublikowano 20 października 2018 13 minut temu, Wredny napisał: Dla wielu "łowców" gry już dawno stały się tylko niepotrzebną niedogodnością w drodze do platyny i znam wielu, którzy po prostu chętnie kupowaliby gotowe zestawy trofeów, zamiast męczyć się z jakimś tytułem, choćby te 20 minut. Spędziłem w ch... czasu jako moderator na pewnym martwym już forum o tematyce ogólno-trofeowej i poznałem tam tylu wykrętasów, że to się w głowie nie mieści - ludzie, którzy oceniają gry przez pryzmat trofeów, którzy w coś nie zagrają, bo platyna nie do zdobycia i tym podobne asy. No i tam też, lata temu zażartowałem, że gdyby na PS Store pojawiła się "gra" zupełnie bez grafiki i dźwięku i polegałaby na tym, żeby wcisnąć jeden przycisk na padzie 100 razy na brąz, 500 razy na srebro i 1000 razy na złoto - wykonać każdym przyciskiem i wpada platyna - większość z nich by coś takiego kupiła Brzmi jak xLukk. Cytuj
Wredny 9 707 Opublikowano 20 października 2018 Opublikowano 20 października 2018 (edytowane) 4 minuty temu, suteq napisał: Brzmi jak xLukk. Brzmi jak każdy z "czołówki" - na ch... będziesz tracił czas na jakieś Wiedźminy czy Bloodborne'y, skoro w tym czasie możesz pyerdolnąć 30-40 innych platynek?Ch... że wstyd pokazać profil, ale ilość jest. A sam xLukk był też u nas zarejestrowany, ale nic nie pisał, nie udzielał się, tylko korzystał z poradników - czasu nie miał dla śmiertelników, zalatany chłop Aczkolwiek sympatyczny, parę razy grałem z nim na jakiejś ustawce. Edytowane 20 października 2018 przez Wredny Cytuj
Whisker 1 454 Opublikowano 20 października 2018 Opublikowano 20 października 2018 Nie no Wiedźmina uwielbiam i platyna oraz 100% w DLC to musiało być Cytuj
MEVEK 3 618 Opublikowano 20 października 2018 Opublikowano 20 października 2018 (edytowane) 22 minuty temu, Wesker napisał: Nie no Wiedźmina uwielbiam i platyna oraz 100% w DLC to musiało być RE:Veronice X, jeszcze bys dobił do 100% i jest szacun. Sam ostatnio robiłem, a wielkim fanem przecież nie jestem. Wystarczy dobra organizacja. Edytowane 20 października 2018 przez MEVEK Cytuj
Whisker 1 454 Opublikowano 20 października 2018 Opublikowano 20 października 2018 Szczerze? Choć uwielbiam tą część to 100% już mi się nie chciało robić ponownie (wcześniej na DC, PS2 i GC robiłem 100%) już odpuściłem, chciałem tylko skończyć i porównać wersje chociaż już RE0 naprzyklad zrobiłem 100% ale tutaj odstęp czasu od samej premiery na GC a teraz na PS4 był spory i z wiekim zamiłowaniem powróciłem. Cytuj
Wredny 9 707 Opublikowano 20 października 2018 Opublikowano 20 października 2018 3 minuty temu, MEVEK napisał: RE:Veronice X, jeszcze bys dobił do 100% i jest szacun. Ta część tylko na PS4, bo ma platynkę - wersja na PS3 ma tylko 12 trofeów i 100% Cytuj
MEVEK 3 618 Opublikowano 20 października 2018 Opublikowano 20 października 2018 Juz pamietam nasza rozmowę z kilku stron wcześniej. Ja na razie mam dość. ALE jak zrobią remake'a w postaci dwójeczki to łykam bez popity Cytuj
zagul 326 Opublikowano 21 października 2018 Opublikowano 21 października 2018 12 godzin temu, Wredny napisał: Błogosławiony ten, kto do tej pory żył w niewiedzy - to tylko dobrze o Tobie świadczy. My Name is Mayo (a także Mr Massagy, SLYDE i pewnie jeszcze parę innych) to po prostu mobilne aplikacje, coś co udaje grę, żeby jej twórcy mogli sprzedać "guwnowbijaczom" zestawy pucharków za pieniądze - Sony jeszcze nie wprowadziło takiego rozwiązania, bo pewnie zbyt radykalne, ale to krok w tym kierunku. Dla wielu "łowców" gry już dawno stały się tylko niepotrzebną niedogodnością w drodze do platyny i znam wielu, którzy po prostu chętnie kupowaliby gotowe zestawy trofeów, zamiast męczyć się z jakimś tytułem, choćby te 20 minut. Pamiętam czasy jak takim tytułem dla łowców był Terminator. Gra dość słaba, ale platyna łatwa. Teraz widzę, że poziom żenady w grach dla platyn przekroczył moje wyobrażenia. Cytuj
oFi 2 497 Opublikowano 21 października 2018 Opublikowano 21 października 2018 (edytowane) Jest popyt na gierki bez ambicji to z łatwą platyną to i znajdzie sie deweloper co przepchnie do stora. Japońskich gierek jest już cała masa gdzie platynke mozesz wbić w godzinke czy dwie. Z reguły jakieś visual nowele Edytowane 21 października 2018 przez oFi Cytuj
Wredny 9 707 Opublikowano 21 października 2018 Opublikowano 21 października 2018 4 godziny temu, zagul napisał: Pamiętam czasy jak takim tytułem dla łowców był Terminator. Gra dość słaba, ale platyna łatwa. Teraz widzę, że poziom żenady w grach dla platyn przekroczył moje wyobrażenia. Terminator był crapem, ale przynajmniej można go było nazwać GRĄ, no i był co-op. Owszem, mieć go na profilu to siara (tak, lata temu się nim splamiłem), ale nadal trzeba było GRAĆ, zmierzyć się z najwyższym poziomem trudności, powtarzać sporo trudnych sekcji, a nie tylko bezmyślnie klikać jednym przyciskiem przez 30 minut, drugą ręką waląc sobie konia do rosnącej liczby pucharków na swoim śmieciowym profilu 1 1 Cytuj
ping 9 048 Opublikowano 21 października 2018 Opublikowano 21 października 2018 #94 - God of War Taka jakaś prostacka ta gra... Więcej funu dała mi zabawa w czyszczenie mapy, niż główny wątek fabularny z rudym i jego starym. Graficznie miazga i wyżyny konsolowych możliwości, jednak nadal podtrzymuję, że to tytuł dla takiego typowego tfu gracza, co tutaj machnie meczyk w fifkę, tam zagra w baterflaja, dorzuci do tego god of łor, spajdeja czy innego głośnego samograja i styknie. Poziom trudności to takie 2/10, głównie ze względu na ilość czasu, jaką trzeba włożyć. Mam teraz ochotę odświeżyć sobie starsze części - może te z PSPka ogram na PS3-ce? #95 - Yakuza Kiwami 2 Moja ukochana seria, więc trzeba było cyknąć platynę. Tutaj również poziom trudności to takie 2/10, ze względu na czasochłonność. Ponad 60 godzin wystarczyło, żeby wycisnąć wszystkie dzbany i chwilowo muszę odpocząć od serii. Za jakiś czas wrócę do platynowania zerówki, bo tam to faktycznie jest moloch na 2x więcej godzin. Sama giera jest fenomenalna, rozumiem że osoby, które nie lubią czytać, a po angielsku potrafią tylko 'tea' 'who' 'you' 'yeah' 'bunny' bawią się z takimi tytułami kiepsko, ale warto kupić dla wsparcia dewelopera. Nawet jeśli deweloper klepie kolejne odsłony co rok i recyclinguje assety w nieskończoność. Tymczasem zapuściłem sobie Vampyrka na odmulenie, to chyba krótka gra, więc akurat w sam raz na przerwę od kolosów. 6 1 1 Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Wredny 9 707 Opublikowano 21 października 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 21 października 2018 Remember Me Platyna #108 Korzystając ze sporej ilości wolnego czasu, kontynuuję moją platynową passę i postanowiłem wrócić do tytułu, który rozgrzebałem tuż przed wyjściem Spider-Mana i Shadow of the Tomb Raider. Remember Me to action-adventure od Dontnod - studia bardziej znanego z Life is Strange czy ostatnio Vampyr. Gierka osadzona jest w mocno cyberpunkowych klimatach, przedstawia ciekawą wizję Paryża przyszłości, a gracz wciela się w Nilin - seksowną memory-hunterkę, która musi odzyskać swoją tożsamość i przy okazji odkryć parę innych, zaskakujących prawd. Fabularnie pierwsza klasa, naprawdę interesująca historia z kilkoma twistami i fajną bohaterką. Gameplayowo jest trochę sztywno - gierka jest korytarzowa i nie jest to jakąś wadą, ale wszystko jest tak trochę sztucznie ograniczone, a do tego sekcje wspinaczkowe czy walka inspirowana Batmanem wypadają tak średnio. Choć jeśli chodzi o walki to na pewno na plus jest ciekawa opcja układania własnych combosów, zawierających różne rodzaje ciosów - od leczących naszą postać po takie, które zmniejszają cooldown naszych specjali. Graficznie jest naprawdę zjawiskowo i bardzo chciałbym, by ta gierka dostała jakiegoś remastera, choćby po to, bym mógł popstrykać fotki - bardzo szczegółowe, klimatyczne miejscówki, oświetlenie, a także zgrabna dupcia głównej bohaterki - jest na czym zawiesić oko Do tego fajna oprawa dźwiękowa z muzyką, która idealnie oddaje klimat Neo-Paryża. Trofea średnio-trudne. Kilka za postępy fabularne, parę za specyficzny sposób rozprawienia się z bossami, kilka za odpowiednie miksowanie wspomnień, cztery za znajdźki, kilka za różnego rodzaju zabicia po ileś sztuk (w tym parę na mocniejszy grind - za ubicie 400 wrogów czy czterdziestokrotne użycie ośmiociosowego combo). Trzeba także przejść grę na najwyższym poziomie trudności. Należy wspomnieć o dość fajnym bajerze, który chętnie widziałbym w innych tytułach - gra posiada opcję śledzenia postępu w trofeach - nie jest to dokładne, co do sztuki, ale coś w stylu XBOX ONE - procentowy wskaźnik. Podsumowując: Ocena Gry 7/10 Trudność zdobycia platyny 4/10 12 Cytuj
ping 9 048 Opublikowano 21 października 2018 Opublikowano 21 października 2018 Bardzo fajna gierka, chciałbym do niej wrócić bo rozgrzebałem na X360. Pamiętam, że jakoś szałowych not nie zbierała, ale miała w sobie coś, co przyciągało. Cytuj
szczudel 146 Opublikowano 22 października 2018 Opublikowano 22 października 2018 10 godzin temu, Wredny napisał: Remember Me to action-adventure od Dontnod - studia bardziej znanego z Life is Strange czy ostatnio Vampyr. Wiem, że po Life is Strange Dontnod ma łątkę „Ci goście od LiS”, jednak dla mnie to są kolesie właśnie od Remember me. Upatrzyłem sobie tą grę już po recenzji i nawet gdyby nie wylądowała w P+ to bym ją gdzieś wyrwał i skończył. Prawdziwa perełka. Jedyne co mnie denerwowało, to skąd główna bohaterka jest mulatka, skoro oboje rodziców chyba było białych (takie typowe paryskie białasy). Tak czy inaczej LiS zagrałem przez wzgląd na to kto je zrobił i tak samo zagram w Vampyra. Cytuj
Wredny 9 707 Opublikowano 22 października 2018 Opublikowano 22 października 2018 @szczudel dla mnie też są to "ludzie od Remember Me", ale LiS zdobyło większą popularność, więc to podałem jako odnośnik. Grę mam w pudełku, kupiona lata temu, zanim o dodaniu jej do PLUSa ktokolwiek pomyślał... No i ktoś Ci chyba zmiksował wspomnienia, ponieważ matka Nilin była czarna jak asfalt Zresztą z tym, kim są jej rodzice... Spoiler wiąże się największy twist fabularny tego tytułu. Cytuj
oFi 2 497 Opublikowano 22 października 2018 Opublikowano 22 października 2018 Nie posiadam remember me, ale narobiłeś mi smaka po swojej mini recenzji Cytuj
Wredny 9 707 Opublikowano 22 października 2018 Opublikowano 22 października 2018 Polecam w takim razie, choć musisz być odporny na pewnego rodzaju archaizmy, czy też zwyczajnie tolerować gierki, którym bliżej do średniaków, niż czegoś wybitnego. Ogólnie walczy się spoko, podziwia widoki również, tylko te sekcje wspinaczkowe wywołują uśmiech politowania (coś jak w Enslaved - "na autopilocie" praktycznie), no i cała gra to dość ciasny korytarzyk. Ale jak już wspomniałem - nadrabia klimatem, oprawą, bohaterką, muzyka i historyjką Cytuj
Farmer 3 281 Opublikowano 22 października 2018 Opublikowano 22 października 2018 Od siebie dodam, że kamera potrafi zepsuć rozgrywkę (na ps3, nie wiem jak ma się sprawa teraz) często blokuje się na ścianie, itd. Dlatego też darowałem sobie ostatni poziom trudności. Ale z całą resztą się zgadzam. Remember Me posiada fajną fabułę, ciekawą i kobiecą bohaterkę oraz interesujący świat System walki nie przypadł mi do gustu ale nie jest jakoś specjalnie zły. Może oprócz zbyt krótkiego czasu na długie combosy bo coś zawsze przeszkadza. 1 Cytuj
szczudel 146 Opublikowano 22 października 2018 Opublikowano 22 października 2018 11 godzin temu, Wredny napisał: @szczudel dla mnie też są to "ludzie od Remember Me", ale LiS zdobyło większą popularność, więc to podałem jako odnośnik. Grę mam w pudełku, kupiona lata temu, zanim o dodaniu jej do PLUSa ktokolwiek pomyślał... No i ktoś Ci chyba zmiksował wspomnienia, ponieważ matka Nilin była czarna jak asfalt Zresztą z tym, kim są jej rodzice... Ukryj zawartość wiąże się największy twist fabularny tego tytułu. Wychodzi na to, że pamiętaj z tej gry mniej niż myślałem Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. _daras_ 725 Opublikowano 23 października 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 23 października 2018 (edytowane) Platyna nr 100: God of War Trudność: 5/10 (za ostatnią Walkirię, Muselpheim i Nilfheim) Tak bardzo się cieszę, że 100 platynka wypadła akurat na wspaniałą grę jaką jest GOW! To jest mój skromny jubileusz i ogromna satysfakcja. Chciałem w tym miejscu serdecznie podziękować kolegom, którzy przyczynili się do takiego wyniku: Wrednemu (wiele gier), darknightowi (GTAV), kam945 (NFSy), triboyowi (Wipeout), Roziemu (RDR), Squerowi (Wipeout, Burnout), Assphaltowi (Wipeout), GALERowi (FIFA), Zroobmeelaskemu (RDR), całej ekipie, z którą ciupaliśmy w Dying Light (m. in. Ked Tom), ekipie (już nie pamiętam z kim), z którą dawno temu robiliśmy ciężkie trofea multi w AC: Brotherhood, i wielu osobom, z którymi przyjemnie spędzało mi się czas przed TV. A to moje trophy milestones: - pierwsze trofeum: FIFA10 - pierwsza platyna Uncharted: Drake's Fortune - 500 trofeum: Batman: AA - 10 platyna: AC: Brotherhood - 1000 trofeum: Bayonetta - 20 platyna: AC Revelations - najszybsza platyna: Trine 2 - 30 platyna: AC 3 - 2000 trofeum: GTAIV - 40 platyna GTAV - 50 platyna Tearaway - 3000 trofeum: Far Cry 3 - 4000 trofeum: FIFA16 - 5000 trofeum: Horizon: Zero Dawn - 100 platyna: God of War - no i mój konik: najrzadsze trofeum: Child of Eden (i zarazem najtrudniejsza platyna, którą trudność oceniam 9/10) ultra rare 0,92% Edytowane 24 października 2018 przez _daras_ 7 4 1 Cytuj
Qra 160 Opublikowano 23 października 2018 Opublikowano 23 października 2018 18 minut temu, _daras_ napisał: - no i mój konik: najrzadsze trofeum: Child of Light (i zarazem najtrudniejsza platyna, którą trudność oceniam 9/10) ultra rare 0,92% Chyba miałeś na myśli Child of Eden, Child of Light nie ma platyny i trudność 2/10. Dobry pomysł z podsumowaniem, zrobię też swoje przy okazji setnej platyny, co prawdopodobnie nastąpi dziś, bo brakuje mi jednego trofeum Cytuj
_daras_ 725 Opublikowano 24 października 2018 Opublikowano 24 października 2018 Oczywiście chodziło o Child of Eden (chociaż w Light też mam platynkę na Vicie). Już poprawione Cytuj
[InSaNe] 2 508 Opublikowano 28 października 2018 Opublikowano 28 października 2018 Mass Effect Andromeda [platyna] Nieuzasadniony hejt sprawił, że odłożono na półkę kolejną świetną serię. Fakt, sami deweloperzy strzelili sobie w kolano, wypuszczając półprodukt w dzień premiery, ale na dzień dzisiejszy nie ma żadnych bugów i pod tym względem nie ma się do czego przyczepić. A gra jest bardzo dobra. Bardzo dobra, ale... nie spełniła oczekiwań. Bo to jest m. innymi więcej tego samego i formuła się prostu wyczerpała. Do tego nowa ekipa (wesołki) nie przekonuje oraz dołożenie więcej shitboxa, w tym questów zapychaczy, odkrywanie mapy samochodzikiem, na siłę promowanie ped.al.stwa itd. Przeciwnicy bardziej bawią, niż przerażają. A Żniwiarze byli imo tajemniczy i budzili niepokój, do tego dopiero pod koniec pierwszej części dowiadywaliśmy się, kto mąci. Mimo tego, grało mi się w to dobrze - koncepcja nowego rozdania i pomysłu z tzw. Inicjatywą Andromeda znakomita. Szkoda, że nie dano szansy zrobić DLC i kolejnej części. Co do platyny, to można spokojnie grać i wszystko wpada, w tym można potem do pewnych rzeczy wrócić. Należy tylko uważać na rozwiązanie 20 zagadek z glifów Porzuconych (można je pominąć i ich lokacje nie są oczywiste) oraz romanse (swoją drogą beznadziejne). Gry nie trzeba przechodzić na najwyższym poziomie trudności, bo wystarczy skończyć 5 złotych misji obrony bazy online. Mi się podobała ta gra - jak napisałem wyżej, nie spełniła oczekiwań i jest cieniem oryginalnej trylogii, ale mimo wszystko gra się w to przyjemnie i fani powinni zagrać. Gra - 8/10. Trudność platyny - 5/10. 6 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.