MEVEK 3 520 Opublikowano 5 czerwca 2019 Opublikowano 5 czerwca 2019 Sekiro: Shadows Die Twice - nie często zdarza mi się usiąść do produkcji "From Software" o czym świadczy mój brak doświadczenia z serią Dark Souls. Lecz kiedy już zasiadam to giercuje do upadłego, a dokładniej do ostatniego dzbana. Tak było przy BB, wiec czemu teraz miałoby być inaczej, skoro giera wymiata jeszcze bardziej?! Otóż tak - Sekiro posiada niezwykle fenomenalny, złożony i satysfakcjonujący system walki w którym nie sposób sie nie zakochać. Piękne lokacje, zaprojektowane skróty, ktore pozwalają eksplorować nieznane zakątki mapy, jakże bogate w przeróżne istoty, których nie sposób jest zliczyć na palcach u rąk i nóg Starcia z nimi to prawdziwy sprawdzian naszych umiejętności, bowiem każdy jest inny, a samo doskonalenie walki to długa, ale satysfakcjonująca droga. Mimo tego wszystkiego uważam, ze Sekiro jest ciut mniej wymagające niż np. BB, gdzie starcia z bossami były o wiele trudniejsze niż tutaj - mimo wsparcia kolegów z sieci. Szereg ułatwień: - zmartwychwstanie po śmierci, czasami nawet kilkukrotnie, zależne od sytuacji i ekwipunku, - dźgnięcie w plecy, ktore możemy zaserwować nie tylko zwykłemu przeciwnikowi, ale również naszemu bossowi, jezeli zajdziemy go za plecy, skoczymy na niego, co ogromnie ułatwia starcie z takim kolosem zabierając mu jedno życie, - proteza - bron wilka, która ma szereg zastosować, w niektórych przypadkach gwarantuje nawet do 99% wygrana, - wilk potrafi sie bronic, unikać a nawet parować ciosy, przy minimalnej precyzji, wystarczy szybko 2x nadusić sztabę przed uderzeniem, Sekiro to świetna przygoda, lecz poziomem trudności ujmuje BloodBorne IMO, być może dla tego, ze jest multiplatformą, nie wiem. Ocena za ode mnie : 6+/10 5 1 Cytuj
Wredny 9 556 Opublikowano 5 czerwca 2019 Opublikowano 5 czerwca 2019 RAGE 2 Platyna #115 Sequel, na którego nie czekał nikt, bo pierwsze RAGE, choć fajne, to tak naprawdę #nikogo. Ta odsłona tym bardziej niepokojąca, bo nie dość, że poszła w klimaty "różowego" post-apo, to jeszcze otwarty świat, za który odpowiada Avalanche - wyrobnicy od najnudniejszych open worldów w historii. No i niestety sprawdziły się obawy - duża, ładna i oferująca fajne widoki mapa, napchana powtarzalnymi do bólu aktywnościami w ilości czterech na krzyż, pomnożonych przez 20 (strzelam). O "fabule" nie wspomnę, bo jest raczej z gatunku tych żenujących. Do tego dość średni model jazdy samochodem, wyraźnie inspirowany ich wcześniejszym tytułem (Mad Max), ale nie tak dobry jak tam (choć również i tutaj mamy ataki na konwoje). Z opisu wyłania się więc obraz gry słabej, ale jest coś, co powoduje, że w RAGE 2 grało się z niesamowitą przyjemnością, a czyszczenie mapy sprawiało frajdę - soczysty gunplay od twórców poprzedniczki - id software. Szeroki asortyment morderczych zabawek (choć tak naprawdę AR i shotgun robiły robotę), konkretna moc giwer, wrogowie praktycznie eksplodujący po trafieniach i ostra muzyka, pompująca adrenalinę podczas starć - to, plus zdolności, które zapewnia nam bojowy kombinezon, pozwalało odpyerdalać taki balet śmierci, że morda cieszyła się sama i człowiek mimowolnie jechał do kolejnej kryjówki bandytów, powtórzyć cały proces Trofea proste, głównie za ubijanie różnymi rodzajami broni i znajdźki. W grze są obszerne i szczegółowe statystyki ile czego ubiliśmy/znaleźliśmy, ale nie działają jak powinny i przekłamują wartości, więc raczej nie ma się nimi co sugerować. Najbardziej czasochłonne będzie rozwalenie 128 pojazdów Phoenixem (nasza fura), oraz zabicie 1337 Goonów (licznik pokazywał 960, gdy wpadło trofeum). Całość zajęła mi ponad 60h, ale wyczyściłem praktycznie całą mapę, więc na pewno można dużo szybciej. Ocena gry 7/10 Trudność w zdobyciu platyny 3/10 4 1 Cytuj
Ken Marinaris 374 Opublikowano 6 czerwca 2019 Opublikowano 6 czerwca 2019 (edytowane) Ludzie jakieś nowości ogrywaja a u mnie jak zwykle 100 lat za Murzynami. Ale co tam, czasu nie ma tyle co kiedyś i lato przyszło i stary człowiek sie zrobił... SoulCalibur II HD Online - remaster tytułu z PS2, który, pamiętam jak dziś, ogrywałem gdzieś na początku 2003 r. 200 PLNów za niego wtedy dałem i wersję włoską (na szczęście tylko okładkę) z Allegro dostałem. Nie powiem, łezka w oku się zakręciła na wspomnienie tych minionych lat Soulcalibur II to juz trzecia gra z serii. Wszystko zaczęlo się od SoulEdge'a na PSXa w minionym stuleciu. Starzy wyjadacze dobrze to wiedzą, więc info raczej tylko dla młodzieży. Cóż tu dużo pisać. Gra została podciągnięta graficznie i dostała tryb online jak sam tytuł wskazuje. Wybieramy sobie zawodnika/zawodniczkę według swoich preferencji/upodobań i lejemy innych kijem, szablą, toporem, mieczem, rękami i nogami. Trybów jest mnóstwo, zdobywamy całą kolekcję nowych bronich przechodząc tryb fabularny i jest klimat. Tradycyjnie, tradycyjnie panowie i panie : Arcade, VS, Time Attack i różnorakie warianty tych trybów, które zdobędziemy wraz z postępem w grze. Tryb online już raczej umarł, tzn. serwery chodzą, ale spotkać kogoś na nich to jest sztuka. Trzeba więc robić ustawkę, żeby jakoś te 10 łatwych online trophies zdobyć. Reszta to puchary offline, łatwe chyba, bo parę popołudniowych posiedzeń i masz je wszystkie. W 2019 r., po wydanej niedawno szóstej części, tytuł tylko dla starych dziadów jak ja, którym nie szkoda 15 złotych na to, by przypomniec sobie hicior sprzed lat. Polecam oczywiście, nie tylko fanom tej serii, ale i wszystkich bijatyk. Klasyk w końcu. 3/10 za trofea, bo prościzna w gruncie rzeczy. Gra za to nadal trzyma się mocno i daję mocne 7/10. PS Kto jeszcze gra w gry z 2013 roku na PS3? Nie wytrzymałem i odpaliłem sobie intro Z SoulEdge'a na YT. Ale MOC! Edytowane 6 czerwca 2019 przez Ken Marinaris 8 Cytuj
Fanek 669 Opublikowano 20 czerwca 2019 Opublikowano 20 czerwca 2019 #38 A Plague Tale: Innocence - po przydługim Days Gone bardzo przyjemny tytuł, nie za długi, nie za krótki, taki pryma sort 16 chapter. Sama gra niezła choć troche raziły archaizmy typu - nie da się przejść bo na ziemi leży gałązka. Historia wyjaśnia się dopiero na końcu gry, dobry ostatni boss Gra 7/10 Trudność platyny 2/10 raczej Cytuj
MEVEK 3 520 Opublikowano 26 czerwca 2019 Opublikowano 26 czerwca 2019 (edytowane) Asterix & Obelix XXL 2 - obiecałem sobie, ze po Sekiro zagram coś lajtowego. Wypadło na Asterixa. Cóż.. średniaczek. Walka, mechanika, jak i grafa mogłyby wyglądać znacznie lepiej. Przerywniki filmowe to era PSX ? Nie wiem,co tak słabo. Platyna to kilka znajdziek i challenge, ktore wpadają po kilku sekundach, jezeli wcześniej wykupiło sie wszystkie ulepszenia, a te wymagane sa do platyny, wiec na nich należny sie skupić wpierw. Następnie na wyzwaniach. 2/10 Edytowane 26 czerwca 2019 przez MEVEK 4 1 Cytuj
MEVEK 3 520 Opublikowano 6 lipca 2019 Opublikowano 6 lipca 2019 Na dniach wpadła w "Jak and Dexter: The Precursor Legacy ". Ale to była świetna przygoda. Skończyłem w dwa dni. Tak jakoś sie wkręciłem. Przygoda z prawdziwego zdążenia. 2/10. Zdążyłem zacząć juz dwójkę, ale ta juz mnie tak nie wciąga. Świat jakiś taki duży, a misje rozwleczone jak w gta. Nuży to podróżowanie. 5 Cytuj
Plugawy 3 685 Opublikowano 6 lipca 2019 Opublikowano 6 lipca 2019 W jedynkę nie miałem okazji pograć niestety, a by się pyknęło. Dwójka rzeczywiście była jakaś rozwleczona, ale była ok dla mnie wtedy, ale i tak najbardziej trójka mi podeszła. Z racji tego, że forumek już ruszył to pochwalę się 29tą platyną. Wbicie jej w Plants vs Zombies GW2 nie było trudne, ale przede wszystkim czasochłonne. O samej grze nie chce mi się pisac, ale jest dobra i jeśli ktoś szuka gry do pogrania z dzieciakiem, który coś kojarzy to jest to dobry tytuł. Najbardziej wkur.wiająca trofka to oczywiście ta ze znajdźką. Trzeba znaleźć 54 złote gnomy ukryte w różnych chorych miejscach w które by człowiek normalnie nie zajrzał, przynajmniej w większości wypadków. Z pomoca przychodzi YT, ale i tutaj może byc ciężko, bo mimo że możemy sprawdzic ile już gnomów mamy to nie sprawdzimy w jakiej mapie ile jest juz znalezionych, więc zyczę powodzenia jeśli się ominie jedną sztukę. GRA 7,5/10, platyna 3/10 2 Cytuj
darkos 4 317 Opublikowano 12 lipca 2019 Opublikowano 12 lipca 2019 (edytowane) Days Gone nr. 31 Gra mocne 8/10 Trudność Calaka 3/10 Aktualnie pracuje nad dodatkami Survivor był dość łatwy po ukończeniu gry na Normal kolejne przejście nie jest już żadnym wyzwaniem. A spodziewałem się czegoś na wzór Grouded z The Last of US. Edytowane 12 lipca 2019 przez u55r 2 1 Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Square 8 605 Opublikowano 12 lipca 2019 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 12 lipca 2019 Crash Team Racing Nitro-Fueled - remake jednej z najlepszych gier na PSX'a dostarczył wymagający zestaw pucharków, a w zasadzie to jedno wymagające trofeum, ale zacznijmy od tych standardowych. Najwięcej dzbanów zdobywamy w trybie Adventure, gdzie musimy zrobić 100% czyli wygrać każdy wyścig, zebrać wszystkie znaczki CTR i pobić czasy na każdej trasie w trybie Relic. Tryb Adventure można rozegrać na dwa sposoby, Klasycznie jak to było na Szaraku czyli bez zmiany postaci i z góry ustalonym poziomem trudności, albo w odświeżonej wersji gdzie mamy do wybory trzy różne poziomy trudności i możemy zmieniać postacie pomiędzy wyścigami. Jeżeli nie zaczniemy na Hardzie to ten tryb nie powinien sprawdzić większych problemów, jedynie może dwie potyczki z bossami będzie trzeba powtórzyć kilka razy. Po skończeniu Adventure ma się zrobione większość pucharków, bo sporo z nich dotyczy po prostu gameplayu jak trafienie przeciwnika trzema rakietami, czy dwóch przeciwników z jednej bomby oraz za korzystanie ze skrótów i odblokowywanie postaci. Trzy pucharki, które powinno się zostawić na koniec to przejście Adventure na Hardzie (wystarczy tylko wygrać wyścigi, nie trzeba zbierać literek czy relikwii) oraz pobicie czasów N.Tropy i Oxide'a w Time Trial. O ile ten pierwszy nie powinien sprawiać większych problemów gdy opanujemy w miarę mechanikę robienia boostów, tak czasy Oxide'a na niektórych trasach są mocno wykręcone i tutaj już będzie potrzebny trening. Kluczem do wygranej jest opanowanie super boostów, czyli Sacred Fire i Ultimate Sacred Fire, bez tego nie ma co liczyć na wykręcenie odpowiednich czasów. Jak wspomniałem na wstępie, platyna jest wymagająca i całość oceniłbym na 9/10. Gdyby nie te czasówki, to komplet nie sprawiałby najmniejszych problemów, a tak pewnie większość osób zatrzyma się na poziomie 80-90%. 7 4 1 Cytuj
Farmer 3 272 Opublikowano 13 lipca 2019 Opublikowano 13 lipca 2019 Albo niżej Ja kompletnie już nie potrafię grać w gry "easy to learn, hard to master". Tryb classic sprawiał mi już problemy na Papu, koniec końców zostawiłem go na Pinstripe'ie. Story mode pykło na niższym poziomie, literki, gemy i kryształy też (plus te obesrane fioletowe) choć tylko z jednym złotem ale niespecjalnie chciało mi się żyłować skrzynki. Skróty większość pamiętałem, a najgorzej przyszło mi z tym w Blizzard Bluff i Cortex Castle (tego ostatniego zrobiłem ostatecznie pedalskim zjazdem z drugiej strony). SF I USF? Wiem jak działają, wiem jak robić ale i tak nie potrafię tego opanować. Nie wiem jak w ogóle zrobiłem kilka tras z N.Tropy na szaraku bez tego (w ogóle nie stosowałem wtedy ślizgów). Tutaj ilekroć próbuję trzymać boosta na fullu obijam się o ściany niezależnie jaką postacią. Nawet tego pucharka za drifty nie daję rady zrobić. Ostatecznie dobił mnie Square i multi. Myślałem na premierę, że dam radę jakoś z nim rywalizować ale już przy pierwszej sesji online jechał ze mną bez smarowania. Szacun. Z noobami jest zawsze tak samo: jakiś typek-koks wyskoczy i tyle go widać, a reszta niszczy ci życie czym się da i zazwyczaj kończę albo drugi (jak jakoś dam radę uciec i nic mnie po drodze nie trafi) albo zaraz za peletonem. Na tyle rozbiło mnie to wszystko, że odechciało mi się w ogóle odpalać grę. Nie wiem czy teraz jest sens brać Borderlands 3 bo może się okazać, że po odpaleniu wyskoczy mi w cholerę komunikatów od Square'a gdzie są skrzynie, symbole, etc., a na cyckach Moxxi będzie widniał napis "Grześ tu był". (pipi)a, za stary się robię na to. 7 Cytuj
Square 8 605 Opublikowano 13 lipca 2019 Autor Opublikowano 13 lipca 2019 12 minut temu, Farmer napisał: Nie wiem czy teraz jest sens brać Borderlands 3 bo może się okazać, że po odpaleniu wyskoczy mi w cholerę komunikatów od Square'a gdzie są skrzynie, symbole, etc., a na cyckach Moxxi będzie widniał napis "Grześ tu był". (pipi)a, za stary się robię na to. O kurwa, jak zawyłem Cytuj
_daras_ 725 Opublikowano 13 lipca 2019 Opublikowano 13 lipca 2019 Grześ, jakbyś porównał trudność platyny w CTR do tej z Wipeout HD (PS3)? Cytuj
Square 8 605 Opublikowano 13 lipca 2019 Autor Opublikowano 13 lipca 2019 Wipek HD trudniejszy moim zdaniem. Nie dużo, ale to chyba dalej najtrudniejsza platyna jaką mam. Cytuj
Patricko 1 404 Opublikowano 13 lipca 2019 Opublikowano 13 lipca 2019 CTR ma już platyne na poziomie prawie 10%, także to już nie jest nawet Ultra Rare. Gdzie Wipeout Omega ma platke na poziomie 2%, a Wipeout HD to 1%. Porównywanie Crasha do Wipeouta to już lekkie przegięcie, nie ma nawet podejścia jeśli chodzi o poziom trudności. Cytuj
Square 8 605 Opublikowano 13 lipca 2019 Autor Opublikowano 13 lipca 2019 Teraz, Patricko napisał: CTR ma już platyne na poziomie prawie 10% Jesteś pewien, ze patrzysz na statsy PSN a nie PSNProfiles? Bo ja widzę 0,4%. Cytuj
MEVEK 3 520 Opublikowano 13 lipca 2019 Opublikowano 13 lipca 2019 (edytowane) Jak II - postanowiłem sobie, ze sprawdzę, jak sie dalej potoczą losy Dextera, bo jedynka go nie wyjaśniła. Przeczuwam, ze zwierz juz nie wróci do swojej Spoiler pierwotnej postaci ? Jeżeli tylko jesteście w stanie przebrnąć przez ten rozwleczony świat i porozrzucane misje, po całej mapie w tym zatłoczonym i przepełnionym glinami mieście to platyna nie stanowi wyzwania. Wystarczy przejść watek główny i pozbierać parę jaj 2+/10. Części 3 nie dam rady zrobić w tak krótkim czasie. Biorę sie za Dark Souls 3 teraz. Edytowane 13 lipca 2019 przez MEVEK Cytuj
Patricko 1 404 Opublikowano 13 lipca 2019 Opublikowano 13 lipca 2019 No psnprofiles, zawsze najpierw te sprawdzam. Te ogólne od Sony to takie trochę nie wiadomo czego się spodziewać, tam nawet banalne platyny potrafią mieć 1% albo 2% a tutaj przynajmniej mam odniesienie do ludzi, którzy są na stronie i kręci ich zdobywanie pucharów, a przynajmniej z takiego założenia wychodzę. Co by nie mówić, gra jest świeża, więc staty będą pewnie się zwiększać, a Wipeout to już raczej zamknięty temat. Jednak obie te gry łączy wymóg idealnego poznania trasy i zachowania pojazdu, bez tego ani rusz, no ale w Wipeout było to mimo wszystko znacznie trudniejsze, prędkości robią swoje, a i precyzję trzeba było też mieć większą. Takie jest moje zdanie. Cytuj
Figuś 21 173 Opublikowano 13 lipca 2019 Opublikowano 13 lipca 2019 #51 Detroit: Become Human Zayebista gierka po bezpłciowym jak dla mnie Beyond od Quantic Dream Platyna z tych łatwiejszych, po pierwszym przejściu miałem miałem 73% dzbanków grają normalnie nie wnikając co jest wymagane do Spoko jest uczucie gdy na "nieświadomce" zdobywasz dzbanek typowy dla tego studia jak ten żeby na końcu wszyscy przeżyli. Była to połowa sukcesu bo zaoszczędzone dobre 5 do 6h na dodatkowe przejście. Po pierwszym normalnym gamplayu w moim przypadku najlepszym wyjściem było by powbijanie pozostałych dzbanów i wyzbieranie znajdziek, ale tak nie zrobiłem zrobiłem za to drugie pełne podejście żeby Spoiler wbić dzban za obejżenie wszystkich możliwych śmierci Connora, o dziwo dzban wpadł wcześniej niż powinien potem ogarnąłem, że teoretycznie był to błąd bo nadpisałem "lepsze sejwy" z pierwszego przejścia na potrzeby wbicia kilku trofek za odwrotne decyzje w danych rozdziałach w tym Spoiler ten za zabicie Markusa Connorem na końcu, po tym jak dajemy się zhakować Amandzie (tak podają wszystkie poradniki) a żeby to zrobić trzeba było mieć przyjacielską relację z Spoiler Hankiem żeby mieć możliwość zostania defektem podczas rozmowy Connora z Markusem na Jericho, co jest potrzebne żeby doprowadzić do tej końcowej sceny poje.bane wiem no nic, w(pipi)iony tym faktem Spoiler od(pipi)ałem Markusa wcześniej podczas rewolucji i ich walki pod koniec żebym jak najszybciej mógł w kolejnej scenie podnieść ostatni magazyn i zobaczyć napisy końcowe i myśleć nad kolejnym przejściem. Ku mojemu zaskoczeniu trofek wpadł jak i platynka nie wiem jak było na premierę, ale ja narzekał nie będę. No chyba że którąś łatką pozmieniali wymagania do tych dwóch dzbanów. up. na pewno patrzy na PSN Profiles a to jak wiadomo nie uwzględnia wszystkich graczy Przykład z Detroit Na PSN Profiles 18,62 posiadaczy platyny, na PSN 1,3% 1 Cytuj
Square 8 605 Opublikowano 13 lipca 2019 Autor Opublikowano 13 lipca 2019 28 minut temu, Figuś napisał: up. na pewno patrzy na PSN Profiles Ja to wiem 29 minut temu, Patricko napisał: No psnprofiles, zawsze najpierw te sprawdzam. Te ogólne od Sony to takie trochę nie wiadomo czego się spodziewać, tam nawet banalne platyny potrafią mieć 1% albo 2% a tutaj przynajmniej mam odniesienie do ludzi, którzy są na stronie i kręci ich zdobywanie pucharów, a przynajmniej z takiego założenia wychodzę. No to trochę błędne podejście, bo na stronie gdzie będzie więcej fanów Wipka, platyna będzie miała wysoki wskaźnik. Patrząc na statsy PSNProfiles to w Kolekcji Wipka platyna ma wynik 2,46%, a jest ona sporo łatwiejsza niż CTR, który ma 8,10% 29 minut temu, Patricko napisał: tam nawet banalne platyny potrafią mieć 1% albo 2% Możesz podać jakieś przykłady? Ogólnie wyniki zdobywania platyn, czy ogólnie kończenia gier są niskie, bo mało graczy kończy dany tytuł. Jest to niezalezne od platformy czy gatunku gry. Cytuj
oFi 2 467 Opublikowano 13 lipca 2019 Opublikowano 13 lipca 2019 Moim zdaniem to jest randomowe, bo na psn profiles są po prostu profile graczy, które zostały tam kiedykolwiek wpisane. A to jaka gra ma wskaźnik procentowy platyny jest raczej czysto przypadkowe. Ale są takie kwiatki jak ghost recon z ps3, gdzie platyny chyba już wbić się nie da dlatego jest jedną z platynek o najmiejszym procencie ludzi, którzy platyne ów posiadają. Cytuj
Farmer 3 272 Opublikowano 14 lipca 2019 Opublikowano 14 lipca 2019 10 godzin temu, MEVEK napisał: Jak II - postanowiłem sobie, ze sprawdzę, jak sie dalej potoczą losy Dextera, bo jedynka go nie wyjaśniła. Przeczuwam, ze zwierz juz nie wróci do swojej Ukryj zawartość pierwotnej postaci ? Jeżeli tylko jesteście w stanie przebrnąć przez ten rozwleczony świat i porozrzucane misje, po całej mapie w tym zatłoczonym i przepełnionym glinami mieście to platyna nie stanowi wyzwania. Wystarczy przejść watek główny i pozbierać parę jaj 2+/10. Części 3 nie dam rady zrobić w tak krótkim czasie. Biorę sie za Dark Souls 3 teraz. Tak łatwo? Pamiętam, że na PS2 kilka misji fabularnych było dość ciężkich (sławne ujeżdżanie rakiety albo automat w barze) choć już nie pamiętam czy trudne było samo przejście czy wymasterowanie tego. Zebranie wszystkich jaj to było naprawdę spore wyzwanie. Losy duetu fajnie się zamykają w trójce, i jak już wielokrotnie powtarzałem, trylogia ma naprawdę solidnie rozpisaną historię i postacie. Motyw Jaka i Daxtera fajnie się zamyka w trójce (mocno kopie w mosznę) i warto ograć gierki. W sumie chyba mam ochotę na przejście Jaka 2 bo to jeden z najlepszych platformowych sandboxów z ery PS2... no i szał Jaka zawsze cieszy michę. Cytuj
Wredny 9 556 Opublikowano 14 lipca 2019 Opublikowano 14 lipca 2019 Ja się gierką jarałem na PS2, wtedy dla mnie by to sztos przeokrutny, ale dzisiaj faktycznie męczy tą swoją sanboxowością (jedyneczka wciąż jest jedną z najlepszych platformówek 3D), a poziom trudności jest dość wyśrubowany (zwłaszcza te sekcje strzelane na szynach). Cytuj
MEVEK 3 520 Opublikowano 14 lipca 2019 Opublikowano 14 lipca 2019 Niektóre misje nie maja punktów kontrolnych, co powoduje małą frustracje, zwłaszcza elementy platformowe na desce. Za to są krótkie. Jaj nie trzeba zbierać. Wystarczy wykorzystać błąd gry - w końcu to tylko zwykle jaja. Cytuj
szczudel 146 Opublikowano 15 lipca 2019 Opublikowano 15 lipca 2019 #66 Ratchet & Clank (2016). Ta gra to istna bajka. W przenośni i dosłownie. Pozycja absolutnie obowiązkowa dla każdego posiadacza PS4 - i nie jest to żadne wyolbrzymienie. Nie wiem czy na tej generacji, grałem w grę, która by mnie bardziej odprężała niż przygody sympatycznego Lombaxa. Można się prężyć, spinać, pompować w żyły naszego hobby błękitną krew, ale taka gra jak Ratchet jest kwintesencją funu z gry na konsoli. Człowiek sobie siedzi wygodnie przed TV, uśmiecha się na coraz to nowe bronie, parska śmiechem na rzucane w hurtowych ilościach żarty Quarkia i podziwia fenomenalnie wykreowany świat. Aż ciężko mi uwierzyć, że ten remake, był moim pierwszym kontaktem ze Ratchetem (nie licząc 4for1). Do tego stopnia gra mnie w konwencji rozkochała, że po przejściu, pierwsze co zrobiłem to zacząłem szukać starszych gier z serii. O trofeach nie ma co za dużo pisać bo w temacie chyba połowa piszących wbiła platynę. Trudność, nie taka znowu niska, bo jest trofik, który można łatwo przeoczyć a nie zlicza się pomiędzy przejściami (Groovitron), a time attacki to nie znowu taka bułka z masłem. Podlewając to sosem grindu (który jest znakiem rozpoznawczym platyn w Ratchetach) każdej broni robi się z tego takie 3-4/10. To moja 3cia Ratchetowa platyna, ale pierwsza nie w spinn-offie. Praktycznie od razu zabieram się za platynowanie Nexusa, któremu najbliżej do gameplayowej płynności remake'u. Po nim pewnie się zmuszę, aby wrócić do Xenblade Chronicles 2, aby trochę odpocząć przed Crack In Time, którego zdobyłem na ostatniej promocji. Liczę, że na 20lecie serii wydadzą jakąś nową odsłonę - a to już za 3 lata. Ta seria nie może zgasnąć. Mniejsza o to, że było już dużo odłson. Ten remake pokazuje, że konwencja Ratcheta ma sens i się nie przeterminowała. 4 Cytuj
Josh 4 524 Opublikowano 18 lipca 2019 Opublikowano 18 lipca 2019 W dniu 14.07.2019 o 12:25, MEVEK napisał: Niektóre misje nie maja punktów kontrolnych, co powoduje małą frustracje, zwłaszcza elementy platformowe na desce. Za to są krótkie. Jaj nie trzeba zbierać. Wystarczy wykorzystać błąd gry - w końcu to tylko zwykle jaja. Warto dodać, że gdyby nie ten glitch z jajami to trudność platyny z 2/10 wzrosłaby na 9/10 albo i nawet 10/10 i większość graczy w życiu by nie zdobyła tego dzbana. Misje deskorolkowe czy strzelnica to totalny hardkor. Tymczasem... Lista trofeów może przerażać (skończ grę poniżej 3 h, skończ grę nie używając lekarstw, skończ grę bez upgrade'u broni), ale to tylko pozory, w rzeczywistości to dosyć prosta platyna (najszybsza jaką zdobyłem ever). W zasadzie jedyną trudną rzeczą jest bonusowa mini-gierka z wazonami, tam to już trzeba chwilę posiedzieć i wykuć na blachę jak przejść każde z 12 pięter - bywa irytująco. Cała reszta? Wystarczy przejść grę 2 razy, gdzie każde przejście to jakieś 3-4 h, pozbierać wszystkie śmieci (jakieś książki czy minerały) i uważać, żeby nie przegapić pewnych eventów, inaczej trzeba będzie powtórzyć grę jeszcze raz. Bossowie to śmiech na sali, łamigłówki również. Trudność oceniam na 4/10. 3 1 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.