darkos 4 339 Opublikowano 16 lipca 2020 Opublikowano 16 lipca 2020 The Last of US Part II trudność to w mojej opinii słabe 2/10 To nie jest temat do opisywania wrażeń z gry, już idę do odpowiedniego tematu wyrazić moje zdanie. Opinia 5 Cytuj
Ken Marinaris 374 Opublikowano 23 lipca 2020 Opublikowano 23 lipca 2020 (edytowane) Gal Gun 2 Pisałem jaiś czas temu o GalGun: Double Peace w tym temacie. W skrócie: strzelasz ze swojego miłosnego pistoletu do tak na oko 12 letnich dziewczynek, które chcą cię całować i wykorzystać. Jeśli trafisz w jej czułe miejsce, dostaje ona coś na wzór miłosnego uniesienia i nie zdolna będzie juz do wyrządzenia ci szkody. Pistolet może też tworzyć wir powietrzny, który zrywa z dziewczynek ubrania albo wsysa małe demonki, które czasem opanowuja nasze uczennice. W Gal Gun 2 nie ma już mini gierek, mniej jest walk z bossami, fabuła jest słabasza niz w części poprzedniej. Jeśli więc chcesz wypróbować, radzę sięgnij po Double Peace. Trofea łatwe, a z poradnikiem w ogóle bajka. O ile pierwsze przejście jest dłuższe, tak kolejne można już łatwo zaliczać. 3/10, bo jednak cos tam zrobić trzeba. Ze względu na wznowienie wyścigów konnych i zabawę w match betting, czas do wyplatynowania wydłużył mi się niemiłosiernie. Gra do dostania za grosze. Nie oferuje wiele, ale jesliś ciekaw, sprawdź YT albo zainwestuj te 30 ziko w ten tytuł. Zdecydowanie nie dla wszystkich uczulonych na jap. słodkie gadki. Edytowane 7 lutego 2021 przez Ken Marinaris 1 Cytuj
oFi 2 497 Opublikowano 1 sierpnia 2020 Opublikowano 1 sierpnia 2020 Sekiro : Shadows die twice Końcowa statystyka: Ale to była szampańska platyna! Trudność oczywiście 10/10 i tym sposobem przebija w moim rankingu MGR: Revengence jesli chodzi o trudność zrobienia 100% (a w tym przypadku jest akurat platyna bez dodatkow). Najtrudniejszy boss : Sowa (ojciec) - 3 dni tłukłem ch.uja i pad już odmawiał posłuszeństwa mając wytartą skórę na palcu wskazującym od naduszania bloku na L1. Dobrze ze umarl na śmierć. Ognisty demon za to nie sprawił mi aż takich kłopotów jak wszędzie piszą, najtrudniej mi się zawsze walczy przeciwnikami co mają miecze, no czasem mi się omsknie paluch i strzelam kopytami. Najgorszy trofik : Height of Technique (Acquired all skills) - caly tydzien grindowania expa do skillsów - jedna trasa powtarzana setki razy. No niefajnie, ale do zrobienia (mozg najlepiej wylaczyc). Gra cudowna - platyna nie wymuszona Poproszę o wiecej takich doswiadczeń gameplayowych 4 1 1 Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 1 sierpnia 2020 Opublikowano 1 sierpnia 2020 9 minut temu, oFi napisał: platyna nie wymuszona 9 minut temu, oFi napisał: caly tydzien grindowania expa do skillsów - jedna trasa powtarzana setki razy. Cytuj
Yap 2 795 Opublikowano 12 sierpnia 2020 Opublikowano 12 sierpnia 2020 The Last of Us II - tak troche wstyd bez calaka, ale jest. Jak w tej grze nie zdobyc platyny to ja nawet nie umiem. Ciezko bylo sie rozstac. Rise of the Kasai - 15 lat czekalem by w to zagrac, a ze trofki zwiazane sa z wymaksowaniem gierki to i platyna pekla dosc naturalnie. Korzystajac z faktu, ze nikogo nie ma w domu (rodzinka na wakacjach) lazilem po przybytku wykrzykujac nazwy combosow, ktore bohaterowie wolaja po kazdej prawidlowo wykonanej kombinacji. 1 Cytuj
Rillas 96 Opublikowano 15 sierpnia 2020 Opublikowano 15 sierpnia 2020 #100 My name is Mayo Co tu powiedzieć, fabuła dość przecietna i zakończenie jakieś takie bez większego zaskoczenia 1 2 2 Cytuj
SebaSan1981 3 631 Opublikowano 15 sierpnia 2020 Opublikowano 15 sierpnia 2020 Heh no to teraz czas na calakowanie takich tuzów jak Mr.Massagy i Slyde, tam to będziesz miał fabuły, chociaż nie powiem - pan masażysta był przez moment całkiem zabawny Cytuj
Rillas 96 Opublikowano 16 sierpnia 2020 Opublikowano 16 sierpnia 2020 4 godziny temu, SebaSan1981 napisał: Heh no to teraz czas na calakowanie takich tuzów jak Mr.Massagy i Slyde, tam to będziesz miał fabuły, chociaż nie powiem - pan masażysta był przez moment całkiem zabawny Slyde to świetny kandydat na platynę nr 200, milestonesy trzeba świętować w odpowiedni sposob Cytuj
LukeSpidey 941 Opublikowano 19 sierpnia 2020 Opublikowano 19 sierpnia 2020 Control - i to jest za(pipi)ista platyna. Wszystko można zrobić w czasie jednego podejścia. Gra daje mnóstwo okazji do wbijania dzbanów, a do tego są one bardzo przyjemne. Bez zbędnego kombinowania i męczarni. Cytuj
darkos 4 339 Opublikowano 24 sierpnia 2020 Opublikowano 24 sierpnia 2020 Mad Max Platyna nr. 37 Nareszcie Calaczka w Mad Max próbowałem wbić już 5 lat temu, po zakupie gry gdy byłem zachwycony klimatem. Wszystkie zadania robiłem bez problemu ale jedno sprawiało mi tak duży problem że stanowiło barierę oddzielającą moje konto od platyny wbić pasek fury poniżej 10 sekund, no nijak nie mogłem tego pięć lat temu zrobić. Więc grę odstawiłem na półkę, obiecałem sobie że jeszcze do niej kiedyś wrócę próbując zrobić to zadanie. Okazja nadarzyła się po zakupie nowego TV. Dodatkowo w 2019 Avalanche Studios po 4 latach od premiery wydało 19 giga patch do gry. Dziwne więc wypadałoby to sprawdzić. Gra działa bez problemów, bez bugów, glitchy i zauważyłem wyraźną poprawę w walce na pięści. Coś jednak musieli poprawić ponieważ na arenach i w miejscach gdzie walczymy z wieloma trypami walka idzie lepiej. Poprawiono blokowanie ciosów w tłumie atakujących przeciwników i zadania z wbiciem tego cholernego Fury wpadło bez problemów raze z innymi dwoma zadaniami. Przyjemna gra ale platyna niestety wymaga zbieractwa co ja akurat lubię ale też i grindu, a to można rozłożyć w czasie. Trofeum w końcu wpadnie. 5 1 3 Cytuj
Fanek 669 Opublikowano 25 sierpnia 2020 Opublikowano 25 sierpnia 2020 (edytowane) Pamiętam jak rozmawialiśmy o platynie w tej grze, mi się udało wbić na farcie ten trofik jak brałem gre na premiere, no gratki ale że w ogóle chciało Ci się wracać do tego Edytowane 25 sierpnia 2020 przez Fanek Cytuj
Wredny 9 707 Opublikowano 25 sierpnia 2020 Opublikowano 25 sierpnia 2020 Graty @u55r, no i pięknie to wyglada na tym screenie Kurde, może i ja wrócę, zwłaszcza teraz, jak mam nowy TV 1 Cytuj
MEVEK 3 618 Opublikowano 25 sierpnia 2020 Opublikowano 25 sierpnia 2020 Widzę, kilka nowych wpisów to tez coś dodam od siebie. Zwłaszcza, ze dawno nic nie wbijałem Ghost of Tsushima - jeden z najprzystępniejszych zestawów do platyny i to w sandboxie. Na próżno takich szukać u konkurencji, a nawet w niektórych korytarzach. Brak wymagania ukończenia gry na poziomie trudnym. Wszystkie znajdzki nie sa wymagane do platyny, a jedynie ich cześć(niestety większa ). Ja i tak zrobiłem 100%, bowiem mechanika ich szukania jest naprawdę fenomenalna - w ogóle nie czułem frustracji i znudzenia. Jedyne trofeum które trzeba mieć na uwadze, a w cale nie jest trudne to: "zrzucenie przeciwnika z (w miarę) wysokiej skarpy, która zabije go przy upadku". Warto to zrobić w czasie postępu fabularnego, przy okazji czyszcząc posterunki, wioski. Gdyż później może okazać sie trudne znalezienie oprycha przed urwiskiem w korzystnej dla nas sytuacji. Reszta wpada w locie. A nawet jeśli coś pominiemy to zawsze możemy wrócić na "Tsushime" i dokończyć sprawy. Świetna gier, mechanika miotania katana, misje główne i poboczne to poprzeczka zaraz pod naszym wieśkiem. Strona wizualna i techniczna to jest po prostu bajka, bowiem imo jest to najszybciej wczytująca sie gra na tej generacji konsol, przy czym wygląda olśniewająco. I należy tutaj kolejny raz przypomnieć, ze jest to sandbox. Czapki z głów 3/10 5 Cytuj
Ken Marinaris 374 Opublikowano 4 września 2020 Opublikowano 4 września 2020 (edytowane) NIOH Nie podoba mi się ta gra. Przekombinowana, z jakąś mierna fabułą i lootem, który wpada hurtowo, a którym trzeba się zajmować, by ulepszać swój ekwipunek. Sam bohater też bezpłciowy, ale nie ma wyboru trzeba się z nim męczyć. Do tego tak z 10 rodzajów wrogów, którzy przewijają się przez cała grę. A gra jest długa, za długa, z mnóstwem misji pobocznych do ukończenia a później jeszcze dodatkowymi wyzwaniami w postaci np. walki z 2 bossami na raz... Krąży jakaś głupia plotka o trudności bossów. Ale o ile może pierwszy i wampirzyca stanowią jakieś wyzwanie, o tyle reszta pęka po 3, 4 razach. Nie wiem skąd to się wzięło. Trofea takie se, trochę za zbieractwo, trochę za rozbudowę bohatyra, ale większość za postęp "fabularny". Żeby nie było, że jest tak całkowicie źle. Grafika czasem zachwyci (padający deszcz czy też śnieg daja radę), no i dizajn tych bossów teź można zaliczyć in plus. Jak lubisz siekanki, bez mocnej historii, odnajdziesz się tutaj. Ja niestety muszę mieć jakąś fabułę, trochę mocniejszą niż ta w Niohu. Trofea 6/10, gra niech ma te 7/10. Ja kończę już przygodę z serią, plik gry wyleciał z konsoli i ani żadne DLC ani tym bardziej część druga tu nie zagoszczą. Bye. Edytowane 7 lutego 2021 przez Ken Marinaris 1 1 Cytuj
MEVEK 3 618 Opublikowano 5 września 2020 Opublikowano 5 września 2020 Ja po serii DS zamierzam cos ugrać, ale rożnie może z tym być Cytuj
HOPEK12345 0 Opublikowano 15 września 2020 Opublikowano 15 września 2020 Witam jak zdobyć trofeum złota rączka w the evil within 2 brakuje mi tylko to jedno trofeum.tworzę każdy przedmiot i nic pomocy??? Cytuj
MEVEK 3 618 Opublikowano 16 września 2020 Opublikowano 16 września 2020 22 godziny temu, HOPEK12345 napisał: Witam jak zdobyć trofeum złota rączka w the evil within 2 brakuje mi tylko to jedno trofeum.tworzę każdy przedmiot i nic pomocy??? Cytat As if Sebastian revindicated some of Joel's assets, you can now craft items at workbenches or even in the streets using field crafting. There is a total of 6 different ammo types, 5 bolt types and 2 health items to be crafted. Components can be found scattered all around Union, and in large amount for each type.The effort in achieving this trophy, is that you need to unlock all type of Bolts and Weapons in order to be able to craft the corresponding ammo. Bolts can be found in various places and some weapons are missable while others only unlock in NG+. Check out Powerhouse for a complete list of weapons and locations.Take note that crafting the sniper and flamethrower are required for this trophy. Thus make sure to pick up the broken rifle in chapter 3 and repair it, as finding a ready to use rifle later in the game will lock you out of this trophy. https://psnprofiles.com/trophy/6796-the-evil-within-2/28-handyman Cytuj
Josh 4 831 Opublikowano 29 września 2020 Opublikowano 29 września 2020 (edytowane) Platyneczki z ostatnich trzech miesięcy. Trochę z gierek na PS4, a trochę z PS3: #81 The Legend of Korra #82 Transformers: Devastation #83 Concrete Genie #84 Daymare 1998 #85 Shadows of the Damned #86 Lollipop Chainsaw #87 Killer is Dead #88 No More Heroes: Heroes' Paradise #89 Alice: Madness Returns #90 MGS3: Snake Eater #91 Splinter Cell: Chaos Theory Podsumowanie zbiorcze, bo chyba całą noc bym siedział, żeby każdą z grę opisać po kolei Wszystkie przedstawione platyny były dosyć proste, nie męczyłem się przy żadnej, za to dziwnym trafem niemal każdą z tych gier trzeba przejść minimum 2-3 razy, żeby zdobyć komplet trofików, a więc musiałem sobie liczyć ok. 20-30 godzin na każdy tytuł (za wyjątkiem MGSa i Concrete Genie, obie do rozpykania przy jednym podejściu, to również najłatwiejsze platynowe dzbany w tym zestawieniu). Największą frajdę sprawiły mi trofiki w gierkach Sudy, a więc w Shadows of the Damned (aczkolwiek brak możliwości skipowania filmików mocno mnie irytowało), Lollipop Chainsaw, Killer is Dead oraz No More Heroes, strasznie mocno polecam te produkcje jeżeli komuś przeszły koło nosa. Pełne błędów, a jednak fenomenalne gierki. Bardzo fajnie było też sobie odświeżyć jedną z najlepszych skradanek w dziejach, czyli Splinter Cell: Chaos Theory, no i przyjemnie zaskoczyła mnie Alicja, kawał niezłej platformóweczki zmiksowanej ze slasherem Tym samym póki co kończę maraton oldschoolowych gierek i wracam nadrabiać nowości Edytowane 29 września 2020 przez Josh 5 3 Cytuj
MEVEK 3 618 Opublikowano 30 września 2020 Opublikowano 30 września 2020 Nie pamietam juz platyny w MGS3, ale 4 byla juz bardzo wymagajaca. Speed runy i wysokie poziomy wchodzily w gre. Niemniej szacun Cytuj
Josh 4 831 Opublikowano 30 września 2020 Opublikowano 30 września 2020 W trójce to był banał A w MGS4 nawet nie wiedziałem, że są trofiki. Nie dodali ich jakoś dopiero po premierze? Za jakiś czas też pewnie wbije, tak samo chodzi za mną SoL. Cytuj
XM. 11 035 Opublikowano 30 września 2020 Opublikowano 30 września 2020 Tak, i to dość późno, parę lat po premierze. Cytuj
Square 8 711 Opublikowano 30 września 2020 Autor Opublikowano 30 września 2020 Ponad 4 lata po premierze z tego co widzę. Cytuj
MEVEK 3 618 Opublikowano 30 września 2020 Opublikowano 30 września 2020 Ja przez caly ten czas czekalem i wierzylem. W koncu sie doczekalem, A L E wszystko musialem robic od poczatku na nowym zapisie. Wszystkie emblematy od poczatku a jest ich od hu.ja. bedzie chyba z 7 - 9 pelnych zaliczen watku fabularnego Multi chyba nie wchodzi w Cytuj
ciwa22 858 Opublikowano 6 października 2020 Opublikowano 6 października 2020 (edytowane) Resident Evil Revelations (#39) - Kiedy przedzierałem się przez okuty niegościnnością pokład statku widmo (główne miejsce akcji gry), przez chwilę poczułem szczyptę nostalgii. Poczułem ten dawno zapomniany klimat podjarki ukochanym Resident Evil 1 na PSXa. Wspomnienie nastoletnich lat wróciło, gdyż w Revelations trzeba w pewnym momencie zawiesić shotgun na ścianie i coś się za to dostaje. To była ta chwila, a potem było już ich niewiele gdyż klasycznych zagadek znowu jak na lekarstwo. To już nie te czasy, ale nie zraziło mnie to, bo przez te kilkanaście sekund poczułem się mile połechtany, a ja mam w zwyczaju pamiętać jedynie te dobre chwile. To był powrót do serii po wielu latach posuchy i po opuszczeniu kilku kanonicznych ale mało mnie interesujących odsłon cyklu. Historia wolno się rozkręca lub po prostu ja nie trawię już tej kliszy, ale jak już to zrobi to znowu jest przytup. Końcówka gry jest za(pipi)ista i bardzo fajnie. Pomysł na statek jako główne miejsce akcji (jest trafiony) oraz powracająca ikona czyli Jill to główne aspekty, które sprawiają, iż bez cienia wątpliwości mogę przydzielić tej odsłonie gry nagrodę za okazanie się jedną z tych z tożsamością, z ostentacyjnie dostrzegalną cząstką duszy. Ten RE po prostu ma klasę. Wszystkie misje, które nie dzieją się na statku są jakby co najwyżej przeciętne klimatycznie, ale tytuł jako całość daje radę. Prócz kampanii jest jeszcze bardzo przyjemny coopik, który także z racji dzbankowania wyrwał mi kilka godzin z życiorysu i dobrze zrobił. Nie jest to gra wybitna, a jedynie do takiej aspirująca, ale na 8 punktów w skali 10 stopniowej zdecydowanie zasługuje. Topka gierek z tej zasłużonej dla gamingu serii - ot co. Trofea składają się głównie z grindu, tego w kampanii, ale przede wszystkim tego ze wspomnianego kooperacyjnego trybu misji o nazwie Raid, gdzie bez dobrego kolegi na początku to wiele nie nafikasz. Ktoś musi wziąć sprawy w swoje ręce i stanąć naprzeciw potworów, żebyś ty mógł we względnym spokoju szlifować skilla i przede wszystkim wbić 50 level doświadczenia, który jest niezbędny do sięgnięcia po upragnioną platynę. W ostatecznym rozrachunku tak też się stało i nie mam z tym problemu. Znajdźki, grind, oraz całkiem wymagający, wysoki poziom trudności kampanii daje w ostatecznym rozrachunku 5/10 i w żadnym wypadku nie jest to nota krzywdząca - platyna wyciąga z gry raczej wszystko co możliwe - po zakończeniu tego zadania czujesz się spełniony, nasycony, wygodnie osiadasz na laurach z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku, ponieważ uwielbiasz otrzymywać platyny za dobrze wykonaną robotę Edytowane 9 października 2020 przez ciwa22 7 2 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.