Skocz do zawartości

Platinum Club


Square

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Jubileuszowa # 140 :platinum: :drinks:

 

Fotka to lekki spoiler wiec ukryłem :good2:

 

Spoiler

Gk0dKJVXEAAtlRV?format=jpg&name=4096x409

 

 

Bramble: The Mountain King -  kolejna perełeczka zaliczona :good2:  No nie mogłem przejść obojętnie. Pucharki sa świetnie porozrzucane po świecie. Szukanie ich to sama przyjemnosc - kilka znajdziek, aktywności pobocznych, bossow do ubicia i to by było na tyle... otóż nie :shotgun:  Jest jeszcze jeden dzban który stoi na przeszkodzie do platyny - jest nim ubicie całej gry bez żadnej porażki, ani nawet pojedynczego restartu z punktu kontrolnego. Wszystko trzeba zaliczyć w jednym posiedzeniu a to jest nie lada wyzwanie. Próbowałem kila razy i sie poddałem. Z pomocą przyszła chmura i wysyłanie save'a przed trudniejszymi etapami jak, walki z bossami i inne takie :P  - czysta zabawa, żadnej frustracji :kaz:

 

 

  :platinum:     Ocena gry: 7/10       Czas do platyny: 4-7h        Trudność platyny: 2/10      Fun platynowania: 8/10   :platinum:

 

  • Plusik 6
Opublikowano
Godzinę temu, MEVEK napisał(a):

 

Fotka to lekki spoiler wiec w spoiler poszedł :drinks:

 

  Ukryj zawartość

Gk0dKJVXEAAtlRV?format=jpg&name=4096x409

 

 

Bramble: The Mountain King -  kolejna perełeczka zaliczona :good2:  No nie mogłem przejść obojętnie. Pucharki sa świetnie porozrzucane po świecie. Szukanie ich to sama przyjemnosc - kilka znajdziek, aktywności pobocznych, bossow do ubicia i to by było na tyle... otóż nie :shotgun:  Jest jeszcze jeden dzban który stoi na przeszkodzie do platyny - jest nim ubicie całej gry bez żadnej porażki, ani nawet pojedynczego restartu z punktu kontrolnego. Wszystko trzeba zaliczyć w jednym posiedzeniu a to jest nie lada wyzwanie. Próbowałem kila razy i sie poddałem. Z pomocą przyszła chmura i wysyłanie save'a przed trudniejszymi etapami jak, walki z bossami i inne takie :P  - czysta zabawa, żadnej frustracji :kaz:

 

 

  :platinum:     Ocena gry: 7/10       Czas do platyny: 4-7h        Trudność platyny: 2/10      Fun platynowania: 8/10   :platinum:

 

Wygląda zacnie, nie wiem czemu od razu przypomniało mi się brothers a tale of two sons. Zachęciłeś.

Opublikowano

Jasne ze tak. Swietna odskocznia od wiekszych wymagajacych gier. Od samego poczatku wciaga. Warta sprawdzenia, tym bardziej ze jest albo byla w promocji :P

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Rise Eterna War

 

To już kolejna gra z tej serii, odświeżona przez naszego rodzimego wydawce Forever Entertainment.

Gra kosztowała mnie całe 4,5 zł, mniej niż puszka piwa bezalkoholowego. O ile pierwsza gra była standardowym taktycznym rpg w rzucie izometrycznym, tak ta odsłona jest kompletnie inna. Tym razem wszystko odbywa się w płaszczyźnie 2D, zasady są banalnie proste, jednakże wymagają pewnych kombinacji.

Tak więc ma dwa rodzaje plansz, ujmijmy to w ten sposób, jedno ekranowe (krótki dystans), oraz dwu ekranowe (długi dystans), gdzie musimy przesuwać kamerę w prawo by zobaczyć co dzieje się u naszego przeciwnika, lub spoglądać na obrazki jednostek jakie przeciwnik przyzwał.

Jeśli chodzi o rozgrywkę, z każdej strony planszy mamy 3 złoża kryształu, przyzywamy jednostki z kilofami by zwiększyć wydobycie, dzięki czemu będziemy mogli przyzwać droższe jednostki ofensywne. Oczywiście złoża się wyczerpują, co zmusza naszych górników do pójścia na stronę przeciwnika i teraz ważna sprawa, by zabrali stronie przeciwnej jak najwięcej nim zostaną zabici, w tym czasie w naszej części odnowią się nowe złoża do eksploatacji. Z każdej strony stoi bohater niczym w heroes might and magic, którego trzeba zabić by wygrać potyczkę, on sam nie chodzi po planszy jednakże atakowany będzie odpowiadał zadając obrażenia.

Jeśli chodzi o jednostki, które przywołujemy, każda z nich kosztuję pewną ilość kryształu, najlepsze będą kosztować najwięcej, a mamy trochę tego do wyboru, więc dobrze jest w pewnym momencie podjąć decyzję, na których się skupiamy ponieważ możemy  podnosić ich poziomy od 1 do 4, co automatycznie podniesie ich statystyki (ataku, obrony, szybkości marszu, lub jego obniżenia, dystansu itd.). W grze mamy jednostki do walki w krótkim dystansie, lub na odległość (łucznicy).

Dodatkowo w czasie kampanii zdobywamy bohaterów, którzy po wprowadzeniu na plansze, oprócz tego, że będą walczyć, dadzą nam jakiś bonus w postaci większych obrażeń, szybkości ataku, obniżenia obrony przeciwnika, dodatkowe kryształy, lub losową jednostkę i wiele więcej.

Kolejnym narzędziem jaki posiadamy są balisty, mamy ich 3 rodzaje, ogniste, lodowe, trujące. Je również możemy ulepszać i muszę przyznać, że to nie jest tylko zapchajdziura, ponieważ często uratuje nas ona przed kompromitującą porażką. Musimy trochę poczekać na jej naładowanie (w zależności jaki ma lvl) by zadać olbrzymie obrażenia.

Zapomniałem wspomnieć, że każda jednostka ma swoją szybkość marszu, więc najwolniejsze wysyłamy jako pierwsze, by te szybkie w pewnym momencie je podgoniły i walczyły razem, jest to bardzo istotne, by czasowo złożyło się to tak, by atakowali w kilku jeden cel, szybciej rozprawią się w polu i mamy dużo większe szansę  na zabicie bohatera przeciwnego  obozu. Przed każdą  misją możemy udać się do kuchni po jeden posiłek, który zapewnia stały bonus przez całą potyczkę, więc warto wybrać ten odpowiedni.

O fabule nie będę pisał, gdyż jest sztampowa, plus dla Forever Entertainment za tłumaczenie na nasz rodzimy język, co dziwne trzeba to samemu odpalić w opcjach, jednakże umówmy się nie są to porywające rozmowy.

Ocena końcowa: 7

 

Mortar Master

 

Jak to mówią, miło zaskoczyć się grą za 2 zł. Nie jest to nie wiadomo co, jednakże w przerwach między dużymi produkcjami można sobie odpalić jako przerywnik.

Gra jest banalna, obsługujemy moździerz, który wygląda jak rozłożony niemiecki flak (działo przeciwlotnicze), a z kilku stron naszą pozycję atakuje piechota, którą musimy masakrować. Od czasu do czasu wyskoczą mocniejsze jednostki piechoty, lub czołgi. Wszystko odbywa się na jednej mapie, po każdej wygranej zwiększa się liczebność i wytrzymałość przeciwników. Oczywiście za wygraną dostajemy walutę, za którą możemy ulepszyć nasz sprzęt (siła ataku, obszar rażenia, szybkość przeładowania, oraz ilość życia naszego mortara).  Dodatkwo mamy możliwość przyzwania nalotu (który również możemy ulepszać) robi ogromne spustoszenie, a fruwające truchła dają mnóstwo satysfakcji.

Ocena końcowa 6/10 (za to, że jest tylko jedna mapa)

 

 

 

  • Plusik 4
  • Dzięki 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

20250326_230206.thumb.jpg.6370222d59f57566bb372d4001ffc202.jpg

 

 

Hot Wheels Unleashed 2 Turbocharged (Ps5) - jedna z tych ścigałek, które ogrywa się dla czystego funu i napływu tej ,,gówniakowej nostalgii", czyli wspominki czasów jak się było dzieciarnią i bawiło się resorakami na takim dywanie we wzory z ulicami, drogami etc. Tytuł gamingowo... okazał się dość płynny (rozgrywka, mechanika świata, odwzorowanie fizyki ruchu i wyglądu ,,samochodzików" i proporcji wszystkiego tego w stosunku do nich, na czym się ona poruszają etc.), ciekawy, prosty i przyjazny graficznie.

 

,,Platynka" wpadła trochę ospale - grałem baaardzo po trochu, baaardzo. Nie wiem ile mi to zajęło, ale powyżej średniej czasu na pewno. 

Trudność rozgrywki: 5/10 - jedynie nabijanie driftu, i ilość podiów oraz gra on-line mogły sprawdzić problemy, no i troszku sprawiły

Fun: 8/10

Jakość: 9/10

 

 

 

  • Plusik 3
  • Dzięki 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...