Skocz do zawartości

Platinum Club

Featured Replies

Opublikowano

Velius z ciekawości, ile czasu napieprzałeś w :cross: żeby platyna w mayo wpadła? Ziomuś na podstawowym koncie wbił w 35 min, na drugim się sprężył i w 27 :dynia:

  • Odpowiedzi 2,1 tys.
  • Wyświetleń 261,6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • TWISTED METAL (#25) - nie rozumiem ludzi, którzy nie rozumieją fenomenu car combatów w Polsce. To musiało być coś konkretnego!!! To musiało mieć pier.dolnięcie!!!! Zbliżała się ćwiara!!! Subtelny jubi

  • Pora na małe podsumowanie z mojej strony, nie wiem czy to rok, czy więcej lub mniej, w każdym razie zacznę tam gdzie skończyłem ostatnio  Jeśli coś powtórzyło to sorki, sam już tego nie pilnuję, co op

  • Lollipop Chainsaw (PS3)     Ocena gry: 7,5/10 Trudność platyny: 4/10 Fun platynowania: 7/10 W pewnym sensie “gra legenda”, kolekcjonerski kąsek dla zbieraczy (na rynku

Opublikowano

Velius z ciekawości, ile czasu napieprzałeś w :cross: żeby platyna w mayo wpadła? Ziomuś na podstawowym koncie wbił w 35 min, na drugim się sprężył i w 27 :dynia:

 

Completed in 21 minutes, 11 seconds

Opublikowano

Napisałbym żeś trophywhore, ale sam kiedyś splatynowałem Goat Simulator... dwukrotnie...

Na swoją obronę mam tylko tyle, że GS to nadal GRA, a majonez to tylko pretekst do wbijania pucharków :P

Opublikowano

Napisałbym żeś trophywhore, ale sam kiedyś splatynowałem Goat Simulator... dwukrotnie...

Na swoją obronę mam tylko tyle, że GS to nadal GRA, a majonez to tylko pretekst do wbijania pucharków :P

 

Ex-trophy whore, zobacz sobie moj trophycard. Soundshapes z 5-6 razy zrobione, niektore gierki na dwie platformy, steins gate japonski, chinski, koreanski.... :reggie:

 

Teraz juz tylko normalne granie i czasem jak mnie skusi cos prostego jak to Mayo (mialem akurat 1$ w portfelu na koncie USA wiec sie nie powstrzymalem) albo jakas nowelka to sobie trzasne.

Edytowane przez Velius

Opublikowano

Zrobione ostatnio:
 
:platinum:The Deadly Tower of Monsters - bardzo spoko indyczek z plusa, spacer po obcej planecie połącznej z filmami z lat 70", więszość trofików wpada sama, na koniec trzeba pare dozbierać, trudność 3/10
 
:platinum:Horizon Zero Dawn - o grze już było wszystko napisane, bardzo spoko tytuł, sama platyna bardzo sympatyczna, trudność 3/10 :)

Edytowane przez Fanek

Opublikowano

Bardzo mi przykro Velius, że Cie zminusowałem, ale nie rozumiem grania w kijowe gierki tylko dla platyn :)

 

Jeden będzie napierdzielał w Darks Souls 100h, a drugi 21min w Mayo i kolor pucharka na końcu taki sam  :dunno:

Opublikowano

Bardzo mi przykro Velius, że Cie zminusowałem, ale nie rozumiem grania w kijowe gierki tylko dla platyn :)

 

Jeden będzie napierdzielał w Darks Souls 100h, a drugi 21min w Mayo i kolor pucharka na końcu taki sam  :dunno:

 

Bardzo mi przykro ze Cie zminusowalem, ale co Ci do tego w co kto gra i co robi ze swoim czasem? :dunno:

 

Napisz do Sony, moze zmienia kolor pucharków :)

Opublikowano

 

Bardzo mi przykro Velius, że Cie zminusowałem, ale nie rozumiem grania w kijowe gierki tylko dla platyn :)

 

Jeden będzie napierdzielał w Darks Souls 100h, a drugi 21min w Mayo i kolor pucharka na końcu taki sam  :dunno:

 

Bardzo mi przykro ze Cie zminusowalem, ale co Ci do tego w co kto gra i co robi ze swoim czasem? :dunno:

 

Napisz do Sony, moze zmienia kolor pucharków :)

 

 

Zdecydowanie powinni, bo platyna platynie nie równa, ale co zrobisz... Jak w życiu - sprawę trzeba zostawić sumieniu każdego z osobna :)

Opublikowano

Sleeping Dogs 2/10 - gra niesamowita. Z poczatku jak widziałem gameplaye to miałem klasyczne "meh" (pomyslałem, że kolejny biedny sandbox). Ale gdy zagrałem i skopałem pierwszy wtedny chiński ryj to już wiedziałem, że będzie się działo. Jeżeli komuś podobało się true crime na ps2 to tutaj będzie się czuł jak u siebie w domu, tyle, że z chińczykami. Jest klimat, chińskie auta, muzyka w autach również chińska, kopanie po twarzach również chińskie. Fabuła nie porywa, ale czuć klimat filmów lat 80'tych azjatyckiego kina akcji z jackie chanem.

 

Dziwne, że ta gra nie odniosła takiego sukcesu

Opublikowano

Horizon Zero Dawn 2/10

Nier Automata 2/10

 

Dwie świetne gierki i bardzo przyjemne do wbicia platyny. Napisałbym jakieś rady, ale... no nie ma specjalnie co radzić. W Horizon ogarnie się wszystko bez poradników, a w Nier brakujące trofea można sobie kupić po trzecim przejściu. Poza jednym, ale nie ma co sobie nim głowy zaprzątać. Wystarczy po wbiciu pozostałych trofeów spytać w temacie o co chodzi i na pewno ktoś wyskoczy z tipem.

Opublikowano

Horizon Zero Dawn 2/10

Nier Automata 2/10

 

Dwie świetne gierki i bardzo przyjemne do wbicia platyny. Napisałbym jakieś rady, ale... no nie ma specjalnie co radzić. W Horizon ogarnie się wszystko bez poradników, a w Nier brakujące trofea można sobie kupić po trzecim przejściu. Poza jednym, ale nie ma co sobie nim głowy zaprzątać. Wystarczy po wbiciu pozostałych trofeów spytać w temacie o co chodzi i na pewno ktoś wyskoczy z tipem.

Pierwszy raz o czym takim slysze - objaśnij "kupic" ?

Opublikowano

No normalnie podchodzisz do gościówki i za pieniążki zebrane w grze kupujesz u niej trofea xd

Opublikowano

Sleeping Dogs 2/10 - gra niesamowita. Z poczatku jak widziałem gameplaye to miałem klasyczne "meh" (pomyslałem, że kolejny biedny sandbox). Ale gdy zagrałem i skopałem pierwszy wtedny chiński ryj to już wiedziałem, że będzie się działo. Jeżeli komuś podobało się true crime na ps2 to tutaj będzie się czuł jak u siebie w domu, tyle, że z chińczykami. Jest klimat, chińskie auta, muzyka w autach również chińska, kopanie po twarzach również chińskie. Fabuła nie porywa, ale czuć klimat filmów lat 80'tych azjatyckiego kina akcji z jackie chanem.

 

Dziwne, że ta gra nie odniosła takiego sukcesu

Szanuję

Opublikowano

THIEF (#22) - zawsze lubiłem kraść, a nigdy nie miałem do tego okazji, bo nie posiadam/łem pieceta ani xboksa. Ale wreszcie skosztowałem złodzieja i się nie zawiodłem. Najbardziej liczyłem na brudny, wiktoriański klimat i dostałem to com chciał. Fabułka fajna, wizyta w pewnym szpitalu wrzuciła stracha na mazak i ta animacja dłoni Garreta dały radę aż miło. Ortodoksy płakały, że podobno wszystko podświetlone i nie ma tak trudno jak sto lat temu (w klasycznych częściach), ale wszystkie wspomagacze rozgrywki można sobie wyłączyć w opcjach, więc nie wiem o co typkom kaman. Dzbanki raczej standardowe, coś tam zbierz, komuś coś zakoś. Z ciekawszych rzeczy: przejście bez wykrycia jest teoretycznie ambitne, ale skoro mogę wychodzić z gry i ładować save, kiedy tylko zostanę zauważony, to była raczej formalność. Nieco upierdliwe jest osiągniecie za odwiedzenie wszystkich ukrytych lokacji (siedemdziesiąt parę sztuk) - nigdzie się to nie zapisuje, z racji tego przy pierwszym podejściu do gierki nie wiedziałem co już zaliczyłem, a co nie - musiałem jechać z tym od nowa z moim kumplem jutubem. Ale taki grind to nie grind, więc operacja się udała. W sumie dwa przejścia, bo konkretnie dzbankować zacząłem dopiero za drugim razem. Na psnprofiles platyna należy do bardzo rzadkich, co mnie mocno zastanawia. Może dużo dzieciaków odpaliło w plusie i zapomniało zagrać? Gierka - 8/10, platyna - 4/10.

Edytowane przez ciwa22

Opublikowano
Adventures of Mana (VITA)

Platyna numer 60 na moim koncie - remake bardzo dobrego klasyka z GameBoya. Grało się mega przyjemnie, choć tytuł sam w sobie dość krótki. Pomimo małego świata, łatwo się zgubić, gra nie prowadzi za rączkę i rozwiązania są mega klasyczne. Bardzo dobrze wydane 29zł.

 

Masz jakis tip jak dobic szybko 99 lvl? Troche to jednak trwa, musialbym pójśc wiele razy na kreta.

Opublikowano

 

Adventures of Mana (VITA)

Platyna numer 60 na moim koncie - remake bardzo dobrego klasyka z GameBoya. Grało się mega przyjemnie, choć tytuł sam w sobie dość krótki. Pomimo małego świata, łatwo się zgubić, gra nie prowadzi za rączkę i rozwiązania są mega klasyczne. Bardzo dobrze wydane 29zł.

 

Masz jakis tip jak dobic szybko 99 lvl? Troche to jednak trwa, musialbym pójśc wiele razy na kreta.

 

 

Bijesz słoniki w ostatniej lokacji i tak do usr.anej... Ja to robiłem podczas kupy i oglądania Bojacka na Netflixie.

Opublikowano
  • Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.

sO5PmKN.jpg
The Playroom VR - moja pierwsza platyna na PSVR (kolejną powinno być Driveclub VR). Zabawa jest rewelacyjna, szczególnie gdy grają przynajmniej dwie osoby. Ode mnie 9/10.
Całość, to zestaw mini gier, które są świetną reklamą wirtualnej rzeczywistości. Efekt pierwszego planu robi ogromne wrażenie, nic nie jest rozmazane, brak tu większego skomplikowania, a przy grze nie czujesz żadnego dyskomfortu. Grałem w nią zarówno na PS4, jak i na Pro. Ta druga posiada wyraźnie lepszą grafikę (głównie z tytułu wyeliminowania ząbkowania niemal do zera). Platyna jest relatywnie łatwa. Dałbym takie sumienne 4/10. Nie licząc jednego dzbanka trofea nie sprawiają kłopotu. Największym wyzwaniem jest ustrzelenie odpowiedniej ilości bandytów na dzikim zachodzie. Jest to nieco kłopotliwe ponieważ jedna osoba przed tv. widzi zakapiora i podaje cechy szczególne drugiemu graczowi, który ma gogle na głowie i musi w niego trafić. Pierwsze 16 prób nie jest specjalnie wymagających, ale później okienko czasowe na przekazanie informacji i zareagowanie wynosi niecałe 4 sek. Jak trafisz, dobra twoja i takim sposobem trzeba złapać niemal 40 bandziorów.


jGQRRGa.jpg
Stories: The Path of Destinies - bardzo podobała mi się tutaj narracja, jak i cała historia, która potrafiła zaskoczyć. Bardzo dobry tytuł 8/10. Podobnie jak Nier należy go ukończyć nieraz i podobnie jak w Automacie prawdziwe zakończenie odblokujemy za którymś tam podejściem, co jest ciekawe, ponieważ wybory doprowadzają do różnorakich sytuacji (a to bohater może zginąć, bądź ktoś mu bliski, pojawia się również motyw zdrady). Warto zatem ją przejść przynajmniej kilka razy. Platyna raczej łatwa, 4/10. Jedyne na co należy uważać to C-C-C-C-ombo Breaker, w którym trzeba zadać kombo z kilkudziesięciu szlagów oraz Taking care of yourself gdzie należy mapę zaliczyć bez draśnięcia. Na początku przygody wrogowie są słabi, ale my również wiec należy uważać, a przy każdej NG+(++++) bohater staje się potężniejszy, jednakże do gry dodani są mocniejsi wrogowie z atakami obszarowymi.


jDQgGDs.jpg
Plants vs Zombie Garden Warfare II - bardzo przyjemna pozycja, która zasługuje na swoje oceny - głównie zbiera 8/10, czasami 9/10. Ja daję właśnie 9/10 ponieważ bawiłem się wybornie.
Zróżnicowana kampania dla pojedynczego gracza, od groma trybów dodatkowych, gra przez sieć, jest nawet możliwość grania w kooperacji na podzielonym ekranie (rzadkość w obecnych czasach).
Do tego spora dawka humoru oraz kombo fHD + stałe 60k/s (i to na podstawowej PS4). Platyna - raczej nic specjalnie ciężkiego. 5/10 daje ponieważ jedno z zadań na strzelnicy trzeba zaliczyć perfekcyjnie co wymaga wielu prób, poza tym kilka zadań on line należy przejść w kooperacji na poziomie "szalonnny". Bez zgranej drużyny padamy po kilku falach.


StIX2ij.jpg
Nioh - mój kandydat do gry roku. Pozycja fantastyczna, choć nie pozbawiona kilku drobnych wad (powtarzalność scenerii w misjach pobocznych, chciałoby się również nieco większej różnorodności przeciwników). To jednak drobnostki, które giną w gąszczu zalet takich jak choćby kapitalny system walki. Wg mnie to mocne 9/10, można też spokojnie pokusić się o 10/10 z tytułu niesamowitej grywalności.
Platyna ciężka, bo i gra wymagająca. Coś co dryfuje sobie w okolicy Bloodborne czyli 8/10. Najlepiej nie stosować ułatwień, które gra podsuwa (budowa zawodnika, który zadaje obrażenia rzędu 40tys. ptk. w plecy spowolnionego przeciwnika - tak honorowo), nie bawić się w kooperację i wyzwanie jak znalazł. Oczywiście żaden to Maks Pejn Trzeci, ale łatwo nie jest. Świetna gra.


0twFmPq.jpg
Murdered: Soul Suspect - coś à la kultowe "Uwierz w ducha" z śp. Patrykiem Swayze. Fabularnie całkiem niezłe. Niektóre misje poboczne intrygujące. Dobra to gra, takie typowe 7/10. Nic wybitnego, ale warto zagrać. Platyna łatwa 4/10.
Należy tylko uważać by nic nie pominąć. Kombo fHD+60 klatek sprzyja rozrywce.


DmEt2Pd.jpg
Dust: An Elysian Tail - niezwykle miło zaskoczył mnie ten tytuł. Sumienne 8/10 się należy. Bardzo atrakcyjna oprawa A/V (aż chciałoby się na tym silniku w kultową Castlevanię: Symfonię Nocy zagrać), niezły system walki, niezgorsza fabuła, czas gry to ok 14-16 godzin. Platyna ani łatwa, ani też specjalnie ciężka. Ot, takie 5/10. Grę należy zaliczyć na wysokim poziomie trudności, uważać przy 1000 hit kombo, oraz zadania dodatkowe na czas będzie trzeba perfekcyjnie opanować. Dust posiada też jedne z najlepszych znajdziek jakie dane było mi w grach zbierać. Nie jest ich od zatrzęsienia. Nie da się ich ominąć, ale są ciekawie poukrywane, a to co szukamy, to nic innego jak .... bohaterowie innych gier, którzy w specjalnym domostwie na jednej z wysp urządzają sobie imprezę, gdy już mamy ich komplet. Rewelacja.
Bardzo pomysłowe rozwiązanie.


oSvRCTV.jpg
NieR: Automata - cudowna gra. Niech się wybornie sprzedaje i niechaj nam szykują kolejną odsłonę, ale nie za siedem lat. 9/10 ode mnie. Platynę można dowolnie konfigurować. Istnieje możliwość wyboru rozdziału, nic nie idzie ominąć. Poziom trudności możemy ustawić tak by postać padała po jednym ataku, bądź włączyć niemalże samograj, w którym będziemy tylko poruszać gałką. Można odblokować sklep, w którym kupi się trofea, można je samemu zdobywać. Generalnie historia, że tak kolokwialnie się wyrażę - daje kopa. Wiele misji pobocznych i zakończeń dodatkowych jest na tyle ciekawych, że warto je odkryć samemu. Zresztą nie chodzi tu przecież o to, by w kilka godzin dojść do sklepu i sobie brakujące rzeczy kupić. Na podstawowym poziomie trudności takie 4/10 puszczające oczko do 5/10.
Coś jednak przy tych bossach trzeba zrobić.
 

Opublikowano

Ściana tekstu, szanuje, leci plusik za dobre gry i jeszcze lepsze platynki.

Opublikowano

Uuuuu, to ostro pojechałeś Kornik... Gratki, bo konkretne tytuły splatynowane. Szacun.

Opublikowano

Watch Dogs 2.

 

Nie miałem planów na platynę z racji trofeów multiplayerowych, których po prostu nie chciało mi się wbijac. Okazało sie podczas zabawy, że jakoś tak same wpadają☺️.

 

Sama platynka bardzo przyjemna i łatwa. Jedyny pucherek, który przysporzyl trochę kłopotów, to zrobienie fotki wymiotujacej osobie. Tutaj zależy sporo od szczęścia. W jeden dzień szukałem że dwie godziny i to bez żadnych rezultatów, w następnym dniu trafiła się taka osoba prawie od razu.

 

Platynke oceniam na 3/10

Opublikowano

WONDERBOOK: WĘDRÓWKI Z DINOZAURAMI (#23) - zanim rzucicie kamieniem, chciałbym zakomunikować, że kiedyś miałem 10 lat, sklejone plastrem, większe od głowy okulary i czekałem na premierę filmu Jurassic Park na kasecie video bardzo, bardzo długo. Do dzisiaj jest to jeden z moich ulubionych filmów ever z genialnym z ost. Koniec drętwych tłumaczeń.

 

Wracając do gry, jak masz move'a to możesz odkopywać skamieliny używając go jako młoteczka i pędzelka, ważyć dinozaury, karmić je i wreszcie krzyczeć do mikrofonu w trakcie godów co jest niezwykle upokarzające i wrzuca rumieńca na twarz, kiedy twoje jęki przypominają całej twojej rodzinie, że w ich szeregach uchował się przegryw z syndromem piotrusia pana. Serio, te krzyki do majkro to jedne z tych idiotycznych czynności, dzięki którym w twojej głowie zaczynają kiełkować dwa klasyczne pytania: Co ja robię? Po co ja to robię? Dzbany wpadają za zaliczanie kolejnych zadań w księdze upokorzenia zawierającej historię i ciekawostki związane z życiem i obyczajami najfajniejszych zwierząt na świecie i na koniec około 8godzinnej przeprawy masz już około 90 procent z nich. Podobnie jak np w The Wolf Umong Us, musisz wrócić do kilku rozdziałów i coś tam powtórzyć, żeby zgarnąć komplet. Formalność. Ehh, gdybym miał te 10 lat i zobaczył tę grę, to lałbym w gacie, aż miło z zajawki, a dzisiaj tylko 7,5 punktu, bo stricte nintendowski komentarz Jabłczyńskiej potrafi przypomnieć, że latka jednak lecą. No chyba, że znienacka krzyknie w twoją stronę: Rety, jaki kolos!!!

Gierka, (jak wspomniałem) - 7,5/10, trudność dzbanców - 2/10. Pozdrawiam Park Jurajski.

Edytowane przez ciwa22

Opublikowano

THE WOLF UMONG US (#24) - kolejne dzieło Telltales, nieco słabsze od Walking Dead, a od reszty chyba lepsze, bo w resztę nie grałem. W porównaniu z WD bardzo podobały mi się wszelakie walki. Mimo, że to tylko QTE, to szeryf BigBadWolf (główny bohater gry) spuszczał manto typom oraz typiarom w niezwykle widowiskowym stylu - fajnie się wtedy wciskało przyciski. Poza tym to klimatyczna opowieść z intrygującym zakończeniem i tragicznymi pierwszymi dwoma epizodami, biorąc pod uwagę kwestie techniczne. Pierwszy rozdział tyle razy mi się zwiesił, że myślałem, że to konsola wyzionęła ducha. Drugi to samo - z ledwością przez to przebrnąłem, ale potem było tylko lepiej i QTEowało się już na spokojnie. Dzbany wpadają z urzędu, ale kilka rozdziałów trzeba powtórzyć i wybrać inną niż za pierwszym razem opcję. Gierka - 8/10 (gdyby nie zwiechy byłoby wyżej). Trudność wbijania kolorowych obrazków, które nic nie znaczą po opuszczeniu sieci internetowej - 2/10.

Edytowane przez ciwa22

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 1