Moldar 2 249 Opublikowano 19 lipca 2019 Opublikowano 19 lipca 2019 Bardzo dobra gra, oraz łatwa platyna. W sumie to nic nie sprawiało trudności No i jedna z tych platyn, dla których nie trzeba odpalać żadnego przewodnika, za co duży plus.Mocno przesadzili jednak z aktywnościami, czyszczenie dzielnic znudziło mnie dosyć szybko i to chyba jedyna trudna rzecz w tej grze, czyli wpadająca w pewnym momencie nuda aby dokończyć platynę. Śmiganie po mieście jednak wszystko wynagradza.Gra 5-/6, za dużo aktywności oraz takie sobie misje poboczne.Platyna 2/6 4 1 Cytuj
MEVEK 3 516 Opublikowano 19 lipca 2019 Opublikowano 19 lipca 2019 Oceniamy w skali 1 -10 Poza tym jest gites. 1 Cytuj
giger_andrus 3 092 Opublikowano 19 lipca 2019 Opublikowano 19 lipca 2019 14 minut temu, MEVEK napisał: Oceniamy w skali 1 -10 Poza tym jest gites. Ułamki tego typu to matematyka szkoła podstawowa Mevku 1 Cytuj
SebaSan1981 3 589 Opublikowano 19 lipca 2019 Opublikowano 19 lipca 2019 (edytowane) Rok i dwa miesiące dość intensywnego giercowania z niewielkimi przerwami na inne tytuły. Gra genialna, cudowna, platyna wymagająca pod względem cierpliwości na grind jednego trofeum, tego ze wszystkimi challengami na min 1poziomie. Teraz czas na UVHM'y itd oraz dokończenie dlc-ków Trudność: 5/10 Edytowane 19 lipca 2019 przez SebaSan1981 5 Cytuj
Josh 4 524 Opublikowano 20 lipca 2019 Opublikowano 20 lipca 2019 (edytowane) Resident Evil Code: Veronica X Wersja US. Dla wyjadaczy RE nic trudnego, ale jak ktoś nigdy nie miał większej styczności z klasycznymi odsłonami, to może się trochę spocić. Najtrudniejsze trofiki dotyczą opcjonalnego trybu Battle oraz zdobycia rangi A w trybie story co wiąże się z ukończeniem przygody w mniej niż 4 h (warto wiedzieć, że Code Veronica jest ze 3x dłuższa niż RE2 remake, więc to dosyć wyżyłowany czas dla żółtodziobów), bez korzystania ze szpulek do save'owania, bez używania sprayów i kilkoma mniej istotnymi wymaganiami. Wszystko jednak przy odrobinie wprawy jest do zrobienia, więc obiektywnie wystawiam 6/10 za trudność. Natomiast nasza ułomna wersja europejska to spokojnie 10/10, dlatego polecam omijać ją SZEROKIM łukiem. Edytowane 20 lipca 2019 przez Josh 2 1 Cytuj
szczudel 146 Opublikowano 20 lipca 2019 Opublikowano 20 lipca 2019 Skąd różnica między wersjami? Cytuj
Josh 4 524 Opublikowano 20 lipca 2019 Opublikowano 20 lipca 2019 Stąd, że wersja EU to spartaczony port z ps2 chodzący w 25 fpsach i 50Hz, ponadto licznik gry tyka normalnie, natomiast postać porusza się 16% wolniej niż w poprawnie wykonanej wersji US/JAP. Co w związku z tym? Ano to, że czasówki w trybie Battle są tak wyżyłowane, że grając na spowolnionym europejczyku zdobycie najwyższych rang (wymaganych do platyny) graniczy z absolutnym cudem. Pomijając już, że jak zobaczysz to slow-motion po rozpoczęciu gry to sam postanowisz wyłączyć grę i nigdy więcej do niej nie wracać. 3 Cytuj
MEVEK 3 516 Opublikowano 21 lipca 2019 Opublikowano 21 lipca 2019 Glitch dalej dziala na roslinki? Pewnie tak, bo nie bylo zadnych aktualizacji. Po 2 jest save w polowie gry, ktory sie nie liczy do ostatecznego rozrachunku. Cytuj
Josh 4 524 Opublikowano 21 lipca 2019 Opublikowano 21 lipca 2019 Sam z tego nie korzystałem, ale ponoć glitch cały czas jest obecny. Możesz go wykorzystać albo do nielimitowanego zdrowia albo nielimitowanego ammo Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Josh 4 524 Opublikowano 25 lipca 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 25 lipca 2019 #55, 56, 57; Devil May Cry 1-3 Tym samym wszystkie Devile na wszystkich platformach Sony splatynowane Naprawdę przyjemne trofiki: trochę zbieractwa, trochę maksowania statystyk, trochę wylanego potu w trakcie rozwalania wyższych poziomów trudności. Skill wymagany, zwłaszcza do trybu Dante Must Die w jedynce i trójce, które nowicjuszowi potrafią złoić dupę na całego (jesteś dosłownie na kilka hitów, a zwykłe mobki mają już hp tyle co bossowie). Porady? Git gud. Naucz się robić dobry użytek z broni, potrenuj umiejętności Dantego, ogarnij taktyki na przeciwników, a platyna stanie otworem. Zawsze można sobie trochę pomóc itemkami. Poziomy trudności platyn wszystkich odsłon według mnie: DMC = 8/10 DMC2 = 5/10 DMC3 = 8/10 DMC4:SE = 9/10 DmC = 5/10 DMC5 = 9+/10 12 2 1 Cytuj
Arkady 1 012 Opublikowano 30 lipca 2019 Opublikowano 30 lipca 2019 Platyna numer 80 Ace Combat 7 Problem może sprawić zdobycie rangi S na najwyższym stopniu trudności, choć to kwestia wprawy, wystarczy powtórzyć daną misje kilka razy i się rozgryzie co i jak. Podobnie ze zdobyciem medali, np trzeba przejść kampanie, używając wyłącznie działek na inny medal bez uszczerbku lub na kolejny w 4 godziny. W multi trzeba wygrać choć raz w deadmatchu, osobiście wygrałem 3-4 razy na 50 rozegranych, jak pisałem w dedykowanym temacie, Japończycy to koszmar Ale to wszystko nic, bo wymaga powtarzania, wybrania odpowiedniej maszyny i dobrze zapoznania się z grą. Jest trofik, który każdemu wpadnie bankowo na końcu i to tylko brąz, wymagający niesamowitego grindu. Mianowicie pokonanie dystansu 76.500 km, skończenie kampanii siedmiokrotnie plus powtarzanie kilku misji kilkadziesiąt razy to wynik około 50.000 km Końcowy wynik na trofeum wymagał 210 lotów, u mnie czas zatrzymał się na 58 godzinach i 8 w multiplayerze( czas ten nie wlicza się) Nie powiem, gra fantastyczna, ale już nią rzygam Gra, solidne 8 lub nawet 9/10, platyna 7/10 przez ten dłuuuuugi grind 7 2 Cytuj
Josh 4 524 Opublikowano 30 lipca 2019 Opublikowano 30 lipca 2019 (edytowane) #58 Prince of Iran: Warrior Within Mam nadzieję, że wystarczająco legitne? Bardzo przyjemna platyna, podobnie jak w DMC trofea obejmują zbieractwo, upgrade'owanie postaci i skończenie gry na najwyższym poziomie trudności. Ilość podejść = minimum 3 z racji tego, że trzeba zaliczyć easy, normal i hard (nie wystarczy przejść na hard, aby automatycznie odblokować dzbanki za easy i normal). Momentami jest ciężko, zwłaszcza kiedy pojawiają się mocniejsze odmiany przeciwników, a parkour staje się coraz bardziej morderczy, wtedy nawet HP zrobione na max i cofanie czasu może nie uratować dupska (zwłaszcza przy final bossie z true endingu można się spocić), ale jak zawsze, platyna do zrobienia przez każdego. Collectibles radzę robić z solucją, niektóre znajdźki (w sumie sztuk 50) są strasznie chamsko pochowane. Gorąco polecam tę gierkę, gameplayowo absolutnie NIC się nie zestarzała, powiedziałbym nawet że zjada na śniadanie współczesne samo-przechodzące się crapy Ubisoftu. Edytowane 30 lipca 2019 przez Josh 2 1 1 Cytuj
MEVEK 3 516 Opublikowano 2 sierpnia 2019 Opublikowano 2 sierpnia 2019 (edytowane) Detroit: Become Human - ciekawa przygoda z bogatą mnogością rozwiązań. Wciągnąłem sie na tyle, ze nie mogłem przejść obojętnie, obok innych rozwiązań. I chodź grałem sam to nie udało mi sie rozwiązać wielu kwestii, ktore chciałem sam rozwiązać. Gry jest zbyt duża. Fajny klimat myślących, czujących robotów, cały scenariusz, puzzle podczas śledztw, muzyka, postacie. Dobrze to wyszło, bez wyolbrzymiania, ale... roboty mogłyby być jednak bystrzejsze, szybsze, silniejsze od ludzi. Może nawet powinni przybierać różne postaci np. Gavina, który ma dostęp do całej bazy danych. Elementy, ktore już sa zaimplementowane robią robotę, ale jest ich zbyt mało, brakuje tu większej mocy androidów. Niby mogą łączyć sie z siecią, serwisami, żeby zamówić części do zmywarki, ale juz nie potrafią sie łączyć z siecią kamer w budynku, mieście. Może sie czepiam, ale znów siła androidów w takim stopniu zaawansowania, powinna być bezkonkurencyjna w starciu z człowiekiem. Moja ulubiona postać to zapijaczony Hank. 2+/10 Edytowane 2 sierpnia 2019 przez MEVEK 4 1 Cytuj
ornit 2 953 Opublikowano 5 sierpnia 2019 Opublikowano 5 sierpnia 2019 SOUL CALIBUR VI Platyna prosta ale czasochłonna. Z pozoru trudne mogłyby wydawać się trofea za walki online, niemniej nie miałem żadnych problemów ze znalezieniem przeciwników i zaliczyłem te osiągnięcia w 2 posiedzenia (rozciągnięte w czasie bo musiałem sobie dawkować tą grę). Z wygranymi potyczkami też nie było ciężko chociaż w SC nie grałem od czwartej części (w VI nawet nie znałem systemu ale w nisko-rankingowych potyczkach wystarczyła wiedzy o tym, który przycisk odpowiada za atak, którym się blokuje i którym odpala się supera). Najwięcej problemów miałem z trybem story, w którym tworzymy typa i przemierzamy pół świata. Skipując dialogi i przechodząc go po raz drugi, całość zajęła mi około 12 godzin i ilość zainwestowanego czasu to chyba jedyna "trudność" w osiągnięciu platyny. 3/10 7 Cytuj
MEVEK 3 516 Opublikowano 10 sierpnia 2019 Opublikowano 10 sierpnia 2019 RIME - kolejna gra przygodowa, która mnie wciągnęła, a o której nie wiedziałem, za wiele. Gameplay sprowadza sie do eksplorowania terenu w poszukiwaniu sekretów, łamigłówek, czy elementów platformowych, odblokowując dalsza drogę. W tej grze walki nie uświadczymy, a wiec i trudnych wyzwań. Wiekszosc dzbanów wpada, po drodze razem z postępem fabularnym. Reszta to znajdźki rożnej maści, ktore można dozbierać, po ukończeniu gry wykorzystując wybór poziomów 1- 6. Nic wiec trudnego. Wystarczy jedynie poświecić trochę czasu na szukanie 2/10 5 1 Cytuj
Farmer 3 272 Opublikowano 11 sierpnia 2019 Opublikowano 11 sierpnia 2019 Detroit Become Human - Prosta sprawa choć przez budowę gry brak tutaj skipowania scenek co pod koniec męczy oglądając te same sceny raz za razem. Męczące jest też dozbieranie magazynów bo wymusza na graczu zaczynanie nawet kilka rozdziałów wcześniej by wybrać odpowiednie ścieżki. Niby gra pozwala zacząć od kluczowych decyzji ale bazują one na wcześniejszych zapisach bez możliwości korekty. Twórcy mogli pokusić się o coś w rodzaju "kreatora decyzji" przy wyborze rozdziału. Coś jak w Wiedźminie 3 gdzie na wstępie mogliśmy wybrać decyzje odnoście drugiej odsłony (kto żyje, kto nie, itd.). Reszta to pucharki odnoszące się do wyborów i decyzji w grze. 2/10 4 1 Cytuj
Josh 4 524 Opublikowano 22 sierpnia 2019 Opublikowano 22 sierpnia 2019 (edytowane) #60 Attack on Titan 2: Final Battle 110 godzin, a jak pokazuje stosowny licznik jestem w grupie zaledwie 1% graczy, którzy splatynowali gierkę. Przede wszystkim MASA grindu, farmienia śmieci liczonych w setkach, zabijania przeciwników liczonych w tysiącach i wykonywania w kółko tych samych zadań, a więc platyna nie dla każdego. Na szczęście walka jest tak GENIALNIE zrealizowana, że mimo powtarzania cały czas tego samego gra się szybko nie nudzi. Dla fanów anime to jest niebo. A tak poza tym dosyć prosta sprawa, trudność oceniam na 5/10. Edytowane 22 sierpnia 2019 przez Josh 1 1 1 1 Cytuj
MEVEK 3 516 Opublikowano 23 sierpnia 2019 Opublikowano 23 sierpnia 2019 (edytowane) Na dniach wpadła w.. Jak 3 - tu już bawiłem sie dużo lepiej, dzięki zachowaniu równowagi i zróżnicowaniu zadań. Nawet odniosłem wrażenie, ze ta cześć jest nieco łatwiejsza . Być może zawdzięczam to potężnemu ekwipunkowi, który rośnie w miarę postępu fabularnego oraz dodatkowych nadludzkich mocy. Urozmaicony arsenał to to czego nam trzeba w tej części, a jest tego naprawdę dużo i ze wszystkiego sie korzysta. Dodatkowo w tej części dochodzą pojazdy buggy, także jest ciekawie. Przejdźmy jednak do oceny. Gdyby nie glitch na jajka to byłaby to ciężka przeprawa od której z pewnością byłbym sie odbił, lecz kiedy grałem nie myślałem o platynie jeszcze, a Dexterze(bylem ciekaw, jak to sie dla niego skończy). Także robiąc watek główny od początku do końca wpada na 44 dzbanów. Trzy pozostałe to zdobycie 250 tabletek wypadających z metalowych przeciwników - łatwizna, oraz znalezienie 600 jaj - wyobraź to sobie Dzięki glitchowi jesteśmy w stanie zdobyć te 600 jaj dosłownie w dwie godziny. Ostatnie trofeum to juz z ocena 2/10, bo jednak można pójść na łatwiznę, a skoro można to po co sobie utrudniać życie. To jest moja przedostatnia platyna w tym roku. Następna to juz MediEvil Edytowane 23 sierpnia 2019 przez MEVEK 1 2 Cytuj
Ken Marinaris 374 Opublikowano 29 sierpnia 2019 Opublikowano 29 sierpnia 2019 Steins;Gate Stara to gra, wydana jeszcze w 2009 r. na X360, która w końcu trafiła na PS3 w 2012 i po latach znalazła się w ofercie PS Plus. Należy do tzw. visual novels, czyli typu gier, gdzie właściwie tylko pykasz w jeden guzik i przerzucasz tekst i kolejne obrazki, z rzadka pojawiają się jakieś elementy zręcznościowe. Taki interaktywny komiks można by powiedzieć. Jest i ładniejsza wersja na PS4, jest i sequel, jest i serial anime (nie oglądałem jeszcze). Nie będę się wdawał w szczególy fabuły, która wraz z postępem w grze robi się coraz bardziej zawiła, ale i interesująca jednocześnie. Ot, mamy swoją paczkę japońskich przyjaciół, którzy w lato 2010 r. testują swój nowy gadżet. Prowadzą coś w stylu laboratorium, gdzie się spotykają i grzebią nad ciągle nowymi wynalazkami. Jeden z nich zaważy na ich życiu, a nawet więcej - na losach całej ludzkości. W grze jest sporo humoru, każda z postaci czymś się wyróżnia i każda kryje jakiś sekret, który z czasem odkryjemy, o ile zaliczymy wszystkie 6 zakończeń gry. Warto jednak to zrobić, bo są one ciekawe i przybliżają nam kolejnych bohaterów. Ale, ale... gdzieś tak od rozdziału 5 robi się naprawdę niewesoło. Losy niektórych bohaterów stają się tragiczne. O czym jest ta gra, jaki morał z niej płynie? Każdy pewnie odczyta własne przesłanie: czy warto ingerować w ustalony porządek świata, czy mozemy poświęcic jednych, by ocalić drugich? Młodzieńcza przyjaźń, miłość, zniewolenie, poświęcenie, etc.- wszystko tu znajdziecie. Nie powiem, zżyłem się z bohaterami gry. Daru, Moeka, Kurisu i inni zapadaja w pamięci. Gra bardzo dobra, o ile nie szukasz w grach tylko akcji. Angielski na poziomie średnim wymagany, bo bedziesz cały czas czytać i trzeba coś z tego zrozumieć, żeby grę docenić. 8/10, polecam. Trofea łatwe, ale bez poradnika ani rusz. Szczególnie gdy jedna odpowiedż na maila może zaważyć na tym, jakie zakończenie zobaczysz po kolejnych 10 godzinach gry:( Jest i trochę zbieractwa, ale głównie za postęp w grze i zakończenia. 3/10 dam, choć może za dużo, ale niech będzie. Polecam raz jeszcze. 3 1 Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Sylvan Wielki 4 619 Opublikowano 16 września 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 16 września 2019 Witam szanownych łowców platyn Większość opisałem już w odpowiednich tematach, ale tutaj postanowiłem umieścić wydanie zbiorcze.Mortal Kombat XI - tak jak wspomniałem w temacie gry, jak dla mnie, to najpiękniejsze, najlepsze mordobicie tej generacji. Jestem zachwycony najnowszym Mortalem Gra otrzymuje ode mnie 9/10. Na samym początku przekombinowali z tą nieznośną farmą, zupełnie niepotrzebnie. Cała reszta jest wspaniała. Co do ciężaru platyny, to nie byłbym tak łaskawy dlań jak ornit, który wystawił 1/10. Oczywiście każdy ocenia, jak mu tam pasuje, ale dla mnie taka nota nadaje się dla powiedzmy The Walking Dead, gdzie zasadniczo gra jest banalna, a wszytko wpada bez problemu zasadniczo samo. Tu jednak nawet doświadczony gracz ze zręcznymi paluchami będzie miał pod górkę (lekko, bo lekko, ale zawsze). Dlatego ja daje 4/10. Łatwa, ale nie banalna, sprawa. Heh, chyba nawet pierwszy na forumku ja zdobyłem.Far Cry: New Dawn - niezwykle atrakcyjnie wizualna gra, którą śmiało można miłośnikom tego typu rozgrywki polecić. Tak jak napisałem w temacie, do kupienie jest za ok. sześćdziesiąt zł. a za taką cenę warto dać jej szanse (szczególnie, jeżeli ktoś lubi Far Kraje). Dobrze oceniam całość. 7/10 można spokojnie jej wystawić. to typowy FC - nic ciężkiego, nieco zbieractwa plus niezbyt irytująca farma. Maks 4/10, tylko dlatego, że jedno osiągniecie wymaga od nas likwidacji sporej grupy przeciwników podczas trwania jednej z umiejętności. Trzeba doskonale poznać bazę, rozmieszczenie wroga i mieć nieco szczęścia, a i tak bez kilku(nastu) prób się nie obejdzie.Dead or Alive 6 - bardzo dobre mordobicie. Polecam, jak knedle ze śliwkami. Wystawiam zasłużone 8/10. Graficznie szału nie robi, ale systemowo sprawdza się aż miło. 100% nie należy do specjalnie wymagających. Wystawiam 4/10, bo jednak kilka kombinacji może nieco krwi napsuć (nic trudnego), a i podczas walk przez sieć powinno się prezentować przyzwoity poziom do osiągnięcia.RAGE 2 - to strzelanina, a w strzelaninie się strzela i to karmienie ołowiem przeciwników wypada tu wzorowo. Niestety z reszta jest różnie. Fabularnie, to dno. Jeździ się .... rożnie. Jedni chwalą, inni niekoniecznie. Ja tam nie zgrzytałem zębami. Było całkiem w porządku. Graficznie całość prezentuje się bardzo dobrze (60 k/s na mocniejszych sprzętach robi przysłowiową robotę nawet kosztem rozdzielczości). Ogólnie w promocji, po ograniu hitów można po nią sięgnąć. Ja co chciałem, to ograłem, drugie RAGE kupiłem na premierę i wystawiłem mocno naciągane 8/10, bo jednak strzelało się wybornie. Platyna łatwa, przyjemna, niespecjalnie czasochłonna - okolice dwudziestu godzin. 4/10 maks.Assassin's Creed Odyssey - malaka. Asasyny ogrywam od pierwszej części. Mam w kolekcji wszystkie odsłony, kilka z nich na 100% zaliczyłem. Niektóre gry były lepsze, inne gorsze, ale Odyseja mnie zachwyciła. Ukończyłem wszystkie najważniejsze tytułu 2018r. ale AC:O należy do ścisłej czołówki moich ulubionych gier ubiegłego roku. Wiem, że wielu psioczy, bo Ubi, bo znaczniki i tak dalej, ale ja bawiłem się wprost fantastycznie. Na tyle, że ów tytuł nabyłem najpierw na sprzęcie konkurencji, przeszedłem, a kilka tygodni później kupiłem na Pro i zdobyłem platynę. Piękna, rewelacyjna to gra z olbrzymim, zachwycającym światem. Jasne, ma swoje wady, ale i tak zapewniła mi 140 godzin cudownej zabawy. Stąd w pełni zasłużone 9/10 dla niej, a platyna, to na podstawowym poziomie trudności, nic ciężkiego. 4/10 to maksimum jakie powinna dostać. 7 3 2 Cytuj
Wredny 9 556 Opublikowano 16 września 2019 Opublikowano 16 września 2019 Pięknie sobie poczynasz Panie Kornik Fajny zestaw, ładne screeny, a ten Mortal to już przegięcie - prze-pię-kny Muszę kiedyś sobie sprawić, mimo że w mordobicia jestem raczej słaby, ale przynajmniej jednego Mortala na generację mieć wypada 1 1 Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Square 8 605 Opublikowano 24 września 2019 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 24 września 2019 Borderlands 3 - dość szybko wbita platyna w porównaniu do poprzednich tytułów, gdyż cały komplet jest łatwiejszy/przystępniejszy. Ogólny schemat pucharków nie odbiega od tego z czym mieliśmy do czynienia we wcześniejszych pozycjach, mamy standardowo trofea za przejście konkretnych momentów w fabule, wykonanie wszystkich misji pobocznych czy levelowanie postaci. To ostatnie tak na prawdę sprawia czemu platynę wbija się szybciej. Mianowicie uzyskanie 50 levelu możemy zrobić podczas jednego przejścia gry, a nie tak jak w poprzednikach, że trzeba było przechodzić drugi raz fabułę na TVHM. Po skończeniu gry na Normalu, odblokowujemy tryb Mayhem który skaluje wszystko do naszego poziomu, dzięki temu wykonując po prostu misje poboczne zdobywamy sporo punktów i w większości przypadków wbijemy maksymalny level zanim skończymy wszystkie aktywności. Dodatkowo w BL3 nie ma pucharków przypisanych do konkretnych postaci, gdzie np w takim BL2 chcąc wbić wszystko na legalu trzeba było przejść grę 3-5 razy w zależności od tego jakie postacie wybierzemy. Tutaj cały komplet wbijemy jedną postacią. Trofea, których nie było w poprzednikach dotyczą znajdziek na mapie czy aktywności które nie są przypisane do żadnej misji pobocznej. Podczas eksploracji terenów natykamy się na Pismo Eridian, które trzeba rozszyfrować, więc do kilku miejscówek będzie się trzeba wrócić, oraz mamy dwa typu polowań na unikalnych przeciwników. Wszystkie te rzeczy są zaznaczane na mapie podczas normalnego przechodzenia gry, więc nie powinno być problemów z ich ukończeniem. Każda miejscówka dodatkowo dysponuje innymi rzeczami do skompletowania ale nie wliczają się one do platyny, więc nie trzeba robić przysłowiowych sto procent w grze. Niby napisałem, że platynę wbija się szybko, ale i tak trzeba poświęcić kilkadziesiąt godzin na skończenie wszystkiego, ale nie aż tyle co w poprzednikach. Cały komplet oceniłbym na 4/10. 9 3 Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 28 września 2019 Opublikowano 28 września 2019 Jeszcze chyba nie pisałem w tym temacie. Bardzo dobra gierka, w którą nagiąłem na oko ponad 100 godzin Muszę dodać, że z każdym kolejnym patchem chodziła coraz lepiej a teraz już praktycznie śmiga jak złoto. Nie zrobiłem platynki od chyba 2 lat, a ta była mega przyjemna, ale i bardzo łatwa. Gra 8+/10 Platyna 4/10 9 Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Farmer 3 272 Opublikowano 30 września 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 30 września 2019 Borderlands 3 Moxxi to puszczalska lafirynda ale tak, daję napiwki. No bo jak tu nie kochać barmanki, która z cycków wyciągnie ci kozak broń... Właściwie wszystko o platynie napisał już Square więc od siebie dodam tylko, że sama platyna zajęła mi w sumie 3 dni 11 godzin i 25 min wg zegarka gry i to bez specjalnego skupiania się na trofikach. Tak jak zresztą kolega wyżej napisał zestaw jest sporo przystępniejszy względem poprzednich odsłon więc nie trzeba zbytnio przejmować pucharkami, większość wpadnie z nurtem. Znajdźki nie są specjalnie poukrywane i tylko z jednym Claptrapem i dwoma Typfon Logami miałem problemy ze znalezieniem. Z miejscówkami też raczej problemów nie będzie jeżeli planujecie robić wszystkie misje, slaughterhouse'y i proving grounds'y jednak trzeba mieć na uwadze, że jest kilka lokacji ograniczających się do raptem kilku m2 więc może się zdarzyć, że pomimo odkrytej mapy coś wam umknie. Niestety choć gra ma system progresu jest on zbugowany i przedstawia czasem poronione liczby. No i mapki nie pokazują, które już odkryliśmy więc w przypadku braku jakieś lokacji trzeba przeczesywać mapkę jak troopery Spaceball'a pustynie. Ale tak jak pisałem większość wpadnie sama podczas gry. Z multi to standard: duel, reviv friends'a i wysyłka lootu. Chyba tylko slaughterhouse'y mogą sprawić problemy ale bardziej przez zbugowanych przeciwników (ostatni zaliczyło mi nim ukończyłem 5 rundę) aniżeli przez poziom trudności choć przeciwnicy skalują się do naszego poziomu, a na poziomach mayhem jest intensywnie. Gierka miód, zestaw miód, nic tylko grać. Trudność: 4/10 Sniper Elite 4 Oznaczanie typków lornetką to chore zagranie bo mamy podgląd na imię, nazwisko i jakąś ciekawostkę z życia delikwenta... ale po strzale jedyne co odczuwamy to odrzut. Włochy to nie jest moje ulubione miejsce na ubijanie szkopów. Górki, pagórki, skały, mech. Jednak dźwięk pękających czaszek skutecznie zachęcił mnie do powrotu do serii. Do tego mapki są na tyle zróżnicowane i ciekawie zaprojektowane (zawsze jest kilka dróg do celu), że grało się mi przyjemnie. Na platynę trzeba jednak poświęcić sporo czasu. Jednymi z ostatnich jakie wpadną będą te za kille z łącznej odległości 100km jak i za lvl 50. Dużo czasu też zejdzie na masterowanie po jednej broni z danego typu (karabin, broń dodatkowa i pistolet). Są też standardowe pucharki za misje główne, poboczne, poziom trudności i znajdźki. Te dwa ostatnie stanowią wyzwanie. Znajdźki są opisane więc szukanie ich nie byłoby aż takim problemem gdyby nie to, że trzeba też zebrać te z obserwacji, czyli misji co-op, a tych nie da się zrobić na dwa pady. Tutaj mocne podziękowania dla semplice5 za odpowiedź na apel i pomoc w trofikach. Teraz najlepsze. Ukończenie fabuły na autentycznym poziomie trudności i dodatkowo bez manualnych zapisów to zabawa dla wytrwałych. Sam tryb autentyczny to kwintesencja hardcore'u: brak HUD-u, ikonek, oznaczania wrogów, celów, itd. Dodatkowo mamy realistyczną balistykę i czynnik wiatru, który musimy brać pod uwagę ładując kule w łeb. Otwarta walka to niemal pewna śmierć. nawet na łatwym poziomie trudności jak ktoś zajdzie nas od dupy strony i puści serię z KM-u zaliczamy zgona. Na autentycznym? Wczytanie save'u. Gra jednak zapisuje dość często choć to też obusieczny miecz. Są dostępne do wczytania tylko 3 zapisy więc jeśli gra zapisała kolejno 3 save'y przy ostrej wymianie zdań z nazistami możemy wczytać w delikatnie mówiąc choojowych momentach. Dlatego też na Autentycznym gra zmienia się ze snajpera na partyzanta. Skuteczną metodą jest taktyka zaczepno-obronna. Tu podłożymy minę, tam zaminujemy martwego nazistę, a gdzieś indziej zdetonujemy ładunek celem dywersji. jednak najlepiej po prostu omijać wszystkich i robić tylko główne cele. Goombasy w hełmach pilnują własnych rewirów więc przemykanie lokacji daje nam względny spokój ale trzeba uważać bo typy mają mocarny magnez na ołów w naszej dupie, sokoli wzrok i radar w uszach. Jeżeli jednak poziom autentyczny zostawiliśmy sobie na koniec to powinniśmy już dobrze opanować mechanikę i budowę mapek. Reszta trofików to standard w postaci killi konkretną bronią i multi. Multi to prosta sprawa. Wystarczy rozegrać 2 misje w co-opie i wszystkie tryby gry. Tych ostatnich nie trzeba nawet wygrywać wystarczy ukończyć. Problemem może być tryb z przejęcie radia na kilka sekund przez wysłaniem wiadomości. Trepy przeszkadzają ale da się to zrobić w co-opie na prywatnym meczu. Znów dzięki dla usera semplice5. Trudność: 6/10 7 1 2 Cytuj
SunaGuidesPL 124 Opublikowano 5 października 2019 Opublikowano 5 października 2019 Napełnia me serce radością ten wątek. Gratuluję wszystkim Łowcom zdobytych Platyn! ^0^ Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.