ciwa22 856 Opublikowano 8 listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 8 listopada 2021 (edytowane) Lego Jurassic World (#54) - Przez ostatnie 20 parę lat świat zdawał się rozwijać. Kroczyć do przodu. Ludzie rodzili się, wpadali, a potem umierali. Wysyłano sondy na Marsa czy innego Wezuwiusza, odbywały się wojny, wesela, imieniny czy innego rodzaju imprezy okolicznościowe. Stefce zdarzało się pokłócić ze Staszką o cenę baleronu w mięsnym itp itd. Ale dominujący na tej planecie gatunek zdawał się nie dostrzegać jednej, kluczowej dla losów wszystkiego co istnieje kwestii. Chodziło o sprawę wagi nawet nie państwowej, nawet nie międzynarodowej, nawet nie planetarnej, nawet nie międzygwiezdnej. To była sprawa wagi totalnej, absolutnej. Świat oraz kosmos zdawały się być ślepe na tę niezaspokojoną, aczkolwiek wyczuwaną przez wszystko co żyje gdziekolwiek oraz w jakiejkolwiek formie, potrzebę. POTRZEBĘ OBCOWANIA Z GAMINGOWĄ WERSJĄ ISLA NUBLAR OPRACOWANĄ NA PODSTAWIE WYDARZEŃ Z PIERWSZEGO FILMU. Tyle lat pustki... Tyle lat oczekiwania, a z pomocą przyszły dopiero... klocki Lego... Wcześniej grałem tylko w Lego Batman, podobało mi się - całkiem interesująca formuła, ale po co grać w coś więcej? PO LICENCJĘ JotPe! Na kupę triceratopsa! Lego to zrobiło! Po tylu latach. Lego znalazło sposób! Jesteś na tym lądowisku przy wodospadzie. Pamiętacie o które lądowisko mi chodzi? I stamtąd możecie wybrać sobie dżipka z logo Parku i kierowcę, którym może być (nie)poprawny marzyciel John Hammond, seksowny matematyk Ian Malcom, nadgorliwy pasjonat Alan Grant lub Robert Clever Girl Muldoon i jedziecie sobie przez bramę przy akompaniamencie ty ty tyn, ty ty tyn, ty ty tyn, tyn tyn, tyn tyn na spotkanie z Brachiozaurem, a potem wizytę w Visitor Center, a potem w zagrodzie Raptorów, a potem wybieg dla chorego Triciego, charającego Dilofiego i niszczącego ogrodzenia, z których zeszło napięcie - TiReksiego. Najbardziej solidne 8+/10 w 2019, chociaż zastanawiam się, czemu nie wyżej, pewnie dlatego, że to Lego, a ja trochę wyrosłem. Najprzyjemniejsza wazonowa podróż przez cztery filmy ( zdecydowanie nie przeszkadza mi, że nie ma piątego) kultowego uniwersum ever? Monstrualnie prawdopodobne. Postępy fabularne do spółki ze znajdźkami, zadaniami pobocznymi i kilkoma dzbankami smaczkami łechtającymi narządy rozrodcze koneserów przygód ludzi i dinozaurów na wyspie należącej do Kostaryki, to jak zakładam standard w tasiemcach od Lego i gierkach video w ogóle, ale czy się nudziłem? Z pewnością nie. To satysfakcjonujące do granic zajebistości 3/10, o którym będą kiedyś wnuczkowie dziadkom opowiadać. Jest jeszcze drugi motyw muzyczny (ten bardziej charakterystyczny) - ej, chodźcie zanucimy go razem. Leci mniej więcej tak: Tyn tyn tyt ty, Ty ty ty tyn tyn ty. Edytowane 8 listopada 2021 przez ciwa22 7 Cytuj Odnośnik do komentarza
czarek250885 315 Opublikowano 9 listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 9 listopada 2021 assassin's creed origins (#55). W sumie zakup przypadkowy, promka za 60zl, chorobowe no i tak to się zaczęło. Nigdy nie przypuszczałem, że gra będzie na tyle przyjemna, że postaram się zdobyć wszystkie pucharki. Gdyby Ubi ze swoimi grami z tego uniwersum szło wlasnie w takim wyważonym kierunku, stałbym się fanem ich gier. Cieszyłem się, że fabuła nie była na siłę wydłużona, świat choć nadal wypchany znacznikami jakoś bardziej przemyślany i z umiarem, nie widziałem tego co przy BF, co oczywiście na duży plus. Sam świat bardzo zróżnicowany, od bagien, przez tereny górzyste, pustynie po zielone obszary co cieszyło oko i sprawiało, że nie czulismy znudzenia. Sama rozgrywka bardzo przyjemna i nie mogę się do niczego przyczepić, wybieramy broń która najbardziej nam odpowiada, miecz, pikę, maczugę czy topór. Każda różni się szybkością ataku, oraz zadawanymi obrażeniami, do tego dochodzi tarcza, oraz drzewko umiejętności dzięki, któremu z czasem stajemy się maszyną do zabijania. Grę oceniam 8/10 jeden z lepszych AC jakie grałem, trudność zdobycia trofeów to 2/10, bardzo łatwe osiągnięcia, choć jak przy grach w otwartm świecie potrzeba trochę czasu. Najwięcej straciłem na jedym pucharku, a mianowicie losowym wydarzeniu (przegrzanie), około 2h biegania po pustyni w celu zobaczenia odpowiedniej wizji. Nie którzy mogą mieć problem z wygraniem wyścigu na hipodromie, to było chyba najbardziej irytujące wyzwanie. Tak czy inaczej polecam tym, ktorzy jeszcze nie grali, przygoda warta uwagi i czasu. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza
ciwa22 856 Opublikowano 10 listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 10 listopada 2021 (edytowane) Sonic & All-Stars Racing Transformed (#55) - Uwaga! Ten tekst całkiem bezpośrednio nawiązuje do postu z 35 strony tego tematu o platynie numer 36, która dotyczyła Sonic & Sega All-Stars Racing - kapitalnych wyścigów gokardowych wykreowanych przez Sumo Digital na licencji popularnego szybkonogiego jeża. Pisałem tam, że ta gierka to pełna 9tka, ale platyna dosyć łatwiutka i fani Segi wbili i płakali, że "co tak łatwo?". No to Sumo wzięło sobie do serca... Ale najpierw o samej kontynuacji, która jest tytułem gokardowym z najwyższej możliwej półki. Dokładnie tak! Śmiało może stawać do wyścigu o prymat z takimi tuzami jak Mario Kart czy CTR. W tej grze jest wszystko czego fan gatunku ścigania się zwierzątkami może sobie zażyczyć (poza rotacjami w rosterze, które niektórych mogą zasmucić - wyleciał np Ryo Hazuki): grafa, muza, zakręcone "żyjące" trasy, boost and drift, kapitalne poczucie speedu, dopałeczki, olbrzymi content singlowy, prawilny mutli, niewiele i łatwe do odbębnienia trofea multi (), przegięte czasówki i nowość w serii w postaci śmigania samolotem i łodzią, w które transformują się w razie potrzeby nasze gokardy. Patent na wzór znanego i szanowanego Diddy Kong Racing z N64 i DSa. Nie ma się co więcej produkować - 10/10. A dzbanuszki? Czy płaczący fani upadłej Segi zostali wysłuchani przez Sumoków z Digitala i dostali hardkor jakiego oczekiwali po łatwiutkiej wazonowo pierwszej części? Ba! Tak bardzo, że twórcy musieli wypuścić DLC, które gliczowało najbardziej hardkorowy dzbanek za pokonanie wszystkich duchów na wszystkich 20 levelach bo bez tego, to byłaby prawdopodobnie platyna na 10 poziomie skali forumkowej! Trofeum YOKOZUNA wymaga pobicia wszystkich 20 czasów na każdej z tras co jest jest zadaniem możliwym ale mega wymagającym. Musisz niemal perfekcyjnie ogarnąć każdy zakręt, wiedzieć co, gdzie jak przyśpieszyć i zwolnić - mordęka generalnie, ale jest glitch ułatwiający i musisz wymasterować jedynie jedną z tych 20 tras i wpadnie YOKOZUNA. Szkoda i nie szkoda. Mi pobicie czasu na tej jednej, podobno najłatwiejszej trasie zajęło 4 dni prób...Do tego dochodzą jeszcze tony contentu, przejście całego story, a gra trzeba przyznać sama w sobie jest całkiem trudna, i jak to w przypadku kartingu z dopałkami bywa - mocno losowa. Ja tam kocham gatunek między innymi właśnie za ten aspekt, ale podobno jestem w mniejszości. No nic, z tym glitchem dla słabych ( też skorzystałem) to co najwyżej 8/10, ale po ogarnięciu i tak czułem się jakbym latał... jeździł oraz pływał. Poczułem się tak jak kiedyś - kiedy otrzymywałem zasłużoną platynę za dobrze wykonaną robotę w fantastycznej gierce dla dzieci. Edytowane 19 czerwca 2022 przez ciwa22 7 Cytuj Odnośnik do komentarza
triboy 970 Opublikowano 14 listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 14 listopada 2021 (edytowane) W dniu 3.11.2021 o 00:51, triboy napisał: Czytałem, że jest to dość krótka gra. No nie wiem. Mi spokojne przejście na najwyższym poziomie trudności zajęło 18 godzin (według zegara w konsoli). Czyli całkiem przyzwoicie. Nie lizałem ścian, nie znalazłem wszystkiego, nie mam platyny. Pokaż ukrytą zawartość Jeszcze No dobra. Już mam Ratchet and Clank: Rift Apart Pakowanie broni/strzelanie tak mi się spodobało, że przeszedłem grę jeszcze raz - 95% trofików wpadło "samo". Stopień ekhm, trudności platyny 2/10 Edytowane 14 listopada 2021 przez triboy 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
MEVEK 3 456 Opublikowano 14 listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 14 listopada 2021 Musze wrocic do Ratcheta bo jestem przed ostatnim bossem i nie mam cos ochoty na niego. Juz nawet platyny mnie nie kusza tak jak kiedys. Nie wiem co sie dzieje.. Cytuj Odnośnik do komentarza
czarek250885 315 Opublikowano 14 listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 14 listopada 2021 2 godziny temu, MEVEK napisał: Musze wrocic do Ratcheta bo jestem przed ostatnim bossem i nie mam cos ochoty na niego. Juz nawet platyny mnie nie kusza tak jak kiedys. Nie wiem co sie dzieje.. Starość. Cytuj Odnośnik do komentarza
ciwa22 856 Opublikowano 15 listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 15 listopada 2021 (edytowane) Singstar (#56) - Śpiewać zawsze lubiłem, ale czy umiałem? Tak średnio, mogę pokazać na materiale jeśli kogoś to nie interesuje. Kiedyś darmowego Singstara bez kawałków dostawało się z którąś aktualizacją PS3, a jako fan płytek o śpiewaniu/nuceniu/mruczeniu z PS2 postanowiłem się wciągnąć. Nakupiłem trochę kawałków z psstore plus płyty z numerami Abby oraz z Krainy Lodu i bawiłem się przednio w towarzystwie rodziny oraz przyjaciół, jak za starych dobrych lat z odsłonami z PS2. Jeśli podciągnąć gierkę pod gaming to dla mnie dycha maksymalna. Cóż począć? Nic. Ufff dzbanuchy to inna para kaloszy. Na PS3 uzyskać maksymalny wynik za WYŚPIEWANY kawałek to nie lada wyzwanie i osobiście mi się to nie udało, a trofea bezlitośnie tego wymagają. Raz odśpiewać na perfekt. 20 razy uzyskać tytuł Singstar. 300 sekund vibrato (po takich akcjach gardło wymagało regenracji). Do tego grind 300 w coopie o 400 w ogóle zaśpiewanych numerów. Grind ogarniałem naturalnie, po prostu śpiewając sobie od czasu do czasu przez kilka lat, ale w przypadku perfekta za piosenkę to jechało się z tym... Potrzeba słuchawek, mikrofonu, laptopa i braku choćby namiastki godności, więc nie będę się zagłębiał w szczegóły. Po latach trochę honoru odzyskałem, bo pomagałem to wbijać kumplowi i wyćwiczyłem na perfekt "Daddy Cool". Wyćwiczyłem na perfekt... mruczenie "Daddy Cool" ale to zawsze progres. A 300 sekund vibrato? Kiedyś pomagał "I Want to know what love is" Foreignera ale ostatnio ogarnąłem, iż Kurt Cobain rewelacyjnie (dużo szybciej) nauczy cię wibrować w numerze "Lithium". Wiecie w którym momencie? W refrenie (wytłuściłem, kiedy można wibrować). Najpierw jest: Jeeeeeeije Jeeeeeeeijeeeeeeeeeeeee Jeeeeeeije Jeeeeeeeeijeeeeeeeeeeeeee Jeeeeeeeeijeeeeeeeeeeeeee Jeeeeeeeeijeeeeeeeeeeeeee Jeee Może to wszystko wygląda jakbym przebrnął przez to śpiewająco, ale to jest naprawdę ciężka platyna, a po odłączeniu (tradycyjne podziękowania dla kochanego Sony) możliwości ściągania cyfrowych utworów ze store'a na PS3 (np tego z linka) może się okazać bardzo wymagająca. W moim przypadku to było 8/10, ale teraz to nawet dziewiątkę bym wlepił. To moja najrzadsza (0.44%) platyna, ale raczej nieadekwatna do innych hardkorów, bo w Singstara gra dużo kobiet oraz dzieci, które platyn nie wbijają. Jestem przeziębiony, proszę - życzcie mi zdrowia. Dzięki. Edytowane 15 listopada 2021 przez ciwa22 5 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. _daras_ 725 Opublikowano 16 listopada 2021 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 16 listopada 2021 nr 125: Dirt 5 (PS5) (i 100% DLC) trudność: 3/10 ocena gry: 8/10 Spoko wyścigi na początek ery PS5. Grafika piękna choć zbyt oczoyebna (szczególnie menu). Wykorzystanie Dualsense petarda. Kupiłem One Year Pass żeby wbić 100% DLC dzięki czemu trofek za przejechanie 1600km (1000 mil) wpadł niejako po drodze. Platyna prościzna. nr 126: Assassin's Creed Odyssey (PS4) (i 100% DLC) trudność: 3/10 ocena gry: 9/10 147h wg licznika gry oraz wbity 70lvl , to jest niesamowite jak ta gra wypiękniała przez patch na PS5 dodający 60 klatek. Jest to jedna z najpiękniejszych gier z PS4 i jak dla mnie najlepszy Asasyn (jeszcze w Valhalle nie grałem) dzięki zaje.bistemu systemowi walki i eksploracji. W tym genialne DLC o Atlantydzie. Mega miodna gierka z prostym acz czasochłonnym kompletem. nr 127: Lego Star Wars: Przebudzenie Mocy (Vita) trudność: 2/10 ocena gry: 7/10 Gra ktoś tu jeszcze na Vituszce? :-) Ja rzadziej, ale w miarę regularnie przez co wbiłem platynkę w jedyne LEGO jakie grałem w swoim życiu . Idealna gierka pod przenośną konsolkę. Mam jeszcze kilka gierek do nadrobienia (m.in Danganronpa, Guacemelee, Batman Blackgate) i na pewno jeszcze będę ciupał. Komplet prosty, ale było kilka problematcznych trofeów i znajdziek. 7 3 Cytuj Odnośnik do komentarza
Chmielinski 212 Opublikowano 16 listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 16 listopada 2021 W Dirt 5 na początku miało być 10 000 km. Dobrze, że to zmienili. Cytuj Odnośnik do komentarza
ciwa22 856 Opublikowano 18 listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 18 listopada 2021 (edytowane) The Book of Unwritten Tales 2 (#57) - Pozwoliłem sobie skosztować kawioru. Ba, zdarza mi się to nie pierwszy raz. Wyrafinowana forma roz(g)rywki konsolowej jaką stanowi kontakt z wysokolotnymi intelektualnie, stanowiącymi prawdziwą ucztę dla zmysłu myślenia, gierkami z gatunku "zaznacz i kliknij" to jest coś z czym od czasu do czasu po prostu muszę poobcować. Ta fanaberia, potrzeba płynąca z głębi mojej duszy nie przystoi prostemu chłopakowi z południa, wychowanemu twardą ręką na miłości do Boga, konia oraz ojczyzny. Ale w głębi mojego serca drzemie też wrażliwość oraz dobro. Dla odmiany od bycia stanowczym i konkretnym, dobrze jest czasem o czymś pomyśleć miast działać. Jestem niczym Fiodor (Fiedka) z Kozackiej Miłości - twardy, zdecydowany oraz rozważny na zewnątrz ale i ciepły w odbiorze, twórczy oraz rewelacyjnie operujący słowem pisanym wewnątrz. Jedynka nie wyszła na konsole, więc dopisałem ją do obejrzanych na Youtubie - tyle wygrać. Dwójki kosztowałem natychmiast po wspomnianym seansie, ponieważ stanowi niemalże bezpośrednią kontynuację opowieści fantasy o karle, kobiecie oraz mężczyźnie. Jeśli chcesz, żeby coś było zrobione dobrze to oddaj to Niemcowi, jak mawia stare porzekadło. Nasi zachodni sąsiedzi popełnili bardzo dobrą przygodę. Jest humor, są zagadki (wcale nie proste, ale dzisiejsze wskaźniki i podświetlenia sprawiły, że gatunek stał się nieco bardziej przystępny), dosłownie fantastyczna oprawa, urocza muzyka, ciekawa historia, sporo trafionych nawiązań do innych dzień kultury oraz sztuki. Klasyka przygody w solidnym wydaniu. Trójkę podobno skasowali, bo nikt nie gra już w te gry i poszli robić hidden object. 8/10 A dzbany? Dzbany wbiją nawet totalne gamingowe dzbany. To przygodówka... Swoją drogą znam osoby, które nie potrafią uszanować tego gatunku nawet na tyle aby kończyć takie gierki bez opisu na kolanach - w opisywanym przypadku z racji dzisiejszych naleciałości gatunkowych ( np podświetlone miejsca interaktywne) jest łatwo nawet bez olbrzymiej gamy podpowiedzi. Za samo ukończenie gry nie uzbierasz jednak kompletu wazonów, bo są tam jakieś minigierki lub opcjonalne dialogi, których ogarnięcie nie jest obowiązkowe. Wracasz więc po napisach do rozdziałów i szukasz co tam "źle" ogarnąłeś. Podobnie jak np we wspominanym przeze mnie kilkukrotnie Wolf Among Us. Tam paliliśmy choinki, tutaj musimy np trafić pięć razy w coś tam będąc nietrzeźwym. 2/10 P.S. Tym razem nie jest na luzie i śmiesznie, a dlatego, gdyż z poważnych i pięknych rzeczy jakimi niewątpliwie są przygodówki point and click nie należy się śmiać. Edytowane 19 czerwca 2022 przez ciwa22 8 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Plugawy 3 679 Opublikowano 20 listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 20 listopada 2021 Fully upgrade all non DLC Weapons and Stratagems. Może nie platyna bo ta już dawno wbita, ale dobiłem ostatnią trofkę dzisiaj i mam 100% w Helldivers. Troche pofarmiłem próbki i weszło. W sumie to chyba dobije wszystko na maksa XD Mogę smiało przyznać, że jakby powstała druga część tej gry to zacząłbym myslec o nabyciu ps5. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza
Pauli87 47 Opublikowano 21 listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 21 listopada 2021 Platyna nr 10: The Last of Us 2 Jubileusz. Tytuł bardzo zacny, kilka akcji naprawdę bardzo mocnych, szczególnie walki z bossami. Grafika to na razie najlepsze co widziałem na konsoli, choć w wiele jeszcze nie grałem. W trybie foto przesiedziałem kilka godzin. No właśnie tryb foto, ciekawy trend w grach i fajnie jak jest taka opcja. Samą grę oceniam na 9+/10. Fabuła jest dobra, jednak jest tam trochę naciąganych akcji. Pod tym względem TLoU 1 troszkę lepsze. Muzycznie , też można było bardziej się postarać. Poza tym duży plus za solidne spolszczenie gry. Trofea nic trudnego, dużo znajdźiek. Jedyne utrudnienie to takie że nie zdobędziesz platyny przy pierwszym przejściu. Musisz grę odpalić jeszcze raz i dozbierać suplementy i śrubki, żeby ulepszyć wszystkie bronie i umiejętności. Gra oferuje new game +, co sprawia że przy drugim przejściu, można fajnie się bawić. Trudność platyny oceniam na 3/10. Spoiler 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Figuś 21 169 Opublikowano 21 listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 21 listopada 2021 @Pauli87 schowałem w spoiler te zrzuty, na przyszłość takie z końca gry polecam jednak chować Cytuj Odnośnik do komentarza
Square 8 553 Opublikowano 25 listopada 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 25 listopada 2021 W dniu 11.09.2018 o 14:55, Square napisał: Marvel's Spider-Man - wpadła dzisiaj platyna po wielu godzinach grania, nie ma licznika czasu, ale te 27-30h miałem na bank. Jak to w sandboxach do kompletu trzeba wyczyścić mapę z atrakcji więc mamy do pozbierania plecaki, porobienie zdjęć punktów widokowych czy powstrzymanie różnych rodzajów przestępstw. Tych ostatnich jest moim zdaniem za dużo, w pewnym momencie może to przytłoczyć, ale wpada dość szybko. Warto robić te aktywności regularnie, bo dzięki temu możemy ulepszać ekwipunek i zdobywać kolejne stroje. Samo poruszanie się po mieście i system walki skutecznie nas do tego zachęca, bo daje mega satysfakcje gdy bawimy się różnymi combosami. Oprócz przejścia fabuły, są też fajne misje poboczne, które prowadzą do ciekawych sytuacji. Z takich aktywności najtrudniejsze będą wyzwania, ale do kupienia wszystkich strojów nie jest wymagane zebranie wszystkich żetonów, więc nie trzeba się męczyć ze zdobyciem złota. Nawet po opcjonalnym ulepszeniu wszystkich gadżetów, zostaje nam 9 sztuk, więc w najgorszym wypadku można 3 wyzwania zostawić na srebrze. Na hardzie gra nie sprawia jakoś dużo problemów, więc i platyna nie jest jakoś super wymagająca tym bardziej gdy nie ma trofeum związanego z poziomem trudności. Całość oceniłbym na 5/10, a sama gra to 10/10 w moim przypadku, cały czas bawiłem się wyśmienicie. Marvel's Spider-Man Miles Morales - dodatek do jedynki bo tak należy go rozpatrywać ma bardzo zbliżony zestaw trofeów, bo ponownie dostajemy różnego rodzaju znajdźki obok standardowych pucharków za przejście gry czy walkę (które wpadają same) ale tym razem aktywności jak przestępstwa są bardzo ograniczone i wystarczy zrobić każde po jednym razie, a nie jak w oryginale osobno dla każdej dzielnicy. Tym sposobem platyna nie jest aż tak rozciągnięta. Niestety jeżeli chcemy mieć komplet to MM musimy przejść w trybie NG+ (ale ponownie nie ma dzbana za poziom trudności), co było minusem, bo sama gra jak dla mnie jest gorszą wersją przygód Parkera. Trudność oceniłbym na 4/10. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza
Yap 2 788 Opublikowano 29 listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 29 listopada 2021 GoW III Remastered - bardziej z sentymentu i faktu, ze kiedys poprzysiaglem sobie platyny we wszystkich GoWach od Sony. Prosta, szybciutka, bez grindowania. Wiekszosc trofeow wpada ot tak, grajac. Reszta tych, ktore mozna pominac mozna zdobyc niechcacy, lub z drugim przejsciem, ktorego i tak nie trzeba konczyc. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza
LukeSpidey 929 Opublikowano 2 grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 2 grudnia 2021 Platyna #38 - Assassin's Creed II Postanowiłem sobie odświeżyć początki Asasynów, a że w kolekcji mam Kolekcję Ezio to podwinąłem rękawy i do dzieła. Platyna łatwa i przyjemna. Mechanika walki to wykałaczka ciosana siekierą rozłupkową, ale ja jestem wielkim fanem serii, więc mam spory margines tolerancji. No i przypomniałem sobie jak drewniane było sterowanie. Spider-Man to powinien się uczyć od Ezio jak przylepiać się do ścian na każdym kroku. Ale ta ścieżka dźwiękowa. Platyna #39 - Truck Driver Marna podróbka Euro Truck Simulator 2, ale ponieważ na konsolach nie ma nic innego, więc dałem szansę. Platynę wbiłem po ponad roku, ale grałem z dużymi przerwami. W ciągu tych 12 miesięcy gra naprawdę się zmieniła na plus. Poprawiono jej działanie, zróżnicowano pojazdy, ulepszpino ich zachowanie i chwilami jest naprawdę ładna. Finalny pucharek wymaga dużo grindu, ale jak już zacząłem to nie mogłem sobie odpuścić. 6 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Figuś 21 169 Opublikowano 2 grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 2 grudnia 2021 Godzinę temu, LukeSpidey napisał: Platyna #38 - Assassin's Creed II Czy pióra dalej są wymagane do platyny? XD Cytuj Odnośnik do komentarza
LukeSpidey 929 Opublikowano 2 grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 2 grudnia 2021 Tak, ale https://mapgenie.io/ więc idzie łatwo. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
_daras_ 725 Opublikowano 13 grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 13 grudnia 2021 (edytowane) Dwie obowiązkowe platynki każdego fana Plejstejszyn: nr 128: Ghost of Tsushima: Director's Cut (PS5) trudność: 3/10 ocena gry: 8/10 Wszystko zostało napisane sto razy odnośnie trofeów, ja tylko napomknę, że olałem tryb Legend i nie mam zamiaru w to grać, totalnie mi nie siadło. Żeby tam osiągnąć sukces trzeba grindować ciągle te same levele (zrobiłem właśnie tylko te misje fabularne). To jest grania chyba na 40-50h... Kiedyś może też sobie przejdę grę drugi raz (NG+), na teraz mój licznik stanął na 85% i jestem usatysfakcjonowany :-) 129: Ratchet & Clank Rift Apart trudność: 2/10 ocena gry: 9/10 Zaye.bisty tytuł i pewnie moja gra roku jak widać na zdjęciu ostatnie trofeum wpadło mi za kupno wszystkich broni na NG+. Chętnie bym to jeszcze raz przeszedł na najwyższym poziomie trudności. Edytowane 13 grudnia 2021 przez _daras_ 8 Cytuj Odnośnik do komentarza
MEVEK 3 456 Opublikowano 13 grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 13 grudnia 2021 Nie sprawdzalem jeszcze listy nowego Ratchet. Czyli w tej czesci nie trzeba wszystkich levelowac na maxa ? Cytuj Odnośnik do komentarza
giger_andrus 3 089 Opublikowano 13 grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 13 grudnia 2021 Nie trzeba. Dodatkowo wszystko można zrobić w jednym przejściu plus kawałeczek Challenge Mode. Cytuj Odnośnik do komentarza
_daras_ 725 Opublikowano 13 grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 13 grudnia 2021 Ważne żeby Chellenge Mode (czyli NG+) uruchomić na wyższym poziomie trudności niż na tym co graliśmy pierwsze przejście, wtedy dwie ostatnie bronie pojawiają się u pierwszej pani Zurkon. Cytuj Odnośnik do komentarza
Square 8 553 Opublikowano 13 grudnia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 13 grudnia 2021 Wydaje mi się, że one zawsze pojawiają się w Challenge Mode, nie ważne jaki poziom trudności. Inaczej ich nie da się odblokować. A i szkoda, że Challenge Mode nie jest domyślnym trybem, może wtedy gra byłaby jakimś wyzwaniem przy pierwszym przejściu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Nyu 753 Opublikowano 15 grudnia 2021 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 15 grudnia 2021 (edytowane) HOUSEMARQUE PARTY Zaczęło się od zjawiskowego Returnala: Potem wciągnąłem się w Resoguna, w którym oprócz platynki zrobiłem prawie wszystkie trofiki z DLC, które były jeszcze lepsze niż podstawka. Poziom trudności ostro podskoczył w owych dzbankach, ale te tryby to była miodowa miazga. No i oczywiście musiało się to w końcu wydarzyć... Nex Machina. Najlepszy twin-stick shooter w historii okazał się dużo łatwiejszą platyną niż sobie wyobrażałem. Gierka szybko wchodzi w krew, a to co na początku wydawało się irracjonalne, stało się intuicyjne. No dzieło sztuki! A potem stwierdziłem, że czas na niesławną grę HM, czyli Matterfall. Powiem tak - to kawał grywalnego kodu, dużo wolniejszego niż reszta produkcji tego studia, ale z fajnymi dashami i kozackimi bossami! A przynajmniej tak myślałem po pierwszym przejściu, bo tryb Master sprawił, że gierki raczej nie cierpię - na tym poziomie trudności każdy level trzeba przejść (między checkpointami) bez hita, co w ogóle nie pasuje do tej gry i wyłania jej największe wady takie jak dziwny timing dasha. Nie mówiąc o tym, że ten tryb psuje kompletnie flow tego tytułu, bo nie można ładnie wdashowywać we wrogów, bo ich revenge bullets są odporne na ten manewr. Z kolei opanowanie bossów było mega stresującym, ale całkiem satysfakcjonującym doświadczeniem - tylko, że walki z nimi są za długie jak na zerowy margines błędu. Ta gra mogła być kolejnym diamentem, ale brakło oszlifowania znanego z innych gierek HM. W pozostałych tytułach oczywiście siedzi platyna od dawna: - Dead Nation - Alienation - Super Stardust Housemarque (platinum) party uważam za zamknięte! Edytowane 15 grudnia 2021 przez Nyu 13 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
Figuś 21 169 Opublikowano 19 grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 19 grudnia 2021 #74 Death Stranding: Director's Cut Platyna nie wpada samoczynnie po przeniesieniu zapisu z PS4, Trzeba porobić dostawy z dodatkowych misji i tych dodanych do wersji DC + zrobić lepszy czas w 4 czasówkach na dodanym torze wyścigowym, żeby odblokowac możliwość wyprodukowania gratów, ogólnie roboty na max 4-6h, ale ten świat ma coś w sobie że nie da się tam nie spędzić więcej czasu, 20h nie wiadomo kiedy pękło Jeszcze się będzie wracać do gry Spoiler 5 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.