Figuś 21 169 Opublikowano 29 stycznia 2022 Opublikowano 29 stycznia 2022 Wpadło ot tak z tyłka jak robiłem pierwsze przejście, ja miałem problem z akcją Gamory i wpadło dopiero w NG+ na najłatwiejszym poziomie, ogólnie te dzbanki dla kompanów to raz że RNG dwa stuna chyba trzeba założyć, trzy idealnie kamerę trzeba mieć ustawioną w danym momenie 1 Cytuj
Sylvan Wielki 4 554 Opublikowano 29 stycznia 2022 Opublikowano 29 stycznia 2022 Też tego nie mam. Potworna losowość. Swoją drogą, to chyba ostatnia gra, gdzie bawię się w znajdzki. Wiele jest ciekawych (stroje są kapitalne), ale to najgorsze komplety, jakie można wymyślić do Zbierz wszytko i ani się waż coś pominąć. No i jeszcze przy wyborze rozdziału tego nie honorują. W Dead Space były wzorowo przedstawione. Nie było ich od zatrzęsienia i można było część ominąć. No nic. Dziękuję za poradę. Spróbuje raz jeszcze. I jak możesz, o ile to nie problem, to ten cały Inkwizytor występuję dwukrotnie, czy olać i po VIII jeszcze jakiegoś spotkam. Cytuj
Figuś 21 169 Opublikowano 29 stycznia 2022 Opublikowano 29 stycznia 2022 Ojej, ciężkie pytanie, nie pamiętam czy wbiłem to w 7 rozdziale ale chyba nie bo Drax mi sie tam zglitchował na samym początku walki XD Raczej wbiłem to w późniejszym etapie, co do Gamory to tak jak poradniku piszą grając na najłatwiejszym w NG+ rozdział 7 wbiłem za pierwszym razem Cytuj
baniek 246 Opublikowano 30 stycznia 2022 Opublikowano 30 stycznia 2022 Dzisiejsze dokonanie. Strzeliłem sobie w stopę robiąc zakończenie Spoiler shura jako pierwsze i kontynuując rozgrywkę na tym samym zapisie, całe NG+ czułem się znacznie osłabiony i zajęło mi to zdecydowanie więcej czasu niż powinno. 3 przejście to już bajka, kilka godzin i po grze. 6 Cytuj
ciwa22 856 Opublikowano 4 lutego 2022 Opublikowano 4 lutego 2022 (edytowane) Payday 2: Crimewave Edition (#63) - Ady mówiłem temu koledze, że nie kupie PS4 bo niema dostatecznej atmosfery konsolowego gamingu, wiecie - tej magicznej otoczki, która przyświecała graniu choćby na takiej Pierwszej Plejstacji Świętej. Nie kupiem i już, nawet niech mnie chop nie namiawio. No to mi sam kupił za to, że splatynujemy razem dopieszczoną wersję klasyka o strzelaniu się złodziei z policjantami z PS3. A dodatkowego contentu tutaj w juch wincej aniżeli kot napłakał. Powaga - wrzucili tu chyba drugie tyle misji jak nie trzecie tyle. Zawartość kolosalna, nie na miarę zupełnie nowej gry ale to takie Payday 2: wersja 2.9. Nie jestem zatwardziałym koneserem strzelanek ale pierwszy DzieńWypłaty mnie oczarował. Intensywnym, angażującym coopem, zróżnicowanymi zadaniami w misjach, mega kreatywnymi dzbankami, muzyką. Dwójka poszła podobnym tropem ale wersja ostateczna na mocarną ale i bezduszną PS4 ustanowiła bardzo wysokie standardy gatunkowe. Nie ma tu całego contentu znanego z wersji pc, bo twórcy popadli w problemy finansowe (rzekomo już zażegnane) ale i tak tytuł jest mega wciągający. Świetna gra stała się jeszcze lepsza, polecam fanom troszkę ambitniejszej porcji strzelania - 9+/10 P.S. W odpowiedzi na pytania zawarte w waszych listach: To prawda, jedną z postaci do wyboru jest Charyzmatyczny Bodhi, ale to ten remake'u, a nie Patrick Swayze, jednakże kiedy gram w tę grę, udaję, że to Patrick Swayze - nie ma tragedii jeśli umrzesz robiąc to co kochasz. Ciężko to będzie ogarnąć w kilku zdaniach ale ta gierka z 40 trofeów na PS3 rozrosła się do 111. Każde z 19 dlc ma swoje puchary, niektóre pozytywnie zakręcone, nawiązujące do tych z jedynki - oparte na szczęściu, niektóre mega trudne z uwagi na mus ogrywania głośnych misji na wymagającym poziomie trudności, a grind maksowania postaci rozrósł się z 100 levelu do wbicia na 25 setnych leveli do wbicia Zabawa na około 600H jeśli ktoś chce przykozaczyć na 100%. Ja wbiłem platynkę ale brakuje mi jeszcze dwóch dzbanów do 100% między innymi tego za grind poziomu doświadczenia. Nie lubię przesadnie długo grać nawet w ulubione tytuły więc po 300H zapragnąłem odpocząć. Niedługo jednak planuję wrócić do Marcina (ten co mi kupił konsolę) i Marcina (taki kozak/maniak PD ze Słowacji, pomagał w głośnych hc misjach pod dzbany). Sam też mam na imię Marcin i zdecydowanie to czuję - 9/10 ale tylko w przypadku stuprocentówców, ale chyba innych tutaj nie ma, prawda? Tak myślałem, wbić platkę ale nie 100% to se mogom jakieś dzieci albo kobiety ale nie my! Platyna równa się 100%! Zawsze! Edytowane 15 marca 2022 przez ciwa22 5 Cytuj
Wredny 9 491 Opublikowano 4 lutego 2022 Opublikowano 4 lutego 2022 W dniu 29.01.2022 o 23:46, Sylvan Wielki napisał: O, a właśnie @Figuś, jak udało ci się wykonać rozczłonkowanie Draxem na Inkwizytorze w Strażakach. Próbowałem już wszystkiego. Na hard doprowadzałem do tego, by boss ubił każdego (nie licząc mnie i Niszczyciela). Komenda ataku (trójkąt) nie pojawia się. Niezależnie czy przeciwnik jest oszołomiony (mając 40% energii), czy ma niski poziom zdrowia. W innym wypadku zawsze atakuje Groot, albo Gamora. Próbowałem przez 80min. dziesiątki razy. Zwykłe ataki, ataki specjalne, samo oszołomienie, easy, medium, hard.... Nawet w kolejnym rozdziale, gdy wiesz jak to wygląda i mamy procentowo większą szanse by Drax zaatakował sub bossa, ten tego nie robi. Ja rozumiem RNG, ale tu losowość, jest jak w przypadku pure bladestone w Demon's Souls na PS3. W dniu 29.01.2022 o 23:50, Figuś napisał: Wpadło ot tak z tyłka jak robiłem pierwsze przejście, ja miałem problem z akcją Gamory i wpadło dopiero w NG+ na najłatwiejszym poziomie, ogólnie te dzbanki dla kompanów to raz że RNG dwa stuna chyba trzeba założyć, trzy idealnie kamerę trzeba mieć ustawioną w danym momenie Stuna właśnie NIE MOŻNA zakładać - nie używamy żadnych skilli, które założą mu staggera, bo wtedy tylko Groot albo Gamora będą atakować. Pierwszy pasek energii trzeba mu zjechać normalnie i wtedy na drugim powinien pojawić się Call to Action dla Draxa. 1 Cytuj
Ken Marinaris 372 Opublikowano 5 lutego 2022 Opublikowano 5 lutego 2022 Control Pomysł na grę wcale nie był zły... był dobry, był oryginalny, był nowy. Zamiast użerać się z najeżdżcami z innych galaktyk, planet, światów zagrożenie nadciąga z innych wymiarów. Sekretne biuro od lat badające wszelakiej maści wypadki, zdarzenia, nieszczęscia samo staje w obliczu zagłady. Jest mrocznie, jest ponuro, jest tajemniczo. Dostajemy w ręce średniej urody panienkę Jesse, która dzięki pewnym zdarzeniom z przeszłośći, jest w stanie robić rzeczy, których inni nie potrafią. I na tym kończy się dla mnie lista rzeczy, które w grze doceniam. Strona techniczna kwiczy: długie loadingi, mapa (która jest bezużyteczna) ładuje sie w nieskończoność, nawet spauzowanie gry czy wejście do menu musi tu potrwać. Takiego czegoś dawno nie widziałem. Kolorystyka też nie poraża, czarno, ciemno, czasami czerwono. I te ciągle pojawiające z dupy zastępy wrogów w lokacjach wcześniej odwiedzonych. Kilka rodzajów tej samej broni, bossowie, trochę wymagający tylko (Tomassini chyba najtrudniejszy z nich), którzy w ogóle nie mają jakichs wstepów, a jedynie od razu napieprzają czym mają w naszą bohatyrkę. Oczywiście milion bzdur do zebrania, ale niekoniecznie jest to potrzebne do platyny. Co prawda dodaje to klimatu grze, ale rozwleka ja niemiłosiernie. Zresztą chyba więcej czasu spędziłem na szukaniu drogi do konkretnych miejsc, czytaniu i słuchaniu tego wszystkiego niż na samej grze właściwej Poza tym telekineza działa na zasadzie - naciśnij przycisk na padzie a Jesse znajdzie coś od razu, nawet kawałek podłogi potrafi wyrwać. Nie umywa się do serii dead Space, gdzie nierzadko lazło się kilka lokacji z jakimś pazurem czy prętem w ręce, żeby przywalić i oszczędzić amunicję. Najpierw trzeba było jednak ten pazur sobie znaleźć. Dali kiedys w plusie i zagrałem, przynajmniej "za darmo" miałem Gra mnie zmęczyła niestety. Nie chciało mi się juz dalej brnąć w ten świat. Nie zacząlem dodawanych do gry DLC. Nie chce mi się w to grać, nie che mi się czytać o flamingu, kaczuszce i innych "przedmiotach mocy". Jak mówiłem, ciekawa historia, słaby gameplay. Gra na 6+/10, trofea 4/10. Ja do serii nie wrócę, moze tobie akurat się spodoba. Wszyscy zainteresowani juz pewnie i tak zagrali i maja swoje zdanie. 1 2 2 1 Cytuj
giger_andrus 3 089 Opublikowano 6 lutego 2022 Opublikowano 6 lutego 2022 Może nie oceniam gry aż tak surowo ale faktem jest, że i mnie gierka wymęczyła. Skończyłem podstawkę i jestem w trakcie pierwszego DLC. Platynę wbiję na trzy podejścia z kilkumiesięcznymi przerwami. Historia i klimat wciąga ale zbyt szybko pojawiła się monotonia biegania po tych samych korytarzach i strzelania do tych samych wrogów. Fizyka i milion dokumentów do czytania tego nie uratuje. Cytuj
messer88 6 453 Opublikowano 6 lutego 2022 Opublikowano 6 lutego 2022 Chyba pierwszy raz się spotkałem z opinia że jest słaby Gameplay w Control. 1 Cytuj
Ken Marinaris 372 Opublikowano 7 lutego 2022 Opublikowano 7 lutego 2022 On 2/6/2022 at 9:47 AM, messer88 said: Chyba pierwszy raz się spotkałem z opinia że jest słaby Gameplay w Control. Zawsze jest ten pierwszy raz Cytuj
ciwa22 856 Opublikowano 8 lutego 2022 Opublikowano 8 lutego 2022 (edytowane) Ninja Gaiden Sigma 2 (#64) - Niby już w posiadaniu fantastycznie nijakiej PS4 ale jednak ciągle mam sentyment do ,przez wielu niedocenianej, platformy o nazwie Playstation 3. Najbardziej intensywne momenty wbijania odbywały się właśnie na niej, a kilka zaległości wisi nadal - jedną z nich była Sigma 2. Wcześniej zero lub minimalny kontakt z grami z serii NG wznowionej przez Tomonobu. O Sigmach słyszałem złe rzeczy, ale plotki lubię weryfikować osobiście. Najchętniej zacząłbym od jedynki, no ale na PS3 nie ma dzbanuchów więc wjechałem od razu z dwójeczką. Akcja, muzyka, grafa, możliwość wyboru niebieskiego kostiumu Ryu z NESa, system są wyborne. Nie podoba mi się trochę niespójny klimat, raz w Japonii, a raz na latającej fortecy (taka już specyfika gier z tej serii, przynajmniej tych z NESa) - jedynie to wpływa negatywnie na notę ostateczną. Zabrali kref z Xboxa i to może być dla wielu minus nie do przeskoczenia i ja to rozumiem, ale ja się tak zajebiście rozpędziłem, że przeskoczyłem go w cugielkach. Gra została też rzekomo stonowana w kwestii poziomu trudności i wydaje mi się, że coś jest na rzeczy, ale żebyście sobie nie myśleli, że gra NInja vs Rest of The World Part 2 w wersji PS3 to łatwiutka produkcja, bo tak nie jest! Po szczegóły zapraszam do części dzbankowej - chodźcie ze mną użytkownicy, coś wam opowiem! 8+/10 A online'owy coop? Jezu, ludki! Pokonać czterech bossów w jednej misji po złoty wazon to nie jest zabawa dla mniej wytrwałych osób. Misji jest dużo, kilka z nich wymaga grania w dwie osoby (bot od pewnego momentu nie daje rady), w jednej pomaga glitch (3x Genshin), ale generalnie jest hardkorowo i masz dwie opcje na współpracę z kolegą z internetu: albo jesteś szefem w takiej parze i ogarniasz główne mięso podczas ciężkich misji, a twój kompan robi za sidekicka i odwracacza uwagi, albo odwrotnie. W najtrudniejszej misji z czterema bossami kręciłem się w kółko Rachel przez 20 minut (robiłem za przydupasa), a prób i tak było kilkanaście jak nie więcej Ciężka robota. Jak już zaorasz multi zostaje singielek.. 8 poziomów trudności i grind zabitych każdą z 9 broni idzie jakby w parze, ale skończyć 8 razy tę samą grę?! Mnie takie akcje męczą - po pięciu zrobiłem przerwę. Szóste przejście szło już gładko. Wydawało mi się, że już tę produkcję zninjowałem jak cza, aż tu nagle kubeł zimnej wody na poziomach 7 i 8! Dostawałem straszne wciery, ta gra jest pod tym względem bezlitosna. Przykładowo MGR w miarę postępów wzmacnia twoją postać, a tym samym staje się pod koniec znacznie łatwiejszy. Tutaj nie ma znaczącego wzmocnienia między kolejnymi ukończeniami - cały czas zaczynasz praktycznie od zera, a u niektórych gości jesteś na strzała (np oberwanie rzutem to perm). Mnóstwo powtórzeń, tysiące rukw oraz hektolitry przelanego potu, aby dobrnąć do upragnionego checkpointu - ależ to była jazda! Jednakże... zauważyłem, że np na ósmym poziomie trudności w niektórych miejscówkach pojawia się 2 wrogów naraz miast 4, których pamiętałem z normal. To chyba jest to obniżenie poziomu wyzwania, o którym wspominają wielbiciele oryginału z Xboxa by maestro Tomonobu. Tak czy tak - było przerąbane, ale po to się w to grało, więc 9/10 Edytowane 8 lutego 2022 przez ciwa22 8 1 Cytuj
czarek250885 315 Opublikowano 8 lutego 2022 Opublikowano 8 lutego 2022 Szacun, pamiętam jaki tam był wysoki poziom trudności. Gra nie dla każdego. Cytuj
Ken Marinaris 372 Opublikowano 8 lutego 2022 Opublikowano 8 lutego 2022 Przypomniałeś mi jak kręciłem te kółka Rachel jeszcze na PS3 lata temu. Mój pad ucierpiał strasznie na tych torturach. Graty!!! 1 Cytuj
_daras_ 725 Opublikowano 9 lutego 2022 Opublikowano 9 lutego 2022 (edytowane) Tym razem dwie platynki z pozytywnie porytych tytułów: nr 130: Resident Evil VII (PS4) trudność: 4/10 ocena gry: 8/10 Trzy przejścia: normal (bez patrzenia na trofea), easy poniżej 4h ze wszystkimi znajdźkami, bez leczenia, otwarte maks 3 skrzynie, madhouse ze wszystkimi monetami. Ofkors bez poradników się nie obejdzie, a trudno nie jest za bardzo- trzeba niektóre walki powtórzyć parę razy, żeby nauczyć się schematu. Potem przeszedłem jeszcze kilka dodatków (Zoe petarda) bez 100% bo jakieś poryte trofea dali. nr 131: Observer: System Redux (PS5) trudność: 3/10 ocena gry: 7/10 Druga poryta psychologicznie gra i dwa przejścia w tym drugie z poradnikiem. Żeby porobić niektóre zadania poboczne trzeba wpisywać kody do komputerów, które ch wie gdzie znaleźć + trzeba też znaleźć wszystkie karty ze zdjęciami facjat. Nie można też zginąć, ale na szczęście jest tylko kilka takich miejsc, a i trzeba się bardzo postarać. PS. akurat screeny z platyn mam na czarnym tle, bo wpadały przed napisami końcowymi w obu tytułach. Edytowane 9 lutego 2022 przez _daras_ 5 1 Cytuj
baniek 246 Opublikowano 10 lutego 2022 Opublikowano 10 lutego 2022 Z tymi screenami to akurat w niektórych grach jest porażka maksymalna, Nioh i Sekiro, screeny z platyn mam w momencie odpowiednio kupowania pierdół u kowala i kupowania skilli... Ale co zrobisz jak "najtrudniejsze" trofea wymagają endgame grindu Cytuj
SebaSan1981 3 580 Opublikowano 10 lutego 2022 Opublikowano 10 lutego 2022 Platyna #któraśtam Demoniaca Everlasting Night Bardzo ciekawa dwuwymiarowa metroidvania z ciekawym systemem walki na nogi i piąchy. Nieco lekkiej erotyki pixelart i fajne mechaniki w gameplayu. Jedynie zakończenie gry rozczarowuje. Zestaw trofeów zbyt łatwy bo nie wymaga nawet ukończenia gry, co uważam sa sporą wadę. Ale ogólnie pozycja jak najbardziei OK! Trudność platyny: 3/10 Platyna #cebulowa Control Kolejna metroidvania, o której na forumku powiedziano już wszystko. Bardzo przyjemna choć niektórzy bossowie (Tomassi) napsuli mi krwi. Bardzo fajne mechaniki, sekrety i misje ekspedycji. Trudność platyny: 3/10 6 1 Cytuj
LukeSpidey 929 Opublikowano 10 lutego 2022 Opublikowano 10 lutego 2022 #42 - Assassin's Creed III Remastered [PS4Pro] Oh, boy... relacja jaka łączy mnie z tą grą to miłość/nienawiść. Ale od początku. Platyna dużo bardziej wymagająca, niż w The Ezio Collection, przede wszystkim dlatego, że dodatkowe wymagania na 100% synchronizacji tym razem naprawdę przekombinowane. Czasami powtarzałem fragment nawet 15 razy, bo cały czas coś nie szło. Na pewnym etapie już nawet dosyć mocno miałem dość, ale się zaparłem i dociągnąłem do końca. Trzecia główna odsłona serii do tej pory ukończona została przeze mnie tylko raz zaraz po premierze i pamiętam, że nie byłem zbytnio zachwycony rozwiązaniami fabularnymi. Connor wydawał mi się miałki w porównaniu do Ezio i generalnie grę stawiałem dalej w szeregu. Amerykańska rewolucja nie miała tyle klimatu, co renesansowe Włochy. Sam remaster okazuje się dość średni. Gra kilka razy mi się zawiesiła i pojawiło się zdecydowanie więcej błędów. Na plus nowy silnik, który usprawnia animację i mechanikę walki, która w dużym stopniu nie różni się od wcześniejszych odsłon. Connor dostaje kilka nowych zabawek do eliminacji, jego ruchy zostały wzbogacone o możliwość wspinania się po drzewach. Niestety twórcy bardziej realistycznie potraktowali również miasta i szerokość ulic nie pozwala już tak swobodnie przemieszczać się po dachach, zatem mój skrytobójca większość czasu spędził na chodnikach i drogach. W "ulepszonej" wersji dostajemy również dodatek "The Tyranny of King Washington" z alternatywną historią. Ciekawe, acz zbędne doświadczenie. Nasz protagonista uczy się kilku nowych sztuczek, które zmieniają bardzo system przemieszczania się (możemy latać jako orzeł, być niewidzialnym lub siać zniszczenie niczym wściekły niedźwiedź. Co do pucharków, wbicie kompletu zajęło mi niecałe 53 godziny. Jest kilka czasochłonnych, kilka banalnie łatwych i kilka wymagających, czyli standardowa mieszanka. Ale pod koniec już trochę pędziłem na złamanie karku. Jednak 4 odsłony Asasyna pod rząd to trochę dużo. Teraz czas na AS Liberation Remastered. 5 1 Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. smoo 2 254 Opublikowano 13 lutego 2022 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 13 lutego 2022 (edytowane) #99 Resident Evil: Resistance Ocena gry: 8+/10 Trudność platyny: 9/10 Fun z platynowania: 9/10 Jest to gra dodawana w pakiecie do RE3 i mówiąc szczerze jest to gra lepsza niż RE3 i RE8 pod względem duszy i wierności założeniom serii. Jest to też drugi najlepszy multiplayer w jaki grałem na Playstation (zaraz po TLOU Factions), który idealnie łączy rozgrywkę ze światem gry. Jest to asymetryczna gra PvP w której 1 gracz pełni rolę "bad guya" więżącego grupkę 4 nieznajomych osób, przeprowadzając na nich eksperymenty które oczywiście zakończyć się mają ich zejściem. Zadaniem "ocalałych" jest oczywiście ucieczka złodupcowi. Uciec należy w określonym limicie czasowym (można go zwiększać wykonując zadania, zabijając potwory i robiąc masę innych rzeczy), w przeciwnym wypadku zwycięża Mastermind. Gra miała ogormny potencjał stać się czymś zayebistym, niestety wylała się na nią masa hejtu z uwagi na dołączenie jej do kupsztalowego Rimejku RE3, który miała jakoby "wzbogacić" o dodatkowy content, a tu ironio okazała się grą zwyczajnie lepszą z tego bundla. Niestety, Capcom po niecałym roku wsparcia odciął ekipę odpowiedzialną za Resistance i przeniósł do klecenia kolejnego zjebanego multi pod tytułem ReVerse, oraz RE Wiocha. Poskutkowało to tym, że balans w grze nie jest zbyt dobry a spora część bazy graczy po prostu odeszła od grania "bo gra jest martwa". Jak się okazuje, wciąż gra w nią sporo osób (szczególnie na PSN), co sprawia że próg wejścia dla nowicjuszy jest bardzo wysoki. Jest to jedna z najtrudniejszych platyn na moim koncie, oraz jedna z najtrudniejszych w ogóle ponieważ wymaga osiągnięcia pewnego skilla w grze, ponadto kilka trofeów jest bardzo trudnych do wbicia w normalnej rozgrywce, gdyż po prostu meta się tak ukształtowała. Najtrudniejsze trofea należą do Mastermindów, między innymi zabicie 2 ocalałych jedną brodnią palną czy wysadzenie 4 ocalałych w 1 rozgrywce pułapkami. Po stronie ocalałych też jest kilka hardkorów, a największy z nich to sprawić, by każda postać niosła przy sobie broń specjalną w tym samym momencie. To ostatnie trofeum jest praktycznie nie do zrobienia z randomami, ja miałem farta i trafiłem na gościa grającego troll buildem jako MM który spawnował specjalne zombie dropiące specjalną broń. Ale to czysty fart, a ponadto trzeba było się nagimnastykować, by inni podnieśli ja również i żeby nie zginąć, żeby nikt się nie rozłączył itd. W grze nie można za bardzo boostować, tzn można grać we 4 osoby i zrobić co bardziej upierdliwe trofea ocalałych (jak to powyżej), ale wciąż zdani są na łaskę MM. Trofea dla MM z kolei to czysty sprawdzian skilla i wytrwałości, gdyż - po pierwsze - gra jest na dzieńdobry niezbalansowana na korzyść ocalałych, po drugie grają w nią głównie weterani i tzw SWAT teamy czyli grupki 4 osobowe które grają razem i przejeżdżają walcem po całej rozgrywce (nawet najlepsi MM mają winrate w okolicach 25% w starciu z zorganizowanymi teamami). Mimo to koncept gry jest na tyle dobry i unikalny, że gra sprawia masę frajdy, gdy tylko uświadomimy sobie że wygrana tak na prawdę niewiele tutaj zmienia, a liczy się sama frajda z gry (po każdej ze stron). To co w tej grze zrobiono wyśmienicie, to przywiązanie do detali i wierność uniwersum. Gra jest co prawda niekanoniczna, ale mamy tutaj dobrze znane postaci "złych", np Anette Birkin która w ramach ultimate skilla pozwala wcielić się w Birkina i siać rozpierdol wściekłym mężusiem (w formie znanej z pierwszego starcia w piwnicach RPD). Mamy tutaj Alex Wesker czyli siostrę Weskera znaną z Revelations 2, mamy Nicholaia z RE3 który pozwala pobawić się w skórze Nemesisa robiąc ocalałym z doopy jesień średniowiecza a z mordy wiosnę ludów. Mamy też samego Spencera który stawia na technologię i jest najbardziej charyzmatycznym z bad boyów. Jest też gość specjalizujący się w sterowaniu Tyrantami, który spuszcza ludzikom wpyerdol za pośrednictwem samego MR X. Po stronie ocalałych mamy ciekawą ekipę nastolatków, wliczając nerda-prawiczka, jego przeciwieństwo w postaci stereotypowego szkolnego Chada, strażaka Tyronea (który jest mocno OP), support-healerkę Valerie (również OP), emo alternatywkę Jan która specjalizuje się w utrudnianiu życia MM (hakując jego kamery i utrudniając używanie skilli), panienkę specjalistkę w strzelaniu, oraz samą Jill Valentine. Jak na multi, gra ma świetny dubbing i dialogi, postaci gadają ze sobą, sadzą one linery (wspomniany wcześniej nerd Martin to mój faworyt, gość jest zagrany mistrzowsko), możemy też doświadczyć ciekawych interakcji które nie mogą się wydarzyć w canonie np rozmowa Jill z Anette. Z ciekawostek, gra mimo sporej zadymy na ekranie i możliwości spawnowania nawet kilkunastu kreatur na raz, posiada fizykę zwłok i widoczne gore, co jest gwoździem do trumny Capcomu i tego jak bardzo mieli wyjebane w dopieszczenie RE3 i RE8. Tego się po prostu nie da obronić, tutaj grę robiła mała ekipa "niezależna" której po prostu zależało, i jak widać dało się to ogarnąć. Nie ma co prawda odrywanych kończyn, ale to akurat ma uzasadnienie w samej rozgrywce. Reasumując, świetna gra której warto dać szansę, szczególnie że może kiedyś Capcom pokusi się o wypuszczenie jej w formacie f2p i jakiś balance patch. Ale nie nastawiajcie się na łatwą platynę - ta wymaga po prostu stania się ogarniętym graczem i sporo farta. Ja mimo wbicia 100% wciąż mam na dysku i będę wracał, jest to najlepszy Resident od czasów RE2 jak dla mnie, a nowe multi Reverse to przy tym jakaś kpina. Shame on you capcom. Kolejny zmarnowany potencjał. Dla zainteresowanych, w spoilerze przykładowy gameplay Spoiler https://youtu.be/DVG9OSvLXPg Edytowane 14 lutego 2022 przez smoo 7 3 1 Cytuj
Square 8 555 Opublikowano 17 lutego 2022 Autor Opublikowano 17 lutego 2022 W dniu 9.11.2016 o 00:40, Square napisał: Oraz Uncharted 4, gdzie jedynie Crushing może zając chwilę (chyba, że się przechodzi z modyfikatorami), to wtedy szykuje się najłatwiejsza platyna w serii. W dniu 31.08.2017 o 17:43, Square napisał: UNCHARTED: THE LOST LEGACY - bardzo prosta i przyjemna platyna. Komplet łatwiejszy niż U4, a do tego sporo szybciej się go wbija. Na Crushingu w zasadzie tylko jeden moment jest ciężki, ale jeżeli się nie mylę to wzorem U4 można używać modyfikatorów po skończeniu gry na dowolnym poziomie, więc każdy sobie z tym poradzi w razie kłopotów. Skarby też nie stanowią żadnego problemu, bo w grze dostępny jest przedmiot, który jest bardzo pomocny przy ich szukaniu. Cała reszta to standard dla serii, nie zabrakło trofeów za eliminacje przeciwników w dany sposób, czy wykorzystywanie nowych patentów. Poziom trudności platyny to takie solidne 4/10 gdy gramy bez modyfikatorów. Wpadła platyna w Kolekcji Dziedzictwo Złodziei. Jak ktoś posiada sejwy to można komplet wbić automatycznie, ale chciałem sobie zrobić wszystko od zera. Jedyna różnica w porównaniu do oryginałów to, że zamiast dwóch platyn jest jedna, cała reszta jest identyczna. U4 trzeba przejść minimum dwa razy, raz na Crushingu (jak ktoś potrzebuje to można używać ułatwień w postaci dowolnej broni czy nieskończonego ammo, ale dopiero po pierwszym skończeniu gry, więc trzy przejścia wtedy), a drugie przejście to speedrun czyli najbardziej niepotrzebne trofeum w zestawie. LL wystarczy przejść raz jeżeli zaczniemy na najwyższym poziomie trudności, plus kawałek drugiego przejścia bez używania broni. W obu grach cała reszta wpada sama, albo można ją szybko dobić wybierając rozdział czy dane starcie. Całość to takie 5/10. 7 Cytuj
LukeSpidey 929 Opublikowano 18 lutego 2022 Opublikowano 18 lutego 2022 #43 - Assassin's Creed Liberation Remastered [PS4Pro] Platyna zdecydowanie najłatwiejsza i najmniej uciążliwa porównując do wcześniejszych odsłon. Wbita po około 15 godzinach a gra niemal wymaksowana z zawartości. Port bardzo udany i na dużym ekranie prezentuje się naprawdę przyzwoicie, oczywiście mając na uwadze, że mówimy tu o grze z PS Vita z 2012 roku. Woda robi jednak piorunujące wrażenie. Same pucharki są dość łatwe i jest ich zdecydowanie mniej niż w oryginalnej wersji, gdzie niektóre były trochę uciążliwe. Tutaj wszystko planując z góry można bez problemu wbić bez większej spinki. W grze mam dwie większe miejscówki - miasto Nowy Orlean i tereny bagniste zwane Bayou. Dochodzą jeszcze 2-3 inne, mniejsze miejscówki związane mocno z konkretnymi misjami. Główna bohaterka bardzo sympatyczna i daje się polubić. Do tego bardzo podobała mi się mechanika trzech person - zabójczyni, damy oraz niewolnicy. Każda z nich wymagała innej strategii i każda miała własny zestaw misji pobocznych. Te na szczęście są dość krótkie i proste. Historia też nie porywa. Widać, że to gra na przenośną konsolkę i można w nią grać w krótkich sesjach. Wymagania na 100% synchronizacji również duża bardziej przystępne w porównaniu z tymi ACIII. Męczyłem się tylko chwilę w ostatnich misjach. Wracamy do pełnoprawnej odsłony w postaci Assassin's Creed 4 Black Flag. P.S. Według mnie najlepszej gry z serii. 4 1 Cytuj
Snake_Plissken 880 Opublikowano 18 lutego 2022 Opublikowano 18 lutego 2022 (edytowane) nr 123 - Final Fantasy VII Remake PS5 Ocena gry - 8+/10 Trudność Platyny - 4/10 FF VII uwielbiam wobec czego miałem duże oczekiwania co do Remaku. Po ograniu uważam, że nie wszystko zagrało. Z jednej strony gra się super, system walki po takiej XV-stce to jest mistrzowski, wszystko czytelne, intensywne, sporo kombinacji - no sama walka daje niesamowicie sporo frajdy i satysfakcji. Miód dla oczu. Graficznie też tytuł daje radę. Co prawda cała gra to praktycznie korytarz (jak FF XIII a tamten to dopiero był za to krytykowany, tutaj jakoś im chyba to uszło na sucho ), ale lokacje wyglądają cudownie (chapter 15 ), a wygląd postaci chyba nie mógł być lepszy. To co oni zrobili z Tifunią to głowa mała, lepiej nie mogłem jej sobie wyobrazić w nowej wersji. Spoiler Cudo. Mocno mnie gryzie fabuła i zakończenie, nie jestem zwolennikiem zmieniania praktycznie całej historii. Nie zdziwię się jak w kolejnych częściach i tak wrócą do punktu wyjścia. Wolę remaki, które trzymają się pierwotnego zarysu, jak Shadow of the Colossus. Same Pucharki nie są trudne. Jedynym, który MOŻE sprawić trudność to Ultimate Weapon, gdzie trzeba pokonać bossa o nazwie Pride and Joy. Problem jest w tym, że trzeba to zrobić na hardzie i zaliczyć wszystkie walki na arenach. Jednak zanim się będzie z nim walczyć, czekają na nas 4 starcia a w jednej z nich do pokonania będzie Bahamut i Ifrit naraz. Trzeba do tego mieć wymaksowane kilka materii i odpowiednio się zabezpieczyć, ale i tak podczas jego ataku Megaflare trzeba też liczyć na łut szczęścia. Mi udało się to zrobić za 2-gim razem, ale i tak miałem niezłego fuksa, bo została mi tylko Tifa z 1 HP. Błyskawicznie zostało użyte Arise na inne postaci i potem już poszło. Pride and Joy przy tej walce był tak prosty, że jedną ręką można było go pokonać. A ukończeniu tego pakietu walk dostaje się Gotterdammerung, przedmiot który spowodował, że grając na hardzie ma się wrażenie, że gra się na Normal, każda walka z mobkami to był instant kill a bossowie to praktycznie na strzała byli, z wyjątkiem kilku. W skrócie - rozpoczynacie walkę z pełnym paskiem Limit Break, a podczas walki odnawia się on samoczynnie. A reszta jest bardziej czasochłonna, głównie ze względu na konstrukcję gry i tutaj mam największy zarzut do niej. OK, rozumiem podział na chaptery, ale już mogli zrobić ten Midgar otwarty do tych 2-3 sektorów, gdzie można by było wykonywać te misje poboczne i resztę tych dodatkowych czynności, a misje fabularne umiejscowić w osobnych lokacjach (przykładowo w stylu Jak II). A tak to żeby kiecki zdobyć to trzeba powtórzyć chapter 3, 8 i 9 w sumie 3 razy, a farmienie materii to powtarzanie początku 16 rozdziału i tej akcji na podziemnym parkingu. Wbicie kompletu zajęło mi około 85 godzin. A teraz pora na kolejne przygody Aloy. Edytowane 18 lutego 2022 przez Snake_Plissken 4 2 1 Cytuj
Wredny 9 491 Opublikowano 18 lutego 2022 Opublikowano 18 lutego 2022 2 godziny temu, LukeSpidey napisał: Wracamy do pełnoprawnej odsłony w postaci Assassin's Creed 4 Black Flag. P.S. Według mnie najlepszej gry z serii. Na PS4? To chyba też wrócę, bo inaczej nie wbiję tego pucharka za znalezienie online'owych: skrzynki, wieloryba, konwoju. Nawet nie wiem, czy to jeszcze da radę wbić. Cytuj
LukeSpidey 929 Opublikowano 18 lutego 2022 Opublikowano 18 lutego 2022 40 minut temu, Wredny napisał: Na PS4? To chyba też wrócę, bo inaczej nie wbiję tego pucharka za znalezienie online'owych: skrzynki, wieloryba, konwoju. Nawet nie wiem, czy to jeszcze da radę wbić. Tak. No ja się nastawiam na to, że platyny w tej grze nie wbiję, bo jest 5 pucharków za multiplayer i 3 z nich da się zrobić solo, ale jeden z 55 level i drugi za rozegranie wszystkich trybów i użycie w nich wszystkich umiejętności i broni raz to raczej poza moim zasięgiem. Cytuj
Wredny 9 491 Opublikowano 18 lutego 2022 Opublikowano 18 lutego 2022 Te to akurat samotny grind w trybie Watahy - nic trudnego. Ale te socjalne mnie u nich zawsze wkurzają, bo często nie działa to tak jak powinny (słynne "pivoty" w ACIII, do których trzeba zredukować friendlistę do max 50 osób, żeby w ogóle móc zacząć). Tu muszę pograć w singla wtedy, kiedy Ty będziesz grał, żeby jak znajdziesz konwój/skrzynkę/wieloryba (chyba każde z nich trzeba) gra wysłała mi powiadomienie i wrzuciła niebieską ikonkę na mapę (i vice versa - jak ja znajdę to teoretycznie powinno pojawić się u Ciebie). Cytuj
LukeSpidey 929 Opublikowano 18 lutego 2022 Opublikowano 18 lutego 2022 @WrednyNo to jesteśmy ugadani. Rozumiem, że chodzi tu tylko o to, że jak ja znajdę to wysyłam Tobie i wice versa? Nie musimy być obaj w grze w tym samym czasie? Ja zacznę dzisiaj wieczorem, więc pewnie przez weekend już coś znajdę. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.