dominalien 267 Opublikowano 8 października 2023 Opublikowano 8 października 2023 (edytowane) Tego nie wiem, ale jak już będziesz na miażdżącym, to Spoiler możesz używać czitów a i tak trofeum wpadnie. Nie byłem za nic w stanie przejść walki w holu u Avery’ego, próbowałem milion razy, zostawiłem grę na pare lat a potem się tego dowiedziałem i sprawa załatwiona. Edytowane 8 października 2023 przez dominalien Cytuj
Square 8 711 Opublikowano 8 października 2023 Autor Opublikowano 8 października 2023 6 godzin temu, Redmitsu napisał: Tak trzeba bylo robić wcześniej ale nie wiem czy w nowej kolekcji tez to jest wymagane Crushing jest dostępny od razu, trzeba na niego kliknąć. Cytuj
Emet 1 100 Opublikowano 17 października 2023 Opublikowano 17 października 2023 Peegle 2 Gierka prosta w założeniach, ale wymasterowanie już takie proste nie jest. Gierkę mam z EA Play więc dokupiłem DLC, które poza samym faktem, że mamy dodatkowe poziomy i postacie ułatwia tez platynę. Moce tych postaci mogą być przydatne w robieniu pobocznych zadań, których zrobić trzeba 180... czyli bez DLC to wszystkie. Z DLC dochodzi 60 więc musimy zrobić dowolne 180 z 240. Trudność platyny bez DLC to 8-9/10. Z DLC to 5-6. Rozstrzał też dlatego, że potrzeba nieco szczęścia. ---------------- Alienation Po świetnym Dead Nation z początku Alienation mnie nie przekonało (chyba po demku). Ostatnio, czyli kilka lat później dałem grze drugą szansę i... Rewelacja! Tym bardziej z kimś w kooperacji. Niestety platyna to zło... Sama jej trudność to jakieś 2/10. Niestety 1 trofeum, które wymaga zdobycia konkretnego typu broni (legendarna z 12 slotami na rdzenie). Problem w tym, że bronie zdobywa się całkowicie randomowo otwierając skrzynki i zabijając przeciwników. W niektórych grach są trofea, gdzie np. jest 50% skilla i 50% szczęścia. Tutaj te 1 trofeum to tylko i wyłącznie 100% szczęścia. Mi zajęło to ponad 60 godzin i wbicie 30 + 269 lvl, wtedy z randomowego ufoka wypadła ta broń. Później robiąc inne trofeum dostałem tę broń na 28 poziomie, czyli po ok 4 godz gry. Szukając info w necie widziałem, że niektórzy dostali po kilku godzinach, a inni po 100... Także... Trudność platyny to 2/10 + TONA szczęścia. 3 Cytuj
BRY@N 1 595 Opublikowano 17 października 2023 Opublikowano 17 października 2023 W tym Alienation niby im wyższy poziom trudności tym większa szansa trafienia takiej broni ale faktycznie potwierdzam loteria tym bardziej z tymi slotami. Cytuj
Emet 1 100 Opublikowano 17 października 2023 Opublikowano 17 października 2023 Niby tak... ale grałem na wszystkich poziomach trudnośc, a ostatecznie dostałem tę broń akurat grając na niskim poziomie. Cytuj
smoo 2 256 Opublikowano 18 października 2023 Opublikowano 18 października 2023 12 godzin temu, Emet napisał: Peegle 2 Gierka prosta w założeniach, ale wymasterowanie już takie proste nie jest. Gierkę mam z EA Play więc dokupiłem DLC, które poza samym faktem, że mamy dodatkowe poziomy i postacie ułatwia tez platynę. Moce tych postaci mogą być przydatne w robieniu pobocznych zadań, których zrobić trzeba 180... czyli bez DLC to wszystkie. Z DLC dochodzi 60 więc musimy zrobić dowolne 180 z 240. Trudność platyny bez DLC to 8-9/10. Z DLC to 5-6. Rozstrzał też dlatego, że potrzeba nieco szczęścia. ---------------- Alienation Po świetnym Dead Nation z początku Alienation mnie nie przekonało (chyba po demku). Ostatnio, czyli kilka lat później dałem grze drugą szansę i... Rewelacja! Tym bardziej z kimś w kooperacji. Niestety platyna to zło... Sama jej trudność to jakieś 2/10. Niestety 1 trofeum, które wymaga zdobycia konkretnego typu broni (legendarna z 12 slotami na rdzenie). Problem w tym, że bronie zdobywa się całkowicie randomowo otwierając skrzynki i zabijając przeciwników. W niektórych grach są trofea, gdzie np. jest 50% skilla i 50% szczęścia. Tutaj te 1 trofeum to tylko i wyłącznie 100% szczęścia. Mi zajęło to ponad 60 godzin i wbicie 30 + 269 lvl, wtedy z randomowego ufoka wypadła ta broń. Później robiąc inne trofeum dostałem tę broń na 28 poziomie, czyli po ok 4 godz gry. Szukając info w necie widziałem, że niektórzy dostali po kilku godzinach, a inni po 100... Także... Trudność platyny to 2/10 + TONA szczęścia. Fajne to Peegle 2? Myślałem o tej grze jako coś dla relaksu, pytanie czy trofki są frustrujące, bo wygląda to trochę na festiwal przypadkowości? Jesli chodzi o Alienation, to jak robiłeś tryb permadeath? Da się to ogarnąc solo? Cytuj
BRY@N 1 595 Opublikowano 18 października 2023 Opublikowano 18 października 2023 41 minut temu, smoo napisał: Jesli chodzi o Alienation, to jak robiłeś tryb permadeath? Da się to ogarnąc solo? Jak masz plusa to kopia save w chmurze to dobra opcja 1 Cytuj
Square 8 711 Opublikowano 18 października 2023 Autor Opublikowano 18 października 2023 Nie trzeba mieć Plusa, sejwy kopiujesz na USB. 1 Cytuj
Emet 1 100 Opublikowano 18 października 2023 Opublikowano 18 października 2023 3 godziny temu, smoo napisał: Fajne to Peegle 2? Myślałem o tej grze jako coś dla relaksu, pytanie czy trofki są frustrujące, bo wygląda to trochę na festiwal przypadkowości? Jesli chodzi o Alienation, to jak robiłeś tryb permadeath? Da się to ogarnąc solo? Z permadeath jak pisali wyżej. Kopia save'a na wypadek śmierci kilka razy mi pomogła. Ogólnie w tym trybie raczej samemu bo przeciwnicy są wtedy w nieco mniejszych ilościach. A Peegle dla relaksu spoko ale platyna wymaga nieco gimnantyki i szczęścia. Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Redmitsu 991 Opublikowano 25 października 2023 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 25 października 2023 #42 - Spiderman: Miles Morales Moj pierwszy spider na PS5, pierwszego nie miałem chęci platynować przez te randomowe wydarzenia do platyny, tutaj było zdecydowanie przyjemniej. Platynka raczej należąca do tych prostszych, niedługo trzeba będzie zrobić platynowego dzbana w Spidermenow Dwóch Trudność platyny: 4/10 #43 - Final Fantasy XVI Finale to moje ulubione JRPGi a tutaj dostalismy fabularnie najmniej japońskiego rpga, ale tylko do czasu. Początkowy zachwyt grą (szczególnie początek) a potem gra spadała stabilnie w dół, ale utrzymała się na poziomie dobrej gry. Pomimo to platynowanie tytułu było banalne lecz mega czasochłonne, bo ponad 90h. Gdyby nie praca zdalna, nie byłoby tutaj tej platyny Trudność platyny: 3/10 #44 - Gran Turismo 7 Gram w tą grę od premiery i praktycznie wszystkie trofki były zrobione tak szybko jak gra na to pozwalała (na zakup legendarnych aut trzeba było po prostu poczekać i mieć odpowiednie ilosci hajsu) a dopiero teraz postanowiłem wbić platynę bo brakowało mi zrobienie 100 fotek w trybie foto. Gra napewno najtrudniejsza w zestawieniu z tych 3 tytułów, natomiast osobiście nie miałem większego problemu z zaliczaniem licencji na złoto, seria ta jest ze mną od pierwszej części więc mały skill jakiś tam jest. Trudność platyny: 5/10 11 Cytuj
Josh 4 831 Opublikowano 29 października 2023 Opublikowano 29 października 2023 65 godzin, poziom trudności takie 7/10. Gra genialna, ale platyna nieco męcząca, bo bez guide'a na kolanach się nie obejdzie (całe mnóstwo trofików, które można bardzo łatwo pominąć). Tak czy inaczej, dla mnie największe zaskoczenie od dłuższego czasu i spokojnie top 5 roku 2023 6 1 Cytuj
Square 8 711 Opublikowano 29 października 2023 Autor Opublikowano 29 października 2023 W dniu 25.11.2021 o 18:59, Square napisał: W dniu 11.09.2018 o 14:55, Square napisał: Marvel's Spider-Man - wpadła dzisiaj platyna po wielu godzinach grania, nie ma licznika czasu, ale te 27-30h miałem na bank. Jak to w sandboxach do kompletu trzeba wyczyścić mapę z atrakcji więc mamy do pozbierania plecaki, porobienie zdjęć punktów widokowych czy powstrzymanie różnych rodzajów przestępstw. Tych ostatnich jest moim zdaniem za dużo, w pewnym momencie może to przytłoczyć, ale wpada dość szybko. Warto robić te aktywności regularnie, bo dzięki temu możemy ulepszać ekwipunek i zdobywać kolejne stroje. Samo poruszanie się po mieście i system walki skutecznie nas do tego zachęca, bo daje mega satysfakcje gdy bawimy się różnymi combosami. Oprócz przejścia fabuły, są też fajne misje poboczne, które prowadzą do ciekawych sytuacji. Z takich aktywności najtrudniejsze będą wyzwania, ale do kupienia wszystkich strojów nie jest wymagane zebranie wszystkich żetonów, więc nie trzeba się męczyć ze zdobyciem złota. Nawet po opcjonalnym ulepszeniu wszystkich gadżetów, zostaje nam 9 sztuk, więc w najgorszym wypadku można 3 wyzwania zostawić na srebrze. Na hardzie gra nie sprawia jakoś dużo problemów, więc i platyna nie jest jakoś super wymagająca tym bardziej gdy nie ma trofeum związanego z poziomem trudności. Całość oceniłbym na 5/10, a sama gra to 10/10 w moim przypadku, cały czas bawiłem się wyśmienicie. Marvel's Spider-Man Miles Morales - dodatek do jedynki bo tak należy go rozpatrywać ma bardzo zbliżony zestaw trofeów, bo ponownie dostajemy różnego rodzaju znajdźki obok standardowych pucharków za przejście gry czy walkę (które wpadają same) ale tym razem aktywności jak przestępstwa są bardzo ograniczone i wystarczy zrobić każde po jednym razie, a nie jak w oryginale osobno dla każdej dzielnicy. Tym sposobem platyna nie jest aż tak rozciągnięta. Niestety jeżeli chcemy mieć komplet to MM musimy przejść w trybie NG+ (ale ponownie nie ma dzbana za poziom trudności), co było minusem, bo sama gra jak dla mnie jest gorszą wersją przygód Parkera. Trudność oceniłbym na 4/10. Marvel's Spider-Man 2 - komplet bardzo zbliżony do SM1 i MM. Jest trofeum za zrobienie wszystkich dzielnic na 100% w trakcie którego ukończymy większość pobocznych aktywności i zbierzemy żetony na kupienie wszystkich strojów czy ulepszeń ekwipunku. Żetonów jest więcej niż wymagane do więc niektórych wyzwań nie trzeba robić na złoto. Nie ma pucharka za poziom trudności czy NG+ więc wszystko można zrobić w jednym przejściu. Łatwa platyna do wbicia, oceniłbym na naciągane 4/10. 5 Cytuj
Yap 2 795 Opublikowano 31 października 2023 Opublikowano 31 października 2023 Resident Evil 3 Remake - nie rozumiem jadu jaki wylewa sie na ta produkcje. OG RE3 rozlozylem na czynniki pierwsze i jest to gra cudna, ale Remake tez ma swoje kolory i pozwala na przednia zabawe. Platynowalo sie to bardzo fajnie procz przejscia Inferno na S co zajelo mi tydzien. Po lancuchu zlozeczen, frustracji i bezblednego opanowania perfect dodgeow w koncu udalo mi sie oszukac te momenty, gdzie niestety musimy zdac sie na RNG. Platyna, prosta, ale S Inferno podbija ocene o 3 oczka. 7,5 6 Cytuj
Josh 4 831 Opublikowano 31 października 2023 Opublikowano 31 października 2023 Jadu raczej nie ma, prędzej rozczarowanie, że z gry wyleciało 50% lokacji i mechanik z oryginalnego RE3. Niemniej mimo tej bolączki sam bawiłem się genialnie i co jakiś czas odświeżam sobie tego hiciora. 1 Cytuj
Emet 1 100 Opublikowano 31 października 2023 Opublikowano 31 października 2023 Untitled Goose Game Bardzo fajna i przyjemna gierka. Sam nie wiem czemu wcześniej ją ominąłem. Platyna też dosyć prosta i przyjemna. Z początku przerażały mnie trochę speed runy ale jak się okazało są dosyć proste i większość poszła przy pierwszym lub drugim podejściu. Gierkę polecam, a poziom trudności Platyny to 2/10 5 Cytuj
michu86- 397 Opublikowano 1 listopada 2023 Opublikowano 1 listopada 2023 (edytowane) Metal Gear Solid Trudność 4/10 Gra legenda, trofki raczej zrobione na "odwal się" ale to Konami;). Większość wpada sama. Tak na prawdę są 2 wyzwania. Ranga fox/big boss i mnóstwo misji VR. Na szczęście rangę da się zrobić na japońskiej wersji z domyślnym poziomem trudności, bez tego trudność platyny znacząco by urosła (wersja EU woła na rangę fox przejścia na hardzie - i nie jest już kolorowo). Misje VR są męczące bo jest ich po prostu w cholerę dużo, jedynie kilka mocno upierdliwych. Funu z platynowania raczej nie ma bo gra posiada mocno archaiczne sterowanie (szczególnie przy niektórych misjach VR to doskwiera). Jednak czułem się w obowiązku zrobienia tej platyny, bo jest najłatwiejszą z całej kolekcji a sama gra jedną z moich ulubionych. Edytowane 1 listopada 2023 przez michu86- 3 1 Cytuj
Square 8 711 Opublikowano 1 listopada 2023 Autor Opublikowano 1 listopada 2023 Co trzeba zrobić do tej rangi Fox? Cytuj
michu86- 397 Opublikowano 1 listopada 2023 Opublikowano 1 listopada 2023 2 minuty temu, Square napisał: Co trzeba zrobić do tej rangi Fox? Przejść w max. 3h. Zabić nie więcej niż 25 żołnierzy. Max. 5 alarmów. Max. 1 użycie ration. Max. 80x save game. Bez continue. O ile dobrze pamiętam. 1 Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Patricko 1 439 Opublikowano 2 listopada 2023 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 2 listopada 2023 Pora na małe odświeżenie platynek i calaczków od ostatniego czasu: Dead Space - na dzień dobry jeden z największych sztosów tego roku. Bawiłem się świetnie, bardzo udany remake zrobiony z napracowankiem i dbałością o źródłowy materiał (chociaż trochę rzeczy zmienili nie tak jakbym chciał, ale to tylko detal). Wciąż potrafi wystraszyć, klimat zaszczucia genialny no i ten instant loading, coś pięknego. Sama platyna wymaga ukończenia gry na najwyższym poziomie oraz bez umierania (można to połączyć, ale nie polecam). Moje pierwsze przejście zrobiłem na najwyższym + tylko pistolet plazmowy, a potem kolejne przejścia to już zabawa na niższych poziomach trudności, zbieranie znajdziek, itd. Wszystko działa jak należy, żadnych problemów. Aż dziwne, że na pudełku widnieje logo EA... Polecam każdemu bo gierka kosmos i trzymam kciuki, żeby wzięli się za części 2 i 3, tylko bez tego zbędnego coopa i multika rzecz jasna. Platyna 5/10. Resident Evil - oczywiście wersja z PS4. Powrót do króla horrorków z czasów PSX'a, tyle że w tym nowym wydaniu. Podchodziłem dość sceptycznie, bo bałem się że będzie wiało paździerzem, ale nic bardziej mylnego. Gra jest świetnie dopracowana pod obecne standardy, zarówno graficznie jak i sterowanie. Wiadomo, nie ma co tutaj oczekiwać rewolucji, ale na szczęście poruszanie się postaciami nie sprawia problemów. Platyna wymaga wielokrotnego ukończenia gry, co w sumie jest normą w RE. Za każde kolejne ukończenie z danymi wymogami (poniżej danego czasu, z samym nożem, itd.) otrzymujemy później bonusy w postaci broni czy nieskończonej ammo. Chyba najwięcej problemów sprawiło mi przejście z niewidzialnymi przeciwnikami, ale też nie do tego stopnia żeby jakoś specjalnie psioczyć. Trzeba też uważać na pomijalne dzbanki i ocalenie wszystkich. Po jakimś czasie znamy wszystko na pamięć i latamy wręcz automatycznie. Z mojej strony Platyna 6/10, ale spokojnie można odjąć oczko, a nawet dwa jak się jest weteranem serii. Far Cry New Dawn - kupiłem płytkę za 30zł kiedyś to wypadałoby ograć. Co tu dużo pisać, grałeś w jednego FC to grałeś we wszystkie. O dziwo gra nie jest aż tak krótka jak myślałem, że będzie. Wprowadzono również sporo mechanik. które pojawiły się potem w FC6, jak chociażby zbieranie materiałów, rozwój bazy, itd. Za tę cenę jak najbardziej pozycja znośna, jednak model strzelania i poruszania się samochodami trąci mocno myszką, więc to trochę taki powrót do przeszłości (chociaż ludzie wciąż męczą FC2 na PS3, więc o czym ja tu gadam). Najgorzej wypada fabuła z tymi bliźniaczkami, nie dało się tego słuchać, skipowałem wszelkie możliwe przerywniki bo by mi zęby wypadły. Platyna 2/10, Shenmue I & II - pierwszy raz Shenmue ogrywałem na Dreamcaście, co było dawno temu... Gra wtedy zwaliła mnie z nóg i człowiek myślał, że to jest to, nic lepszego nie da się już wymyślić. Grafika jak życie, możliwość grzebania w szafkach, podnoszenie przedmiotów, te mega klimatyczne miasteczko + port, automaty, upływający czas, itd. Grając w te remastery byłem bardzo zadowolony i miejscami czułem się jak wtedy, szczególnie że wszystko i tak zapomniałem. Wiadomo, że od strony audio-video dostajemy lekko podbity port, ale ma to swój urok. Można nawet włączyć japoński dub, co mocno zalecam. Słychać jednak, że dialogi nie zostały w żaden sposób odświeżone, są bardzo niskiej jakości, do tego stopnia że miejscami brzmi to aż śmiesznie. Pierwszą część można przejść poznając jeden cios (dolne uderzenie nogą czy jakoś tak), które jest mega op. Druga część wprowadziła już nieco większe tereny, a szczególnie las pod koniec gry, w którym można zasnąć, kto grał ten wie. Trzeba uważać, bo gierki mają sporo pomijalnych pucharków, wiec albo lecicie z poradnikiem, albo nastawcie się na powtarzanie gierki, bo nie ma szans zrobić wszystkiego w ciemno za pierwszym podejściem. Nie miałem okazji jeszcze ograć Shenmue III, chociaż pudełko + season passa mam już zakupionego, to kiedyś w końcu przyjdzie pora. Platyny to 3/10, ale trzeba uważać na pomijalne pucharki, których jest sporo. Narcos: Rise of the Cartels - xcom w świecie Narcosa? Czemu nie, ale nie oczekujcie takiego poziomu złożoności i rozwoju jak u kosmitów. Tutaj mamy w miarę prostą gierkę, z kilkoma mapami na krzyż, gdzie gramy po stronie policji i karteli (po prostu zaczyna się od drugiej strony z nieco innym zadaniem głównym). Do tego kilka rodzajów naszych żołdaków, których możemy ulepszać i dokupywać im perki (a raczej losować). Nie jest to żaden szał, ale w tej cenie też nie ma co wymagać za dużo. Platyna prostolinijna, czyli ukończyć grę po obu stronach, rozwinąć naszych żołnierzy, jakieś tam zabicia z danego typu broni i inne pierdołki. Tak jak mówię, na kilka wieczorów i fajrant. Platyna 4/10, głównie z powodu początku gdzie nie mamy rozwiniętych typów i można łatwo dostać po dupie jak wybiegniemy na pałę. Borderlands 3 + DLC - przyszła pora na flagowy produkt Gearboxa. Ogrywałem wersję PS5 ze wszystkimi DLC. Gra pięknie hulała w 120 fpsach, a cała otoczka cell-shadingowa idealnie do tego pasuje. Jest tutaj grania na wiele godzin, trzeba zrobić praktycznie wszystko, czyli zadania główne + poboczne, odwiedzić każdy zakątek mapy, itd. Na szczęście nie trzeba robić challenge'y, które były zmorą w poprzednich częściach, co jest mega ułatwieniem i oby już nigdy nie wrócili do tego chorego pomysłu. Mapy z DLC również duże i jest sporo do roboty, więc warto zainwestować w wersję z dodatkami. Aczkolwiek te ostatnie małe dlc (chyba z Season Passa 2?), to już ewidentne odcinanie kuponów, szczególnie ten tryb ala Battleroyal, tragedia. Jak tylko widzę dlc z arenami do Borderów to dostaję palpitacji i mam jeszcze ptsd po dodatku Moxi do pierwszej części. Platyna + dlc to 4/10, nie ma nic trudnego, ale jednak jest sporo grania i biegania tam i z powrotem. Na szczęście na PS5 wszystko szybciutko się ładuje, więc nie jest to aż tak bolesne, acz loadingi wciąż straszą. Doom Eternal - wróciłem sobie do wersji PS5, bo nie mogłem przecież nie zagrać w najlepszą strzelankę i to w dodatku w 120 fpsach. Tak jak poprzednio, bawiłem się wybornie. Flow tej gry jest nie do zdarcia i krojenie demonów daje takie pokłady frajdy, jakich żaden shooter w ostatnich latach mi nie dał. Do tego gra prezentuje się całkiem przyzwoicie w tych 120 klatkach, ale trzeba być wyrozumiałym, że cięcia w wielu miejscach musiały być zrobione (głównie tekstury otoczenia i nawet przeciwników dostały po dupie). Nie zmienia to faktu, że wrócić do Dooma to była sama przyjemność, tym bardziej że to już pewnie ostatni Doom na konsole Sony, więc trzeba się było nim nacieszyć. Trofea bez zmian, czyli ukończenie gry wszystkie znajdźki, potem w tym trybie z życiami no i dlc. Dodatki są znacznie trudniejsze od podstawki, dochodzą nowi przeciwnicy (marauder w pancerzu...), a fale zdają się trwać znacznie dłużej. Możemy nawet odpalić kolejne, jeśli chcemy zdobyć wszystkie nagrody. Platyna + dlc 6/10, dla ludzi niewprawionych w strzelanki na padzie można nawet dodać oczko lub dwa, bo nawet na najprostszym poziomie w dlc można dostać bęcki, a co dopiero na wyższych. Osobiście gram zawsze na tym Ultra Violence i dla mnie było idealnie. Nie czułem, że jest jakoś łatwo, ale popełnianie błędów przeważnie kosztowało cały pasek zdrowia, albo nawet życie. Doom - klasyczny Doom, który ma mega trudną platynę, głównie za sprawą trofeum ukończenia całej gry w coopie na Nightmare. Na szczęście miałem kompana, który ogarniał i graliśmy u mnie (online zresztą nie da się, a w share play z tymi lagami nie było mowy). Najgorszy był jeden z ostatnich etapów, gdzie trzeba było się wręcz wyuczyć ścieżki na pamięć, a o i to nie pomagało często. Przez ten pucharek, platyna to 9/10, albo nawet 10/10. Jak nie macie z kim grać to radziłbym odpuścić. Niby ludzie robią to solo, ale jakoś sobie tego nie potrafię wyobrazić. Dwójkę tez kiedyś uderzymy, ale stwierdziliśmy że póki co długa przerwa od Dooma, bo nerwów poszło sporo. Lego 2k Drive - bardzo duże zaskoczenie. Myślałem, że to będzie kolejna popierdółka do odcinania kuponów od marki, a okazało się że dostaliśmy Forze Horizon w klockowym świecie, do tego ze świetną grafiką! Gra naprawdę daje mega pokłady frajdy już od samego początku, a rozwalanie całego otoczenia i słuchania rozpadających się klocków w głośnikach bywało wręcz uzależniające. Mamy 4 duże otwarte mapy, dużo znajdziek, masa części do tworzenia własnych pojazdów, ciągle coś odkrywamy, no jest tego sporo. W grze jest również sklepik, ale możemy w nim kupować za walutę, którą zbieramy w grze, ceny jednak mocno odstraszają (z wiadomego powodu...), więc zalecałbym rozwagę przy wydawaniu, bo zarabiamy bardzo mało, a ceny są z kosmosu. Jednak sklepik nie jest do niczego potrzebny, jako że każdy pojazd możemy ulepszać i modyfikować wg własnego uznania. Platyna byłaby w miarę prosta, gdyby nie jedno trofeum, w którym musimy przejechać 6000 mil (tak, mil). Po ukończeniu dosłownie wszystkiego, miałem lekko ponad 2000, więc cała reszta to farma. Na szczęście można zostawić łódkę, żeby kręciła się w kółko i w miarę szybko to wpada. Do tego mamy jeszcze zrobienie wyzwań na złoto, a wyniki w niektórych (głównie drift) są tak wyśrubowane, że nie wiem jak dziecko ma sobie dać z nimi rady, kiedy ja się męczyłem, ale może to poprawili od ostatniego czasu jak grałem. Platyna 5/10, ale trzeba się nastawić na mega grind kilometrów i kilka tych wyzwań, które potrafią dać w kość. F1 Manager 22 - jako fan F1 nie mogłem odpuścić pierwszego menadżera na konsole. Gra stworzona przez studio Frontier (Elite Dangerous), ale niestety z wieloma bugami i bardzo szybko zakończonym supportem (bo przecież trzeba klepać kolejną część, która nie różni się niczym...). Co by nie było, sama gra i liczba dostępnych funkcji potrafi przytłoczyć na początku. Możemy tutaj zmieniać dosłownie wszystko, od zarządzania zespołem, zmiany członków, kierowców, ustalanie kontraktów, modyfikacje bolidów, zamawianie części, prędkość vs jakość wyrobu, no jest tego masa i nikt nie powinien narzekać na małą zawartość. Nie mówię już o takich oczywistościach jak same bolidy czy tory. Podczas wyścigu zarządzamy naszymi kierowcami, zwiększamy lub zmniejszamy im tempo, wybór mieszanki paliwa, a do tego można całość oglądać niczym relacja w TV. Trofea są banalnie proste (stety lub niestety jak kto woli) i można je zrobić w przeciągu jednego sezonu jak się wie co się robi. Wolałbym jednak trochę bardziej wymagające, bo platyna obecnie to 2/10. Na razie tyle, ale widzę, że mam jeszcze sporo platyn od tamtego czasu, to może w najbliższym czasie skrobnę coś znowu 13 1 1 Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Paolo1986 795 Opublikowano 11 listopada 2023 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 11 listopada 2023 #23 The Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition Najcenniejszy pucharek wpadł w końcu po nieco ponad 120 godzinach w grze, z jednej strony już przestarzałej pod wieloma względami, ale posiadającej to, co zawsze powinno być na 1 miejscu:grywalność. Największy wpływ na to ma, moim zdaniem, pełna swoboda w tym, co będziemy robić, gdzie będziemy się wybierać i kim chcemy być. Druga sprawa to niesamowity klimat fantasy. Dzięki temu aż chce się zwiedzać i poznawać najdalsze zakątki tego wielkiego otwartego świata, walcząc tak z ludźmi, jak i przeróżnymi potworami. Syndrom jeszcze jednego questa? Tutaj to wszystko można znaleźć. Śmiało mogę uznać Skyrima za jedną z gierek życia i polecam Trudność gry oceniam na jakieś 3/10, za to fun z platynowania 9/10. 8 1 1 Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 11 listopada 2023 Opublikowano 11 listopada 2023 #45 -Spiderman 2 Platynka prosta, nic trudnego nie było, żadnego grindu i wystarczy przejść grę tylko raz co na plus. Sama gra przyjemna ale niektóre czynności do platyny mega powtarzalne. Czas do wbicia platynowego dzbana wynosi gdzieś 30h więc dość przyzwoicie. Trudność platyny: 3/10 (przez czas) 8 Cytuj
Emet 1 100 Opublikowano 21 listopada 2023 Opublikowano 21 listopada 2023 Little Nightmares II Na początek od razu powiem, że polecam tę jak i pierwszą część każdemu, kto jeszcze nie grał, szczególnie jeśli podobały się komuś gry takie jak np. Limbo czy Inside. To bardzo klimatyczna i mroczna.. hm.. przygodówka, która nie raz potrafi przyprawić o dreszcze i podbić nieco tętno Sama platyna prosta i przyjemna. Przejście, zrobienie kilku czasem nieoczywistych rzeczy i nieco znajdziek (w sam raz). Czas na platynę to 4-7 godzin (zależy czy uda się nam zrobić wszystko przy pierwszym podejściu, czy będziemy musieli później skorzystać z wyboru rozdziałów). Trudność platyny to jakieś 2-3/10 2 1 Cytuj
jimmy 1 349 Opublikowano 25 listopada 2023 Opublikowano 25 listopada 2023 (edytowane) #25 - Call Of Duty: World at War (PS3) Piekło, piekło na ziemi to było. Kampania na Weteranie jest absolutnie przegięta, chyba najtrudniejsza w serii. Ma to swój urok, bo można choć odrobinę poczuć jak bezwzględne i chaotyczne były starcia WW2. Zdecydowałem się na platynkę, bo mam sentyment do tej części. Zawsze była w cieniu pierwszego Modern Warfare, ale nadrabia brutalnością i klimatem: Szturm na Reichstag i polowanie z miotaczem ognia na japońskich kamikaze pochowanych w tunelach - totalna apokalipsa. No i legendarny snajperski etap w Stalingradzie, a po napisach...NAZI ZOMBIES. Ale to 15 lat temu robiło robotę Edytowane 25 listopada 2023 przez jimmyyy8 1 3 Cytuj
MEVEK 3 618 Opublikowano 27 listopada 2023 Opublikowano 27 listopada 2023 Dalem serduszko bo pamietam jak sam przez to przechodzilem. Dotarcie z jednego checkpointu do drugiego to byl koszmar. Spawnowanie sie wrogow nie mialo konca Ale kampania w tedy byla jakas lepsza. Cytuj
Rudiok 3 376 Opublikowano 29 listopada 2023 Opublikowano 29 listopada 2023 (edytowane) Bayonetta (PS4) - port na PS3 był jaki był, grę się przejść dało, ale jak w niektórych scenach klatki spadały do 10-15 FPS to można się było wkurwić. Więc jak zupełnym przypadkiem wpadła wersja na PS4 to sobie pomyślałem, że z miłą chęcią odświeżę miłe wspomnienia. Bayo darzę ogromnym sentymentem, pamiętam jak mi wszedł ten system walki, niby prosty, a jednak chcąc robić piruety i tańce trzeba się nagimnastykować i pomęczyć pada. Dla mnie platyna to zawsze jakiś tam wyraz wdzięczności dla twórców i postawienie kropki nad "i" w gierkach, które dały mi najwięcej zabawy. Nie to, że Bayo jest bez wad. Jak mi przyszło po raz któryś przechodzić sekwencje jeżdżąco-latane to chciałem pojechać do siedziby Platinum i strzelić komuś plaskacza w karczycho za wymyślenie tego gówna. Ale cała reszta to świetny mix gotyku, dobrego systemu walki, skocznej muzy i ducha japońskich gierek. Sama platyna nie tyle trudna co żmudna. Najwięcej czasu i energii zeszło na kończenie portali, ale satysfakcja z ukończenia niektórych po kilkudziesięciu próbach była ogromna. Najwyższy poziom trudności to też nie przelewki, choć różnica między InfiniteClimax a Hard jest mniejsza niż między Hard a Normal. Finałowa walka z Jubileusem na Infinite Climax to już napierdalanie po padzie jak po pianinie. Może kiedyś się szarpnę na Switcha żeby kontynuować trylogię, ale muszę trochę odpocząć od Wiedźmy Spoiler Edytowane 29 listopada 2023 przez Rudiok 4 2 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.