Gość lukasz Opublikowano 21 lipca 2009 Opublikowano 21 lipca 2009 No "Diabeł" faktycznie jest mocno schizowy. Karzeł zapodaje dobre teksty swoją drogą: - Za co Ty mnie tak nienawidzisz? - Bo jesteś taki wielki! . Ogólnie film jest mocny, ale razi trochę przejaskrawione czy zbyt ekspresyjne aktorstwo. No, to stety albo niestety standard u Żuławskiego. Polecam jego "Opętanie" z Adjani i Neilem ("W paszczy szaleństwa"). Też świetnie się ogląda. Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 22 lipca 2009 Opublikowano 22 lipca 2009 A jak wrażenia ogólnie? Pozytywne? Pewnie, że pozytywne, do tego film kupiony za 9,90. Mnie akurat to ekspresyjne aktorstwo nie razi w tym filmie, co więcej, jest dla mnie dużym plusem. Proste, że karzeł rządzi, też dałbym jakiś cytat, ale przez miesiąc, się trochę pozapominało. PS. No i siostra Jakuba to fajna dupa. Szkoda, że aktorka nie zagrała w zbyt wielu filmach Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 22 lipca 2009 Opublikowano 22 lipca 2009 A jak wrażenia ogólnie? Pozytywne? Pewnie, że pozytywne, do tego film kupiony za 9,90. Mnie akurat to ekspresyjne aktorstwo nie razi w tym filmie, co więcej, jest dla mnie dużym plusem. Proste, że karzeł rządzi, też dałbym jakiś cytat, ale przez miesiąc, się trochę pozapominało. PS. No i siostra Jakuba to fajna dupa. Szkoda, że aktorka nie zagrała w zbyt wielu filmach Obadaj koniecznie "Opętanie". Chyba jeszcze lepsze jest. Cytuj
Noname 0 Opublikowano 4 lutego 2010 Opublikowano 4 lutego 2010 "The Happening", chyba jeszcze nie wymieniany tutaj. Film raczej słabych lotów jeśli chodzi o grę aktorską i wykonanie ale pomysł całkiem niezły jak sądzę. http://www.youtube.com/watch?v=kxMLvh4Tb6g Cytuj
exe 4 Opublikowano 7 lutego 2010 Opublikowano 7 lutego 2010 (edytowane) "Begotten" - czarno-biały groszkowy obraz o dużych niewyrazistościach kontur i sporym kontraście obrazu wszystko po to by wyobraźnia widza sama na swój sposób wyrysowała szczegóły na swój sposób (przynajmniej ja tak uważam). Fabuła metaforyczna, nie jednoznaczna i symboliczna. Stwórca wycinający sobie wnętrzności na samym początku brzytwą w starej chatce, kobieta masturbująca stwórcę przedstawiona poniekąd jako matkę naturę, rodzi ona syna którego potem lud Ziemi czci i co nie tylko na swoje potrzeby. Film przygnębiający, psychiczny inny niżeli wszystkie. Najlepiej nie nastawiać sie na jakiekolwiek oczekiwania, schemat, przed obejrzeniem takiego seansu. Film jak dla mnie ciekawe doświadczenia ze względu na swoją oryginalność. "Gruz 200"- obraz prawdziwej patologii z rąk rosyjskich. Traumatyczny, trzymający swój negatywny klimat, po takim filmie można docenić swoje domowe zacisze. Po takim filmie przez pewien czas czuć negatywny trans przezyć i nie smak, turpiści będą zadowoleni jak i degustatorzy klimatów odmiennych niżeli pochodzących z kina sielankowego. Myślę że gorzkość takich filmów od czasu do czasu jest potrzebna by nie zatracić się w złudnej przyjemności kina lekkiego i przyjemnego, które chcąc czy nie chcąc pozostawia podświadome piętno na pojmowanie rzeczywistości. No i jeszcze "eraserhead" surrealistyczny obraz, niczym koszmar. Edytowane 7 lutego 2010 przez szczurek Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 8 lutego 2010 Opublikowano 8 lutego 2010 "Begotten" - czarno-biały groszkowy obraz o dużych niewyrazistościach kontur i sporym kontraście obrazu wszystko po to by wyobraźnia widza sama na swój sposób wyrysowała szczegóły na swój sposób (przynajmniej ja tak uważam). Fabuła metaforyczna, nie jednoznaczna i symboliczna. Stwórca wycinający sobie wnętrzności na samym początku brzytwą w starej chatce, kobieta masturbująca stwórcę przedstawiona poniekąd jako matkę naturę, rodzi ona syna którego potem lud Ziemi czci i co nie tylko na swoje potrzeby. Film przygnębiający, psychiczny inny niżeli wszystkie. Najlepiej nie nastawiać sie na jakiekolwiek oczekiwania, schemat, przed obejrzeniem takiego seansu. Film jak dla mnie ciekawe doświadczenia ze względu na swoją oryginalność. niom, masakra. ogladalem ten film jakies 6 lat temu i od tamtego dnia nie widzialem nic rownie mocnego. Cytuj
Carleone 31 Opublikowano 9 lutego 2010 Opublikowano 9 lutego 2010 Marzyciele, poj,ebany do reszty Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 10 lutego 2010 Opublikowano 10 lutego 2010 <b>Pink Flamingos</b> Johna Watersa określany przez niektórych jako najbardziej obrzydliwy film świata . Przeciwskazane jest jedzenie przed seansem . super film! fanom 'gummo' spodoba sie na pewno. polecam z podobnych klimatow 'julien donkey-boy' Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 10 lutego 2010 Opublikowano 10 lutego 2010 (edytowane) Kiedyś był dobry dokument o Pink Flamingo na Ale Kino!, pokazywali nawet scene jedzenia gó.wna. W doborowym towarzystwie bo obok El Topo i Rocky Horror Picture Show. Swoją drogą to ostatnie polecam, bo moze i nie najbardziej zeschizowany film jaki widziałem, ale musical napewno. Edytowane 10 lutego 2010 przez Walter_Cronkite Cytuj
michal 558 Opublikowano 10 lutego 2010 Autor Opublikowano 10 lutego 2010 Midnight Movies ,dobra rzecz . Warto polookać po googlach , zdaje mi się ,że leży to gdzieś w necie . Cytuj
Junkhead 33 Opublikowano 10 lutego 2010 Opublikowano 10 lutego 2010 Swoją drogą to ostatnie polecam, bo moze i nie najbardziej zeschizowany film jaki widziałem, ale musical napewno. To jedyny musical jaki obejrzałem w całości, normalnie nienawidzę musicali, ale ten jest za(pipi)isty. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.