Czytajac te wasze teksty powyzej, mam ochote wylac na was kubel pomyji. Nie doceniacie konsztu tworcow, ktorzy skupili sie na jednym, istotnym elemencie gry, towarzyszacym w kazdej minucie gameplay'u... Klimat! Ostatni gra, ktora tak mnie wcignela, i straszyla, to byl Silent Hill oraz pierwsze Residenty. Polecam fanom dobrego horroru, mozna naprawde sie przestraszyc.  

Czytajac te wasze teksty powyzej, mam ochote wylac na was kubel pomyji. Nie doceniacie konsztu tworcow, ktorzy skupili sie na jednym, istotnym elemencie gry, towarzyszacym w kazdej minucie gameplay'u... Klimat! Ostatni gra, ktora tak mnie wcignela, i straszyla, to byl Silent Hill oraz pierwsze Residenty. Polecam fanom dobrego horroru, mozna naprawde sie przestraszyc.  

Hmmm...ale przecież każdy pisze,ze jest klimat.A że gra graficznie nie robi to nie mozna wspomnieć?

Full Hd jest, postacie nie wygladają źle a że czasami biednie to i tak tragedii nie ma.
Mimo, że do stachliwych nie należę, słuchawki na uszach, ciemność i Outlast nie wpływają na mnie poytywnie. Gra straszy, pryznajmniej przez 1h i w sumie strach grać dalej

Edytowane 6 lutego 201411 l przez da$io

Czytajac te wasze teksty powyzej, mam ochote wylac na was kubel pomyji. Nie doceniacie konsztu tworcow, ktorzy skupili sie na jednym, istotnym elemencie gry, towarzyszacym w kazdej minucie gameplay'u... Klimat! Ostatni gra, ktora tak mnie wcignela, i straszyla, to byl Silent Hill oraz pierwsze Residenty. Polecam fanom dobrego horroru, mozna naprawde sie przestraszyc.  

 

No jak Ciebie pierwsze residenty straszyły...sorry one nigdy nie były straszne, co innego oczywiście pierwsze trzy silent hille. 

 

Czytam te opinie graczy o Outlast, jak to grać nie mogą itd. Ja nie wiem chyba już jestem jakiś aspołeczny bo przy dobrych horrorach czy grach tego gatunku, nie zdarza mi się nawet oka zmrużyć czy delikatnie podskoczyć. Pewnie to już po prostu nie ten wiek czy cuś. Jakbym miał 15 lat, to zapewne też bym w portki robił przy Outlascie. Chociaż nie, tyle lat miałem kiedy grałem w pierwszego SH, i jakoś też konsoli nie wyłączałem, kurcze to było 15 lat temu

jak re remake moze nie straszyc. Mowię  o napięciu co bedzie za drzwiami.

Nie da się zapisać gry na najwyższym poziomie trudności?

chyba nie - jakis hardcore...

ale tu bzdura, bo trzeba grać i od kopa ukończyć

Niesamowite po prostu. Outlast, Amnesia, Hotline Miami i Super Meat Boy, te gry łączy jedno. Są robione przez niezależne studia, liczące małe ilości osób, za niewielkie pieniądze wydawane tylko za pośrednictwem dystrybucji cyfrowej. Takie gry nigdy nie charakteryzowały się oczo(pipi)ną grafiką. One nadrabiają czym innym. Outlast i tak jako gra niezależna, prezentuje się przepięknie. Modele postaci i ich animacja są słabe to fakt, ale niektórych rzeczy to małe studio nie było w stanie przeskoczyć. SOMA, nowy projekt twórców oryginalnej Amnesii, już po pierwszym trailerze prezentuje się ciut gorzej niż gra Red Barrels. A premierę ma dopiero w 2015. Te gry nadrabiają czym innym i nikt niesamowitej grafy po nich nie oczekuje. Niektórzy na forum piszą rzeczy typu: " TLoU tak wyglądające na sprzęcie z 256 MB na grafikę? Niemożliwe?". To tez spójrzcie na gry niezależne pod kątem tego, ze są robione bardzo często przez zespoły liczące po 10 osób. O pieniądzach przeznaczonych na produkcję nie wspominając.

ale tu bzdura, bo trzeba grać i od kopa ukończyć :confused:

 

Podobno biegnąć na pałę da się przejść w godzinę.

Fajna gra na jeden wieczór.Wczoraj około 1 w nocy skończyłem tytuł( około 4h) i początek był zdecydowanie najlepszy.Kilka razy na początku o mało nie dostałem zawału by po około godzinie grania już niczego się nie bać.Gra zupełnie nie straszyła mnie klimatem jak to co niektórzy piszą a raczej momentami gdy nagle coś wyskakuje.Gra jak i współczesne horrory raczej nie straszyła a po prostu był to moment zaskoczenia .

Ciekawe zakończenie, choć faktycznie, od połowy gry jesteśmy w stanie dużo rzeczy przewidzieć. Fajne postacie się przewijają (no oprócz "pisiorów" ) a i miejscówki ciekawe. Schematów jest trochę ale nie aż na tyle, żeby przynudzać.

Na YT jest i speedrun na insane chyba 1h 10min....mi zajelo na normalu za pierwszym razem cos okolo 6h...

Chwilę pograłem, ale jakoś szału nie ma ... rozkręci się ta gra coś na lepsze ? 

Zależy ile trwała ta chwila. Jeżeli kilka sekund to powinna się rozkręcić

no chwilkę pograłem Chodzi mi o to, czy potem to jest coś warte czy strata czasu ?  

Ja też liznąłem tylko początek. Ostatnio cierpię na cholerny brak czasu :confused:

Chodzi mi o to, czy potem to jest coś warte czy strata czasu ?

 

Bądź szczery i po prostu zapytaj: będzie potem strzelanie z gunów? Nie, nie będzie. Amator.

Edytowane 8 lutego 201411 l przez Kasias

No i po co w ten sposób ? coś ci dziś nie poszło ? 

Źle interpretujesz moje pytanie. Pytałem czy pojawią się klimaty zbliżone lub podobne Silent Hill. 

Jeśli szukasz zaczepki to mnie nie sprowokujesz. Tyle.

Edytowane 8 lutego 201411 l przez lennox

Mam za sobą z trzy godzinki gry i cóż mogę powiedzieć, dawno nie byłem w tak poj... miejscu:)

No i po co w ten sposób ? coś ci dziś nie poszło ? 

Źle interpretujesz moje pytanie. Pytałem czy pojawią się klimaty zbliżone lub podobne Silent Hill. 

Jeśli szukasz zaczepki to mnie nie sprowokujesz. Tyle.

Kilka momentów jest podobnych do Silenta + jakieś drobne zagadki ale typu odkręć coś i wróć z kluczem.

pyerdole tą grę, o mało się nie zesrałem wywalam grę z dysku i wypieram ją z mózgu. jestem za stary na straszenie typu "jump"

pyerdole tą grę, o mało się nie zesrałem wywalam grę z dysku i wypieram ją z mózgu. jestem za stary na straszenie typu "jump"

Czyli gra swoje zadanie spełniła, miała staszyć i robi to skutecznie. A że w tak perfidny sposób, to swoją drogą. W Amnesii gameplay był bardzo podobny, bardziej rozwinięty, ale podobny. Straszenie typu "jump" jest najbardziej efektywne. Obojętnie, czy poprzez dźwięk, czy obraz.

I o to mi chodziło czyli trzeba pograć

pyerdole tą grę, o mało się nie zesrałem wywalam grę z dysku i wypieram ją z mózgu. jestem za stary na straszenie typu "jump"

To samo tyle, że jeszcze nie wywalam, będę próbował. Na razie jedno podejście 3 dni temu, w nocy, po ciemku, z odpalonym kinem domowym. Od wtedy zbieram się na kolejne odpalenie. Grało się fajnie ale to było za bardzo straszne