Skocz do zawartości

Featured Replies

Opublikowano

No właśnie, Respawn przeciwników. najgłupsza rzecz w strzelankach. Gdyby go w Codzie nie było, to Veteran wyglądałby zupełnie inaczej. Można byłoby trochę zabijać z ukrycia, obchodzić przeciwnika od tyłu itp - a tak to co nie zrobimy, zaraz idzie na marne, bo przeciwnik się odradza.

  • Odpowiedzi 21 tys.
  • Wyświetleń 586,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • waldusthecyc
    waldusthecyc

    hav3n - to nie jest klepanie po plecach, to nie jest szeptanie "brawo kolego", to nie jest mrugnięcie okiem - to jest radość z prawdy. Ludzie od lat wiedzeni taśmowymi kłamstwami o tym co ich otacza,

  • waldusthecyc
    waldusthecyc

    śmiech na sali to jest Twoje pyerdolenie jak to niby w USA jest tak samo ciężko jak w Polsce. Nie wiem kiedy ostatnio byłeś w Polsce, matematyka jest taka sama na całym świecie więc otwórz oczy:   j

Opublikowano

Don gadasz głupoty, w codzie zawsze jest tak, że tylko ty jestes na celowniku przeciwników, którzy mają mega celność a twoje pachoły nie potrafią nikogo ustrzelić. To jest po prostu źle i tanio zaprojektowana mechanika gry oraz jego poziomu trudnosci. W dobrze zaprojektowanych grach przeciwnicy stają się inteligeniejsi, weźmy za przykład kolejne pif-paf czyli Halo w którym na wyższych poziomach trudności nawet krasnale mogą cię zaskoczyć, oflankować itp gdzie w takim Modern Warfare przechodzisz level na zasadzie - rzuć flashbanga i biegnij ile sił w nogach bo po prostu nie wybijesz przeciwników bo ci bedą się odradzać w nieskończoność. Do tego dochodzą strzały z dosłownie z dupy, błędy w skryptach itp

 

 

od 5:30 zobacz (probowałem kiedyś ten etap przejsc jak człowiek, ale się go po prostu chyba nie da)

 

Ale nie zauważyłeś, że Dahaka pisze, że gra na jakimś normalu w CoD (pewnie 2 poziom trudności) i że grę przechodzi w 4h, a ja piszę, że na tym poziomie w CoD'a się po prostu nie gra bo normalna gra to trzeci poziom trudności? :P

Opublikowano

Dla mnie to bez różnicy bo skoro gra na normalu jest na 4-5h a na wyższym poziomie trudności jest na 6-7h tylko przez to, że ma złą mechanikę to dla mnie żaden argument. Masz takiego Risinga, który też jest na 4h na zwyklym poziomie trudności i ktoś z tym chce dyskutować? Zresztą dla mnie granie w call of duty to i tak rodzaj growego piekła więc nawet te 4h to za dużo.

Edytowane przez _Be_

Opublikowano

Najlepsze jest to, że gość tylko trolluje, użyje troche specjalistycznej terminologii żeby wyglądało autentycznie dla kogoś kto nie ma pojęcia co czyta a taki Yeti wchodzi, łyka to wszystko i bierze na poważnie, uznaje jako prawdę objawioną po czym postuje w CW myśląc, że jego budżetowa skrzynka z plastiku jest mocniejsza niż gamingowe PCty.

Jeszcze jakby to wkleił Walduś to troll by był oczywisty ale w tym wypadku nie ma o czym rozmawiać.

Najlepsze jest to ze nie jeden blacharzyk komentowal waldusa wpisy tak jak Ty to teraz robisz, a nikt nie uzyl zadnego argumentu by ośmieszyć waldka....

Teoretycy

Bez kitu, liczba polygonow na postaci jest tak specjalistyczna terminologia ze nikt nie wie co to wiecej = lepiej.

Opublikowano

No co ty gadasz super gra, każdy smieje się z pif-paf a potem co? No kupują kolejne cody psy i z każdym trailerem nowej części dają się nabierać na bajki o next genowym silniku.

Opublikowano

Mazzeo, taki ładny żeś kiedyś post wysmażył o chu.jowości coda, a teraz bierzesz pod uwagę wydanie 239 polskich złotych na nową odsłonę, bo Spacey?

 

Nieładnie, nie o takie xboxy walczyłem.

Opublikowano

Cicho, bo zaraz przyjdzie easye i powie, że go stać na nowego coda a każdy kto hejtuje to jest biedakiem i go nie stać.

Opublikowano

Mazzeo, taki ładny żeś kiedyś post wysmażył o chu.jowości coda, a teraz bierzesz pod uwagę wydanie 239 polskich złotych na nową odsłonę, bo Spacey?

 

 

to Ty nie znasz cyklu Mazzeo, który lubię nazywać "Cyklem Mazzeo"? Wygląda ono tak:

 

Hejtowanie CoDa -> kupowanie CoDa.

Edytowane przez Figaro

Opublikowano
  • Łeee, CoD tasiemiec i rak branży z kampanią na 4 godziny liniowego pifpaf, łeee!
  • Patrzcie, nowego CoD zapowiedzieli
  • Ej no, nie wygląda źle, może kupi się i zobaczy.
  • Kupiłem na premierę, najwyżej odsprzedam za tydzień!
  • No bo multi lepsze od Battlefielda!!1one
  • Co z tego, że 30fps!?!?!
  • <świerszcze>
  • CoD nikogo, tylko Knack/Titanfall!
  • A bo na waszej konsoli tylko pifpaf CoDy dla hamburgerów szczycie list sprzedaży!!!1
  • Łeee, CoD tasiemiec i rak branży z kampanią na 4 godziny liniowego pifpaf, łeee!
  • O, patrzcie, nowego CoD zapowiedzieli...

*sigh*

Opublikowano

 

 

 

Już się czytać tych bzdur o kampaniach na 4h w CoD nie da. 

 

pro tip: w grach z 4 poziomami trudności nie gra się na pierwszych dwóch.

pro tip: inne gry na normalu wyciągają po 8-10h, a cod 4-5

 

Nie tylko w CoDzie czas gry wydłuża się proporcjonalnie do zwiększonego poziomu trudności. Seria ma żenująco krótkiego singla i tyle, zresztą podobnie jak MoH i BF.

 

Już nawet nie wspominam o tym, że granie na veteranie dla mnie mija się z celem. Chcę trudnę grę, to włączam platformówki od Ninny, albo Dark Souls, a nie frustujące szczelanki ze sztucznie zawyżonym poziomem trudności najbardziej tanimi zagrywkami z możliwych.

 

 

Ale żeś dowalił chłopie XD Przecież w serii Souls gdyby nie "kosmiczny" poziom trudności, to grę pewnie by się w godzinę przeszło dwa razy :P

 

 

XD

 

 

 

Ale ty pier.dolisz. Poziom trudności w Soulsach jest sprawiedliwy ponieważ każda smierć wynika z błędu gracza (no prawie, nie licząc bugów i problemów z kamerą w Demon Soulsie) a w Kałach of Djutich wyższy poziom trudności to

 

- więcej granatów lecących w twoją strone

- większa celność przeciwników

- brak AI twoich kompanów

- nieskończony respawn przeciwników póki nie miniesz ich spawn pointa

 

Kazda smierc w DS wynik z bledu gracza poza tymi ktore nie wynikaja z bledu gracza... fuck logic

Opublikowano

Ja tam rozumiem ten dualizm. Sam jestem wściekły że strzelanki i online zdominowały rynek. Wolałbym by 80% gier stanowiły Zeldy, Okami i Ratchety. Ale branży nie naprawimy, graczy nie naprostujemy. Jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Złe trendy z PC atakują. Ale jestem zasadniczo optymistą i stwierdzam że nie jest tak źle :) Wciąż mam w co grać, a Sony i Ninny nie przestaną dostarczać dobrych przygodówek. Tak, Uncharted mimo wszystko nie jest strzelanką.

Opublikowano

Napisałeś złośliwie, ale dla mnie to prawda. Jako fan Indiany Jonesa całe życie czekałem na porządną grę w takich klimatach. I Sony mi ją dostarczyło. Trzy razy.

Opublikowano

A God of War nie jest slasherem.

Opublikowano

Napisałeś złośliwie, ale dla mnie to prawda. Jako fan Indiany Jonesa całe życie czekałem na porządną grę w takich klimatach. I Sony mi ją dostarczyło. Trzy razy.

Rozumiem Twój punkt widzenia. Dla jednych przygodą życia jest pojechanie do Dubaju i posuwanie trzech 19-letnich mulatek. Dla innych, to gra od Sony. Nie mam nic przeciwko temu.

Opublikowano
  • Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.

No co ty gadasz super gra, każdy smieje się z pif-paf a potem co? No kupują kolejne cody psy i z każdym trailerem nowej części dają się nabierać na bajki o next genowym silniku.

 

bluber wszyscy do wyrzygu jesteśmy znudzeniem Twoim pyerdoleniem o tym, że grę musi robić maksymalnie 1 osoba, względnie tata z synem w piwnicy w Massachusetts, a najlepiej to w Kazachstanie. I jeszcze o tym, że najlepiej jak będzie ona traktować o ekonomii turowej Tadżykistanu z elementami platformera osadzonego w konwencji malarstwa na szkle. 

(pipi)a zrozum, że każdy ma inne podejście do gier i każdy czego innego po nich oczekuje. Ja w grach szukam oderwania się od szarości dnia codziennego, od obowiązków, od pracy, od dzieci itp. Wieczorem siadam ze znaną mi już od blisko 5 lat ekipą (od czasów Bad Company 2 gramy razem praktycznie we wszystkie tytuły muti). Nigdy się nie widzieliśmy na oczy, ale znamy się już całkiem dobrze. Tylko w ciągu ostatniego pół roku przegadaliśmy razem blisko 200 godzin online, a pomnóż to teraz przez kilka lat. Razem piliśmy alkohol, gadaliśmy o dzieciach, o samochodach, o problemach i radościach dnia codziennego, o grach i razem odpoczywaliśmy. Razem zmienialiśmy mieszania, prace, telewizory, pady, gry... Większość z nas to ogarnięte typy co mają pracę, rodziny i pewien status społeczny, który jest obcy xbotom, którzy najczęściej tworzą zbiór wspólny z gimbazą. 

 

Tak jak w House of Cards główny bohater Frank Underwood po ciężkim dniu pracy wracał wieczorkiem do domu postrzelać do innych graczy (notabene na konsoli Sony of cors - w końcu pracował w Białym Domu i stanowił elitę społeczeństwa, umówmy się), to i my, szlachta PlayStation po całym stresującym dniu, po piastowaniu odpowiedzialnych stanowisk za grube miliony chcemy trochę zluzować, popuścić, wyłączyć mózg i postrzelać wspólnie ze zgraną i sprawdzoną ekipą przy kieliszki minimum 40 letniego alkoholu. Tak trudno to skumać?

 

Rozumiem, że xbociarni skończyły się argumenty merytoryczne, więc w zespole z ukrytą opcją blacharską próbują jeździć po gustach Baronów Elektronicznej Rozrywki, że pif paf, że drabiny, że beka z debili, że swołocz kupuje znów fpsy. Otóż szanowny gamingowy planktonie, ta "swołocz" na co dzień niesie na swoich barkach odpowiedzialność za świat w którym żyjesz, to dzięki Lordom PlayStation możecie sobie uprawiać swag, żreć tylko kapustę, możecie tańczyć przed Kinektem czy zastanawiać się ile wydać na nową karę graficzną, którą i tak za 6 miesięcy znów będzie trzeba zmienić. 

 

Więc japa i kucać do miecza ciężko pracującej Elity, która definiuje porządek świata. 

 

Tylko PlayStation

Opublikowano

Z tym COD'em to jest trochę jak z disco polo. Nikt nie słucha, każdy zna. Wstydzilibyście się przyznawać że w ogóle pada do niego przyłożycie. W ten sposób jego popularność nigdy nie zmaleje. No i to tej serii należy się honor zjanuszowania gameplayu RE6, Dead Space 3, czy ostatniego BioShock. <3

Opublikowano

A co ma wspólnego twój przydługi post ze słusznym zarzutem blubera wobec obłudy ludzi, którzy wystukują dzień i noc posty o tym, jak to nie kupią nowego CoDa, no bo ile można, zakładają grupy bojkotujące serię (xD), a potem i tak kupią. Trochę jak z grubą babą na diecie

 

"Już nie będę jadła tych pączków, no dobra - ostatni"

 

Graj sobie po robocie z kolegami w BFa czy CoDa, przecież nikt ci nie broni. Narzekasz na forach, że cod/bf ssie i już nigdy nie kupisz tych gier? Probujesz bojkotować serię po czym jak pies warujesz w dniu premiery pod empikiem? No chyba nie. Więc nie wiem, do czego odnosisz post blubera.

Opublikowano

Tak bardzo wdeptać w ziemie, a już niebawem E3, kolejne kopy w opuchnięte już krocze xbotów.

Opublikowano

+ Waldus.

Co do COD, to pierwsze czesci nawet mi sie podobaly, mniej wiecej do Black Ops dla multi ta serie bralem albo na albo po premierze, zwlaszcza, ze przepasc miedzy BF na PC a poprzednia generacja byla ogromna. W pewnym momencie niestety czlowiek ma wrazenie ze widzial juz niemal wszytsko, wykonujac 1001 slow mo wejscie przez drzwi, do tego gra po rpostu stala sie kupa fabularnie. To co zrobili w Black Ops 2 to calkowita groteska.

Patrzac na to jak wykonany jest nextgenowy BF, na bronie, dzwieki trudno znowu bedzie mi wrocic do COD, zwlaszcza, ze nowy trailer mimo wszytsko nie zachwyca silnikiem. Ide o zaklad, ze nie bedzie sie wiele roznil od COD Psa.

Opublikowano

Muszę jedynie przyznać CoDowi, że w tym roku przeszli siebie i wyprodukowali chyba najbardziej generyczną okładkę w historii.

 

91VJzwT0inL._SL1500_.jpg

Opublikowano

Mi najbardziej podobała się ta z MW2 ale najnowsza faktycznie daje radę.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.