Skocz do zawartości

Featured Replies

Opublikowano

MwfIq0W.gif

 

Komentarz jest zbędny. :D

  • Odpowiedzi 21 tys.
  • Wyświetleń 588,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • waldusthecyc
    waldusthecyc

    hav3n - to nie jest klepanie po plecach, to nie jest szeptanie "brawo kolego", to nie jest mrugnięcie okiem - to jest radość z prawdy. Ludzie od lat wiedzeni taśmowymi kłamstwami o tym co ich otacza,

  • waldusthecyc
    waldusthecyc

    śmiech na sali to jest Twoje pyerdolenie jak to niby w USA jest tak samo ciężko jak w Polsce. Nie wiem kiedy ostatnio byłeś w Polsce, matematyka jest taka sama na całym świecie więc otwórz oczy:   j

Opublikowano

SPOILER DO GOOD BAD UGLY

 

 

Chciałbym że tak się skończyła ta generacja, microsoft martwy, sony zgarnia większość, a nintendo zostaje z garstką rynku. Zresztą tuco świetnie pasuje jako spersonifikowane nintendo. : D

 

Opublikowano

A litanię kolorowych "hitów" Nintendo możesz sobie darować.

Bo nie są szarobure jak większość tytułów obecnych na rynku ? bo zapewniają najwięcej gierki w gierce ? Sorry zapomniałem że to gierki "dla dzieci" nie dla takich dojrzałych graczy :teehee:

Opublikowano

Jak ktoś ceni gry i gameplay to kupi konsole Nintendo, fani qte, kinowych doznan i liniowych shooterow wybiora pozostale marki.

Opublikowano

a jaka konsole ma wybrac gracz, ktory ceni gry i gameplay a chcialby zagrac od czasu do czasu w co innego niz kolorowe, zygajace tecza, bajeczne gierki z grzybkami i wesolymi zwierzaczkami lub japonskimi nastolatkami z dziwnymi proporcjami czesci ciala?

Edytowane przez Ficuś

Opublikowano

Jak watch dogs? :teehee:

Opublikowano

kiedy mario kart w pchlim targu razem z wii u?

Opublikowano

Wtedy świetnie sprawdza się combo WiiU + PlayStation 4.

Opublikowano

JEDNA konsole kolego, bez zadnych combo, co wtedy?

Opublikowano

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta ;) Coraz częściej myślę o zakupie Wii U, ograłbym tego sandboxa z Lego (czemu to exclusive akurat na Wii U?), czy dowolną grę z "Mario" w tytule. Zamiast Ps4, kupić Wii U? Kompa mam dobrego, z konsol tylko Ps2 i Ps3, przydałoby się coś innego.

Edytowane przez grzybiarz

Opublikowano

Nextgeny na chwile obecna stoja glownie multiplatformami, wiec skoro masz pc to bym bral WiiU. Gier sporo sie zebralo, a jak łykniesz teraz mario kart to jedna gre dostaniesz gratis, nie jakas (pipi)e tylko tez prawie same hity. Ja czekam na e3, moze jakas obnizke zapowiedza.

Edytowane przez Guernica

Opublikowano

a jak ktoś nie lubi PC ? Jeżeli ktoś poki co chce wybrać jedna konsole, to watpie by wybral Wii - no chyba, ze ktos jest pseudo hardcorowcem i gardzi wszystkimi innymi gatunkami gier, które nie maja Mario w tytule.

Edytowane przez easye

Opublikowano

Pseudo hardkorowcem xDD. Pokaż mi jedną TRUE-HARDCORE grę na next-geny. Oczywiście jesteś jedną z tych osób, które nie mają pojęcia co to jest "Nintendo Hard".

Opublikowano

Zawsze szukam w grach mozliwie najwiecej realizmu i to wlasnie to mi sie podoba w grach, w Mario Kart czy innych kolorowych produkcjach nie widze nic sensownego, chyba ze na splicie z dzieckiem.

Nie rozumiem wiec jak mozna wychowac sie na God of War, Tekkenie, Gran Turismo a pozniej radosnie pykac w kolorowe gierki Nintendo.

Chyba tylko Zelde chcialbym sprobowac ograc.

Edytowane przez eX4cT_PL

Opublikowano

pisząc o pseudo-hardcorowcach mam na myśli osoby, które po 10 minutach sprzedają gry dla casuali (bo nie ogarniają co się dzieje - BF4 - ratio 0,5, wartość dla zespołu - zerowa, FIFA - 0 pojedynkow wygranych 40 przegranych, Killzone crap, bo nie potrafią celować w glowy bez autocelowania itp.) ale maja najwięcej do powiedzenia w temacie tych szpil, tak jak przy Gucamelle, Hotline Miami i poziomu trudności, którego nie skosztowali. No i Raven - miałem Wii, zaliczyłem większość dobrych szpil na ta konsole - watpie by poziom trudności w Mario 3D World jakos specjalnie wyzylowali. 

Edytowane przez easye

Opublikowano

a jak ktoś nie lubi PC ? Jeżeli ktoś poki co chce wybrać jedna konsole, to watpie by wybral Wii - no chyba, ze ktos jest pseudo hardcorowcem i gardzi wszystkimi innymi gatunkami gier, które nie maja Mario w tytule.

dokładnie

 

ja jestem w takiej sytuacji, pc nie chce ulepszac, gram tylko konsolowo, swiadomosc posiadania Wii U gdzie NIE MA wogóle multiplatform, a Niny wypuszcza na nia 3 gry w roku wrecz mnie przeraza. Jeszcze jakby designerko te exy byly roznorodne ale nie...(pipi)a same milion kolorow teczy, wesole grzybki, co z tego ze gameplay swietny - nie ma roznorodnosci i co za duzo to niezdrowo. I co zrobie jak ogram te 3 gry w skali roku? NIC bo procz tych trzech gier nic innego na ten sprzet nie wychodzi NIC, konsola do szafy.

 

WiiU jako jedyna konsola to grania to najgorszy wybor z mozliwych, jako uzupelnienie juz co innego - wtedy mozna ten zakup rozwazyc bo jednak droga jaka obralo nintendo w tworzeniu gier jest wyjatkowa i calkowicie inna od tej sony i microsoft

 

Dla mnie o wiele lepszy wybor jako osoby nie grajacej na pc to vita dla indykow i ps4 za jakis czas do multiplatform i gier od studiow wewnetrznych sony

Opublikowano

Zawsze szukam w grach mozliwie najwiecej realizmu i to wlasnie to mi sie podoba w grach, w Mario Kart czy innych kolorowych produkcjach nie widze nic sensownego, chyba ze na splicie z dzieckiem.

Nie rozumiem wiec jak mozna wychowac sie na God of War, Tekkenie, Gran Turismo a pozniej radosnie pykac w kolorowe gierki Nintendo.

Chyba tylko Zelde chcialbym sprobowac ograc.

 

To po co grać w ogóle gry? Według Twojego gustu życie jest najlepszą grą ze wszystkich możliwych: 100% realizmu.

Opublikowano

izi trafiłeś odnośnie tego BFa czy FIFY... dla wielu to niby casual ale jak sami zagrają to dostają wpyerdol niemiłosierny. Czasami w ogóle nie ruszali danej gry, co po części rozumiem. Kosmiczna cena za samą grę i dodatki. No i te lagi w BFie 4. Mi się akurat udało kupić tanio BF4 no i praktycznie trafiłem na okres gdzie gra została uwolniona z lagów. Ja tam nie narzekam mimo iż wiem, że postęp jest niewielki względem poprzedniej części.

Opublikowano

Te wszystkie next genowe tytuły mają dokładna mapkę z wybraną najkrótszą drogą, czy wskazanie celu pod przyciskiem. Taki mamy dziś hardcore: w gazetach nie ma opisów przejścia, bo wystarczy iść tunelem i od czasu do czasu rozwiązać zagadkę, czy obejrzeć filmik. Kiedyś i gry były trudne pod względem zagadek, błądzenia po planszy, czy ilością żyć na poziom. Rzadko kiedy był checkpoint, nie było regeneracji energii.

Ostatnio myślałem, jakby tak ktoś zrobił nowego Crasha Bandicoota i wydał w cyfrowej dystrybucji. Ale jak to tak? Tylko cztery życia na całą grę? ;)

Post niedokonczony, bom w robocie, na telefonie

Edytowane przez grzybiarz

Opublikowano

 

 

Zawsze szukam w grach mozliwie najwiecej realizmu i to wlasnie to mi sie podoba w grach, w Mario Kart czy innych kolorowych produkcjach nie widze nic sensownego, chyba ze na splicie z dzieckiem.

Nie rozumiem wiec jak mozna wychowac sie na God of War, Tekkenie, Gran Turismo a pozniej radosnie pykac w kolorowe gierki Nintendo.

Chyba tylko Zelde chcialbym sprobowac ograc.

To po co grać w ogóle gry? Według Twojego gustu życie jest najlepszą grą ze wszystkich możliwych: 100% realizmu.

Nie o to chodzi, chodzi o to ze mam wiecej funu w Watch Dogsach niz mialbym pewnie w Lego City Undercover.
Opublikowano

No może. Ja osobiście nie rozumiem takiego ograniczania się, zamykasz sobie drzwi przed naprawdę odjechanymi i zabawnymi produkcjami.

Opublikowano

 

Zawsze szukam w grach mozliwie najwiecej realizmu i to wlasnie to mi sie podoba w grach, w Mario Kart czy innych kolorowych produkcjach nie widze nic sensownego, chyba ze na splicie z dzieckiem.

Nie rozumiem wiec jak mozna wychowac sie na God of War, Tekkenie, Gran Turismo a pozniej radosnie pykac w kolorowe gierki Nintendo.

Chyba tylko Zelde chcialbym sprobowac ograc.

 

To po co grać w ogóle gry? Według Twojego gustu życie jest najlepszą grą ze wszystkich możliwych: 100% realizmu.

 

Ja lubie pograć w symulatory. W ARMA3 grając z ekipą można się fajnie wczuć, nie trzeba iść do wojska i ryzykować własną głową. W Assetto Corsa można poczuć jak zachowują i prowadzą się auta których pewnie w życiu nie zobacze.

Oczywiście to jakaś tam namiastka "real life'u" ale pasuje mi to dopóki czerpie z tego fun. Dlatego też czekam z niecierpliwością na Oculusa.

Opublikowano

No może. Ja osobiście nie rozumiem takiego ograniczania się, zamykasz sobie drzwi przed naprawdę odjechanymi i zabawnymi produkcjami.

Pewnie tak, ale nie skreslam ich, mialem Wii U przez chwile, ale swoja topornoscia i ograniczeniami mnie przerazila, sprawdze na 100% za jakis rok moze te gry ktore teraz robia furrore. Zeby miec pewnosc ze to nie jest to czego oczekuje od gier.

 

 

 

 

Zawsze szukam w grach mozliwie najwiecej realizmu i to wlasnie to mi sie podoba w grach, w Mario Kart czy innych kolorowych produkcjach nie widze nic sensownego, chyba ze na splicie z dzieckiem.

Nie rozumiem wiec jak mozna wychowac sie na God of War, Tekkenie, Gran Turismo a pozniej radosnie pykac w kolorowe gierki Nintendo.

Chyba tylko Zelde chcialbym sprobowac ograc.

To po co grać w ogóle gry? Według Twojego gustu życie jest najlepszą grą ze wszystkich możliwych: 100% realizmu.

Ja lubie pograć w symulatory. W ARMA3 grając z ekipą można się fajnie wczuć, nie trzeba iść do wojska i ryzykować własną głową. W Assetto Corsa można poczuć jak zachowują i prowadzą się auta których pewnie w życiu nie zobacze.

Oczywiście to jakaś tam namiastka "real life'u" ale pasuje mi to dopóki czerpie z tego fun. Dlatego też czekam z niecierpliwością na Oculusa.

I wlasnie o tym mowie.

Tyle ze ja poczekam do E3 i wiecej info o morfeuszu i jego dzialaniu w CARS np.

Edytowane przez eX4cT_PL

Opublikowano

Wejściówki do kin już się rozeszły. Czekam na nagrania i wspólne reakcje ludzi przy prezentacji Order, Uncharted czy Project Beast. :thumbsup:

 

A co do Order - "nasz następny pokaz gry wszystkich zaszokuje."

 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.