Euro 2016 Francja

[ogqozo 6 577]

Grecy wygrywali mecze w 90 minut. Rywale stworzyli kilkanaście okazji, oni stworzyli jedną i wygrywali 1-0 po główce z rożnego w 90 minut.

 

Okej, z Czechami nie, z Czechami rywale mieli tylko lekką przewagę, a Grecja stworzyła może ze 3 okazje przez 90 minut. Zasłużone złoto z tej racji.

 

(Nota bene: Grecy nie wyszli z 1. miejsca z grupy, grupę wygrała wtedy Portugalia. Grecy wyprzedzili wtedy Hiszpanię lepszą ilością goli - nawet nie różnicą goli. Dominacja. Shit, właśnie zdałem sobie sprawę, że odpowiadam na post kogoś, kto widział mecz Grecja-Hiszpania i serio uważa, że to było piękne spotkanie, w którym Grecja wcale nie zabijała futbolu. Bezsens. No trudno, nie mam już opcji kasowania postów).

 

Sto razy lepsze niż normalna gra Portugalii, w której nadal nie wiem, co było takiego strasznego, bo krytycy ciągle sięgają po ogólnikowe teksty, że "było nudno" (aha, wytłumaczone), "grają defensywnie" (nie wiadomo co konkretnie to znaczy - podawałem, że stwarzali przez turniej dużo okazji, byli pod bramką rywala częściej niż pod swoją itp.), "nie wygrali meczu w grupie" (co jest faktem, ale nie ma nic wspólnego ze stylem, wiadomo że można grać pięknie i nawet przegrać 1-7, jednak często wymieniane jako dowód "brzydoty"), "mieli łatwą drabinkę" (to samo).

 

5 ostatnich Euro - 4 medale Portugalii. No fuksiarze. Nie to co Grecja, która udowodniła, że 2004 to nie był przypadek, nie awansując na poprzedni Mundial, następny Mundial i poprzednie Euro (za każdym razem nie wąchając nawet baraży), na następnym Euro przegrywając wszystkie 3 mecze w grupie.

Edytowane 11 lipca 2016 przez ogqozo

[Kenny tJJger 3 784]

Portugalia wygrała? Spodziewałem się tego, dobrze, że jednak poszedłem spać. Mecz słaby.

[Gość]

Podsumowując nudne, słabe jako widowisko Euro, jakiego nie pamiętają najstarsi górale, ale czy Portugalia była jakoś szczególnie gorsza?

 

Francuzi też męczyli bułę przez większą część turnieju, wygrywali, ale (nie licząc spotkania z wielką Islandią) o włos. Już zapomnieliśmy jak ludzie chwalili Albanię i Rumunię za przeciwstawienie się potędze Francuzów? Z Niemcami przez większą część meczu wyglądali jak dzieciaki bezradnie biegające po boisku.

Drabinka porównywalna. Portugalczycy trafili na wychwalanych Chorwatów, męczącą bułę Polskę i ciągniętą przez dwóch zawodników Walię (z czego z nimi zagrał tylko jeden z nich). Francuzi mieli słabych Irlandczyków, męczącą bułę Islandię i mocnych, acz grających w 10 przez cały turniej Niemców. Trójkolorowi zagrali wczoraj swój najlepszy mecz na Euro, akcje jak już były, to na sporej szybkości, a nie na trzęsących się nogach, chociaż nie da się ukryć, że to głównie dzięki Sissoko tak wyglądało, no ale czy stworzyli sobie jakoś dużo więcej sytuacji niż Portugalia?

 

Chłopaki z półwyspu z wyjątkiem tego meczu w każdym wyglądali i stwarzali więcej sytuacji niż rywal, po prostu bronili się mądrzej niż reszta (i bynajmniej nie było to rozpaczliwe wybijanie piłki z własnego pola karnego). To nie był spektakularny, ładny futbol, ale -kolejny raz- kto na tym Euro tak grał? Faworyci zawodzili, byli krytykowani za styl, sensacje turnieju wygrywały po góra 3-4 dobrych akcjach w całym meczu. Taki turniej.

 

Wygrał najsolidniejszy team, w którym na siłę próbuje się po wczorajszym meczu szukać jakiegoś wyróżniającego się bardzo lidera i padło na największą gwiazdę, która w gruncie rzeczy zagrała bardzo przeciętny turniej (z pojedynczym wytryskiem), nie mając nawet udziału w ostatecznym triumfie. Można jakoś lepiej zdefiniować pojęcie "wygrała najlepsza drużyna"? Gwiazdą był Bale, ale jaką on miał drużynę w ostatecznym rozrachunku, to widzieliśmy w meczu z Portugalią właśnie.

Edytowane 11 lipca 2016 przez Gość

[Ölschmitz 1 543]

najbardziej smieszne w tym krytykowaniu portugalii jest uzywanie polskiej reprezentacji

 

- w grupie mielismy dwa minimalne (w tym jedno po tragicznej grze) zwyciestwa i remis

- potem bylismy slabsi od szwajcarow i awansowalismy po karnych

- potem bylismy slabsi od portugalczykow i odpadlismy po karnych

 

oczywiscie emocji bylo sporo, gardlo zdarte i bardzo mila odmiana po kopaniu sie w czolo w 2012 roku, ale nie dajmy sie zwariowac.

 

portugalczycy rozkrecali sie z meczu na mecz, po grupie wygrali z silna chorwacja, potem z nami, walie ograli na luzaku i zostali mistrzami europy. gdyby byli po drugiej stronie drabinki to pewnie by takiego bolu dupy nie bylo.

 

ronaldo budzi we mnie mnieszane uczucia, ale zawsze doceniam jego zaangazowanie. zal mi go wczoraj bylo strasznie, a potem mozna powiedziec cieszylem sie razem z nim.

[Starh 3 174]

To w końcu kto jest trenerem Portugalii ?

 

https://streamable.com/ys48

[kanabis 22 645]

Podsumowując nudne, słabe jako widowisko Euro, jakiego nie pamiętają najstarsi górale, ale czy Portugalia była jakoś szczególnie gorsza?

 

Francuzi też męczyli bułę przez większą część turnieju, wygrywali, ale (nie licząc spotkania z wielką Islandią) o włos. Już zapomnieliśmy jak ludzie chwalili Albanię i Rumunię za przeciwstawienie się potędze Francuzów? Z Niemcami przez większą część meczu wyglądali jak dzieciaki bezradnie biegające po boisku.

Drabinka porównywalna. Portugalczycy trafili na wychwalanych Chorwatów, męczącą bułę Polskę i ciągniętą przez dwóch zawodników Walię (z czego z nimi zagrał tylko jeden z nich). Francuzi mieli słabych Irlandczyków, męczącą bułę Islandię i mocnych, acz grających w 10 przez cały turniej Niemców. Trójkolorowi zagrali wczoraj swój najlepszy mecz na Euro, akcje jak już były, to na sporej szybkości, a nie na trzęsących się nogach, chociaż nie da się ukryć, że to głównie dzięki Sissoko tak wyglądało, no ale czy stworzyli sobie jakoś dużo więcej sytuacji niż Portugalia?

 

Chłopaki z półwyspu z wyjątkiem tego meczu w każdym wyglądali i stwarzali więcej sytuacji niż rywal, po prostu bronili się mądrzej niż reszta (i bynajmniej nie było to rozpaczliwe wybijanie piłki z własnego pola karnego). To nie był spektakularny, ładny futbol, ale -kolejny raz- kto na tym Euro tak grał? Faworyci zawodzili, byli krytykowani za styl, sensacje turnieju wygrywały po góra 3-4 dobrych akcjach w całym meczu. Taki turniej.

 

Gwiazdą był Bale, ale jaką on miał drużynę w ostatecznym rozrachunku, to widzieliśmy w meczu z Portugalią właśnie.

 

Gwiazdą to był Griezman który mimo miliona meczy w sezonie zagrał mega turniej zostajac w pieknym stylu krolem strzelcow. Faktycznie porównujac druga linie Walii i portugalii portugalia zjada na sniadanie walijczyków.Lol . 

 

Portugalia? Bardzo czesto przypominala mi grą san marino. 10 broniacych sie pilkarzy i liczenie na długi wykop do ronaldo. No swietna gra naprawde. Fajnie po zejsciu ronaldo wygladala ich gra w pierwszej polowie. Takie dziecko we mgle, no komu mamy teraz wybic do przodu pilke, no komu mamy wrzucic na główke meeeeeeeeeee

Niestety jak sie okazało taki styl gry był mega chu.jowy ale jakze skuteczny. Czy to ze swietnie grajaca w grupie chorwacja, czy to z polska czy nawet z pogromcami niemców ich styl został narzucany druzynie przeciwnej. Byłem za francja choc jednak po tej kontuzji cristiano trzeba by nie miec serca zeby jednak nie liczyc po cichu na portugalie. 

 

Pisac ze portugalia nie była wcale taka zła wzgledem calego turnieju, pękne chyba. Druzyna która w GRUPIE SMIERCI z potęzną austrią, mega silną islandia no i potentatem wegrami musiala czekac obsr.ana po koncowym gwizdku czy awansuje z 3 miejsca dla lamusów. Wygrywajac jeden mecz w całym turnieju w 90 minutach. Porownujac do francji ktora miala swoje męczące momenty ale grala nieproownywalnie lepszy jakosciowo futbol i zajeła pewne pierwsze miejsce w badz co badz silniejszej grupie niz portugalia. 

 

Męcząca bułe polska grajaca fantastyczny futbol i bedaca druzyna lepsza od portugalii której sie poszczesciło rykoszetem od krychowiaka , męczoca bułe islandia która zrobila brexit anglikom. Czego to sie mozna na forum dowiedziec.

 

Podsumowujac, nie ma co oceniac zwyciezcow ale styl w jakim to zrobili i gra nie zasługuje na jakąkolwiek pochwale i pisanie ze nie byli wcale tacy zli to chyba jakis monolog nacpanego. Nalezy tez pochwalic swietną obrone portugalczyków ktorzy tak fantastycznie sie bronili ze wegrzy ktorzy zostali zjedzeni po wyjsciu z grupy wpakowali im bez problemu 3 bramki. Amen

Edytowane 11 lipca 2016 przez kanabis

[selene 3 368]

[Gość]

 

 

Gwiazdą to był Griezman który mimo miliona meczy w sezonie zagrał mega turniej zostajac w pieknym stylu krolem strzelcow.

Z Grizmanem się zgodzę, świetne Euro, praca na całej długości boiska + tytuł króla strzelców. 

 

Polska grała fantastyczny futbol i Portugalia fartem z nami wygrała? No ok, masz prawo do własnego zdania.

[Mejm 15 365]

Ja ktos pisze, ze to byl najnudniejszy turniej euro w zyciu to albo krotko zyje i nie pamieta tego z 2004 albo ogladanie obecnego zaczal od finalu. Jak dla mnie to byl jeden z lepszych. I nie chodzi o to, ze grala wielga polzga i cos tam osiagnela wiecej niz 3 mecze. Przede wszystkim  turniej byl bardzo wyrownany jesli idzie o poziom. Pisalem o tym wczesniej, faworyci albo zawodzili (Hiszpania, Niemcy, Wlochy po polfinale) albo grali nierowno (Francja), za to "chlopcy do bicia" (Walia, Polska, Islandia) pokazywali charakter. Skutkowalo to kilkoma dobrymi i przede wszystkim zaskakujacymi spotkaniami.

 

Osobna kwestia jest wygrana Portugalii. Mimo calego fuksa jaki im towarzyszyl od poczatku az do konca, to jednak grali lepiej od nieszczesniej Grecji w 2004. Pamieta ktos jak do tamtego finalu dostala sie Prtugalia? No wlasnie. A jak Grecja? Murowanie bramki od pierwszej minuty, totalny piach i anty futbol (ale kibicom angielskich druzyn moglo sie podobac). Zal mi bylo Portugalii wtedy ale wczoraj nie bylo mi zal Francji bo jednak jakosciowo Porugalia > Grecja, mimo, ze przez ostatni miesiac Ronaldo schodzil do katakumb i opier.dalal gale jakiemus szamanowi, zeby ten roztaczal zwycieska aure nad druzyna.

 

Co do turnieju jeszcze slowem podsumowania. Bardzo podobalo mi sie sedziowanie. Niewiele (jesli w ogole) kontrowersji wokol decyzji sedziow a do tego szybkie kartkowanie (nowy przepis) i nie nabieranie sie na boiskowe placze. Duzo "fauli" bylo puszczanych a placzaca beksa zostawala z rekami w gorze. To rowniez mialo wplyw na tempo i jakosc odbioru meczu i mam nadzieje, ze konsekwentnie bedzie stosowane dalej. Bo placz odepchnietego doroslego typa, ktory 5 razy turla sie po trawie i lapie za twarz jest zalosny w ch.uj a szarpane tempo meczu zle wplywa na odbior spotkania.

 

Za dobry pomyl uwazam rowniez 24 druzyny zamiast 16. Wiecej meczow, wiecej niespodzianek, wiecej forumowego pier.dolenia w temacie. Same plusy.

 

Wiec ogolnie jak dla mnie turniej wcale zly nie byl i zapamietam go pozytywnie. Do zobaczenia juz we wrzesniu na eleminacjach do MS 2018.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Beka z portugali xDDDDD

[kanabis 22 645]

 

 

 

Gwiazdą to był Griezman który mimo miliona meczy w sezonie zagrał mega turniej zostajac w pieknym stylu krolem strzelcow.

Z Grizmanem się zgodzę, świetne Euro, praca na całej długości boiska + tytuł króla strzelców. 

 

Polska grała fantastyczny futbol i Portugalia fartem z nami wygrała? No ok, masz prawo do własnego zdania.

 

 

Ty rowniez mozesz miec swoje zdanie. Zdecydowanie mniej bym był zawiedziony gdybysmy wtedy przegrali ze szwajcarią niz przegralismy z portugalia.

 

Ale na portugalię chyba juz od 1/8 kazdy stawiał ze na bank odpadnie. No to wyszła niezła heca. 

 

No i w sumie odpadlismy z mistrzami europy wiec tez to lepiej brzmi. 

Edytowane 11 lipca 2016 przez kanabis

[Gość]

 

Za dobry pomyl uwazam rowniez 24 druzyny zamiast 16. Wiecej meczow, wiecej niespodzianek, wiecej forumowego pier.dolenia w temacie. Same plusy.

 

Więcej kalkulacji, grania do ostatniej chwili jak najbardziej wyrachowanej piłki (możliwość wyjścia z grupy z 3 miejsca), to nie jest plus. Tak samo, jak oglądanie drużyn pokroju Islandii, które pokonują wielkich "faworytów" pokroju Anglii (która zwykle świńskim swędem wychodzi z grupy w normalnych warunkach). Dzięki takiej formie łatwiej jest wyjść z grupy drużynom mocno się asekurującym, natomiast w fazie pucharowej wychodzi spora dysproporcja pomiędzy nimi, no i w tej fazie już oczywiście zawsze się kalkuluje. Jak już mowa o zwiększeniu atrakcyjności, to lepiej już byłoby zrobić coś na wzór ligi dla 16 drużyn (z dwoma grupami i finałem dla fanów randoma), w takim systemie przynajmniej pod koniec byłoby coraz ciekawiej, jak by się okazywało, że trzeba gonić punkty, bo się początek przespało lub zarzynało defensywą. W obecnej formie można grać od początku do końca na remis i wygrać Euro. Tego turnieju bardziej słuchałem niż oglądałem, bo w sumie zawsze działo się coś innego, ciekawszego, na pewno do oglądania.

 

kanabis czy ja wiem czy osłabiona Walia była faworytem w meczu z Portugalią. Ja na nich nie stawiałem, raczej kibicowałem i liczyłem, że Bale znowu zrobi coś z niczego. Polska też nie była faworytem tego meczu. 

Edytowane 11 lipca 2016 przez Gość

[nobody 3 504]

najbardziej smieszne w tym krytykowaniu portugalii jest uzywanie polskiej reprezentacji

 

- w grupie mielismy dwa minimalne (w tym jedno po tragicznej grze) zwyciestwa i remis

- potem bylismy slabsi od szwajcarow i awansowalismy po karnych

- potem bylismy slabsi od portugalczykow i odpadlismy po karnych

 

oczywiscie emocji bylo sporo, gardlo zdarte i bardzo mila odmiana po kopaniu sie w czolo w 2012 roku, ale nie dajmy sie zwariowac.

 

W życiu bym nie powiedział że Polska była słabsza od Portugalii do czasu rzutów karnych, po przepisowych 120 minutach. Pierwsza połowa tego spotkania, oraz remis w 1/8 po solidnej grze z mistrzami świata to jak najbardziej powód do dumy. 

Albo przepraszam, może mam zaniżone standardy, zestawiając grę Polski ad 2016 z... grą Polski przez jakieś ostatnie 20 lat, oraz przebiegiem 95% dotychczasowych spotkań z Niemcami. Tak, wiem, po drodze były niezasłużone wygrane z Ukrainą i Szwajcarią.

No ale wygrane, c'nie?

 

Nie zestawiam gry Portugalii z Polską, ale to już jest przesada w drugą stronę. 

Edytowane 11 lipca 2016 przez nobody

[Welna 1 094]

Teraz moze ekspertów bedzie gadac jak to Polska była słabsza od Portugalii. Nie byla.

Koniec słabego Euro, słabego bo najlepsi piłkarze na swiecie byli zajechani rozgrywkami ligowymi i pucharowymi w Europie. Zadna z topowych reprezentacji , i zaden z topowych piłkarzy nie zagrał na swoim normalnym poziomie, nie mowiac juz o poziomie jaki powinien prezentowac na Euro.

 

Wszyscy byli przemeczeni, dlatego mamy Euro z piekna gra Wegrów, Polaków, Islandczyków czy Walijczykow. Nie dlatego ze byli super turbo dobrzy , tylko dlatego ze wiekszosc ich składu nie rozegrało 50-60 meczy w sezonie.

 

Nie prezentował sie dobrze Robert L. zwany w towzrzystwie "reklama boy" , nie zagrały dobrze Mullery, Ozilly, Ronalda , Iniesty, Fabregasy, Modricie i Hazzardy. Mieli przebłyski (jednego meczu) , ale nie grali na swoim poziomie.

Grał Bale - kontuzjowany w trakcie sezonu , grał Grizzman no i grał Krychowiak. Turniej był słaby, a nastepny bedzie jeszcze gorszy. Bo do 60 meczy w sezonie dojdzie jeszcze Tour de Europe z podróżami na 5000 km.

Edytowane 11 lipca 2016 przez Welna

[nobody 3 504]

Teraz moze ekspertów bedzie gadac jak to Polska była słabsza od Portugalii. Nie byla.

 

W starciu Polska - Portugalia? Nie była też lepsza.

No i zwycięstwo z Francją, czy Niemcami na takim prestiżowym turnieju, to wciąż kategoria s-f.

[Gość _Be_]

Mejm co do sędziowania to akurat wczoraj była mega babol z tą ręką Edera i zółtą kartką dla Koscielnego co spowodowało strzał w poprzeczke Guerrerio i przy interwencji Lloris nabawił się ponoć jakieś kontuzji co mogło się przyczynić do puszczenia tego szczura (swoją drogą Eder biegł na bramkę jak typowy paralityk a i tak urwał się Koscielnemu). 

 

W meczu Albania - Rumunia sędzie też wypaczył wynik bo odgwizdał spalonego, którego nie było a sytuacja była 100%. 

Jeszcze odnosnie teatru 

 

 

xD

[Daffy 10 645]

dobre euro?! z racji l4 widzialem wszystkie mecze i na wielu przysypalem, do bylo dobre euro jak sie sledzi tylko livescore bo faktycznie to byla impreza pozbawiona kopsciuszkow i chlopcow do bicia gdzie kazdy mogl wygrac z kazdym i bylo duzo wrecz sensacji ale same mecze to byla jak dla mnie katorga - defence, defence i jeszcze raz defence

 

copa america (nie liczac finalu bo ten byl tragiczny) widowiskowoscia (poziomem pewnie nie bo tam duzo druzyn nie wie co to taktyka) zniszczyla i zmiazdzyla nasze euro i nawet spac mi sie nie chcialo a mecze lecialy nad ranem

[Gość _Be_]

no Copa America spoko, ale w starciu z europejskimi drużynami kończy się na 7:1 Niemcy - Brazylia i tyle z tego joga bonito. 

Edytowane 11 lipca 2016 przez _Be_

[Mejm 15 365]

Mejm co do sędziowania to akurat wczoraj była mega babol z tą ręką Edera i zółtą kartką dla Koscielnego co spowodowało strzał w poprzeczke Guerrerio i przy interwencji Lloris nabawił się ponoć jakieś kontuzji co mogło się przyczynić do puszczenia tego szczura (swoją drogą Eder biegł na bramkę jak typowy paralityk a i tak urwał się Koscielnemu). 

 

W meczu Albania - Rumunia sędzie też wypaczył wynik bo odgwizdał spalonego, którego nie było a sytuacja była 100%.

 

Przeciez wiadmo, ze bledy beda sie zdarzaly dopoki nie wprowadza instant powtorek dla sedziow tak jak to jest w cywilizowanych dyscypilnach. Ale na ponad 50 meczow to tych pomylek (plus sedziowania pod drozyne) bylo i tak znacznie, znacznie mniej niz na innych turniejach. Paradokslanie to wlasnie w trakcie i po tym euro najmniej (jesli w ogole) jest pier.dolenia o bledach sedziowskich i decyzjach fifa/eufa o kolejnym niewprowadzeniu podgladu dla sedziego glownego.

[Daffy 10 645]

tu sie zgodze, sedziowanie bylo ok, majac na uwadze co sie dzieje na mistrzostwach swiata czy na copa america (tam to w tym roku byl kryminal)

[Tokar 8 278]

7:1 

 

Wczorajsza niemoc Francji była aż smutna. Klarowna sytuacja średnio co pół godziny, długimi fragmentami bezproduktywne szarpanie w środku. Nie wiem czy bardziej ich Portugalia zneutralizowała, czy rzeczywiście ten dzień mniej odpoczynku miał aż takie znaczenie.

 

Co by Paweł Ogórkiewicz tutaj nie pisał, to prosty fakt jest taki, że każdy woli oglądać szaloną strzelaninę jak w HUN-POR, w której wszystkie założenia taktyczne idą się je/bać, zawodnikom (lala) i włączają się im pierwotne instynkty, do tego przypadek robi swoje, niż strategiczne podchody. Turnieju z taką ilością słabych, nudnych meczy w swoim życiu nie pamiętam. Podobno Mundial 1990 był tragiczny, ale u mnie pierwsze świadome przebitki to Euro 92. 

 

Czekam na MŚ z 40 ekipami, to będzie sztos 

[Ludwes 1 690]

no Copa America spoko, ale w starciu z europejskimi drużynami kończy się na 5:1 Niemcy - Brazylia i tyle z tego joga bonito.

No, albo taki Meksyk na luzie pyka Chorwację, a Chile Hiszpanię.

[Gość _Be_]

 

Mejm co do sędziowania to akurat wczoraj była mega babol z tą ręką Edera i zółtą kartką dla Koscielnego co spowodowało strzał w poprzeczke Guerrerio i przy interwencji Lloris nabawił się ponoć jakieś kontuzji co mogło się przyczynić do puszczenia tego szczura (swoją drogą Eder biegł na bramkę jak typowy paralityk a i tak urwał się Koscielnemu). 

 

W meczu Albania - Rumunia sędzie też wypaczył wynik bo odgwizdał spalonego, którego nie było a sytuacja była 100%.

 

Przeciez wiadmo, ze bledy beda sie zdarzaly dopoki nie wprowadza instant powtorek dla sedziow tak jak to jest w cywilizowanych dyscypilnach. Ale na ponad 50 meczow to tych pomylek (plus sedziowania pod drozyne) bylo i tak znacznie, znacznie mniej niz na innych turniejach. Paradokslanie to wlasnie w trakcie i po tym euro najmniej (jesli w ogole) jest pier.dolenia o bledach sedziowskich i decyzjach fifa/eufa o kolejnym niewprowadzeniu podgladu dla sedziego glownego.

 

 

Bo Blattera nie ma już na stanowisku to i mecze mniej ustawiane :potter:

[Gość]

no Copa America spoko, ale w starciu z europejskimi drużynami kończy się na 5:1 Niemcy - Brazylia i tyle z tego joga bonito. 

Na ostatnich MŚ z 13 Europejskich drużyn z grup wyszło bodajże 6, a ze stref które brały udział w ostatnim CA z 10 wyszło 8. Akurat mecz Niemców z Brazylią był raczej odstępstwem od mocno wyrównanych pojedynków Europy z resztą, tak więc nie przesadzałbym z takimi stwierdzeniami. Po prostu w CA gra się inaczej.

[Daffy 10 645]

no bluber chcial w swoim zwyczaju pohejtowac ale sie nie popisal

[Gość _Be_]

 

no Copa America spoko, ale w starciu z europejskimi drużynami kończy się na 5:1 Niemcy - Brazylia i tyle z tego joga bonito. 

Na ostatnich MŚ z 13 Europejskich drużyn z grup wyszło bodajże 6, a ze stref które brały udział w ostatnim CA z 10 wyszło 8. Akurat mecz Niemców z Brazylią był raczej odstępstwem od mocno wyrównanych pojedynków Europy z resztą, tak więc nie przesadzałbym z takimi stwierdzeniami. Po prostu w CA gra się inaczej.

 

 

Ale wszystkie zostały zbite przez drużyny europejskie w ogólnym rozrachunku (Argentyna w finale i Brazylia w meczu o trzecie miejsce) 

no bluber chcial w swoim zwyczaju pohejtowac ale sie nie popisal

 

co chcialem pohejtować? CA fajnie się oglądało, ale fakty są takie, że europejskiej drużyny są mocniejsze i tyle.