MaZZeo 14 242 Opublikowano 6 marca 2014 Opublikowano 6 marca 2014 Też czujecie że coraz mniej do powiedzenia mają dziennikarzyny z serwisów i ludzie przestali patrzeć na ich oceny? Coraz więcej ludzi sugeruje się np. opinią youtuberów, wielu wystarczy bardziej parę minut filmu z gry niż potok słów wypisanych na stronach kartce. W dobie twitcha każdy może zobaczyć jak gra wygląda w ruchu i nawet podyskutować ze streamerem. Ja kupiłem właśnie NFS Rivals głównie dzięki opiniom ludzi na twitchu, nie czytałem żadnej recki. P.S. swoją drogą twitch to dla mnie fenomen. Dzięki niemu coraz mniej oglądam TV bo wolę sobie odpalić i popatrzeć jak ktoś gra w jakąś gierkę, a nuż się przekonam do jakiegoś mało znanego mi tytułu. Genialny patent zarówno na PS4 jak i XONE. Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 6 marca 2014 Opublikowano 6 marca 2014 no lepiej obejrzeć gameplay albo czyjąś recenzję na jutubie niż wejść na metacritic i patrzeć na głupie cyferki. Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 6 marca 2014 Opublikowano 6 marca 2014 (edytowane) no ja też przestałem kupować gazety oraz czytać recenzje w necie, gry w które chce zagrać wybieram na podstawie trailerów i gameplayów na jutubie (ewentualnie opinii ludzi na forach, ale opinii merytorycznych - opisujących jakieś aspekty gry które mnie np zaciekawią, a nie "recenzji" w stylu "grafia jest fajna, strzelanie jest fajne, fabuła jest fajna" - to nic nie mówiące ogólniki) jedyne recenzje które czasem zobacze to video-recenzje (np angry joe) , ale tak naprawde oglądam je dla rozrywki a nie po to żeby zdecydować o zakupie gry, bo zwykle decyzje o kupnie podejmuje jeszcze przed premierą po zobaczeniu trailerów i ewentualnie przeczytaniu informacji (ale chodzi o suche informacje, co jest w grze, co można robić, jakie ma bajery, ile trwa itp. racenzji nie czytam) a czemu nie? po pierwsze dlatego że w ostatnich czasach mam mocne podejrzenia że niektóre recenzje są "sponsorowane" przez wydawców i nie są obiektywne po drugie nauczyłem się że nawet jeśli recenzja jest obiektywna to każdy lubi co innego, i jakiś pismak może ocenić gre na 9/10 a ja wiem że to i tak nie sa moje klimaty i mi sie nie spodoba (albo odwrotnie, gierka dostaje słabe 7/10 a ja sie w niej zako(pipi)e) i po trzecie najważniejsze - jeden filmik jest wart niż tysiąc słów (niczym rafaello), wole pooglądać kilka filmików niż czytać sto razy te same banały typu "gra jest świetna! system walki jest dynamiczny!" - wole zobaczyć w akcji na gameplayu system walki i ocenić czy mi podchodzi, zamiast czytać banały) po czwarte - pare razy w starszych czasach przejechałem się na recenzji prełnej zachwytów a okazało się że mi gra i tak nie podeszła (to w sumie nawiązuje do drugiego punktu) Edytowane 6 marca 2014 przez Yano 1 1 Cytuj
grzybiarz 10 315 Opublikowano 6 marca 2014 Opublikowano 6 marca 2014 Wolę przeczytać 10 losowych postów w temacie o danej gierce, niż opinię jednego Zgreda na kilka kartek a4. Dlatego 200 numer PE, będzie moim ostatnim:/ Co do metacritic, to mam te oceny w pupie, ponieważ wiele gier ma tam wysokie noty, a dla mnie są crapami. Nie widzę nic ciekawego w Fezie, Meat Boyu, czy tej przygodowce Superbrothers. Za to dobrze gra mi się w ich 'gry na siedem'. Cytuj
Velius 5 758 Opublikowano 6 marca 2014 Opublikowano 6 marca 2014 Ja mam juz wszystkie oceny w (pipi)e. Czlowiek powinien sie sugerowac swoimi preferencjami. Najlepszy sposob to wlasnie obejrzec gameplay lub sprobowac ostatnio tak popularnych wersji Trial. Cytuj
Mejm 15 364 Opublikowano 6 marca 2014 Opublikowano 6 marca 2014 Nigdy nie bylem na metacritic. Serio. Idee sredniej z x recenzji na swiecie uwazam za glupia i olewam. Przekrzykiwanie sie na forach liczbami z tej strony to jest pierwszorzedny przyklad czystego nolife'a. Moze nie wysnowalbym takich wnioskow jak yano, ze recenzje z pism sa "sponsorowane" (cokolwiek by mial tu cydzyslow znaczyc) ale jak Perez pisze na forum, ze oni w PE nie moga wrzucic swoich screenow bo im wydawca nie pozwala to robi mi sie autentycznie smutno. Bo gdzies tam miedzy recenzja a gra stoi sciana pasciarzy od PR i marketingu pilnujaca, zeby tworcy nie powiedzieli za duzo a pismaki nie napisaly za krytycznie. Ale dzis gry to przeciez wielki biznes i masa tabelek w excelu. Chcielismy to mamy. Dlatego pomimo, ze lubie sobie jeszcze prase poczytac to podchodze do niej z dystansem bo przeciez za "marne" 8 moze nie byc nastepnym razem zaproszenia na pokaz tylko dla wybranych. Znacznie bardziej cenie wpisy z tematow takich jak "wlasnie ukonczylem" bo recki tam sa pisane szczerze i bez nadzoru jakiegos typa pod krawatem. Doceniam tez ludzi, ktorzy nakreceni hajpem, 10 trailerami, 5 trailerami zapowiedzi, kilkoma pamietnikami dewelopera, pokazem pierwszych 3h gry, opisem wszystkich bosow, broni i polowy fabuly pojda w dniu premiery do sklepu i wydadza 250zl zebym mogl sobie poczytac jak to PR spisal sie na medal bo gra nie przypomina nic z tego co zapowiadano. Uwielbiam was. Nie przestawajcie. 1 Cytuj
Figaro 8 303 Opublikowano 6 marca 2014 Opublikowano 6 marca 2014 Poleganie na metacriticu jest niemądre. Ocenianie po filmikach jest też niemądre. Nie ma wygranej sytuacji, zawsze najlepiej samemu wypróbować. Cytuj
Gość Szprota Opublikowano 6 marca 2014 Opublikowano 6 marca 2014 Kiedyś to dużo czytałem recenzji a teraz wolę obejrzeć gameplay z danej gry nie wiem czy przez lenistwo czy też może przez wygodę Cytuj
kotlet_schabowy 2 735 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 (edytowane) Na średnie z metacritica mam wyj.ebane, zresztą gdyby nie obwieszczający je regularnie bohaterowie Console Wars, to nawet bym ich nie znał. Oglądanie gameplay'u to zupełnie inna bajka niż recenzja, gdzie czytam opinię człowieka, który skończył grę, a przecież nie obejrzę całego playthrough. Wolę, przykładowo, przeczytać kilka zdań o tym, że design leveli trzyma poziom przez większość gry, ale końcówka jest średnia i zrobiona na szybko, niż obejrzeć 10 minut jednego losowego poziomu. Analogicznie do dema, które jest mile widziane, żeby poznać mechanikę gry (i często po zagraniu łapałem zajawkę na dany tytuł), ale nie wywnioskuję z niego wieeelu innych aspektów tytułu. Choć nie jest to decydujące przy wyborze gry (jak Yano, zazwyczaj wiem już dużo wcześniej, czy chcę sprawdzić dany tytuł, szczególnie w obecnych czasach), to jednak nadal jakąś tam wagę przywiązuję do recenzji w PE, może częściowo to sentyment, może nie. Są to tak czy siak ludzie, którzy grają na większości sprzętów, i to od wielu lat, jako tako kojarzę ich gusta i podejście do gier, co biorę też pod uwagę czytając tekst. Natomiast typowy gracz : znafca, jakich wielu na tym podforum chociażby, kreowany obecnie na ostoję obiektywizmu i rzetelności, ma już tak wypaczone podejście do gier, że w bardzo małym stopniu się jego opinią sugeruję. Ot, wchodząc do CW czy jakiegoś tematu dedykowanego danej gierce, zawsze przeczytam, że to crap, to przeciętniak, A i tak lepsze od B. Nie chodzi mi nawet o trolling, taki typ gracza jest już po prostu rozpieszczony, dużo gier, dużo czasu, wszystko staję się "meh", Bioshock Infinite to crap, Beyond to crap, Uncharted to crap, MGS4 to crap nie warty wliczania w kanon, itd. itp. Jeśli chcę popatrzeć jak gra wygląda w akcji, to raczej wskakuję na gametrailers, niż kanały jakichś marnych youtuberów, którzy z rzetelnością, jak nieraz już się okazywało, też mają często niewiele wspólnego. Te słynne "kupowane oceny" czy inne akcje, o które oskarżało się pisma tradycyjne, to w dzisiejszych czasach raczej bolączka kanałów z milionami widzów. Na YT prędzej obejrzę materiały, które nie są recenzją, jakieś testy sprzętu, oldschoolowe klimaty, itd. Edytowane 7 marca 2014 przez kotlet_schabowy Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 (edytowane) Z tymi vlogami jest taki problem ze nigdy nie wiesz jak bardzo duże spoilery mogą się w nich trafić, więc nie oglądam. Co do śr. ocen z Metacritic, to także patrzę na nią dość sceptycznie, ale nie na tyle by tytuł z sr.ocen + 90% miałby okazać się dla mnie "sredniakiem" na 7 lub mniej. Na ów stronie jest zresztą taka zakładka: http://www.metacritic.com/game/playstation-3/the-last-of-us/critic-reviews (na przykładzie TLOU) i od razu wzrok kieruje się na poszczególne pisma i serwisy wystawiające najwyższe i najniższe noty. Oczywiście wszelkie ps site, czy inne Official Playstation Magazine można tutaj o kant dupy rozbić, ale już takie Edge, IGN, Gametraillers, GameStop, Destructoid czemu nie? Pełni ocen dopełnia także polygamia oraz wciąż kupowane przeze mnie PSX Extreme. Na średnie z metacritica mam wy(pipi).ane, zresztą gdyby nie obwieszczający je regularnie bohaterowie Console Wars, to nawet bym ich nie znał. Jestem bohaterem <3 Edytowane 7 marca 2014 przez nobodylikeyou Cytuj
MatekDM 1 300 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 Też ostatnio nie czytam recenzji, chyba że mam ogromny dylemat w stosunku do jakiejś gry. Ale zdecydowanie bardziej wole zobaczyć trailery, zapowiedzi twórców, jakieś developer diary, czy making of. Sugeruje się własnym gustem albo preferencjami, często o wiele bardziej przemawia do mnie opinia ludzi na forum niż cokolwiek innego, a oceny na metacritic przestałem sprawdzać już dawno temu. Czasem zerkam z ciekawości i jeżeli gra ma 70-80 recenzji, a średnią powyżej 90% no to wiem, że warto się nią zainteresować. Ale w takich okolicznościach nie czytam recek, wolę sprawdzić gameplay/zwiastuny, ewentualnie odpalić Twitcha na PS4. To jest dla mnie genialnym rozwiązaniem. Gdybym tylko miał lepszy internet, to sam streamowałbym rozgrywkę. Kupuję PSXE głównie dla felietonów, czasem playtestów. Ponieważ łykam go w wersji elektronicznej, chętnie czytam całego przy różnych okazjach, jak zabiorę ze sobą iPada (zresztą mam na nim mnóstwo książek i w ogóle jestem wielkim zwolennikiem e-booków). To właściwie jedyny magazyn o grach jaki kupuję. Kiedyś recenzje były na wagę złota, dziś już mało kogo obchodzą... przykre to trochę. Cytuj
Papaj 465 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 Jeszcze raz napiszę o skrzywdzonej przez niepełnosprytnych recenzentów Castlevanii: Lords of Shadow 2. Otóż, te kompletne mameje i galimby growe, jako jeden z głównych zarzutów postawili: długie, czasochłonne i nudne etapy skradankowe. Jak zresztą się wypowiadałem w głównym temacie o grze, pół godziny w zupełności starczy, aby rozegrać wszystkie dostępne etapy tego typu w grze. Etap w ogrodzie Agreusa mi zajął 15 minut. Mameji z Kotaku, całe 4 godziny. Później ta ofiara, wystawie grze minus typy: "bardzo długie sekwencje skradankowe. Żeby było śmieszniej, z tego co czytam, większość ludzi też ogrywa te etapy bardzo szybko. O tym, że ktoś miał czelność wystawić swego czasu Raisingowi 3/10 za to, że recenzent nie umiał parować, chyba wielu słyszało. Generalnie oceny i recenzje nikogo dzisiaj. Na pewno nikogo inteligentnego. Nie w czasach kiedy jest mnóstwo materiałów na YT, Twitchu, czy samych opiniach graczy. Poza tym sorry, ale w dzisiejszych czasach nawet największe chłamy od Ubi, EA dostają po 9/10. Cytuj
Pryxfus 820 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 Nie czytam recenzji osób które dostają za to pieniądze, w prasie i necie. Interesuje mnie opinia graczy takich jak ja którzy pomogą mi zdecydować czy warto kupić gierkę za te 200 zł, a nowej generacji 250 zł na premierę czy nie. Z Vlogów oglądam czasem Angry Joe, Conana O'briena i trochę letsplayów z gier które już mam. Wbudowany Twitch i Ustream w PS4 daje mi sporo informacji na temat nowych gier i pomaga podjąć decyzje o zakupie gry. Niedawno polscy dziennikarze "growi" mieli spory ból du.py po tym jak potraktowano ich gorzej niż Youtuberów na prezentacji Battlefield 4. Lament wylał się w internecie, ktoś liczył zasięg do jakiego dociera youtuber, udowadniał, że wcale nie jest taki duży, tylko, że pomylił kanały i do obliczeń wziął jakiś jego poboczny kanał. Prasa jest w odwrocie i nic tego nie zmieni ich problemem jest to, że tak późno zauważyli konkurencję ze strony YouTube, blogów. Próbują coś z tym zrobić, ale niestety są już bardzo w tyle i będzie im trudno nadgonić blogerów którzy zbudowali sobie bazę kilkudziesięciu a nawet kilkuset tysięcy subskrybentów. Sam po sobie widzę, że kiedyś wolałem przeczytać recenzję, ba nawet czekałem, aż skończy się embargo i pojawią się pierwsze recenzje, czytałem je i decydowałem czy kupuję grę czy nie. Niestety nie ma czegoś takiego jak obiektywna recenzja, już pomijam, że polscy dziennikarze wysyłani za granicę na pokazy gier, często z automatu podwyższają im oceny. Do tego często, recka jest pisana na szybko, po pobieżnym przejściu gry, często na easy lub tylko fragmentu, bo termin goni. Recenzja często nie zawiera opinii o multi które bywa głównym daniem w tytule. Obecnie wiem jakie rodzaje szpili lubię, wolę obejrzeć jak gra wygląda w ruchu na YouTube i zdecydować czy ją brać na premierę, poczekać aż trochę stanieje lub odpuścić sobie tytuł. 1 Cytuj
Yap 2 795 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 To co wyżej. Moja metoda z cyklu "zagraj za bezcen w roczną grę" sprawdza się wyśmienicie. Wchodzę do tematu Dishonored, czytam pierwsze wrażenia z gry, pożyczam od kumpla, gram. Żadna recka nie jest w stanie przekonać mnie do kupna gry. To tylko dodatek , który lubię wchłonąć od czasu do czasu, żeby wiedzieć o czym gra mniej więcej jest. Ludzie mówią o jakimś Metacritic, a ja nigdy nawet z ciekawości tam nie zajrzałem. Jestem wolny od hype'u, podniet i zachowań typu "ku.rwa muszę to mieć już teraz bo zdechnę z niecierpliwości". 1 Cytuj
Mejm 15 364 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 wole zobaczyć trailery, zapowiedzi twórców, jakieś developer diary, czy making of. Troche oftop ale moim zdaniem tworcy przesadzaja z tymi dev diary, pierdylionem trailerow etc. Przyklad Dark Souls. Jedynka pare zwiastunow a o dwojce od pol roku nie ma dnia bez jakiejs informacji. Paradoksalnie chyba wiecej o samej grze, mechanice itd. opowiedzieli w trailerach niz bedzie to zawarte w kodzie. Mam wrazenie jakby miala wyjsc kolejna czesci CoD. Mam podobnie jak kotlet. Ogladanie blogerow/letspalyow na yt mija sie z celem bo co z tego, ze widze jak typ gra i o tym mowi skoro nie wiem czy mi za chwile nie zacznie pieprzyc o fabule. Z reszta recenzja jest uporzadkowanym tworem a nie randomowo zapuszczonym kawalkiem levelu. Zatem wole recke na gametrailers (zabawne, ze od tylu lat tam to norma a na ppe recenzje pisane nadal) od jakiegokolwiek randomowego typa z internetu. Cenilem sobie jedynie Acorna za naprawde smieszne podejscie do tematu ale koles zrezygnowal. Co do papieru to widomo, ze bardziej bede sobie cenil recenzje Thiefa w CDA niz PE gdzie z kolei recke Tekkena w CDA przeczytam raczej dla rozrywki a siegne po szmatlawca. Nie czytam recenzji osób które dostają za to pieniądze, w prasie i necie. Interesuje mnie opinia graczy takich jak ja którzy pomogą mi zdecydować czy warto kupić gierkę za te 200 zł, a nowej generacji 250 zł na premierę czy nie. Z Vlogów oglądam czasem Angry Joe, Conana O'briena i trochę letsplayów z gier które już mam. Gdzies czytalem, ze to tworcy placa Obrienowi za czas w jego programie. Prasa jest w odwrocie i nic tego nie zmieni ich problemem jest to, że tak późno zauważyli konkurencję ze strony YouTube, blogów. Próbują coś z tym zrobić, ale niestety są już bardzo w tyle i będzie im trudno nadgonić blogerów którzy zbudowali sobie bazę kilkudziesięciu a nawet kilkuset tysięcy subskrybentów. Prasa jak prasa. Bede sie juz powtarzal ale nie rozumiem czemu polskie serwisy nie robia videorecenzji (jak GT) albo podkastow (jak GT i typy z YT) tylko ciagle wszystko jest "do czytania". Mija 5 lat odkad sledze GT gdzie odkrylem ich video a na ppe pojawila sie w tym czasie tylko jedna videorecenzja (nie pamietam co, Butcher i Halo Reach?) Cytuj
Gość Orzeszek Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 dokładnie. mam swoich zaufanych recenzentów na yt zazwyczaj zgadzam sie z ARHN.UE i AngryJoe, mam tez swój gust i powiedzmy "doświadczenie". nigdy nie kupie żadnego final fantasy gdyby nawet było yebane 10/10 wszędzie. jeden filmik i jestem wstanie stwierdzić czy gra podejdzie czy nie. teraz mam rozkminę nad Kijkiem prawdy, ponoc dobre ale serialu nie śledze od dawien dawna a ponoć to źle. sporo trace na zlewaniu perełek, wiem ze taki dark souls by mi sie podobał ale nie mam czasu się zagłębiać w tą grę i byle pierdoła i gra wypada z obiektu zainteresowania (jak np limity czasowe) najgorsze są "premiery roku" "mesjasze" wiadomo ze wszyscy bedą trąbić 10/10. RDR kupiłem pograłem 15 minut i darowałem sobie, to samo max payne 3 (zmuszałem się do przejścia) miałem opory przed kupnem gier w tamtym roku, God of war wstąpienie, gearsy, beyondy batmany origins i assasyn 4, te gierki sobie darowałem bo widać było ze te będą mocne szroty DLA MNIE a na takie mi szkoda czasu i hajsu, na ślepo w tamtym roku zaufałem trzem grom: Gta 5 (mimo oporów do r*) the last of us i pokemony (dla tej gry kupiłem 3dsa) w fali chlustającego (pipi) na rynku mam opór z kupowaniem gier na premiere, juz nmie wspomne o wyruchaniu na battlefieldzie 4 który na pc nadal potrafi wywalic sie na cyce. teraz czekam na dodatek do diablo, jestem jednym z tych ludzi co farmili gdy inni gracze juz stawiali krzyzyki nad grą, mimo upośledzenia wersji pc (co sie ostatnio zmieniło) czerpałęm z niej fun i kupie dodatek na 100% tak samo p0ewny jestem co do Infamousa nowego że mi sie spodoba. napewno wiecej nie kupie call of duty kolejnego battelfielda i innych watch dogsów, czuje w kościach ze to będzie niegrywalny szit DLA MNIE Cytuj
Pryxfus 820 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 Nie czytam recenzji osób które dostają za to pieniądze, w prasie i necie. Interesuje mnie opinia graczy takich jak ja którzy pomogą mi zdecydować czy warto kupić gierkę za te 200 zł, a nowej generacji 250 zł na premierę czy nie. Z Vlogów oglądam czasem Angry Joe, Conana O'briena i trochę letsplayów z gier które już mam. Gdzies czytalem, ze to tworcy placa Obrienowi za czas w jego programie. Tak to było przy okazji, trzech gier horrorów: Outlast, Amnesia, Slender. Twórcy Outlast zapłacili, pozostali nie. Outlast wychwalał, resztę nie. Conan nie pomaga przy wyborze gry do zakupu, po prostu mnie bawi jago amatorskie granie :] Ww odcinek: 1 Cytuj
Royal 620 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 Oceny na Metacritc są dla mnie śmiertelnie ważne. Uważam, że każdy procent jest na wagę złota. Dlatego niesamowicie się cieszę, że Gran Turismo 6 ma 81, a Forza 5 ma 80. Cytuj
waldusthecyc 4 767 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 (edytowane) w dobie usług typu Playstation Now, gdzie siedząc na d,upie mogę na żywo na telefonie komórkowym oglądać gameplay gry, napisać komentarz, zadać pytanie grającemu i od razu usłyszeć odpowiedź, recenzje pisane naprawdę stają się przeżytkiem. Edytowane 7 marca 2014 przez waldusthecyc Cytuj
kotlet_schabowy 2 735 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 Niestety nie ma czegoś takiego jak obiektywna recenzja, już pomijam, że polscy dziennikarze wysyłani za granicę na pokazy gier, często z automatu podwyższają im oceny. Do tego często, recka jest pisana na szybko, po pobieżnym przejściu gry, często na easy lub tylko fragmentu, bo termin goni. Recenzja często nie zawiera opinii o multi które bywa głównym daniem w tytule. Jasne, subiektywizm to podstawa takiego tworu, jak recenzja, ale to niezależne od formy (video, www, pismo). Spójrz, co sam napisałeś : vlogerzy wypierają pismaków i mają już nawet na eventach zagranicznych mocniejszą pozycję, a potem wspominasz, że dziennikarze tradycyjni zawyżali oceny z uwagi na to, jak zostali przyjęci na pokazach. No to właśnie rzetelność vlogerów (tych trafiających do mas) zaczyna być coraz bardziej wątpliwa w tym układzie, a nie na odwrót. Prasa będzie wypierana, to oczywiste, ale nie wynika w żadnym przypadku z rzetelności czy jakości, tylko z postępu i kochanej przez ludzi natychmiastowości, łatwości formy, no i w necie jesteś na bieżąco, to niezaprzeczalny fakt. Cytuj
MatekDM 1 300 Opublikowano 7 marca 2014 Opublikowano 7 marca 2014 (edytowane) Prasa jak prasa. Bede sie juz powtarzal ale nie rozumiem czemu polskie serwisy nie robia videorecenzji (jak GT) albo podkastow (jak GT i typy z YT) tylko ciagle wszystko jest "do czytania". Mija 5 lat odkad sledze GT gdzie odkrylem ich video a na ppe pojawila sie w tym czasie tylko jedna videorecenzja (nie pamietam co, Butcher i Halo Reach?) Widziałeś kiedyś Program OG? Prowadzi go kilku moich znajomych i recenzje mają właśnie w stylu tych na GT - jestem skłonny stwierdzić, że to najlepsze Polskie videorecenzje w sieci. Niedługo zmieniają wygląd strony, zapoznaj się z ich twórczością Tu masz recenzję GTA V dla przykładu: Tu masz ich stronę: http://www.og.net.pl/ Edytowane 7 marca 2014 przez Maciomaniak 1 Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 8 marca 2014 Opublikowano 8 marca 2014 Na średnie z metacritica mam wyj.ebane, zresztą gdyby nie obwieszczający je regularnie bohaterowie Console Wars, to nawet bym ich nie znał. Oglądanie gameplay'u to zupełnie inna bajka niż recenzja, gdzie czytam opinię człowieka, który skończył grę, a przecież nie obejrzę całego playthrough. Wolę, przykładowo, przeczytać kilka zdań o tym, że design leveli trzyma poziom przez większość gry, ale końcówka jest średnia i zrobiona na szybko, niż obejrzeć 10 minut jednego losowego poziomu. Analogicznie do dema, które jest mile widziane, żeby poznać mechanikę gry (i często po zagraniu łapałem zajawkę na dany tytuł), ale nie wywnioskuję z niego wieeelu innych aspektów tytułu. Choć nie jest to decydujące przy wyborze gry (jak Yano, zazwyczaj wiem już dużo wcześniej, czy chcę sprawdzić dany tytuł, szczególnie w obecnych czasach), to jednak nadal jakąś tam wagę przywiązuję do recenzji w PE, może częściowo to sentyment, może nie. Są to tak czy siak ludzie, którzy grają na większości sprzętów, i to od wielu lat, jako tako kojarzę ich gusta i podejście do gier, co biorę też pod uwagę czytając tekst. Natomiast typowy gracz : znafca, jakich wielu na tym podforum chociażby, kreowany obecnie na ostoję obiektywizmu i rzetelności, ma już tak wypaczone podejście do gier, że w bardzo małym stopniu się jego opinią sugeruję. Ot, wchodząc do CW czy jakiegoś tematu dedykowanego danej gierce, zawsze przeczytam, że to crap, to przeciętniak, A i tak lepsze od B. Nie chodzi mi nawet o trolling, taki typ gracza jest już po prostu rozpieszczony, dużo gier, dużo czasu, wszystko staję się "meh", Bioshock Infinite to crap, Beyond to crap, Uncharted to crap, MGS4 to crap nie warty wliczania w kanon, itd. itp. Jeśli chcę popatrzeć jak gra wygląda w akcji, to raczej wskakuję na gametrailers, niż kanały jakichś marnych youtuberów, którzy z rzetelnością, jak nieraz już się okazywało, też mają często niewiele wspólnego. Te słynne "kupowane oceny" czy inne akcje, o które oskarżało się pisma tradycyjne, to w dzisiejszych czasach raczej bolączka kanałów z milionami widzów. Na YT prędzej obejrzę materiały, które nie są recenzją, jakieś testy sprzętu, oldschoolowe klimaty, itd. bla bla console wars to, bla bla console wars tamto Serio, nauczcie się wreszcie, że w tym temacie zdecydowana większość postów pisana jest dla żartu, a reszta przez psychofanów jednej konsoli których opinie mogą interesować tylko innych fanbojów. Miejsce gdzie wypowiada się non-stop albo ktoś, kto próbuje obrazić kawałek plastiku, którego sam nie posiada, albo ludzie, którzy by wkur,wić tych pierwszych piszą zupełnie inaczej niż myślą, a niektórzy potrafią naprawdę przez niego zacząć nienawidzić człowieka xD. kotlet_schabowy to nie pierwsza osoba, która z jakąś dziwną dumą wytyka Console Wars paluszkiem i pokazuje, jak bardzo jest ponad tym i jak bardzo potępia jego uczestników. Brawo, wchodzisz do szamba i zauważyłeś, że śmierdzi. Czy to naprawdę jest temat, na którym powinno się polegać i formułować na jego podstawie jakiwkolwiek opinie? Mało masz innych tematów na forum, zarówno ogólnych typu "Właśnie ukończyłem" jak i poświęconych konkretnym grom? Ontopic: recenzje są dzisiaj nic nie warte, za duża kasa stoi za tym biznesem. Czy to PE które publikuje recenzję z samymi bullshotami i słowem nie wspomni o słabej wydajności gry, czy to wideorecenzje wielkich serwisów, które choć pokazują faktyczmy gameplay, to nie jest trudno zmanipulować kilka ujęć, by gra wyglądała na lepszą niż jest. Cenię sobie wypowiedzi poszczególnych ludzi z for i małych kanałów na yt, którym nikomu się nie chce płacić za recenzje. Z takich szczerych opinii można wyłuskać odpowiednie fakty (biorąc poprawkę na gust i obeznanie opiniującego) i próbować dopasować to do własnego gustu, w ten sposób budując sobie własną opinię na temat danej produkcji, a przynajmniej przewidzieć w jakim stopniu gra powimnna nam podejść. 1 Cytuj
Gość GregZPL Opublikowano 8 marca 2014 Opublikowano 8 marca 2014 Dla mnie średnie są bardzo ważne. Średnia na gamerankings to drugi filtr (pierwszym jest gatunek). Jak gra ma niską to szkoda mi czasu na oglądanie filmików, trailerów, czytania recenzji, tematów na forum. Że ominie mnie przez to jakaś perełka? No trudno, w miejsce takiej perełki mam dziesiątki innych gier. Jak średnia wskazuje na hit oglądam recki, gameplaye jakieś, opinie forumowe. Oczywiście mówię o grach, które nie są na liście zakupów. Wiadomo, że takie Uncharted, czy Zeldę kupię nie oglądając się na nic. Hasła typu: najlepiej kierować się własnym gustem blablabla są nierealne dla każdego, kto ma obowiązki typu praca, rodzina. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 8 marca 2014 Opublikowano 8 marca 2014 No i skazujesz sie tylko na growy mainstream, ja bym się pochlastał jakbym miał tylko w gierki AAA 90+ grać. Dla mnie wszystkie te duże produkcje zaczynają się niczym nie róznić w każdej biegasz po randomowych lokacjach, strzelasz albo skradasz się po wojskowych bazach, dżunglach itp co chwile jest cut scenka z przejmującymi rolami łysych bohaterów (gram teraz w nowego splinter cella boże co za paść, zrobili z tego Splinter Creed) meh. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.