Skocz do zawartości

PlayStation VR - komentarze i inne rozmowy


Lipa

Rekomendowane odpowiedzi

A ja pograłem trochę w demo Paper Beast, które leżało na dysku już od długiego czasu i wrażenia? Wydaje mi się, że mało reprezentatywny fragment gry wybrali na demo. W zasadzie nie za wiele mamy tam do roboty i możemy jedynie przejść kawałek pustyni, obserwować otoczenie i trochę pobawić się papierowymi zwierzątkami. W sensie potarmosić je i porzucać nimi jak brudnymi skarpetami do pralki. A to jest całkiem przyjemne, bo modele klawo reagują w zależności za który fragment ciała je chwycimy i ta fizyczność ma potencjał, tylko w demie nie ma gdzie i jak go wykorzystać. W ogóle gra niewiele wyjaśnia i stawia na narracyjny minimalizm, co może być zaletą, ale podobno powoduje też momenty, w których się zacinamy i nie wiemy co dalej zrobić (tak czytałem). Oglądałem też fragmenty całej gry, która w dalszej fazie oferuje trochę zagadek logicznych, zabawy żywiołami oraz kombinowania z progresem i o ile demo nie przekonuje mnie do tej gry, tak filmiki wyglądają już bardziej zachęcająco, więc pewnie w jakiejś promocji się skuszę.

Demo to raczej należy traktować jako pokaz modelu technicznego gry i jej fizycznej obsługi. Poruszanie przy pomocy teleportu zapewnia komfort układowi trawiennemu (raczej zero mdłości), a szarpanki z papierowymi żyjątkami zaskakująco satysfakcjonująco się prezentują, bo całość wypada wiarygodnie pod kątem fizyki (złapiesz "konia" za nogę, to próbuje ją wyszarpnąć), tym bardziej, że proste modele a'la origami zapewniają sporą umowność i margines błędu, więc ewentualne błędy silnika fizycznego nie rzucają się w ogóle w oczy.

No i podobno najlepiej grać na pałkach, ale z racji, że demo to prosty fragment pozbawiony większej interakcji, to można testować na padzie.

 

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, .:marioo:. napisał:

Mózg się przyzwyczaja do VR, nie od razu. Mi dla przykładu już żadna gra nie straszna jeśli chodzi o mdłości , a początki bywały różne. 

 

Nie wiem od czego to zależy ale przy tym VR nie jestem w stanie się przyzwyczaić. We Wrocławiu był kiedyś taki lokal ze sprzętami VR (albo Oculus albo HTC Vieve), na którym bawiłem się w VR w jakieś bardziej dynamiczne produkcje (strzelanki, Superhot) czy statyczne (jakieś demka możliwości typ ocean pod wodą czy rollercoster) i tam było dobrze. Jedynie źle mi się robiło jak oglądałem świat z google earth w 3D.

Na początku zabawy owszem, musiałem się do tego przyzwyczaić i było lepiej pomimo tego, że tam nie siedziałem w miejscu tylko mogłem chodzić. Jak zaczynamy zabawę z urządzeniem to jest informacja aby przestać jak będzie robić się niedobrze. Przy innych grach bez VR też jest taka informacja, a tego typu uciążliwości jak do tej pory miałem kiedyś tylko grając w Silent Hill: Homecoming - zawsze w tym samym miejscu na początku gry. Nie chciałbym się zepsuć aby już wogóle nie móc grać ;)

 

@grzybiarz

 

To nie to samo. Nie wiem jak to opisać, a zawroty głowy najbardziej mi do tego pasują. Takie dziwne uczucie.

Odnośnik do komentarza

Pograłem wczoraj godzinę w No Man Sky w VR i trochę jestem rozczarowany. Generalnie fajnie, że gra chodzi w tym trybie, ale ząbki są koszmarne, menusy średnio czytelne - a co chwila trzeba tam zaglądać. Zastanawiam się, czy ma to obsługę Mogę, bo padem się w to gra średnio, szczególnie właśnie w menusach, bo pod prawą gałka jest ekstra wskaźnik to najeżdżania na opcje.

Generalnie gra jest dość spoko i chyba wolałbym grać w nią na tv, chociaż mogłaby być szybsza. Szukanie surowców jest ok, ale potem trzeba dylać z powrotem do statku i to chwilę trwa. W sumie nie wiem czy wrócę w ogóle :/

Odnośnik do komentarza

kusisz :)

Co do nudności  to oczywiście sprawa indywidualna, ale w moim przypadku jak dorwałem VR to pierwsze co to obadałem demo discs wszystkie. Jedną z pierwszych gier było EVE valkyrie. Żadnych nudności a bylem świerzakiem. Tak samo w tym jakimś tam demku do któregoś z futurystycznych CoD'ów co się lata w kosmosie. Za to w ace combat prawie od razu po starcie i pierwszym obrocie mózg mówił dość. 

Moja teoria jest taka że to przez "świadomość" że lata się w nad ziemią i gdzie jest góra i dół. W kosmosie jest to odrealnione i pewnie dlatego nie sprawia takiego problemu. 

 

 

...Za to ja odkryłem że po ukończeniu Blood and Truth nie chce mi się wracać. Jeszcze spróbuję te jakieś tam misje na aim zobaczyć z czym to się je. Ogólnie gra taka wydmuszka, taki VRowy odpowiednik CoD. No fajnie i widowiskowo ale jakoś tak... puste przeżycie. Za pełną cenę bym był sporo rozczarowany. Dobrze ze dołączyłem do rodziny VR po czasie i prawie wszystko kupuję za grosze nawet w cyfrze.

 

....no ok zabawa w DJ i poziom w budynku do rozbiórki pamiętam miło. Końcówka nudne strzelanie.

 

 

Edytowane przez qraq_pk
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Zamówiłem. Nie wiem po co ale może kiedyś się przyda. Jednak ostatnio jak grałem to zauważałem problem z kątami widzenia, jakbym patrzył przez lornetkę :/ Grafika już trochę trąci :/

Poza Beat Saber. Ta gra jest nie do zdarcia. Jednak taki Creed mnie wkurzył strasznie, bo podświadomie podczas walki lekko się cofasz unikając ciosów, potem do przodu się nie da bo wchodzisz na przeciwnika, potem nie da się zresetować pozycji, więc poobracałem się, kabel mi się owinął wokół nóg, kamera mnie zgubiła... Ech.

Przymierzam się do powrotu do Ace Combat bo to jedne z najlepszych doświadczeń jakie miałem z PSVR i zastanawiam się jak bardzo zbliżone jest SW Squadrons.

Jeszcze w Tetris VR muszę popróbować, bo zaczęło mi się podobać na tv.

I trochę hajp mi opadł na VR. Zastanawiam się jak wygląda zabawa w Oculus 2 bez komputera w porównaniu do PSVR, bo do grania sprzętu nie posiadam. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 29.10.2020 o 01:07, vip77 napisał:

Jakby ktoś kupował/planował kupić PS5, to Sony daje przejściówka do kamerki z czwórki, żeby można było ja użyć na nowej generacji i grać na goglach.

Wystarczy się zarejestrować i wyślą za darmo.

https://camera-adaptor.support.playstation.com/pl-pl

Dostałem od nich maila:

Otrzymaliśmy Twoją prośbę dotyczącą adaptera PlayStation®Camera.

kontaktujemy się z Tobą ponownie w sprawie statusu Twojej prośby. Jeśli ją zaakceptujemy, wysyłka powinna rozpocząć się w połowie listopada 2020 r.

 

Czyli na premierę się vr nie podłączy. Oh well.

Odnośnik do komentarza

Skończyłem wczoraj A Fishermans Tale - w sumie w 2 posiedzeniach. Gra jest na 2,5h i imo trochę na wyrost w którymś rankingu otrzymała tytuł GOTY VR 2019. Gra jest dość spoko, ma fajny temat przewodni i kilka ciekawych patentów. By nie spoilerować (w sumie to główny aspekt gry) ukrywam tekst:

Spoiler

Gra opowiada o rybaku-latarniku-kukiełce, który "uwięziony" jest w swojej latarni. Jesteśmy właśnie tą postacią. W dodatku okazuje się, że jesteśmy uwięzieni w dziwnym świecie - na stole w głównym pokoju stoi makieta naszej latarni, która tak naprawdę jest odbiciem naszego świata z taką samą kukiełką tylko w skali mikro, co więcej okazuj się, że my też jesteśmy częścią takiej makiety w większym świecie. Na relacji między tymi płaszczyznami polega generalnie cała gra.

No i właśnie na patencie powyższej perspektywy oparte jest przechodzenie tej gry. To moim zdaniem przygodówka w starym stylu oparta na tej mechanice - typu użyj to na tym i wtedy pójdziesz dalej. Z innej strony porównałbym do jakiejś gry typu The Room, jednak pod kątem zagadek nie jest tak dobrze.

 

Dla mnie tak 7/10 z uwagi na prostotę gry i długość. Może dałbym plusa za niekonwencjonalne podejście do mechaniki gry.

 

No i teraz zastanawiam się co dalej bo mamy fajne promki na PSN.

1. PISTOL WHIP -30% ok 83 zł. Koledzy zachwalają i porównują do Beat Saber a tę grę szczerze kocham.

2. I Expect You to Die -55% ok 47 zł (!)- kolejna gra typu rozwiąż i przejdź dalej. Nie grałem, dużo nie czytałem ale wiem że wysoko w rankingach jest, a przypomina mi bardzo fajne Keep Talking and noboby Explodes.

3. Red Mater -45% ok 69 zł- tę grę też mam na oku. Kolejna przygoda do rozwiązania, sci-fi klimaty na Marsie. Kolejna perełka.

4. The Room VR -33% ok 83 zł - 3 części na iPadzie za mną i bardzo lubię tę serię. Choć wydaje mi się, że cena jeszcze za wysoka bo spodziewam się gry na ok 3h. Grysław chwalił i coś tam podglądałem jego gameplayów. 

5. Audica -30% ok 81 zł - tutaj kolejny mix muzyki i ruchu. Podobno dobre, ale nie do końca mnie jeszcze przekonuje.

Jest sporo gierek w promocji dla chetnyxh, np. wspomniany przeze mnie KTaNE - tylko to jest gra multi, samemu nie pogracie, jednak warto jak macie z kim pograć, Moss, Ghost Giant, Sairento, Jon Simulator.

 

Przeglądnijcie sobie. Ja jakoś się skłaniam do 1 i 2 z mojej listy...

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

No i kupiłem ten Pistol Whip i I Expect You to Die.

 

PW spoko ale na razie bez szału. Pograłem na Easy, Normal z jednym gunem i dwoma... I lepsza zabawa jest z dwoma ale trudniej. Z jednym to jak w Beat Saber dziwnie się gra bo druga ręka nie ma co robić. W pierwszej grze miałem trochę dziwne uczucie zawrotu głowy bo teren sumie a my stoimy, jednak jak zaczęło już się dziać i strzelać to zniknęło.

Jak zabawa? - oczko niżej jak w BS i SuperHot, bo dla mnie to taki mix tych dwóch powyższych. Niestety jak u kolegi Kmiota muzyka mi średnio leży. Jest kilka utworów lepszych, ale na razie nie czuję tego rytmu, poza momentami, gdzie trzeba się gibać wokół kolumn.

Jak dzieje się więcej na trasie etapu, to zaczyna być dużo lepiej - uciekanie przed kulami, w kuc na boki, machanie łapami na wszystkie strony i robi się przyjemnie. Mam problem z lewym Movem (lub lewą ręką) bo mam wrażenie, że jak celuję na czują to nie trafiam tak jak prawą. No nic, pot na plecy wyszedł, a to pozytywna strona gry.

PS. Jak się robi Meele atak?

 

Drugi tytuł (IEUTD) tylko liznąłem tutorial i pierwszą misję. Zamierzony klimat Bonda od samego intra - piosenka i animacje rodem z serii filmów o 007. Generalnie gra to (po 1 misji) taki escape room - siedzisz w miejscu i starasz się uciec/rozwiązać problem. Na razie spoko-bez szału, za szybko by coś więcej napisać.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
30 minut temu, marbel007 napisał:

PS. Jak się robi Meele atak?

Najlepiej się sprawdza uderzenie w stylu "kolbą w łeb". Czyli walisz horyzontalnie spodem Move'a.

Każdego przeciwnika, który pojawia się na naszej trasie warto walić kolbą, bo wtedy zawsze dostajemy za niego komplet punktów + natychmiastowo odnawia nam się osłona (jeśli wcześniej ją straciliśmy).

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...