Colin 1 974 Opublikowano 5 czerwca 2017 Opublikowano 5 czerwca 2017 @Homer: Laurie w sumie powróciła chyba tylko po to, by podkreślić odosobnienie Nory i jej decyzję. pozostała na drugim końcu świata i wybrała samotnię, nie mówiła nic Kevinowi, nawet nie próbowała a do tego Laurie, jako jej terapeutka i ex Kevina, też nic nie pisnęła. potęguje to trochę tę całą konspirację. dwie tak ważne kobiety w życiu Kevina znają prawdę a on nadal uważa ją za zaginioną. tak to odbieram Co do Nory to podobnie myślałem. Myślałem też że cały ostatni odcinek, i zarazem rozwinięcie pierwszego epizodu sezonu, to właśnie ta alternatywna rzeczywistość do której się przeniosła dzięki tej maszynie. Swoją drogą kudosy za charakteryzację. Te około +20 lat na nich wyglądało tak naturalnie i realnie że aż miło. Cholernie wiarygodnie i prawdziwie. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 5 czerwca 2017 Autor Opublikowano 5 czerwca 2017 Charakteryzacja to mistrzostwo świata, i to jeszcze ze scenami, gdzie się myli, pocili itp.itd. a nie tylko pozowanie z mejkapem. Sezon jednak mógł być dłuższy, bo przez to pominięto parę postaci, Jill, Kevin Jr czy nawet John mieli bardzo mało czasu antenowego albo prawie nie mieli. Cytuj
Hum 3 699 Opublikowano 5 czerwca 2017 Opublikowano 5 czerwca 2017 Zgoda, ale jak by nie patrzeć serial bardzo zgrabnie zamknęli. Delikatnie i bez pośpiechu, w trakcie oglądania finału Oczywiście nie oszczędzili nam charakterystycznego dla Leftovers efektu "co tu się odpierdziela?!" Co z drugiej strony stanowi o sile tego serialu. Nic nie jest podane na tacy, można interpretować, w trakcie oglądania zmusza do myślenia, kombinowania i dopowiadania sobie, co mogło się wydarzyć i doprowadzić bohatera do tej sytuacji lub reakcji. Jestem bardzo usatysfakcjonowany z wyjaśnienia głównego wątku serialu: "to my jesteśmy tymi szczęśliwcami, tamci mają gorej" Zdecydowanie jeden z lepszych seriali jakie oglądałem. Ścisłe top 5. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 5 czerwca 2017 Autor Opublikowano 5 czerwca 2017 Niby mają gorzej, ale póki co nie grozi im tam przeludnienie planety xD I nie muszą pracować bo wszystkie dobra materialne mają dla siebie. Cytuj
Radovan 119 Opublikowano 6 czerwca 2017 Opublikowano 6 czerwca 2017 (edytowane) Serial genialny, wzbudzający niezwykłe emocje i skłaniający do refleksji nad sensem życia. Godny polecenia każdemu myślącemu widzowi, który jest w stanie interpretować przekazywane treści. Z jednej strony przygnębiający, a z drugiej niosący nadzieję i poruszający mocno temat sensu życia. Cholera, moim zdaniem powinni go puszczać w ramach terapii każdemu, kto kiedyś zwątpił w sens egzystencji. Wspaniale podsumowali "Leftovers" w tym artykule - https://www.vox.com/culture/2017/6/5/15730378/the-leftovers-finale-review-best-series-everCo do interpretacji finału: Wydaje mi się, że Nora przez te wszystkie lata uroiła sobie to że jednak przeszła na stronę "odesłanych", wyraźnie widać, że kiedy zalewała ją woda krzyczała Stop. Nie mamy pewności czy procedura została przerwana, jednak to że Nora cały czas potrzebuje pomocy Laurie oraz to że nie odezwała się przez ten cały czas do Kevina, może oznaczać że wciąż cierpi. I jestem przekonany, że Kevin był w stanie uwierzyć w Jej wersję Edytowane 6 czerwca 2017 przez Radovan Cytuj
Jakim 1 791 Opublikowano 6 czerwca 2017 Opublikowano 6 czerwca 2017 Tak w sumie to mam pytanie: jeśli Nora faktycznie była po drugiej stronie i widziała tych, którzy zniknęli to gdzie trafiał Kevin po każdej swojej śmierci? Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 6 czerwca 2017 Autor Opublikowano 6 czerwca 2017 Pewnie jakaś forma czyśćca albo inne afterlife. Lub zakamarki jego podświadomości/umysłu. Przypomniało mi się jeszcze, że przecież często w obecności Nory nawalały sprzęty elektroniczne, więc możliwe że maszyna się jednak zepsuła tuż przed 'wysłaniem' jej a ona wszystko zmyśliła . Nie wiem, kurde. Cytuj
Homer S 197 Opublikowano 6 czerwca 2017 Opublikowano 6 czerwca 2017 Jeśli chodzi o Kevina to Zdecydowanie to jakiś czyściec, ciekawe jest to że widzimy tam tylko osoby, które faktycznie zmarły co potwierdza troszkę opowiastkę Nory.. @Masorz Im dłużej zastanawiam się nad jej opowieścią tym bardziej brakuje w niej sensu. Okej, niby Nora odnalazła swoją rodzine, która jakimś cudem była w jej starym domu, to jeszcze mogę strawić. Ale sam jej powrót? Jakim cudem niby ona odnalazła tego naukowca? I mamy jej niby uwierzyć, że ot tak po prostu zgodził się na zbudowanie tej maszyna, ba, udało mu się to zrobić? (zakładam że musiałby to robić sam, skoro na świecie zostało tylko 2%). I fakt, ten 'pech' Nory zawsze był przedstawiany w serialu, nawet w finale było kilka scen gdzie znowu ją nachodził, a w jej opowieści o niczym takim nie ma mowy.) Cytuj
MBeniek 3 260 Opublikowano 9 czerwca 2017 Opublikowano 9 czerwca 2017 Co za serial… co za zakończenie… Aż ciężko coś powiedzieć zaraz po obejrzeniu finału. Na pewno serial ląduje u mnie na pierwszym miejscu (nie The Wire, Mad Men czy Breaking Bad, ale ta perełka). Nie przypominam sobie, aby coś przez te 28 odcinków mnie zawiodło albo zdarzył się jakiś słabszy epizod/element. Co do finału, a właściwie finału finału, czyli monologu Nory, to wspaniałe jest to, że każdy może go interpretować po swojemu. Moim zdaniem tylko częściowo mówiła prawdę. Tzn. po latach zrozumiała, że jeśli ona jest największą przegraną „po tej stronie”, to jej rodzina gdziekolwiek są, o ile gdzieś są, to są największymi szczęściarzami. I pogodziła się z tym. Albo prawie. Ponieważ, w mojej opinii, jej strach przed tym, czy Kevin jej uwierzy, nie odnosił się do tego czy uwierzy w jej historię, że była tam po drugiej stronie, ale czy uwierzy jej, że w końcu pozwoliła swoim dzieciom „odejść”. Bo może sama w to tak naprawdę nie wierzy. Bo czy da się przejść z czymś takim do porządku dziennego. I dlatego na początku wolała uciekać niż skonfrontować się z Kevinem… Ale to tylko takie moje szybkie przemyślenia. Na pewno po serialu można dostać egzystencjalnego kaca. Oby takich więcej i oby Lindelof coś stworzył jeszcze dla HBO. 1 Cytuj
ogqozo 6 552 Opublikowano 29 lipca 2017 Opublikowano 29 lipca 2017 (edytowane) Po dłuższym przygotowaniu i namaszczeniu, puściłem sobie drugi sezon. Dla mnie tam "Leftovers" w pierwszym miało wiele momentów, które były słabe, rozczarowujące itp. Niemniej z drugiej strony - jaki inny serial potrafi zafundować coś takiego, jak właśnie taki początek sezonu. Totalne zażycie z mańki, nie wiesz czy włączyłeś właściwy serial, ale w jakiś przewrotny sposób, staje się to częścią całej tej... historii. Jest to świetnie wyreżyserowane, z bardzo charakternym stylem i szafując bardzo skrajnymi nastrojami, od kompletnej tragedii po głupkowate tatusiowe gagi, z dużą pewnością siebie, jakby to wszystko było naturalne. Zamiłowanie twórcy "Lost" do wydobywania nierozwiązywalnych tajemnic trudnych do w ogóle wyrażenia słowami i pogrywania na pierwotnych, podniosłych uczuciach, na które do końca nie ma nazwy, jest niezrównane. Swego czasu "Lost" porównywano do religii w logice tego serialu i tematyka religijna bardzo dobrze zgrywa się z wykonaniem "Leftovers". Wszystko jest jak jakieś objawienie, chociaż do końca nie jest wiadomo w ogóle, czemu. A później jest coś takiego jak w drugim odcinku, gdzie na samo otwarcie łopatą po głowie dostajemy recytację dla widzów, co najważniejszego było w poprzednim sezonie. I w tle leci (pipi)e "Where Is My Mind", bo po co coś innego. W każdej scenie musi być coś grande, albo przynajmniej tak pokazane, albo przynajmniej postaci nie będą mówić tylko krzyczeć. Nie zna ten serial subtelności, interesuje go tylko strzelanie z grubej rury, co można oceniać i dobrze i źle. I guess my point is... Czy jest coś, co powinienem rozumieć w tym serialu? Edytowane 29 lipca 2017 przez ogqozo Cytuj
MichAelis 5 618 Opublikowano 5 kwietnia 2018 Opublikowano 5 kwietnia 2018 Przypomnialem sobie, ze mam trzeci sezon do nadrobienia. Tylko okazuje sie ze niewiele pamiętam z ostatniego sezonu. Jakis dobry recap ktos ma? Serial dekady, a tyle mi wylecialo przez dwa lata 1 Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 5 kwietnia 2018 Opublikowano 5 kwietnia 2018 Serial dekady, mówicie? Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 5 kwietnia 2018 Opublikowano 5 kwietnia 2018 Dla mnie bez szału, ale skończyłem tylko na pierwszym sezonie więc nie wiem, może potem jest lepiej. Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 5 kwietnia 2018 Opublikowano 5 kwietnia 2018 Nie wiem, nie widziałem nic, dlatego pytam. Tylko wydaje mi się z góry chyba, że to mocno przesadzone założenie. Ale zobaczę sobie, gdzieś tam w następnej kolejności. Cytuj
MichAelis 5 618 Opublikowano 5 kwietnia 2018 Opublikowano 5 kwietnia 2018 8 minut temu, _Be_ napisał: Obejrzyj jeszcze raz Nie mam a kraść mi się nie chce Cytuj
MBeniek 3 260 Opublikowano 5 kwietnia 2018 Opublikowano 5 kwietnia 2018 3 minuty temu, MichAelis napisał: Nie mam a kraść mi się nie chce Nie trzeba od razu kraść, można skorzystać z darmowego miesiąca hbogo Serial dekady? Jak najbardziej Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 5 kwietnia 2018 Opublikowano 5 kwietnia 2018 11 minut temu, MichAelis napisał: Nie mam a kraść mi się nie chce Tak jak Bieniek napisal -> HBO Go, kup sobie akurat na drugi sezon Westworld. Cytuj
Pupcio 18 443 Opublikowano 5 kwietnia 2018 Opublikowano 5 kwietnia 2018 Serial dekady to nie jest ale warto obejrzeć Cytuj
Dahaka 1 861 Opublikowano 5 kwietnia 2018 Opublikowano 5 kwietnia 2018 No ja właśnie też nie rozumiem tych zachwytów, bo nie tylko tutaj ludzie wychwalają pod niebiosa. Obejrzałem całość jakiś czas temu i takie mocne 8/10 dla mnie. Cytuj
bartiz 1 617 Opublikowano 10 lutego Opublikowano 10 lutego Kiedyś kiedyś zacząłem ten serial i po kilku odcinkach z niewiadomego mi powodu porzuciłem. Z 3 dni temu zacząłem ponownie no i siadło pięknie. Póki co końcówka 1 sezonu a po przeczytaniu tego tematu to chyba najlepsze przede mną. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.